Msza i nowoczesnosc - IV

avatar użytkownika Tymczasowy

Czas na rozwazania na temat Obrzadku Trydenckiego. Pozniej juz tylko propozycje Autora, Ojca Jonathana  Robinsona ("Mass and Modernity").

"W rozdziale czwartym rozwazam waznosc Starego Obrzadku Mszy Sw. dla odnowionej liturgii. Msza Trydencka, czy jakkolwiek powinna byc  nazywana, przynajmniej wskazywala na Boga nawet wtedy, gdy byla zle odprawiana.  Nie oznacza to, ze rozwiazaniem naszych problemow jest calkowity powrot do tego obrzadku, lecz musimy przynajmniej sprobowac zobaczyc co ona zawiera i co "Novus Ordo" (nowy obrzadek Mszy zaaprobowany przez Papieza Pawla VI) praktycznie  wstawila w jego miejsce.Tym co Stary Obrzadek zawieral byla czysta lekcja transcendencji Boga; podczas gdy sposob w jaki "Novus ordo" jest czesto celebrowana wstawia spolecznosc w miejsce odniesienia do Boga...

Intencja reformy liturgicznej podjetej przez II Sobor Watykanski bylo podniesienie Misterium Paschalnego a nie jego pomniejszenie. Dogmatyczna konstytucja  "Sacrosanctum Concilium"  stanowila odpowiedz na szeroko utrzymywane przekonanie, ze liturgia potrzebuje reformy, ktora przynioislaby aspekt spolecznosciowy Mszy i innych sakramentow jak rowniez czynila je bardziej efektywnymi w nauczaniu prawd wiary katolickiej. Z drugiej strony, przynajmniej jesli wezmie sie pod uwage sam dokument, jasne jest, ze biskupi nie zamierzali burzyc calego gmachu i zbudowac nowy.

Byly uzasadnione powody zmian wprowadzonych  przez "Sacrosanctum Concilium". Zbyt czesto w niektorych parafiach niedzielna Msza Sw. byla jak zapomniana przez  tradycyjnie zorientowanych  ludzi. Niewatpliwie byly wyjatkowe parafie, jednak nastepujacy opis dokonany przez krytyka w pewnym stopniu wyrazajacego dezaprobate tego co nazywa "Triumfalna Era Amerykanskiego Katolicyzmu" wymownie pokazuje dlaczego sadzono, ze zmiana byla konieczna:

"Dla ludzi z zewnatrz Msza Lacinska byla Teatrem-Kabuki - statycznym i niezrozumialym. Miliony kleczacych bez protestu w czasie Mszy Sw. niedziela po niedzieli utwierdzala ateistow, ze katolicy sa bezwolnymi stadami. Jednak szczegoly Mszy Lacinskiej mialy wielkie znaczenie dla katolikow. Majestatyczne kadencje Mszy Lacinskiej byly wyrzeznbione w systemie nerwowym czlowieka i mialy swa strukture dramatyczna...ogolne wrazenie, przyciemnione swiatla,odblask ornat, jarzenie  przyciemnionych szyb okien, podobne do mantry szemranie slow w jezyku lacinskim bylo oczyszczaniem umyslow. Uspokajalo dusze, otwieralo dusze dla wielkich, ledwie uchwytnych Obecnosci i Celow. Dzieki drzacemu momenowi kazdego tygodnia czy kazdego dnia, jesli ktos tak wybral, zwykli ludzie siegali i dotykali Boskosci". (Charles R.Morris, "American Catholic" (Toronto.Random House, 1997).

To byl ten rodzaj celebracji, ktory prowadzacy liturgie chcieli ulepszyc i niewatpliwie wymagalo to ulepszenia. Jednak zamiast ulepszenia doprowadzono do utraty, zmniejszenie zdolnosci "do siegania i dotykania Boskosci", co kiedys bylo glownym celem liturgii.  Wydaje mi sie strata czasu zastanawianie sie czy bylo to nieuniknione, ze reforma liturgiczna powinna zmienic ten podniosly charakter wiary chrzescijanskiej oraz czy "Novus ordo" zostalo specjalnie sformulowane w celu umniejszenia czy zniszczenia tego odniesienia transcendentnego; faktem jest, ze to wlasnie sie stalo".

 

napisz pierwszy komentarz