Prchal zatopil Liberatora z gen.Sikorskim

avatar użytkownika Tymczasowy

Minelo ponad 80 lat od smierci premiera Gen.Wladyslawa Sikorskiego w katastrofie gibraltarskiej. To wystarczajaca ilosc czasu, by odsiac  plewy od ziarna w procesie wyjasniania przyczyn tego tragicznego wydarzenia. To co pozostalo wystarczy dla mnie do wybrania najprawdopodobniejszej wersji wydarzen.

Niekwestionowana jest data wydarzenia - to 4 VII 1943 r. Wydarzenie trwalo 16 sekund od godz. 23:07 do 23:23. Samolot osiagnal predkosc 255 km/h. Wpadl do wody w odleglosci 300 m. od konca pasa startowego lotniska. Natomiast nie jest znana scisla liczba ofiar. W przyblizeniu od 11 do 18.

Maszyna, ktora ulegla katastrofie to C-87 Liberator produkcji amerykanskiej, a dokladniej Liberator oznakowany jako AL 523. Podobnie jak i pilot por.Eduard Prchal nalezal on do Transport Command RAF obslugujacej trasy Londyn-Gibraltar-Malta.

C-87 Liberatory byly ciezkimi bombowcami przystosowanymi do przewozu waznych osob (VIP). W tym celu w miejscu pierwotnie sluzacemu przechowywaniu bomb zrobiono kabine pasazerska. Jednak klapa w dolnej czesci pozostala, podobnie jak i z tylu samolotu i oczywiscie zasadnicze wejscie z boku kadluba.

Przed samym odlotem pilot por. Prchal polecil usuniecie czesci bagazu, ktory uznal za nadmierny. W ten sposob odpada nam wersja, ze Liberator byl przeladowony i przemiescil sie punkt ciezkosci i co gorsza silniki samolotu nie podolaly wznoszeniu sie w gore. Odpada tez wersja znan w srodowisku emigracyjnym, ze samolot przewozacy polskiego premiera i Wodza Naczelnego byl po prostu "zlota kaczka". Byl to znany proceder polegajacy na prostej operacji wymiany angielskich papierowych funtow szterlingow na zlote funty egipskie w stosunku 1:1 i przewozeniu tego zlota do Anglii.  Wedlug  relacji marynarza z kutra ratunkowego, ktory pierwszy przybyl na miejsce z powierzchni wody wylowiono  1 550 papierowych funtow szterlingow. Jednoczesnie nurek operujacy przy zatopionym samolocie nic nie wspominal o zadnych zlotych monetach.

Samolot wystartowal, by leciec do Anglii. Jeszcze nad pasem startowym otwarla sie klapa samolotu i wypadly worki z poczta. W dalszym ciagu lotu Liberator zaczal sie wzbijac do gory by osiagnac nalezyta wysokosc. Udalo sie wzbic na wysokosc 45 metrow. Nastepnie, wedlug pilota zablokowal sie ster wysokosci (jamming of elevator controls) i samolot nie zdolal osiagnac pelnej mocy silnikow. Pilot dokonal awaryjnego ladowania na wodzie.

Pilotowi udalo sie rozbic oszklenie kabiny i wydostal sie na zewnatrz unoszacego sie na wodzie samolotu. Na sobie mial kamizelke ratunkowa, choc nigdy we wczesniejszych lotach jej nie zakladal. Obok niego plywaly zwloki 4 osob.

Do tonacego samolotu zadziwiajaco szybko dotarl kuter ratunkowy. Znajdowal sie on po drugiej stronie ciesniny gibraltarskiej. Rozkaz podjecia akcji ratunkowej kapitan dostal telefonicznie od operatora bazy gibraltarskiej. Kuter mial do przebycia 3 km. Te odleglosc przebyl w 6 minut.Predkosc 30 km/h nie budzi zastrzezen. W minute od przybycia kutra Liberator zatonal. Uratowal sie jedynie por. Prchal, choc takie same szanse uratowania jak on mial tez II pilot.

Gen.W.Sikorskiego pochowano  na cmentarzu wojskowym w Newark, zas pilot Prchal zostal poddany wielokrotnym przesluchaniom. Oficjalnie zostala uznana wersja wydarzen podana przez niego. W przyszlosci nigdy nie zostala zmieniona. Dokumenty sledztwa zostaly odtajnione przez Brytyjczykow w 1972 r. Sa one dostepne w National Archives.

W  1967 r. niemiecki autor Rolf Hochhut napisal sztuke pt. "Soldiers". Oskarzyl w niej E.Prchala o udzial w spisku na zycie polskiego generala.  Prchal zglosil sprawe do sadu i ja wygral. Po wygranym procesie stwierdzil, ze najbardziej szlo mu o dobre imie premiera Churchilla.

Lata pozniej, Jerzy Martyniuk, profesor Politechniki Warszawskiej dokonal komputerowej symulacji katastrofy gibraltarskiej. Wyszlo mu, ze dostepne dane calkowicie przecza wersji wydarzen podawanej przez por. Prchala.

Zyciorys por. Prchala (1911 - 1984) nie zawiera zadnych elementow wskazujacych na cos podejrzanego. Wyszkolenie lotnicze otrzymal w Czechoslowacji. Po wkroczeniu Niemcow do jego kraju uciekl w czerwcu 19139 r. do Polski skad pozniej udal sie do Francji, gdzie w 1940 r. walczyl jako pilot mysliwca z Niemcami. Nastepnie przedostal sie do Anglii, gdzie latal na samolotach mysiwskich by na koniec przeniesc sie do lotnictwa transportowego.

W sierpniu 1945 r. Prchal wrocil do swej ojczyzny. Dlugo nie wytrzymal zycia w nowym ustroju i w dniu 30 IX 1950 r. uciekl samolotem wraz z rodzina do Anglii. Zmarl smiercia naturalna w Kalifornii. 

 

 

napisz pierwszy komentarz