OKRUCHY - IV

Całe szczęście, że Rafal Trzaskowski został wybrany na twarz Platformy Obywtalskiej. Dopóki byl europoslem mógl sobie spokojnie brylować na salonach. Nosil sobie koszulkę z nadrukiem: "Harvard","Yale' i nazwami kilku jeszcze uczelni. Problem w tym, że student nosi koszulkę z nadrukiem swojej (JEDNEJ) uczelni a nie jak choinka bombki, wielu naraz. W najlepszym przypadku nosi na spodniach na pupie nazwe uczelni, ktorej się nie lubi i uważa za gorsza. Na tej zasadzie moja córka miala spodnie dresowe z napisem "YORK JORK".

Praca prezydenta miasta , do której namówiono Trzaskowskiego zupelnie nie pasuje do jego osobowości. On nie ma mentalności gospodarza miasta. W niej kluczowa rolę odgrywa na przyklad obszar dzialania Miejskiego  Przedsiebiorstwa Wodociagów i Komunikacji. to jeszcze nieraz wyjdzie na jaw. No i zamiast laurów postać prezydenta pojawila się najpierw w sprawach wywozów śmieci, teraz w spektakularnej awarii kolektorów oczyszczalni ścieków. Paniczyk kojarzony jest ze smrodem i nieczystościami.

..............................................................................................................................................

Zgodnie ze schematem propagandowym opozycji aferą ściekową zajęli sie również cudacy naukawo tlumaczacy, że wlaściwie nic sie nie stalo. To co leci z rur ściekowych rzeką Wisłą szybko rozdrabnia i asymiluje. Gdyby wywiady z naukawcami prowadziliby prawdziwi dziennikarze a nie funkcjonariousze, to oczywista powinna być propozycja by naukowcy na dowód prawdziwości swoich mądrych uzasadnien wykąpali się w Wiśle na przyklad w Plocku.

..............................................................................................................................................

Urzad m. st. Warszawy znany już byl wcześniej z namolnego namawiania do picia wody z kranu, która w mieście jakoby miala być jak krysztal. Na stronie internetowej Ratusza obludnie kusza: "Woda zdrowa, tania i ekologiczna".  Jednocześnie ludzie Trzaskowskiego zamówili na potrzeby pracowników siedzacych na stolkach w 72 budynkach aż 9 tysiecy butelek o pojemnosci 18.9 l. każda, na dostawy czystej wody. Jej litr kosztuje 1.5 zl, 150 razy drożej niż zachwalana przez nich  "kranówka".

.............................................................................................................................................

Rezultat przedwyborczy afery w Warszawie będzie taki, że zajmie ona ze dwa tygodnie uwagi mediów. I ten czas będzie stracony dla opozycji szukajacej jakiejś afery kladącej na lopatki PiS.Warszawka może chusteczkami zatykać nosy, ale dla ludzi mieszkajacej w dolnym biegu Wisly wcale nie jest obojetne czy będą mogli swobodnie spacerowac po nadbrzeznych bulwarach, plywać kajakmi, poić krowy itd. W takim Wloclawku woda w Wiśle ledwie plynie. Co bedzie jak dotrze wielokilometrowa fala "żółtawego plynu o nieprzyjemnym zapachu"? A te zakola i zatoczki oraz lachy wiślane? Mocz wymieszany z kalem a w nim kondomy ze swoja zawartoscia? Normalnego  czlowieka może odrzucać przez lata.

Na te tygodnie stracone przez opozycje najpierw zlożą się obrazy saperow budujacych most pontonowy. Później montaż pierwszego rurociagu i pokazanie efektów jego dzialania. Potem przyjdzie czas na drugi, solidniejszy. No i zaczną pojawiać się pierwsze informacje na temat charakteru awarii, sposobów rozwiązania i oczywiście poszukiwań sprawców. Bo to, że ktoś zawinił jest jasne jak dwa razy dwa.