Problem z Renesansem - VI
Wspolczesny stan badan historycznych wskazuje na to, ze nalezy odrzucic jeszcze jeden stereotyp tak dlugo psujacy myslenie o ksztalcie dziejow Europy. Jest nim miejsce religii chrzescijanskiej w Renesansie. Uproszczenie polegalo na tym, ze skoro w Sredniowieczu dominowalo chrzescijanstwo, to proba odejscia od niego rownoznaczna byla z odrzuceniem tej religii. Ksiazka Petera Burke pt." The Renaissance" (Palgrave MacMillan 1997) dostarcza podsumowanie osiagniec wspolczesnych historykow na ten temat.
"Za bardzo nielicznymi wyjatkami byli oni [humanisci] przede wszystkim chrzescijanami, a nie wyznwcami poganskich bogow. Patrarka, Alberti, Valla i Ficino byli klerykami. Alberti i Valla pracowali w sluzbie papieskiej, zas humanista Aeneas Sylvius Piccolomini zostal papiezem Piusem II. Petrarka, Valla i Ficino pisywali o teologii, a Alberti projektowal koscioly i napisal biografie jednego swietego.
Dziela indywidualne tego okresu mogly czasami imitowac scisle modele antyczne, lecz ich kontekst spoleczny i kulturowy oraz funkcje byly bardzo rozne. Wiele prac renesansowych jest tym co nazywano "hybrydami", w pewien sposob klasycznymi choc jednoczesnie chrzescijanskimi...
Dziewietnastowieczni historycy, wlacznie z Burckhardtem, mieli sklonnosc przedstawiania wloskich humanistow jako w istocie "pogan", ktoryz jedynie powierzchownie udawali, ze sa chrzescijanami. Dzisiejsi akademicy bardziej sklaniaja sie do twierdzenia, ze bylo odwrotnie, humanisci byli chrzescijanami czasami starajacymi sie sprawiac wrazenie, ze sa poganami...Jedynie bardzo niewielu uczonych, takich jak pietnastowieczny Grecki uchodzca Gemistos Pletho, byz moze opuscili chrzescijanstwo na rzecz poganstwa, jednak zdecydowana wiekszosc humanistow chciala zostac starozytnymi Rzymianami bez rezygnacji z bycia nowoczesnymi chrzescijanami...
Odrodzenie antycznosci nie bylo zamierzone jako substytut chrzescijanstwa. Uznanie tego jest oczywiscie zacieraniem odrebnosci Renesansu i Sredniowiecza. Klasyczne formy imitowaly sztuke "Romanska", ktora poprzedzala Gotyk (jak jego nowoczesna nazwa implikuje) podczas gdy dziela poetow klasycznych takich jak Wirgiliusz i Horacy studiowano w sredniowiecznych klasztorach i uniwersytetach. Nie powinnismy postrzegac Renesans jako "rewolucje" w sensie gwaltownego, radykalnego zerwania z tradycja. Poprawniejsze jest postrzeganie tego ruchu jako stopniowy rozwoj, w ktorym coraz wieksza liczba ludzi byla coraz bardziej niezadowolona z elementami kultury poznego Sredniowiecza, a coraz bardziej byla przyciagana przez klasyczna przeszlosc.
Co sie stalo? To pytanie jest najtrudniejszym ze wszystkich nie dlatego, ze trudno byloby wyobrazic sobie mozliwe odpowiedzi, ale dltaego, ze nie jest mozliwe danie odpowiedzi wspierajac je precyzyjnymi dowodami.Czy kult antycznosci byl srodkiem do celu jakim bylo uzasadnienie zerwania z najnowsza tradycja? A moze ci ludzie byli zainteresowani starozytnosci dla swego dobra?...
Nie wyglada na to, ze przypadkowo odrodzenie antycznosci zaczelo sie we Wloszech, dokladnie w miejscu oryginalnych osiagniec, poniewaz Rzym a nie Grecja byl glownym przedmiotem entuzjazmu - Virgil raczej nie Homer, Panteon a nie Partenon (humanisci rzadko odwiedzali Ateny, ktore w tym czasie nalezaly do Imperium Ottomanskiego). W sensie metaforycznym humanisci odkrywali swoich przodkow, p[odczas gdy niektore rodziny patrycjuszowskie utrzymywaly, ze pochodza literalnie od antycznych Rzymian (na przyklad rodzina Cornaro z Wenecji z rodziny Scypiona). Materialne pozostalosci antycznosci - monety, sarkofagi, swiatynie, amfiteatry itd. - byly stosunkowo bliskie wlochom, wlaczajac w to wloskich artystow. Prawde mowiac trudno jest zdecydowac czy klasyczna inspiracja w sztuce wloskiej osmego, dwunastego czy nawet czternastego wieku powinna byc interpretowana jako przetrwanie czy odrodzenie. Kiedy imitacje antycznosci stawaly sie coraz czestsze, dokladniejsze i bardziej swiadome, mozemy mowic o "Renesansie", ale we Wloszech, w odroznieniu od innych czesci Europy, tradycja klasyczna nigdy nie byla odlegla.
Chronologia jest problemem. Jesli pozostalosci antycznosci tak dlugo byly czescia wloskiego krajobrazu (albo jak w przypadku niektorych tekstow klasycznych znajdujacych sie w bibliotekach Werony i w innych miejscach), dlaczego nie byly one traktowane tak powaznie jak w czasach Petrarki i pozniejszych? Oczywista odpowiedz na to pytanie musi byc taka, ze odpowiadaly one bardziej wspolczesnym potrzebom...
Proba wyjasnienia chronologii Renesansu rodzi pytanie o baze spoleczna. Jasne jest, ze Renesans byl ruchem mniejszosci. Byl miejski a nie wiejski i na przyklad opiewanie krajobrazu okolic plynelo spod pior ludzi, ktorych gloiwne rezydencje znajdowaly sie w miastach a nie domach na prowincji gdzie przebywali w czasie lata. W miastach odrodzenie antycznosci wystepowalo wsrod mniejszosci, a dokladniej w trzech mniejszosciach. Byli to humanisci, ktorzy czesto byli profesjonalistami, nauczycielami czy prawnikami. Takze czlonkowie klasy rzadzacej, patrycjusze, pralaci i ksiazeta, ktorzy rozciagali swoj patronat na nowe formy sztuki i nauczania. Byli takze artysci, ktorzy rekrutowali sie z dzieci miejskich rzemieslnikow i sklepikarzy.
W jakim stopniu humanisci i artysci mieli wspolne interesy wcale nie jest jasne...
Krotko mowiac, odrodzenie antycznosci nie mialo takiego samego znaczenia dla kazdej grupy spolecznej. Znaczylo cos innego we Florencji, Rzymie, Wenecji itd. StajeJest to sie to bardziej oczywiste jesli wezmiemy pod uwage rozwoj ruchu w czasie. W czternastym wieku dostregamy rosnace zainteresowanie klasyczna przeszloscia ze strony garstki entuzjastow na czele z Petrarka, ktory byl daleki od okreslenia jako "jeden z pierwszych prawdziwie nowoczesnych ludzi", nalezal do poznej kultury sredniowiecznej, nawet wtedy gdy odrzucal pewne jej elementy. W pietnastym wieku wlaczyli sie do ruchu czolowi przedstawiciele klasy rzadzacej, wlacznie z papiezami (przede wszystkim Mikolaj V i Pius II), ksiazeta (tacy jak wladcy Ferrary, Mantui i Urbino) oraz oczywiscie Lorenzo de'Medici, nieoficjalny wladca Florencji...
W szesnastym wieku po czesci dzieki gwaltownemu rozprzestrzenianiu sie idei przyspieszonemu wynalazkowi jakim byl druk - drukowane obrazy jak i teksty - zasymilowana zostala kultura klasyczna i niewielka grupka wczesnych entuzjastow przerodzila sie w duza liczbe nauczycieli...
Mozna rzec (przesadzajac troche w imie klarownosci), ze ruch, ktory kiedys wydawal sie wywrotowy (przynajmniej dla niektorych filozofow scholastycznych) mniej wiecej okolo 1500 r. stal sie czescia establishmentu. Stal sie zinstytucjonalizowany, zrutynizowany i wlaczony w tradycje.
Tymczasem poza Wlochami, odrodzenie antycznosci w roku 1500 byla ciagle nowoscia."
- Tymczasowy - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz