Pojedynek na konferencje

avatar użytkownika elig

    Polska została "wrobiona" przez Stany Zjednoczone w organizację konferencji w sprawie Bliskiego Wschodu w dniach 13 i 14 lutego 2019.  Zaproszenia wysłano do 70 krajów, ale nie do Iranu.  Wszystko wskazuje na to, że owa impreza wymierzona jest przeciw temu państwu.  "Gazeta Wyborcza" napisała w dniu 14 stycznia 2019 "Trump wepchnął nas na Iran":

  "Iran nie został zaproszony na konferencję w Warszawie w sprawie Bliskiego Wschodu organizowaną przez Polskę i USA - dowiedziała się "Wyborcza". To "hańba" i "antyirański cyrk" - pisze szef MSZ Iranu i wzywa na dywanik polskich dyplomatów.
Nasze źródła w polskim MSZ przyznają, że choć konferencja ma mieć niegroźny wydźwięk, to trudno przewidzieć, czym się skończy, bo administracja Donalda Trumpa jest nieprzewidywalna i nieracjonalna.
Pompeo składa propozycję Czaputowiczowi
Amerykanie zaskoczyli rząd PiS, gdy w piątek w telewizji Fox News sekretarz stanu Mike Pompeo ogłosił, że 13-14 lutego odbędzie się w Warszawie spotkanie ministrów spraw zagranicznych w sprawie sytuacji na Bliskim Wschodzie. Nie ukrywał, że chodzi o „szczególne uwzględnienie roli Iranu”.
Dopiero kilka godzin później rządy Polski i USA opublikowały wspólny komunikat, że będą współgospodarzami konferencji „poświęconej budowaniu pokoju i bezpieczeństwa”. Według naszych polskich rozmówców jej organizację Pompeo zaproponował Warszawie podczas spotkania z szefem MSZ Jackiem Czaputowiczem w maju 2018 r. Głównym tematem była wtedy nowelizacja ustawy o IPN, która doprowadziła do kryzysu w relacjach z USA i Izraelem. Czaputowicz zapewniał, że Polska wycofa się z nowego prawa, do czego rzeczywiście doszło." {TUTAJ}.

  Spowodowało to znaczne pogorszenie relacji miedzy Polską a Iranem.  USA przywiązują wielką wagę do tej konferencji.  Zapowiedziały, że udział w niej weźmie nie tylko Mike Pompeo, ale i wiceprezydent Mike Pence. {TUTAJ}. Przyjedzie też premier Izraela Benjamin Netanjahu {TUTAJ} i ma wygłosić antyirańskie przemówienie.  Chęć przyjazdu wyraziła też irańska opozycja {TUTAJ}.  Z rosyjskiego portalu Sputnik dowiedzieliśmy się dzisiaj [4.02.2019], że:

  "Spotkanie liderów Federacji Rosyjskiej, Turcji i Iranu ws. Syrii odbędzie się 14 lutego w Soczi, tego samego dnia odbędą się dwustronne spotkania Władimira Putina z prezydentem Turcji Tayyipem Erdoganem, potwierdził rzecznik prasowy szefa rosyjskiego państwa Dmitrij Pieskow.  W niedzielę o spotkaniu z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w Soczi poinformował również prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan. (...) Żaden światowy przywódca nie spotykał się ostatnio tak często z Recepem Erdoganem jak Władimir Putin — czytamy w artykule na stronie stacji Das Erste. Tylko w ubiegłym roku politycy złożyli sobie 8 oficjalnych wizyt." {TUTAJ}.

  Widać więc, iż w dniu 14 lutego 2019 odbędzie się swoisty pojedynek na konferencje.  W Warszawie USA oraz Izrael urągać będą Iranowi, a w Soczi - Rosja, Turcja oraz Iran wzmocnią swój sojusz.  Nie jest jasne po co MY jemy tę żabę?
 

4 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. bredzi Pani

Szczyt w Polsce bez Iranu, ale przyjedzie niemal cały Bliski Wschód

Wbrew początkowym obawom organizatorów konferencja w Warszawie nie zakończy się frekwencyjną klapą.

Kreml: 14 lutego w Soczi odbędzie się spotkanie Putin-Erdogan-Rowhani

Prezydent
Rosji Władimir Putin spotka się 14 lutego w Soczi z przywódcami Turcji i
Iranu, Recepem Tayyipem Erdoganem i Hasanem Rowhanim - poinformował w
niedzielę rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, cytowany..


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika UPARTY

2. Po co jemy tą żabę?

To kwestia mapy. O ile Rosja Iran i Turcja tworzą w miarę zwarty obszar i w związku z tym mają wiele wspólnych interesów, to nasze związki z Iranem są co najmniej luźne i liczenie na to, że Iran skutecznie upomni się o jakiekolwiek nasze interesy w swoich stosunkach z Rosją "nie jest całkiem pewne".
USA montują zupełnie nowy układ geopolityczny w znacznym stopniu oparty o amerykańskie surowce energetyczne i uczestnictwo w tym układzie jest dla nas jak najbardziej korzystne mimo, że ceny gazu z USA jak na razie są wyższe niż z Rosji ( choć nie dla Polski). Czy Rosja będzie w stanie utrzymać tak niskie ceny gazu dla innych na dłuższą metę? Nie wiem, ale tzw. technologia wydobycia i przesyłu gazu opiera się urządzenia produkowane tylko w USA i Argentynie. Być może Niemcy będą w stanie też je zrobić ale to kwestia przyszłości.

uparty

avatar użytkownika Tymczasowy

3. ?

"Znaczne pogorszenie relacji miedzy Polska a Iranem".
Nie zauwazylem by jakies byly.

avatar użytkownika PiotrJakubiak

4. Elig

rzeczywiście bredzi i nie wiadomo, po której stronie stoi. Polska jest sojusznikiem USA, a nie Rosji.

Piotr Wiesław Jakubiak