Moc i niemoc sil zbrojnych F.R. -II

avatar użytkownika Tymczasowy

Rosja dysponuje dzis 22 tysiacami czolgow. W 1991 r. ZSRR mial 50 tys. czolgow. W dniu 22 I 1941 r. Armia Czerwona dysponowala  22 tys., czy nawet 25 700 czolgami. Odliczyc nalezy okolo 2 500 czolgow stacjomujacych w rejonie Kaukazu,  w Azji Centralnej i Transbajkalskim Okregu Wojskowym.  Armia Radziecka  stracila w ciagu kilku pierwszych miesiecy wojny z Niemcami 20 500 czolgow.. Szczegolnie zdumiewajacy jest fakt, ze wsrod nich bylo 967 czolgow srednich T-34, ktore znacznie przewyzszaly wszystkie czolgi niemieckie. Do tego dodac nalezy 508 czolgow ciezkich KW-1 i KW-2. O ich potedze moze swiadczyc fakt, ze jeden z takich czolgow trzymal przez cala dobe wazne skrzyzowanie drog w Estonii i Niemcy nie byli w stanie sobie z nim poradzic. Kiedys napisalem tutaj artykul opisujacy te zdumiewajaca sprawe.

Wehrmacht ruszyl na Rosje Sowiecka z 3 266 czolgami. Z tego tylko 1 146 bylo "prawdziwych", czyli ich armaty mialy kaliber 50 mm lub wiecej. Najblizej bylo Niemcom w porownaniu z Rosjanmi z czolgami PzKpfw IV, ktorych bylo tylko 348. Znacznie mniej  niz czolgow PzKpfw I , ktore wygladaly jak tankietki, a dowodca stojacy w wiezyczce wygladl jak duzy chlop jadacy na osle. No i dzieki tej  niezbyt imponujacej armadzie armia niemiecka w tydzien wjechala w Rosje na glebokosc okolo 600 km. Zabijano, niszczono, lapano. W samej bitwie w okolicach Kijowa Niemcy przejeli 900 czolgow, no i wzieli do niewoli 650 tys. sowieckich zolnierzy. W bitwie pod Smolenskiem Wehrmacht zniszczyl okolo 2 tys. czolgoiw, a do pazdziernika 1941 r. na kierunku moskiewskim  Rosjanie stracili 1 200 czolgow. Do  grudnia 1941 r. Niemcy wzieli do niewoli 2.4 mln. jencow. To tez moze dziwic, gdyz podstawowa bronia piechoty byly porownywalne ze soba rosyjskie karabiny Mosin-Nagant wz.1891 i niemieckie Kar 98 k. O broni maszynowej nie wspominam, bo tu byla przepasc na korzysc Wehrmachtu.

Rozne byly powody masakry. Wiele rosyjskich czolgow bylo przestarzalych. Wiele zle utrzymanych, pordzewialych, wrecz rozpadajacych sie. No, ale to nie moze tlumaczyc szybkiej utraty bardzo nowoczesnych czolgow jakosciowo znacznie lepszych od czolgow przeciwnika. Czesciowo wyjasnia sprawe brak radiostacji w czolgach T-34, a to na polu walki wada ogromna. Dowodzenie jednoistkami wojskowymi bylo fatalne. No i doszlo slabe wyszkolenie zalog oraz niski poziom motywacji. Trzeba wiedziec, ze do samego konca wojny niejednokrotnie sie zdarzalo, ze zalogi po wyruszeniu z miejsc postoju szukaly jakiegokolwiek pretekstu, by pozostawic sprzet i wracac. Zalogi niemieckich czolgow mialy inny etos. Czolgisci mieli obowiazek wymontowywania z uszkodzonego  pojazdu i zabierania ze soba wszystkiego co bedzie moglo byc przydatne, co oznaczalo przede wszystkim karabin maszynowy. Dopiero potem rediotelegrafista, bo do niego ten obowiazek nalezal, bral ladunek wybuchowy znajdujacy sie przy jego stanowisku i wysadzal czolg.

Niemcy stracili do grudnia 1941 r. 2 927 swoich czolgow wliczajac w to 96 dzial pancernych. Jednak pomiedzy obu stronami istniala zasadnicza roznica. Niemcy posuwali sie do przodu, wiec uszkodzone czolgi mogly byc naprawiane, a mocniej rozbite skanibalizowane. To zjawisko stopniowania "utraty czolgu" odpowiada za niekiedy duze roznice w statystykach. Natomiast Rosjanie uciekali i tracili czolgi bezpowrotnie. Wedlug zyczliwych dla nich danych powodem ponad polowy strat byly awarie czolgow, grzezniecie w blocie i rowach oraz opuszczenie przez zaloge.

Armia Czerwona  w chwili rozpadniecia sie ZSRR liczyla 50 000 czolgow. Stopniowo ich liczbe redukowwano. W ostatnich latach wielkosc ta ustabilizowala sie na poziomie 22 000 sztuk.  W sluzbie jest okolo 3 000 czlogow. Reszta jest zmagazynowana. Zdolnosci techniczne pozwalaja na przywroceniu do sluzby w ciagu pol roku w razie mobilizacji okolo 1 400 czolgow.

Czolgi magazynowane sa w Bazach Przechowywania i Remontu Techniki Wojskowej oraz Centralnych Bazach Rezerwy Czolgow.  W garazach i pod plandekami zapewnia sie odpowiednie warunki. Ile z nich, szczegolnie tgych spod plandek,zdolaloby wyjechac, ktoz to wie? Tak czy inaczej co 5 lat dokonuje sie przegladow.Jak dlugo trwaloby przetransportowanie koleja z Syberii pokazal przypadek kilku kompanii czlogow T-62, ktore obserwowano przez kilka dni sierpnia 2018 r.. Okazalo sie, ze wystarczylo 9 dni, by dotrzec do granicy z Ukraina (Donieck). Pewnie podrozowaly na warunkach preferencyjnych.

Zdecydowana wiekszosc rosyjskich czolgow byla wyprodukowana  przed 1991 r., wiec jest leciwa. Cwierc wieku to bardzo duzo przy tempie rozwoju technicznego w tej dziedzinie. Ratuja sie modernizacjami. Najbaradziej nadaja sie do tego czolgi T-72, przed laty uwazane za rewelacyjne i do dzis sprzedawane klientom z III swiata..  A i dzis cieszy oko piekna sylwetka. W sumie Rosjanie maja ich ponad 10 000 z czego 1 400 zostalo zmodernizowanych do poziomu T-72 B3. Inne czolgi to:  4 500 sztuk T-80, 4 000 szt. T-64, 1 689 szt. T-62, 1 200 szt. T-54/55 oraz  550 szt. T-90, rzeczywiscie nowych,ktore zostaly wyprodukowane po 1991 r. No i jest 20  egzemplarzy najnowoczesniejszego czolgu T-14 Armata. One sa jeszcze ciagle prototypami, sa takie bardziej pokazowe, ale o tym  napisze niebawem.

 

napisz pierwszy komentarz