znów dostałem list

avatar użytkownika TW Petrus13

Szanowna Pani,
Droga Obrończyni Życia Dzieci!

 
 


27 października 2017 r. do Trybunału Konstytucyjnego trafił wniosek o stwierdzenie niekonstytucyjności tzw. przesłanki eugenicznej, dopuszczającej aborcję ze względu na podejrzenie upośledzenia lub nieuleczalnej choroby zagrażającej życiu nienarodzonego dziecka. Dokument autorstwa posła Bartłomieja Wróblewskiego poparło wówczas 107 posłów z różnych ugrupowań, czyli dwa razy więcej niż jest to wymagane.

Prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska pomimo publicznych zapewnień o podjęciu prac bez nieuzasadnionej zwłoki i o szczególnym charakterze wniosku przez ponad rok nie zadziałała w tej sprawie.Z uwagi na fakt, iż Trybunał Konstytucyjny nie jest zobligowany do zajęcia się wnioskiem w konkretnych ramach czasowych, uratowanie dzieci zabijanych za podejrzenie o upośledzenie lub chorobę jest zależne od zwykłej ludzkiej wrażliwości.

Wiem, że Pani tę wrażliwość posiada stąd moja dzisiejsza wiadomość.


#ZatrzymajAborcję

Przez cały ten rok obojętności Trybunału na mordowanie niewinnych dzieci w szpitalach, sędziowie mieli czas, by zająć się takimi problemami jak składki na ubezpieczenia społeczne, czy gry hazardowe. Niepełnosprawne maluchy muszą poczekać na swoją kolej oczywiście te, które zdążą.

W związku z powyższym postanowiliśmy upomnieć się w imieniu tych najmniejszych o ich prawa, które w sposób rażący są zaniedbywane. Reprezentujemy dzieci, którym nie jest dane przyjść na ten świat tylko dlatego, że obecne przepisy w sposób perfidny odbierają im prawo do życia.

Już rok minął odkąd wniosek został złożony do Trybunału Konstytucyjnego. Trzeba sprawę przyspieszyć! Te dzieci nie mogą czekać na kolejne wyroki śmierci, które z lenistwa, czy też opieszałości sędziów są na nie wydawane! Proszę Panią zatem o podpisanie poniższej petycji. Te dzieci potrzebują nas. Jesteśmy niejako ich głosem w tym świecie.


#ZatrzymajAborcję

Oczywiście proszę także Panią o przekazanie prośby do swoich Znajomych i Rodziny. Niech mają również swój udział w upomnieniu się o prawo małych obywateli. To nasza wspólna sprawa! Nie może zabraknąć podpisów nas wszystkich. Gorąco liczę na Pani wsparcie w obronie nienarodzonych.

Dziękuję za zaangażowanie i determinację w dążeniu do uratowania życia dzieci.

Pozdrawiam Panią serdecznie z całą ekipą Fundacji ŻiR,

 
 


KajaGodek - jeżeli ten obraz nie wyświetla się, odblokuj w ustawieniach podgląd obrazów.













Podpis Kai Godek - jeżeli ten obraz nie wyświetla się, odblokuj w ustawieniach podgląd obrazów.




Kaja Godek
Inicjatywa
#ZATRZYMAJABORCJĘ
Fundacja Życie i Rodzina
zycierodzina.pl

 
 
 

 

11 komentarzy

avatar użytkownika TW Petrus13

1. ...

ja wiem że to już jest nudne,a dawno powinno już być zapisane w Konstytucji RP,z tym hasłem PiS szedł i obiecał do wyborów.Ja działam w swoim imieniu i mojej przyjaciółki,jeśli PiS-make nie dotrzymają słowa stracą głosy wyborców,i będzie jeszcze gorzej niż było,kto uwierzy kłamcom? :(
podpisz apel :
https://www.twojepetycje.pl/petycje/do-julii-przylebskiej-o-rozpatrzenie...
i prośba niech kilka dni wisi na głównej stronie,nie chodzi mi o mnie bądź o prośbę w tym Kai,chodzi o dzieci.Znów przypominam!,od zakończenia II Wojny Światowej,w kraju zwanym dla zabawy Polską zamordowano w imieniu obowiązującego prawa 40 milionów bezbronnych Polaków.Co z nami będzie jeśli cierpliwy Bóg upomni się od nas o ich życie!? :(


 

avatar użytkownika TW Petrus13

2. ...

Europoseł Ryszard Legutko wyraźnie stwierdził, że szans na rozpatrzenie projektu w tej kadencji Sejmu nie ma. – Uważam, że jeśli ma się możliwości, czyli pełnię władzy: większość w Sejmie, większość w Senacie i prezydenta przychylnego tej sprawie, to nie ma żadnego merytorycznego i poważnego powodu, aby tę sprawę zostawiać na kolejną kadencję i mówić wyborcom: „Zaufajcie nam kolejny raz. Jeśli kolejny raz nam zaufacie, to na pewno tę sprawę załatwimy”. To niestety nie działa w ten sposób. W moim przekonaniu w tym momencie istnieje duże niebezpieczeństwo utraty wiarygodności.
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/polska-kraj/203313,wyborcy-nie-chca-kluczenia.html
znów pytam ile kosztuje sumienie polityka :(?,"PiS -make" ja wam nie daruję!.
Ja to intuicyjnie wyczuwam,Polakom grozi taki łomot!, że II Wojna Światową przy nim to pikuś!,w zamasowanym ataku na nasz biedny kraj nie będzie żadnych szans,nie będzie pomocy z żadnej strony świata.Naród ponoć "Wybrany" bedzie wył z bólu i rozpaczy - "żelazna tarcza" w niczym nie pomoże,do "Polin" będzie wdychał ale pozostali,się od nich odwrócą.Wyznawcy "kozła" który jest w akcie kopulacyjnym z ziemią przedstawiany jak bóg,już są oznaczeni.
ps.czas sobie przypomnieć czasy z przed II wojny światowej,jak wyglądało morale współczesnych polityków,bankierów,nauczycieli,lekarzy i niestety niektórych księży też. Czytałem rozważania śwp.ks.Kardynała Agusta Hlonda
http://www.duchprawdy.com/kardynal_august_hlond_prymas_polski.htm

znów pytam ile kosztuje sumienie polityka?


 

avatar użytkownika TW Petrus13

3. ...

21 listopada 2018 20:46, "Kinga Małecka-Prybyło"
:

Fundacja Pro - prawo do życia
[Kliknij i przeciągnij, by przenieść.]

Szanowny Panie Piotrze,

kolejne kłamstwo aborcjonistów zostało zdemaskowane!

Zwolennicy mordowania dzieci często mówią w swojej propagandzie, że aborcja to bezpieczny, szybki i "humanitarny zabieg", przeprowadzany zgodnie z najnowszymi osiągnięciami medycyny. Prawda jest jednak zupełnie inna.

Rząd Wielkiej Brytanii opublikował oficjalne statystyki dotyczące aborcji. Okazało się, że w 2017 roku wykonano tam aż 13 626 aborcji za pomocą metody "rozszerzenie i wydobycie". To wyjątkowo brutalne i krwawe zabójstwo, które polega na rozczłonkowaniu dziecka w łonie matki, odrywaniu jego członków i wyciągania ich kawałek po kawałku. Są to późne aborcje - takie dzieci ważą nawet kilogram, a ich ruchy są wyczuwalne przez matkę.

Jak wygląda ten koszmar można zobaczyć na poniższej animacji, którą dzięki wsparciu naszych Darczyńców przygotowaliśmy w wersji polskojęzycznej. Wszystkie części tej serii mają już ponad 190 tysięcy odsłon na Youtube:
https://www.youtube.com/watch?v=d_CqSGTUcHc

Aborcjoniści uparcie twierdzą jednak w swych manipulacjach, że to co widać powyżej to humanitarny "zabieg".

W 2017 roku wykonano w Anglii i Walii prawie 200 000 aborcji. Przekładając na polskie realia, to tak jakby w rok całkowicie zniknęło miasto wielkości Torunia, Kielc czy Radomia.

Co więcej, aż 1300 aborcji wykonano u dziewcząt poniżej 16 roku życia! Zgodnie z prawem, aborcję u nastolatki można tam przeprowadzić bez informowania o tym jej rodziców.

Sytuacja w tych krajach jest tragiczna a statystyki są przerażające. Co najmniej jedną aborcję miało tam:

- 16% kobiet w wieku 18-19 lat,
- 32% kobiet w wieku 20-24 lat,
- prawie 50% kobiet w wieku 30-34.

Oznacza to, że blisko połowa kobiet po 30 roku życia zamordowała co najmniej jedno swoje dziecko! Liczba zabójstw będzie się tam jeszcze zwiększać - w tym roku zalegalizowano w Walii domowe aborcje za pomocą pigułek a w Anglii ma to nastąpić już wkrótce.

Na naszych oczach dokonuje się samozagłada całych narodów, których państwa stały się wielkimi obozami koncentracyjnymi dla swoich najmłodszych obywateli. W tym stwierdzeniu nie ma przesady. Czy wie Pan, że publiczna służba zdrowia w Wielkiej Brytanii (National Health Service) oficjalnie stwierdza, że są przypadki, w których aborcja jest „niezbędna i konieczna”!? Są to:

- zagrożenie dla życia kobiety,
- zagrożenie dla fizycznego lub psychicznego zdrowia kobiety,
- zagrożenie dla fizycznego lub psychicznego zdrowia już urodzonych dzieci kobiety,
- ryzyko, że dziecko, jeśliby się urodziło, byłoby poważnie upośledzone fizycznie lub psychicznie.

Proszę zobaczyć jak daleko posunęli się aborcjoniści. Tu już nie ma mowy o "wyborze" czy "decyzji" kobiety. Zamordowanie dziecka nie jest już możliwością a stało się koniecznością!

Dalej brytyjski National Health Service stwierdza, że:

"w praktyce daje to lekarzom duży zakres swobody kierowania kobiet na zabieg aborcji"

"Duży" to delikatnie powiedziane. W Trzeciej Rzeszy do eliminacji zostali wskazani ludzie z powodów rasowych. W Związku Radzieckim typowano do zagłady ze względów pochodzenia klasowego. Współcześni aborcjoniści nie mają precyzyjnych wytycznych - mogą eksterminować kogo tylko chcą.

Bo co to na przykład znaczy "zagrożenie dla psychicznego zdrowia już urodzonych dzieci kobiety"? Często zdarza się, że gdy przychodzi na świat kolejne dziecko, jego rodzeństwo nie rozumie tej sytuacji i jest zazdrosne o noworodka, gdyż mama poświęca mu więcej uwagi niż starszym. W Wielkiej Brytanii potencjalny stres tym spowodowany może już powodować niezbędność aborcji.

Tak samo "zagrożenie dla psychicznego zdrowia kobiety". Wystarczy że kobieta powie, że po urodzeniu dziecka nie będzie się wysypiać i z tego powodu będzie rozdrażniona i zdenerwowana. Dziecko zaburzy jej prawo do spokoju, trzeba się więc go koniecznie pozbyć.

Ta aborcyjna mentalność, która prowadzi Brytyjczyków do zagłady, jest już szeroko rozpowszechniona w Polsce. Aborcjoniści w naszym kraju mają również bardzo duży zakres swobody w wydawaniu wyroków śmierci.

Najbardziej powszechnym jest "podejrzenie choroby" dziecka. Wystarczy szybka diagnoza, aby skazać dziecko na śmierć. Przekonała się o tym oczekująca bliźniaków Małgorzata, u której stwierdzono "komplikacje" w trakcie ciąży:

"Kiedy lekarz mnie zobaczył, powiedział tylko, że to jest «masakra» i trzeba jak najszybciej usunąć ciążę. Stwierdził, że jeśli bliźnięta cudem się urodzą, to będą obciążone wszystkimi możliwymi wadami genetycznymi".

Tego typu "diagnozy" kobiety słyszą w szpitalach w całej Polsce. To powszechne zjawisko. Wszędzie wygląda to podobnie jak u Małgorzaty:

"Wizyty u lekarza były bardzo trudne, niosły ogromną dawkę bólu (...) za każdym razem zaczynała się ta sama historia: usilne namawianie lekarza, aby dokonali aborcji, że to jest jedyne słuszne rozwiązanie, że nie ma innego wyjścia."

Podejrzenie choroby to przesłanka do eliminacji człowieka. Być może urodzi się niedoskonały a jego rodzice potencjalnie mogą mieć trudniej w życiu. Dlatego należy się go pozbyć. Prawda i faktyczny stan zdrowia nie mają żadnego znaczenia. Tymczasem po porodzie Małgorzaty:

"Kiedy chłopcy wyszli na świat, lekarz nie mógł uwierzyć, że są w tak dobrym stanie. Wiele jego diagnoz w ogóle się nie sprawdziło."

Chłopcy przeszli operacje i spędzili jakiś czas w szpitalu. Teraz ich rodzie cieszą się widokiem dwóch brykających urwisów, których wszędzie w domu jest pełno. A aborcjonista uparcie twierdził, że będzie "masakra" i domagał się ich śmierci.

W jaki sposób zamierzał ich zabić? Z relacji pracowników szpitali wiemy, że rozrywanie dzieci na strzępy, za pomocą którego w Wielkiej Brytanii morduje się tysiące dzieci, jest metodą powszechnie stosowaną również w Polsce. Nie istnieje żadne prawo, które by tego zakazywało.

Mentalność eugeniczna i aborcyjna spowodowała, że lekarze wolą dokonywać krwawej masakry niż wziąć odpowiedzialność za leczenie swoich nienarodzonych pacjentów. Doświadczyła tego Iza, która napisała list do naszej Fundacji:

"Pani doktor, która robiła badanie, na pierwszy rzut oka wydawała się sympatyczna. Oglądała Maluszka w skupieniu, dopiero po badaniu przeszła do konkretów, czy wiemy co jest z dzieckiem, że dziecko ma przepuklinę oponowo-rdzeniową, wodogłowie, zapewne będzie miało padaczkę, najprawdopodobniej ma niewykształcony móżdżek i po porodzie nie będzie w stanie samo oddychać i będziemy zmuszeni zdecydować o odłączeniu dziecka od respiratora. Mamy się szykować na pogrzeb… Słuchaliśmy tego z mężem, płacząc…i wtedy Pani doktor powiedziała, że jedynym rozwiązaniem w tej sytuacji jest aborcja. Gdy powiedziałam, że nie biorę tego w ogóle pod uwagę, to stwierdziła, że skazuję dziecko na cierpienie."

Dziecko jest chore więc należało objąć je opieką. Aborcjonistka nie chciała jednak o tym słyszeć - po co się męczyć skoro można zrobić aborcję i od razu mieć "problem" z głowy. Na szczęście rodzice nie dali się namówić i na przekór "lekarzom" podjęli walkę życie swojego dziecka:

"Córka urodziła się o czasie. W 1. dobie życia przeszła plastykę przepukliny. 4 pierwsze miesiące były bardzo ciężkie (ciągłe pobyty w szpitalu, odstawienie leków na padaczkę, resonans magnetyczny, EEG oraz założenie zastawki komorowo-otrzewnowej). Obecnie córka ma 16 miesięcy, dzięki intensywnej rehabilitacji, turnusom rehabilitacyjnym ostatnio zaczęła raczkować i sama siadać…."

A aborcjonistka zdążyła już przygotować rodziców na pogrzeb dziewczynki.

Panie Piotrze, w Wielkiej Brytanii dokonuje się rocznie 200 tysięcy aborcji, w tym 1300 to aborcje u nastolatek poniżej 16 roku życia. Wśród polskich ginekologów jest przyzwolenie na mordowanie dzieci z powodu podejrzenia ich o chorobę. Jeżeli nic nie będziemy robić, ten koszmar będzie się tylko upowszechniał i coraz więcej kobiet będzie namawianych przez "lekarzy" do zabijania swoich dzieci. Aż w końcu aborcja, tak jak w Wielkiej Brytanii, stanie się nie tylko dostępna na życzenie ale również w pewnych przypadkach obowiązkowa.

Aby ratować dzieci musimy budzić sumienia Polaków i budować ich świadomość na temat aborcji. W tym celu nasze antyaborcyjne samochody stoją pod szpitalami i szkołami, pokazując prawdę pacjentkom i nastolatkom. Każdego dnia widzi je tysiące ludzi a każde ich pojawienie się pod szpitalem lub szkołą wywołuję ogromne poruszenie. Z tego powodu auta są celem nieustannych ataków zwolenników aborcji.

Auto

W ostatnich dniach po raz kolejny zdemolowano samochód marki Lublin, który zaparkowaliśmy pod jednym z warszawskich liceów. Wybito w nim szybę a grafiki zamalowano farbą. Na naprawę i czyszczenie musimy wydać blisko 900 zł a koszt parkowania pod szkołą to 30 zł dziennie. Drugie auto już od ponad roku stoi pod warszawskim Szpitalem Orłowskiego, gdzie zanotowaliśmy znaczny spadek ilości aborcji. Nieznani sprawcy zdewastowali w samochodzie wycieraczki i lusterka, przez co auto może zostać odholowane przez Straż Miejską. Koszt naprawy to 150 zł a do tego 30 zł dziennie na parkowanie. Najdrożej kosztuje utrzymanie antyaborcyjnego samochodu pod Szpitalem Bielańskim, w którym zabija się najwięcej dzieci w Polsce - to ponad 100 zł za dobę. Aby pokazywać za pomocą tych aut prawdę o aborcji, potrzebujemy do końca roku ponad 5000 zł.

Dlatego zwracam się do Pana z prośbą o przekazanie 30 zł, 60 zł, 120 zł, lub dowolnej innej kwoty, aby przez najbliższe półtora miesiąca pokazywać prawdę o aborcji pacjentkom najbardziej aborcyjnych szpitali w Polsce oraz nastolatkom narażonym na propagandę i kłamstwa aborcjonistów.


 

avatar użytkownika TW Petrus13

4. Drodzy Przyjaciele,zgodnie z

Drodzy Przyjaciele,

zgodnie z oficjalnymi danymi w Polsce żyje ponad 38 mln ludzi. Jednak to liczba zaniżona o dziesiątki tysięcy dzieci zamrożonych w lodówkach klinik in vitro, poddawanych tam nieludzkiej selekcji i eksterminacji. W Europie wiele krajów chroni je lepiej niż Polska. Musimy uratować dzieci skazane na ten los!

Chrońmy dzieci z in vitro. Nie pozwólmy ich mrozić!

Zarówno
w mediach, jak i w obowiązujących aktach prawnych in vitro prezentowane
jest najczęściej jako metoda leczenia niepłodności. Jest to oczywista
manipulacja, gdyż sztuczne zapłodnienie nie leczy problemu i nie uzdrawia dotkniętych nim osób.

Manipulacją
jest też zmowa milczenia wokół tak istotnych kwestii jak groźne dla
życia i zdrowia procedury mrożenia, związana z in vitro surogacja,
eugeniczna selekcja zarodków czy psychiczne cierpienie dzieci
nieznających swoich biologicznych rodziców. Z
każdym rokiem społeczny problem narasta, wciągając w pułapkę klinik in
vitro kolejnych rodziców, dzieci oraz ich zamrożone w hermetycznych
zbiornikach rodzeństwo.


Tysiące zamrożonych ludzi


To
obecnie obowiązująca w Polsce ustawa tak drastycznie godzi w godność
ludzką, dając prawne przyzwolenie na mrożenie niewykorzystanych podczas
procedury in vitro dzieci i przechowywanie ich przez lata w lodówkach
klinik. Z badań wynika, że nie jest to proces obojętny dla zdrowia – ok.
15 proc. zamrożonych osób na najwcześniejszym etapie rozwoju ginie na
skutek rozmrożenia, a znaczna część pozostałych doznaje obrażeń, które
następnie są podstawą do ich odrzucenia w eugenicznej selekcji.

Jak
mówi lekarz jednej z polskich klinik w głośnym dokumencie „Eugenika. W
imię postępu”, tylko w lodówkach tej właśnie kliniki zamrożonych jest
około tysiąca zarodków, z którymi nie wiadomo, co zrobić.

Polska ustawa pozwala klinikom na prowadzenie bezdusznych procedur, które zakazane są w wielu krajach Europy.
Nasze ustawodawstwo nie dziwi, gdy przypomnimy sobie, że pomimo
protestów Ordo Iuris sejmowym ekspertem uczestniczącym w pisaniu złego
prawa była wspólniczka jednej z klinik in vitro. W efekcie obowiązujące
prawo należy do najbardziej bezwzględnych wobec dzieci w skali całej
Europy. Niemcy,
Włochy czy Szwajcaria, w których ogranicza się możliwość tworzenia
zarodków nadliczbowych, lepiej chronią swoich obywateli przed mrożeniem
niż nasz kraj.


Potrzebna jest szybka zmiana prawa


Od
uchwalenia ustawy o in vitro minęły już trzy lata. Pomimo
wcześniejszych zapowiedzi do dzisiaj ani nie przyjęto zakazu tej
procedury, ani nie wyeliminowano zagrożenia dla życia dzieci, które są
jej poddawane.

Dlatego
gdy grupa posłów reprezentowanych przez Jana Klawitera z Prawicy
Rzeczypospolitej postanowiła przeciwdziałać najbardziej skrajnym
patologiom obowiązujących dziś regulacji, przygotowaliśmy w oparciu o ich założenia projekt ustawy. Tak jak wiele razy wcześniej i tym razem wspieramy posłów gotowych wzmocnić ochronę życia.

Opracowany
przez nas projekt zabrania mrożenia embrionów (kriokonserwacji) i
selekcji eugenicznej, likwiduje anonimowość dawców komórek rozrodczych, a
także wprowadza zakaz surogacji,
czyli tzw. macierzyństwa
zastępczego polegającego na wynajęciu kobiety do urodzenia dziecka,
które zobowiązuje się ona porzucić i przekazać innej osobie, zwykle za
wynagrodzeniem.


Wzmacniamy prawną ochronę życia


Już
w kilka dni po złożeniu projektu propozycję poparł w imieniu Zespołu
Ekspertów ds. Bioetycznych Konferencji Episkopatu Polski jego
przewodniczący bp Józef Wróbel, nazywając ją „dobrym krokiem we właściwą
stronę”.

Jako prawnik nie mam wątpliwości, że uchwalenie tej ustawy uratuje ogromną grupę dzieci przed najpoważniejszymi zagrożeniami dla ich życia. To może być zasadniczy krok ku pełnej ochronie życia w naszej Ojczyźnie.

Musimy
dołożyć wszelkich starań i zrobić wszystko co w naszej mocy, żeby
obronić każde dziecko, zarówno narodzone, jak również to najmniejsze,
jeszcze nienarodzone, które odziera się z godności, a w wielu sytuacjach
pozbawia prawa do poznania własnej tożsamości. Wierzę, że razem z
Państwem sprostamy temu zadaniu.

Łączę wyrazy szacunku

adw. Jerzy Kwaśniewski - Prezes Instytutu na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris

P.S.
Wychodzimy naprzeciw wszystkim inicjatywom, które mogą podnieść poziom
ochrony ludzkiego życia, ratując dzieci przed okrutnymi praktykami.
Dlatego nie tylko przygotowaliśmy projekt „Stop Aborcji”, ale stale
wspieramy inicjatywę „Zatrzymaj aborcję”, a do Trybunału Konstytucyjnego
skierowaliśmy popartą przez 38 organizacji z całego świata opinię
prawną, w której wykazujemy, że konstytucja nakazuje chronić dzieci
przed aborcją eugeniczną. Z tego samego powodu wsparliśmy posłów, gdy
zgłosili się z prośbą o pomoc w przygotowaniu projektu chroniącego życie
i zdrowie zapomnianych w debacie publicznej dzieci poczętych metodą in
vitro.


Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris jest fundacją i prowadzi działalność tylko dzięki hojności swoich Darczyńców.


 

avatar użytkownika TW Petrus13

5. ...


Fundacja Pro - prawo do życia

Szanowny Panie Piotrze,

agresją wobec naszych wolontariuszy wykazał się kilka dni temu poseł PO Sławomir Nitras, który ubliżał im w wulgarnych słowach.

"Jesteście bandą psycholi"

usłyszeli z ust Nitrasa nasi działacze, którzy zorganizowali antyaborcyjną akcję pod Pałacem Kultury w Warszawie. Wybrali to miejsce nieprzypadkowo.

Trwało tam właśnie uroczyste zaprzysiężenie nowego prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego, partyjnego kolegi Nitrasa. Obaj są znani z proaborcyjnych poglądów
i głosowali za odrzuceniem projektów naszych ustaw zakazujących
zabijania dzieci. W Pałacu Kultury zebrało się tego dnia wielu im
podobnych polityków.

Sławomir Nitras

Właśnie dlatego nasi wolontariusze za pomocą dużych bannerów i megafonów pokazywali prawdę o aborcji pod wejściem do PKiN. W pewnym momencie podeszła do nich kobieta, którą drażnił opis aborcji wypowiadany przez nasz megafon.

"Żeby Cię zgwałcili."

Powiedziała do mojego kolegi Dawida, który kierował całą akcją pod Pałacem Kultury. Odłączyła od naszego sprzętu kable zasilające i próbowała oddalić się z miejsca zdarzenia.

Takie
wykroczenie karane jest mandatem, o czym poinformowaliśmy obecnych na
miejscu policjantów, którzy próbowali spisać kobietę. Po kilku minutach
na pikiecie pojawił się poseł Nitras, który ubliżał naszym wolontariuszom
i próbował uniemożliwić funkcjonariuszom wylegitymowanie kobiety.
Wyrwał również telefon z ręki jednego z naszych działaczy, który
filmował całe zajście.

Dlaczego tak bardzo im przeszkadzaliśmy?

Bo środowiska polityczne, do których należą Sławomir Nitras i Rafał Trzaskowski, od lat sprzyjają lobby aborcyjnemu. Pod ich rządami Warszawa stała się aborcyjną stolicą Polski.

Poprzednia
prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz wyrzuciła ze stanowiska
dyrektora Szpitala Św. Rodziny prof. Bogdana Chazana za to, że odmówił
zabicia niepełnosprawnego dziecka. W dwa dni po jego odejściu, w
szpitalu zabito poprzez aborcję pierwsze dziecko. To właśnie w tej
placówce doszło również do głośnego na całą Polskę przypadku bestialskiego mordu na chłopczyku z zespołem Downa,
który urodził się żywy w trakcie aborcji. Nikt z personelu szpitala nie
udzielił mu pomocy - dziecko przez godzinę wzywało pomocy i umierało...

W tym samym czasie władze Warszawy tolerowały to, że w dwóch stołecznych szpitalach morduje się najwięcej dzieci w kraju
- w szpitalu Bielańskim i szpitalu Orłowskiego. W tych dwóch placówkach
aborterzy zabijają rocznie ponad 200 dzieci. Przeważnie są to maluszki z
podejrzeniem zespołu Downa.

Kontynuację tej krwawej polityki
zapowiedział świeżo zaprzysiężony w Pałacu Kultury Rafał Trzaskowski.
Jego zastępca Paweł Rabiej, zasłynął jakiś czas temu z wypowiedzi
medialnej w której stwierdził, że jeśli ktoś chce dokonywać aborcji
eugenicznej na chorym dziecku to:

"jest wybór światopoglądowy, życiowy i to jest wybór odpowiedzialnego człowieka"

Wiem dobrze, że do tych "wyborów" kobiety są zmuszane i nakłaniane przez "lekarzy" aborcjonistów. Takie sytuacje mają miejsce każdego dnia nie tylko w Warszawie ale w szpitalach w całej Polsce.

Jedną z takich osób była pani Joanna z Sochaczewa:

"Pani
doktor powiedziała, że dziecko ma wadę letalną, nie ma czaszki i trzeba
wywołać poród. Wywoływanie porodu, kiedy dziecko próbuje złapać tlenu, a
nie może, jest strasznym, okrutnym cierpieniem. Zafundowałam to
własnemu dziecku. I nie zapomnę tego widoku, bo leżał taki biedny, taki
skulony..."

"Lekarka" dla niepoznaki nie nazwała późnej aborcji aborcją, tylko "wywołaniem porodu". Chłopczyka położono w blaszanej misce, gdzie leżał przez dobę.

"Chciałam go bardzo przytulić, zobaczyć, ale niestety pani doktor nie wyraziła na to zgody. I tak czekaliśmy sobie, aż umrze."

Następnie salowa wyniosła ciało chłopczyka w... pudełku po butach.

Pani Joanna zgodziła się wystąpić przed naszą kamerą i opowiedzieć niezwykle poruszające świadectwo o tym, jak zabiła własne dziecko:

Provocatus

Nawiązaliśmy kontakt również z innymi osobami, które padły ofiarą aborcjonistów lub były przez nich zachęcane do aborcji. W tym gronie znalazła się pani Katarzyna z Trzebini:

"W
21. tygodniu pojechałam na badania prenatalne. Lekarz stwierdził, że
dziecko urodzi się z zespołem Downa, ale mamy 2 tygodnie czasu... Jeśli
się zdecydujemy na aborcję, to zaprasza do siebie."

"Zaprasza
do siebie" - na zamordowanie dziecka. Powiedział to tak jakby oferował
obiad w niedzielne popołudnie. Tak właśnie wygląda stosunek polskich
"lekarzy" aborterów do ludzkiego życia. Co było dalej?

Provocatus

"Okazało
się, że Tymek jest zdrowy, więc była radość, że to już, że to już po
wszystkim, że już jest dobrze. Jest fajnie, naprawdę jest fajnie. Małe
rączki dotykają mnie po buzi i mówi: „Mamo, mamo”."

Chłopczyk urodził się całkowicie zdrowy. Żadnego zespołu Downa ani innej choroby. A aborcjonista był już chętny aby pozbyć się go z tego świata. Dlatego pani Katarzyna zwraca uwagę na to, że:

"Ktoś idzie na badania i pierwsze, co słyszy od lekarza: „To może aborcja?”"

Tak
jest w większości polskich szpitali. Potwierdza to ks. Patryk ze
Słupska, który wygłosił przed naszą kamerą niezwykłe świadectwo,
trzymając w rękach... wyrok śmierci na samego siebie:

Provocatus

"Aborcja
jest złem. Bez wyjątku będę przeciwny aborcji. Niektórzy mnie pytają:
„A co ksiądz tak sam od siebie na ten temat powie?” I mówię: moja mama
miała 38 lat. Wybrała się do pani doktor, która stwierdziła, że moja
mama jest w ciąży. Zwyzywała moją mamę. „Pani jest wariatką, żeby w
takim wieku zachodzić w ciążę”. „Albo coś się pani stanie, albo dziecko
się jakieś chore urodzi”. „Jedyne wyjście, jakie widzę z tej sytuacji,
to po prostu aborcja”."

"Lekarka" nawet nie chciała słyszeć o porodzie i urodzeniu dziecka. Bez jakiekolwiek powodu w wulgarny i agresywny sposób naciskała na kobietę aby dokonała aborcji.

"Pani
doktor wypisała skierowanie na moją własną aborcję, które posiadam do
dzisiaj. Trzymać w rękach wyrok śmierci na samego siebie to nie jest nic
przyjemnego. Ciąża przebiegała spokojnie, normalnie. I moja mama żyje
do dzisiaj i ma się dobrze, i ja sobie też żyję. Tak więc wszelkie
podejrzenia pani doktor nie sprawdziły się."

Panie Piotrze, te poruszające świadectwa to nowy projekt naszej Fundacji pod nazwą "Provocatus".

Zgłaszają się do nas kolejne osoby, które były przymuszane lub zachęcane do aborcji
przez "lekarzy" ginekologów. Ich dramatyczne historie budują świadomość
i pokazują brutalne realia polskich szpitali, w których każdego dnia
morduje się troje dzieci.

Sprzyjający zabijaniu dzieci politycy
mianują na dyrektorów szpitali aborcjonistów, których kadra "lekarska"
naciska na kobiety aby dokonywały jak największej liczby aborcji. Oporni
dyrektorzy, którzy nie chcą uczestniczyć w morderstwach, są ze szpitali
usuwani. W ten sposób na terenie większości placówek w Polsce zakorzeniła się kultura śmierci, której celem jest pozbycie się niewygodnych pacjentów. Morduje się ich zamiast leczyć bo tak jest szybciej i wygodniej.

Osoby występujące w naszych filmach
odsłaniają kulisy tego procederu i pokazują jakich metod używają
aborcjoniści w celu wymuszenia aborcji na kobietach. Każdego dnia setki osób znajdują się w sytuacjach podobnych do tych, które przeżyli bohaterowie naszych nagrań. Te materiały muszą dotrzeć do jak największej liczby Polaków i ostrzec ich przed morderczymi praktykami aborcjonistów.

Wszystkie nasze nagrania są nowe i do tej pory obejrzało je już kilka tysięcy osób. Chciałabym aby w przeciągu kilku najbliższych miesięcy zobaczyły je kolejne tysiące. W
kolejce do nagrania czekają również następne osoby ze swoimi
wstrząsającymi i poruszającymi wyznaniami. Profesjonalne
wyreżyserowanie, nagranie, zmontowanie i wypromowanie tych świadectw
oczywiście kosztuje. Do tej pory wydaliśmy już 12 000 zł a przed nami są kolejne niezbędne wydatki.

Dlatego
zwracam się do Pana z prośbą o przekazanie 30 zł, 60 zł, 120 zł, lub
dowolnej innej kwoty, aby nakręcić kolejne filmy z tej serii i
wypromować wszystkie nagrania tak, aby prawda o zabójczych praktykach
aborcjonistów w Polskich szpitalach dotarła do tysięcy Polaków.

Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro - Prawo do życia
pl. Dąbrowskiego 2/4 lok. 32, 00-055 Warszawa
Dla przelewów zagranicznych - Kod BIC Swift: INGBPLPW

Spływa do nas coraz więcej świadectw osób, które na różne sposoby
były nakłaniane przez lekarzy do dokonania aborcji. To powszechne w
Polsce zjawisko. Wielu tragedii z pewnością udałoby się uniknąć, gdyby ludzie wiedzieli o manipulacjach stosowanych przez ginekologów w celu wymuszenia aborcji.

Właśnie po to powstał nasz projekt filmowy
- aby kobietom w trudnej sytuacji przekazywać wiedzę niezbędną do
oparcia się naciskom aborcjonistów, którzy chcą uśmiercić ich dzieci.
Liczę, że Pan również stanie po ich stronie i wesprze Pan naszą akcję.

Serdecznie Pana pozdrawiam,

Kinga Małecka-Prybyło

Fundacja Pro - Prawo do życia
pl. Dąbrowskiego 2/4 lok.32, 00-055 Warszawa
www.stopaborcji.pl



 

avatar użytkownika TW Petrus13

6. ...

Drodzy Przyjaciele,

mija pięć lat od czasu, gdy powołaliśmy do istnienia Instytut Ordo Iuris. Nasz jubileusz świętowaliśmy przede wszystkim niezwykle pracowicie, interweniując bez wytchnienia w obronie dzieci i rodzin. Z satysfakcją polecam Państwa uwadze newsletter, skrótowo ukazujący obszary naszego zaangażowania.

Uprzejmie pozdrawiam
adw. Jerzy Kwaśniewski - Prezes Instytutu na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris

logo
Bronimy dobra dzieci i praw rodziców

Jesień minęła nam pod znakiem zaangażowania w ochronę dzieci przed współczesnymi zagrożeniami. Przeciwstawiliśmy się deprawacji i indoktrynacji dzieci w szkołach. Zaproponowaliśmy rozwiązania, które mogą ochronić dzieci przed pornografią internetową. Zawsze podkreślamy, że prawa dzieci mogą być najlepiej zabezpieczone przez rodziców.

Już przed rozpoczęciem roku szkolnego docierały do nas informacje, że w wielu szkołach nadal mogą być prowadzone lekcje permisywnej edukacji seksualnej lub zajęcia, na których są promowane obyczaje grup LGBT. Dlatego już przed rozpoczęciem roku szkolnego przygotowaliśmy rodzicielskie oświadczenie wychowawcze, które pobrały tysiące osób z całej Polski.

Nie wszyscy urzędnicy chcieli respektować oświadczenie – wiceprezydentowi Gdańska musieliśmy przesłać analizę prawną przypominającą, że warsztaty antydyskryminacyjne w szkołach nie mogą mieć charakteru obowiązkowego.
Obserwacja ten szturm na szkoły natychmiast rozpoczęliśmy kolejną edycję kampanii „Chrońmy Dzieci!”, oferując wsparcie rodzicom i dzieciom, których prawa są naruszane przez władze szkolne i zewnętrzne organizacje społeczne.

Kampania „Chrońmy Dzieci!” miała też szczególne znaczenie w obliczu próby przeprowadzenia w szkołach tzw. „Tęczowego Piątku”. Wielu rodziców zwróciło się wtedy do nas z prośbą o sprawdzenie wskazanej placówki, które zadeklarowały udział w akcji, natychmiast skierowaliśmy zapytania o współpracę z Kampanią Przeciw Homofobii oraz o planowany przebieg piątkowych zajęć. W wielu spośród tych szkół „Tęczowy Piątek” został bezpośrednio potem odwołany.
Podjęliśmy także interwencję w związku z bezprawnymi działaniami władz Słupska, które pod pozorem troski o zdrowie uczniów próbowały narzucić szkołom i przedszkolom wprowadzenie ideologii gender oraz permisywnej edukacji seksualnej bez zgody rodziców.

To nie wszystkie nasze działania w obronie praw rodziców i ich dzieci w szkole. Przygotowaliśmy i rozesłaliśmy broszurę, która przypomina, że uczniowie mają prawo do modlitwy, a dyrekcja placówki ma obowiązek im to umożliwić. Ulotkę można pobrać tutaj.

W listopadzie przedstawiliśmy raport „Dzieciństwo wolne od pornografii” proponując konkretne i skuteczne rozwiązania prawne, wzorowane na tych, które już dzisiaj realnie ograniczają dostęp do pornografii internetowej w innych krajach.

logo
Piąty jubileusz Ordo Iuris

Miłym akcentem pośród wielu trudnych spraw było świętowanie piątych urodzin Instytutu. Ten wyjątkowy czas spędziliśmy w gronie naszych Przyjaciół z Kręgu Przyjaciół Ordo Iuris oraz wielu osób zaangażowanych w nasze wspólne działania. Serdecznie dziękujemy za obecność, słowa uznania, piękne życzenia, a przede wszystkim ogromne wsparcie, którego doświadczamy każdego dnia.
Serdecznie zachęcamy do zaangażowanie się w misję Ordo Iuris i dołączenie do Kręgu Przyjaciół.

logo
Konferencja o prawach człowieka

"Prawne implikacje godności człowieka w 70. rocznicę uchwalenia Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka" to tytuł konferencji, którą we współpracy z Europejskim Chrześcijańskim Ruchem Politycznym (ECPM) organizuje Instytut Ordo Iuris. Głównym tematem spotkania będzie geneza pojęcia godności ludzkiej, jej dekonstrukcja oraz historia Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. Konferencja odbędzie się 10 grudnia w siedzibie Polskiej Akademii Nauk (Pałac Staszica, ul. Nowy Świat 72 w Warszawie, sala Marii Skłodowskiej Curie nr 123).
Wstępna na konferencję jest otwarty, a udział nie wymaga wcześniejszej rejestracji. Serdecznie zapraszamy!
DZIAŁALNOŚĆ ANALITYCZNA

Przesłaliśmy do Trybunału Konstytucyjnego opinię amicus curiae, w której wskazaliśmy niezgodność przepisów ustawy aborcyjnej z konstytucją. Dokument poparło wiele organizacji pro-life z całego świata. Konferencja prasowa z tego wydarzenia dostępna jest tutaj. Mamy nadzieję, że usystematyzowana i pełna argumentacja prawna usunie ostatnie przeszkody dla niezwłocznego wydania przez Trybunał rozstrzygnięcia chroniącego życie.
*

Podczas konferencji prasowej zaprezentowaliśmy raport obalający najbardziej szkodliwe mity na temat ochrony życia, przywoływane często jako pretekst usprawiedliwiający bierność polityków w obronie życia. Porównaliśmy regulacje chroniące życie poczęte w blisko 200 krajach świata oraz poddaliśmy analizie błędne opinie nt. rzekomego „efektu wahadła” i skali przestępczości aborcyjnej. Z raportu wynika m.in., że Polska jest dopiero na 127. pozycji na 196 państw, jeśli chodzi o poziom prawnej ochrony dzieci nienarodzonych. Przeanalizowaliśmy też gwatemalski projekt ustawy o ochronie życia i rodziny, któremu sprzeciwiają się organizacje lewicowe z całego świata.
*

W związku z wyborami samorządowymi przedstawiliśmy raport pokazujący, które z władz lokalnych przeznaczały środki publiczne na działania ruchu politycznego LGBT. Raport odbił się szerokim echem w mediach.
*

Przygotowaliśmy praktyczny poradnik na temat godnego pochówku dzieci zmarłych przed narodzeniem, aby obalić panujące mity i ułatwić rodzicom oraz innym osobom zorganizowanie pogrzebu dziecka. Ulotkę oraz poradnik można pobrać na stronie dzieciutracone.ordoiuris.pl.
*

Na zaproszenie rządowego Zespołu ds. przeciwdziałania dyskryminacji Rady Działalności Pożytku Publicznego Karina Walinowicz i dr Marcin Olszówka przedstawili raport i badania na temat licznych przypadków agresji oraz nienawiści wobec chrześcijan oraz różnych form ich dyskryminowania w Polsce.
*

W odpowiedzi na opinię antyklerykalnej fundacji kwestionującej coroczne uroczystości upamiętniające św. Jana Pawła II, patrona szkoły w Zielonkach, sporządziliśmy analizę wykazującą zgodność statutu placówki z prawem. Tym samy potwierdziliśmy stanowisko dyrektor szkoły, która w odpowiedzi udzielonej fundacji wykazała, że władze szkoły upamiętniając w ten sposób patrona szkoły nie naruszają polskiego prawa.
*

Pomogliśmy grupie posłów opracować projekt ustawy chroniący dzieci poczęte metodą in vitro i likwidujący najbardziej rażące patologie obecnie obowiązującej ustawy. Szczególnie istotne jest wprowadzenie prawnego zakazu mrożenia zarodków, ich eugenicznej selekcji oraz surogacji. Projekt zgłosili przedstawiciele różnych ugrupowań reprezentowani przez Jana Klawitera i będzie on przedmiotem prac w Sejmie.
*

Podczas konferencji prasowej przedstawiliśmy raport wskazujący, że zgodnie z orzecznictwem sądowym kampanie społeczne pokazujące prawdę o aborcji nie naruszają polskiego prawa, a ich autorzy korzystają z wolności słowa. Raport będzie służył w przyszłych postępowaniach sądowych w podobnych sprawach, dowodząc, że sądy nie mogą ograniczać wolności ukazywania prawdy o aborcji.
*

Nasi eksperci spotkali się z Podsekretarzem Stanu Ministerstwa Sprawiedliwości Łukaszem Piebiakiem i przekazali podpisy złożone pod petycją „Los małżeństwa w naszych rękach”, zamieszoną na portalu maszwpływ.pl. Pod apelem podpisało się ponad 20 000 sygnatariuszy. Serdecznie dziękujemy!
*

Dr Tymoteusz Zych wziął udział w konferencji Wspólnie dla Przyszłości, prowadząc dla młodych ludzi zaangażowanych w organizacje społeczne wykład o znaczeniu klasycznej etyki w aktywności publicznej i zagrożeniach wynikających z jej odrzucenia.
DZIAŁALNOŚĆ MIĘDZYNARODOWA

Opracowany przez Instytut Ordo Iuris z inicjatywy posła Marka Jurka projekt Konwencji o prawach rodziny został przez naszych ekspertów zaprezentowany na zaproszenie francuskich posłów w Zgromadzeniu Narodowym w Paryżu, a z inicjatywy organizacji społecznych na konferencjach w Bratysławie i w Zagrzebiu. Projekt był także przedmiotem dyskusji podczas konferencji OBWE Human Dimension Implementation Meeting w Warszawie. Wszędzie spotkał się z dużym zainteresowaniem i przychylnością, jako realna alternatywa dla genderowej Konwencji stambulskiej. Wcześniej do projektu pozytywnie odniosło się polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
*

We współpracy z organizacją Vigilare powołaliśmy do życia chorwacki Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris: „Zaklada za Pravnu Kulturu Ordo Iuris”.
*

Dyrektor Centrum Prawa Międzynarodowego Rozalia Kielmans-Ratyńska wystąpiła na forum ONZ w Genewie, gdzie zaprezentowała raport na temat przestrzegania postanowień Konwencji Praw Osób Niepełnosprawnych. Zwracała uwagę na obowiązek zapewnienia ochrony prawnej życia każdego człowieka bez dyskryminacji i wykluczania dzieci nienarodzonych z przewidywaną niepełnosprawnością. Byliśmy jedyną organizacją broniącą praw ludzi niepełnosprawnych przed narodzeniem.
*

W oficjalnym raporcie OBWE dotyczącym przestępstw z nienawiści uwzględniono zgłoszone przez Ordo Iuris przestępstwa wymierzone w chrześcijan w Polsce. Te przypadki monitoruje nasze Centrum Wolności Religijnej.
*

Przekazaliśmy posłom do Parlamentu Europejskiego analizę wskazującą na potrzebę odrzucenia projektu dyrektywy w sprawie praw autorskich na jednolitym rynku cyfrowym (ACTA 2).
*

Złożyliśmy do Komisji ds. Statusu Kobiet ONZ oraz do Komisji ds. Rozwoju Społecznego na wiosenną sesję 2019 raporty przypominające o szczególnej roli matek w społeczeństwie oraz o autonomii i prawach rodziny do wychowania dzieci zgodnie z własnym przekonaniem.
*

Eksperci Ordo Iuris Karina Walinowicz i dr Tymoteusz Zych znaleźli się wśród osób konsultowanych przez Komisję Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych Parlamentu Europejskiego podczas jej wizyty w Polsce. Później na zaproszenie Komisji dr Tymoteusz Zych przedstawiał na jej posiedzeniu w Brukseli analizę na temat reformy wymiaru sprawiedliwości w naszym kraju.
INTERWENCJA PROCESOWA

Sąd w Oławie opowiedział się za prawem do mówienia prawdy o aborcji oraz wolnością słowa, odwołując się do międzynarodowych i konstytucyjnych standardów i uniewinnił pro-lifera, którego reprezentowali mec. Jerzy Kwaśniewski i mec. Michał Kruszwicki z programu Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris.
*

Sąd w Krakowie potwierdził, i to dwukrotnie, że prezentowanie banerów antyaborcyjnych i skutków aborcji podlega ochronie wolności słowa. Wolontariuszy Fundacji Pro-Prawo do życia bronili mec. Jerzy Kwaśniewski, mec. Maciej Kryczka i mec. Magdalena Majkowska.
*

Sąd w Lublinie umorzył sprawę działacza pro-life, uwzględniając wniosek naszych prawników – mec. Jerzego Kwaśniewskiego i mec. Macieja Kryczki.
*

Sąd Rejonowy w Białej Podlaskiej zachował pełnię władzy rodzicielskiej państwu Pawlakom reprezentowanym przez prawników z Instytutu Ordo Iuris.
*

Sąd w Mińsku Mazowieckim przychylił się do naszego wniosku, dzięki czemu samotna matka odzyskała prawo do kontaktów z dziećmi w rodzinnym domu.
*

Z kolei Sąd Apelacyjny w Gdańsku uwzględnił argumentację Instytutu i uchylił wyrok uniewinniający Adama D. ps. „Nergal” za znieważenie polskiego godła.
*

Sąd Okręgowy w Kielcach utrzymał w mocy wyrok sądu pierwszej instancji, orzekając, że oblanie farbą pomnika w Rząbcu, który propagował ustrój komunistyczny i zakłamywał prawdę historyczną, nie było przestępstwem. Oskarżonych reprezentowali mec. dr Bartosz Lewandowski i mec. Maciej Kryczka.

Podczas procesu o zniesławienie prof. B. Chazana przez aktywistkę Annę G. wyszło na jaw, że była skazana za jazdę pod wpływem alkoholu, znęcanie się, pomówienie i dwukrotnie za zniesławienie. Oskarżona przyznała się, że zamieściła w Internecie wpisy obrażające lekarza i odmówiła składania zeznań.
*

Rozpoczął się kolejny proces działacza pro-life w związku z prezentowaniem przez niego zdjęć ofiar aborcji. Sąd skierował sprawę na posiedzenie celem rozpatrzenia wniosku o umorzenie postępowania złożonego przez prawników z Instytutu Ordo Iuris.
*

Ruszył proces mężczyzny oskarżonego o zniszczenie plakatów ze zdjęciami dzieci zabitych przed narodzeniem przed warszawskim szpitalem im. prof. W. Orłowskiego. Nasi prawnicy reprezentują w postępowaniu Fundację PRO-Prawo do życia.
*

Reprezentujemy przed sądem w Piasecznie dr. Bawera Aondo-Akaa w związku z obwinieniem go o „wywołanie zgorszenia", którym rzekomo miało być wywieszenie antyaborcyjnego billboardu w Lesznowoli.
*

Rozpoczął się głośny proces dotyczący ukraińskiej nastolatki, która podczas nauki w warszawskim gimnazjum zetknęła się z radykalną grupą i przeszła na islam. Udzielamy pomocy prawnej rodzinie.
*

Reprezentowaliśmy Polkę, którą zatrzymano na podstawie nakazu aresztowania wydanego przez Norwegię. Kobieta uciekła na terytorium RP z obawy przed norweskim Urzędem ds. Ochrony Dzieci (Barnevernet), który chce odebrać jej troje dzieci.
INNE

Od początku do końca monitorowaliśmy proces mianowania nowego Rzecznika Praw Dziecka — m.in. zadawaliśmy pytania kandydatom i ocenialiśmy programy każdego z nich pod kątem zgodności z konstytucją.
*

Przygotowaliśmy ankietę dla samorządowców, w której kandydaci do władz lokalnych mogli zadeklarować, czy i w jaki sposób będą wspierać rodziny.
*

Interweniowaliśmy u Rzecznika Praw Obywatelskich, Adama Bodnara, który uznał, że kina mają obowiązek wyświetlać film „Kler” i zażądał wyjaśnień od prezydenta Ostrołęki w związku z brakiem emisji obrazu Wojciecha Smarzowskiego. Skierowaliśmy do rzecznika pytanie o wskazanie podstawy prawnej, zobowiązującej kina do uwzględnienia tego filmu w swoich repertuarach.
*

Pełniliśmy rolę obserwatorów zewnętrznych podczas Marszu Niepodległości i stwierdziliśmy zgodność z prawem działań organizatora tego wydarzenia.
*

Mec. Jerzy Kwaśniewski wygłosił konferencję o ochronie życia w prawie krajowym i międzynarodowym podczas 39. Ogólnopolskiej Pielgrzymki Prawników na Jasną Górę.
*

Po zakończonej X edycji stażu dla studentów i absolwentów prawa oraz nauk serdecznych, zainaugurowaliśmy XI wydanie programu stażowego dla młodych prawników i studentów nauk społecznych w Instytucie Ordo Iuris.
MEDIA

W tym czasie analizy, komentarze, wypowiedzi naszych ekspertów opublikowane zostały w 315 materiałach informacyjnych. Oto kilka z nich:
*

Na temat ochrony dzieci przed przestępcami seksualnymi w Polsacie wypowiadał się mec. Jerzy Kwaśniewski.
*

W wywiadach udzielonych PCh24.pl oraz tygodnikowi „Do Rzeczy” dr Tymoteusz Zych przedstawił wyniki badań, które dowodzą, że większość Polaków nie chce posyłać swoich dzieci do żłobków i opowiada się za możliwością decydowania o formie opieki, na którą państwo przeznacza pieniądze publiczne.
*

Mec. Maciej Kryczka wypowiadał się w programie „Alarm!” poświęconemu gimnazjalistce, która pod wpływem radykalnej muzułmańskiej grupy odcięła się od rodziny. Udzielił też na ten temat wywiadu dla wPolityce.pl
*

Dr Błażej Kmieciak komentował na falach Radia Maryja opieszałość prac sejmowych nad projektem „Zatrzymaj aborcję”, a także problem ustawiania praw dziecka ponad prawami rodziców.
*

Mec. Rafał Dorosiński w rozmowie z Aleksandrą Jakubowską z wPolsce.pl przedstawiał propozycje prawnej ochrony dzieci przed dostępem do pornografii.
*

W Tygodniku Sieci ukazał się wywiad z mec. Jerzym Kwaśniewskim na temat ograniczania praw rodzin przez takie urzędy jak niemiecki Jugendamt czy norweski Barnevernet.
*

Mec. Jerzy Kwaśniewski wraz z dr Zychem rozmawiali w PCh24.pl o niepodległości, podejmując szczególną refleksję nad sytuacją prawną polskich rodzin.
*

Naszą informację o prawie do modlitwy w szkole cytowały: KAI, PCh24.pl, Gość Niedzielny, Tygodnik Niedziela, Media Narodowe, Fronda.
*

Dr Tymoteusz Zych komentował w wPolsceTV przyjęcie przez Parlament Europejski tzw. ACTA 2.
*

„Tygodnik Solidarność”, „Gość Niedzielny” oraz Telewizja Republika zwróciły uwagę na naszą reakcję na postępowanie zastępcy Prezydenta Gdańska.
*

Pomoc, jakiej udzieliliśmy uciekającej z Norwegii przed Barnevernet matce opisywały m.in. PCh24.pl, wPolityce.pl, Media Narodowe i Prawy.pl.
*

O naszym raporcie na temat promowania przez samorządy środowisk LGBT donosiły: PAP, Rzeczpospolita, Do Rzeczy, Radio Warszawa, Radio Maryja i Gazeta Polska.
*

Liczne media m.in. KAI, PCh24.pl, Polskie Radio, Polsat News, Radio Maryja, Tygodnik Niedziela i Telewizja wPolsce informowały o naszej konferencji „Jak uchronić dzieci przed pornografią?”.

P.S. Serdecznie zapraszamy do udziału w naszych comiesięcznych Mszach św. w intencji Darczyńców Instytutu Ordo Iuris oraz wszystkich podejmowanych przez nas inicjatyw. W najbliższą niedzielę – 2 grudnia – o godz. 9.30 w Kaplicy św. Maksymiliana w Niepokalanowie sprawowane będzie Msza św. w formie tradycyjnej , a w środę – 5 grudnia – o godzinie 19.00 Eucharystia w formie zwyczajnej w kościele pw. św. Aleksandra przy pl. Trzech Krzyży w Warszawie.

Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris jest fundacją i prowadzi działalność tylko dzięki hojności swoich Darczyńców.


 

avatar użytkownika TW Petrus13

7. Drodzy Obrońcy Życia

Drodzy Obrońcy Życia Dzieci!
Zbliżamy się do zakończenia kolejnego roku. Warto w tym czasie zrobić podsumowanie dotychczasowych działań Fundacji Życie i Rodzina. W telegraficznym skrócie pragnę Pani przypomnieć te najważniejsze wydarzenia z minionych miesięcy.
Oto kluczowe momenty, które miały miejsce w związku z projektem #ZATRZYMAJABORCJĘ:

30 listopada
nadzieją na lepszą przyszłość dla dzieci zagrożonych aborcją, przynieśliśmy do sejmu 850 000 podpisów. Jest to rekordowa zbiórka na rzecz ustanowienia lepszego prawa chroniącego ludzkie życie już w fazie prenatalnej. Proszę pamiętać, że ten wynik został osiągnięty w niespełna 2,5 miesiąca, bo tylko tyle mieliśmy czasu na przeprowadzenie zbiórki. To wskaźnik, że zwolennicy uchwalenia zakazu aborcji są w Polsce w większości.

10 stycznia 2018

Odbyło się pierwsze czytanie projektu #ZATRZYMAJABORCJĘ, w tym samym dniu został odrzucony proaborcyjny projekt Ratujmy kobiety. Jednocześnie inicjatywa obywatelska poparta przez 850 000 Polaków została skierowana do dalszych prac Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Projekt chroniący dzieci poparło 277 posłów. Potężny głos obywateli zrobił wrażenie na sejmowej większości.

Luty 2018

Uruchomiliśmy nową aplikację pozwalającą na wysłanie listu do każdego posła mającego w tamtym czasie wpływ na przyspieszenie procedowania projektu #ZATRZYMAJABORCJĘ. Do wyboru były 44 laurki narysowane przez dzieci z różnymi niepełnosprawnościami. Dzieci te tak jak potrafiły - zabrały głos w sprawie ochrony ich kolegów i koleżanek, którym obecnie w sposób brutalny odbiera się prawo do życia. Aplikacja cieszyła się dużym zainteresowaniem. Do posłów trafiły dziesiątki tysięcy wiadomości.

19 marca 2018

Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka pozytywnie zaopiniowała projekt #ZATRZYMAJABORCJĘ.

21 marca 2018

Komisja Polityki Społecznej i Rodziny niespodziewanie odwołała posiedzenie. Od tego czasu odmawiała zajęcia się projektem. Z niepokojem obserwowaliśmy poczynania przewodniczącej poseł Bożeny Borys Szopy!!!. Dzieci zagrożone aborcją zostały zlekceważone i zepchnięte na drugi plan. Oczywiście nie pozostaliśmy obojętni wobec takiego przebiegu sytuacji i informowaliśmy opinię publiczną o skandalicznym zachowaniu przewodniczącej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.

Kwiecień 2018

Uruchomienie Call Center na skalę całego kraju. Zaangażowane osoby wykonywały połączenia wychodzące do działaczy i sympatyków Fundacji ŻiR na terenie całego kraju. Poruszyliśmy serca obywateli, by odważnie i licznie stanęli po stronie dzieci poczętych. Informowaliśmy o losach projektu #ZATRZYMAJABORCJĘ oraz prosiliśmy o dzwonienie i pisanie do posłów w tej sprawie.

#ZatrzymajAborcję

Kwiecień 2018

Dziennikarze wzywali do uchwalenia ustawy#ZATRZYMAJABORCJĘ. Cała rzesza ludzi pracujących w sferze medialnej nie zgadza się na obecną sytuację i bezpodstawne wstrzymywanie prac nad projektem #ZATRZYMAJABORCJĘ. Kilkudziesięciu przedstawicieli najważniejszych polskich mediów wyraziło sprzeciw i wezwało posłów, do jak najszybszego uchwalenia zakazu aborcji osób niepełnosprawnych.

Maj 2018

Uruchomiliśmy w Internecie petycję o zwolnienie autorek skandalicznej opinii, którą stworzono w Biurze Analiz Sejmowych. Izabela Bień, specjalista ds. oceny skutków regulacji i Justyna Osiecka Chojnacka, specjalista ds. społecznych pracujące w BAS wydały negatywną opinię na temat projektu #ZATRZYMAJABORCJĘ. Wykazywały w niej, że ochrona nienarodzonych dzieci spowoduje obciążenie dla budżetu państwa oraz posunęły się do kłamstw, żeby uzasadnić tezę o szkodliwości przyjęcia ustawy. Pod petycją podpisało się blisko 4 000 osób.

1 czerwca 2018

Obchodziliśmy Międzynarodowy Dzień Dziecka. W tym dniu szczególnie podkreślane były prawa dzieci i zapewnienie im bezpieczeństwa. Tymczasem tego jednego dnia na całym świecie zgodnie z prawem dziesiątki tysięcy dzieci zostało zabitych przed narodzinami. Niestety również w Polsce życie straciło 3 z nich. Gdy całkowicie odwraca się wartości dając ludziom prawo do zabijania tych najmniejszych i najbardziej bezbronnych, gdy mężczyźni zamiast bronić życia, przyczyniają się do jego niszczenia, a kobiety odrzucają dar macierzyństwa, gdy polscy politycy zwlekają z uchwaleniem prawa chroniącego życie chorych dzieci, a lobby aborcyjne naciska na kolejne kraje, aby zabijało się tam jak najwięcej małych ludzi, wraz z Wydziałem Duszpasterskim Episkopatu Polski zorganizowaliśmy modlitwę ekspiacyjną za grzech aborcji. Ten dzień był wspólnym trwaniem na modlitwie za dzieci, którym odebrano prawo do narodzin. W geście solidarności i większego uczczenia tych najmniejszych, wiele osób zapaliło świecę, jako symbol pamięci o zabitych maluszkach.

Czerwiec 2018

Projekt ustawy #ZATRZYMAJABORCJĘ został pozytywnie zaopiniowany przez sędziego Mariusza Witkowskiego z III Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego w Siemianowicach Śląskich. Sędzia powołując się na szereg aktów ustawodawczych, między innymi polską Konstytucję, Ustawę o Rzeczniku Praw Dziecka i Powszechną Deklarację Praw Człowieka, wskazał, że prawo do życia człowieka obowiązuje od początku życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci. Jest to prawo naturalne, przyrodzone i niezbywalne, toteż prawo państwowe nie może pozbawić człowieka tego prawa. Prawo do życia nie może być więc przedmiotem sondaży, ani referendów. Tak samo niezbywalne i przyrodzone jest prawo do poszanowania godności człowieka. Brak ochrony życia ludzkiego, czy wręcz przyzwolenie na zabijanie ludzi jest szczególnie jaskrawym przykładem braku poszanowania godności. Co więcej, dopuszczalność zabijania ludzi w prenatalnej fazie życia ze względu na chorobę, czy niepełnosprawność narusza zagwarantowaną konstytucyjnie równość wobec prawa. W opinii sędzia jasno wskazał, że uchylenie możliwości dokonywania aborcji eugenicznej nie narusza wolności i praw kobiety ciężarnej, natomiast przywraca prawo do życia i poszanowania godności dziecku poczętemu, którego stan zdrowia odbiega od normy. Opinia została przesłana Komitetowi Inicjatywy Ustawodawczej oraz do Sejmu RP.

2 lipca 2018

Przewodnicząca Komisji Polityki Społecznej i Rodziny poseł Bożena BorysSzopa!!! przy pogwałceniu procedur i dobrych parlamentarnych obyczajów powołała podkomisję, w której ręce trafił projekt #ZATRZYMAJABORCJĘ. Od tego czasu nowy przewodniczący poseł Grzegorz Matusiak nie zrobił nic w kierunku zmiany prawa i zatrzymania rozlewu krwi w polskich szpitalach. Również i tym razem Wolontariusze Fundacji bardzo aktywnie informowali opinię publiczną o obojętności posła.

16 listopada 2018

Na stronie www.twojepetycje.pl ukazała się petycja do prezes Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej o rozpatrzenie wniosku dotyczącego niekonstytucyjności aborcji eugenicznej dopuszczającej aborcję ze względu na podejrzenie upośledzenia lub nieuleczalnej choroby zagrażającej życiu nienarodzonego dziecka. Dokument autorstwa posła Bartłomieja Wróblewskiego poparło wówczas 107 posłów z różnych ugrupowań, czyli dwa razy więcej niż jest to wymagane. Prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska pomimo publicznych zapewnień o podjęciu prac bez nieuzasadnionej zwłoki i o szczególnym charakterze wniosku przez ponad rok nie zadziałała w tej sprawie. Z uwagi na fakt, iż Trybunał Konstytucyjny nie jest zobligowany do zajęcia się wnioskiem w konkretnych ramach czasowych, uratowanie dzieci zabijanych za podejrzenie o upośledzenie lub chorobę jest zależne od zwykłej ludzkiej wrażliwości. Przez cały ten rok obojętności Trybunału na kaźń dzieci, sędziowie mieli czas, by zająć się takimi problemami jak składki na ubezpieczenia społeczne, czy gry hazardowe. Niepełnosprawne maluchy muszą poczekać na swoją kolej oczywiście te, które zdążą. Petycję obecnie poparło prawie 10 000 osób, a liczba ta nieustannie rośnie! Ludzie nie zgadzają się na zabijanie niewinnych dzieci. Są jednocześnie zniecierpliwieni brakiem decyzji posłów i brakiem podjęcia przez nich konkretnych kroków zmierzających do ustanowienia pełnoprawnej ochrony dzieci w łonie matki.

30 listopada 2018

Równy rok po złożeniu projektu #ZATRZYMAJABORCJĘ w Sejmie, na Jasnej Górze odbyła się Msza Święta w intencji wprowadzenia prawa chroniącego życie poczętych dzieci. Eucharystii przewodniczył bp Wiesław Mering. We Mszy Świętej uczestniczyli członkowie Fundacji Życie i Rodzina oraz posłanki Teresa Glenc i Anna Siarkowska. Puste obietnice i obojętność polityków sprawujących władzę w Polsce wobec losu dzieci, które są zabijane w polskich szpitalach, trwa już wiele miesięcy. Posłowie Grzegorz Matusiak i Bożena Borys-Szopa, odpowiedzialni za zamrożenie projektu #ZATRZYMAJABORCJĘ, nieraz deklarowali się jako obrońcy życia!!!. Niestety, to tylko słowa!!!. Milcząc świadkujemy zbrodni. [] Apelujemy do Trybunału Konstytucyjnego o natychmiastowe uruchomienie procedur, które zmierzają do wyznaczenia terminu rozprawy związanej z aborcją eugeniczną. Apelujemy do partii rządzącej by zgodnie ze swoją nazwą Prawo i Sprawiedliwość otworzyło drogę, która do zachowania prawa i sprawiedliwości będzie wiodła. Prawa i sprawiedliwości dzieciom skazywanym na śmierć powiedział w kazaniu bp Wiesław Mering. Na stronie http://zycierodzina.pl/2018/12/01/msza-sw-na-jasnej-gorze-w-rocznice-zlo... może Pani również odsłuchać całego kazania biskupa do czego gorąco zachęcam.

Skierowanie listu otwartego do Prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego

#ZatrzymajAborcjęRównież w rocznicę złożenia projektu #ZATRZYMAJABORCJĘ w Sejmie, wystosowałam list do Prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Oto fragmenty pisma:

Z niepokojem obserwujemy, jak zasiadający w parlamencie politycy Pańskiej partii od miesięcy nie robią nic, aby dobre prawo weszło w życie. Zdziwienie jest tym większe, że Prawo i Sprawiedliwość ma większość w Sejmie i Senacie oraz przychylnego sprawie Prezydenta, który wielokrotnie deklarował, że gdy ustawa trafi na jego biurko podpisze ją!!!. Śledząc debatę o aborcji w przestrzeni publicznej i rozmawiając z posłami, spotykamy się z deklaracjami, że chcieliby uchwalić zakaz aborcji, są jednak hamowani przez kierownictwo partii.Panie Premierze! Przyszła pora, aby odpowiedzieć Polakom, którzy coraz częściej pytają o prawdomówność Prawa i Sprawiedliwości. Wszak w programie partii znajduje się wyrażona wprost deklaracja o obronie życia

11 września 2015 roku wszyscy posłowie Prawa i Sprawiedliwości głosowali za całkowitym zakazem aborcji. W kolejnym miesiącu wygrali Państwo wybory z najlepszym do tej pory wynikiem tworząc samodzielną większość w parlamencie i samodzielny rząd. Głosowanie przeciw aborcji pomaga Pańskiej partii, albo co najmniej jej nie szkodzi. Choć niektórzy uważają politykę za miejsce cynicznej gry, to okazuje się, że stosunek do ochrony życia jest z jednej strony testem na moralność i wierność przedwyborczym obietnicom!!!, a z drugiej warunkiem sine qua non wszelkiej pomyślności. Także pomyślności politycznej.

Jedyną korzyścią z dalszego zabijania niepełnosprawnych dzieci są oszczędności dla budżetu państwa. Przyzna Pan jednak, Panie Premierze, że próba budowania dobrobytu i pomyślności Ojczyzny na śmierci jej synów i córek to potworna koncepcja!

Cały list jest dostępny na naszej stronie. Zachęcam do przeczytania jego treści: http://zycierodzina.pl/2018/11/30/list-otwarty-do-jaroslawa-kaczynskiego/

Szanowna Pani!

Dziękuję że była Pani z nami w tych wszystkich wydarzeniach. Jak sama może Pani dostrzec, w mijającym roku bardzo wiele się wydarzyło. Wszystkie akcje Fundacji były możliwe dzięki wsparciu życzliwych i hojnych ludzi, takich jak Pani. To dzięki tym wpłatom cały czas możemy dopominać się w przestrzeni publicznej o ochronę życia i walczyć o ratowanie najmniejszych obywateli RP. I mogę Panią zapewnić, że nie spoczniemy dopóki polski ustawodawca nie wprowadzi zakazu aborcji!

Deszcz, śnieg, słońce, wiatr niezależnie od panujących warunków pogodowych nasi Wolontariusze odważnie w przestrzeni publicznej dają świadectwo prawdzie o aborcji. Ich determinacja jest ogromna i godna podziwu. Nie zniechęcają nas przeciwności, których doświadczamy. Są one dla nas motorem i napędzają do jeszcze aktywniejszego działania.

Nie da się zapewnić ochrony życia, jeśli nie będziemy się jej zdecydowanie domagać! Dlatego aktywnie walczymy o to, aby głos w obronie poczętych dzieci był w dalszym ciągu słyszalny. Politycy od miesięcy zwlekają z uchwaleniem zakazu zabijania dzieci.

Nasza walka przedłuża się, co powoduje dramatyczny wzrost kosztów prowadzonych przez nas niezbędnych działań. Mimo to, licząc na pomoc naszych Przyjaciół i Darczyńców będziemy wciąż podejmować działania na rzecz prawnej ochrony życia.

Chcemy:

organizować więcej pikiet
szkolić nowych Wolontariuszy
być obecni w przestrzeni publicznej w celach informacyjno - edukacyjnych
przypominać politykom o ich powinnościach i deklaracjach


 

avatar użytkownika TW Petrus13

8. ...

Szanowny Panie Piotrze,

w kolejnej polskiej szkole poddano dzieci przemocy seksualnej. Wszystko bez wiedzy i świadomości rodziców.

Jeden
z naszych sympatyków poinformował nas o skandalicznych wydarzeniach, do
jakich doszło dwa tygodnie temu w Liceum Ogólnokształcącym nr 8 w
Poznaniu. W ramach godziny wychowawczej zafundowano 15 i 16 latkom zajęcia na temat "bezpiecznego seksu". Szczegóły budzą przerażenie.

Edukacja seksualna

Warsztaty
prowadziły dwie "edukatorki" seksualne, które nauczycielka sprowadziła
spoza szkoły. Podczas zajęć zapoznano uczniów z różnymi rodzajami seksu
oraz zachęcano uczniów do wzajemnej masturbacji:

"wystarczy żeby napletek był naciągany, zsuwany i tak wielokrotnie. Czynność ta jest wykonywana za pomocą ręki partnerki"

tłumaczyły "edukatorki".

Uczniom
propagowano również stosowanie środków antykoncepcyjnych a ciąże i
rozwój dziecka w łonie matki określano ordynarnie jako "skutek seksu".
Od takiego myślenia i rozumowania jest tylko krok do aborcji, która
będzie najlepszym rozwiązaniem problemu "niepożądanych skutków" seksu. W
trakcie zajęć seks przedstawiono jako zaspokajanie swoich własnych
potrzeb i pożądań. Współżycie nie pojawiło się w kontekście miłości,
odpowiedzialności i budowania relacji. Słowa nie było również o
małżeństwie.

Wszystkiemu przysłuchiwała się wychowawczyni, która w
ogóle nie reagowała na deprawacyjne treści głoszone jej podopiecznym.
Co więcej, w sprawie zajęć z "edukacji seksualnej" uczniowie zostali
postawieni przed faktem dokonanym - nikt nie zapowiedział im, że będą
brali udział w tego typu lekcji. Nikt również nie poinformował rodziców, że w klasie ich dzieci będzie przeprowadzone coś takiego.

Właśnie
tak działają tzw. "edukatorzy" seksualni - po cichu i bez wiedzy
rodziców wchodzą do szkół aby deprawować dzieci. Takich przypadków jak
ten z Poznania jest coraz więcej. Do naszej Fundacji wciąż docierają sygnały o kolejnych placówkach, w których dochodzi do zgorszenia. A to nie wszystko.

"Edukatrzy"
seksualni i gorszyciele działają coraz śmielej i jeśli tylko mogą to
otwarcie głoszą deprawację. Aby zwiększyć swój wpływ i oddziaływanie na
społeczeństwo, rekrutują do swojego grona znane z telewizji i gazet osoby, które pomagają im w demoralizacji dzieci. W ostatnim czasie dołączyła do nich modelka i celebrytka Anja Rubik.

To znana w Polsce propagatorka aborcji, która teraz postanowiła zająć się "edukowaniem" seksualnym polskich dzieci aby jeszcze bardziej upowszechnić aborcję wśród młodzieży. Wydała w tym celu książkę "Sexedpl", która jest intensywnie promowana przez sprzyjające deprawatorom media. Co można w niej przeczytać?

„medycyna jasno mówi, że do trzeciego miesiąca płód nie jest jeszcze rozwinięty i nie można mówić o dziecku”.

To stare i klasyczne kłamstwo aborcjonistów,
które powielają od lat aby nakłonić jak najwięcej kobiet i nastolatek
do aborcji. Tymczasem dziecko w trzecim miesiącu ciąży wygląda tak:

Dziecko

Aborcjoniści
dalej będą jednak mówić o "płodzie" czy "zlepku komórek" oraz doradzać
jak pozbyć się tego niechcianego "zlepka". W książce Anji Rubik otwarcie
reklamują się nielegalne w Polsce pigułki aborcyjne. W środku
znaleźć można także adresy stron internetowych handlarzy środków
poronnych oraz reklamy polskich organizacji proaborcyjnych. A ich krwawy
biznes napędza właśnie "edukacja" seksualna.

Anja Rubik pisze w
swojej książce, że w krajach, w których wprowadzono legalną aborcję,
wykonuje się ich mniej. Ma to być skutek upowszechnienia "edukacji"
seksualnej. Nic bardziej mylnego. W Wielkiej Brytanii, po wprowadzeniu
deprawacyjnej edukacji seksualnej, liczba aborcji wśród nastolatek wzrosła.
Obecnie aż 16% dziewcząt w wieku 18-19 lat i 32% w wieku 20-24 lat ma
za sobą zabicie co najmniej jednego nienarodzonego dziecka. Skąd się to
wzięło?

Anja Rubik mówi o tym otwarcie:

"uważam, że seks jest fantastyczny i nie zawsze musi być połączony z uczuciem"

to właśnie główny przekaz kierowany do dzieci i młodzieży - rozbudzaj się seksualnie już od najmłodszych lat życia a potem zaspokajaj swoje pożądanie kiedy chcesz, gdzie chcesz i z kim chcesz.
Miłość? Szacunek? Odpowiedzialność? Seks nie musi się z tym wiązać -
najważniejszy jesteś ty i twój popęd. A niepożądanych "skutków seksu"
można się łatwo pozbyć - wystarczy dokonać aborcji. To właśnie słyszą
młodzi Polacy od "edukatorów" seksualnych.

"Edukacja seksualna to podstawa. Powinna być w każdej szkole"

zapowiada
Rubik. I to już dzieje się w Polsce. W niektórych szkołach, jak w
poznańskim liceum, po cichu i bez wiedzy rodziców. Ale wszędzie tam,
gdzie lokalne samorządy sprzyjają deprawatorom, programy tzw. "edukacji" seksualnej forsowane są na szeroką skalę. Do wyjątkowo gorszących czynów dochodzi w Gdańsku.

Tamtejsze
władze rozpoczęły właśnie "edukowanie" seksualnie uczniów gdańskich
liceów. Celem szeroko zakrojonej akcji, finansowanej z pieniędzy
mieszkańców, jest promocja rozwiązłości wśród młodzieży oraz oswajanie ich z patologiami seksualnymi, w szczególności z homoseksualizmem.

Z materiałów przygotowanych przez seks deprawatorów uczniowie dowiedzą się m.in., że:

"Większość
ludzi, kobiet i mężczyzn, masturbuje się. Masturbacja to jeden z
normalnych i zdrowych przejawów seksualności, zarówno samodzielnie, jak i
w relacji."

Oprócz zachęty do masturbacji, program utrwala również wśród uczniów zaburzenia seksualne i promuje nieczystość oraz rozpustę obyczajową:

"Nie dyskryminuj osób LGBTIQ [czyli homoseksualistów, biseksualistów itp], a
jeśli jesteś taką osobą, masz prawo nią być i tworzyć takie relacje
intymne, jakie będą dla Ciebie i Twojego partnera/ partnerki / partnerów
satysfakcjonujące."

Niech Pan zwróci uwagę na liczbę mnogą i
słowo "partnerów" w powyższym akapicie. W "edukacji" seksualnej nie
zachęca się dzieci do małżeństwa i budowania stabilnych związków
opartych na miłości, wierności, szacunku i odpowiedzialności.
Deprawatorzy otwarcie namawiają młodych Polaków do posiadania tak wielu
partnerów seksualnych, ilu da "satysfakcję". Tymi partnerami mogą być również homoseksualiści, których zdaniem deprawatorów jest w naszym społeczeństwie bardzo wielu:

"Aktualne dane wskazują, że może to być ok 1,5 do 8%, jednak w niektórych grupach wiekowych może być ich nawet powyżej 14%."

Te zmanipulowane dane mają utwierdzić młodzież w przekonaniu, że homoseksualizm jest zjawiskiem powszechnym.
Deprawatorzy wmawiają nawet, że w każdej klasie jest co najmniej 1-3
uczniów-homoseksualistów! Patologie seksualne promuje się również wśród
gdańskich nauczycieli i wychowawców, dla których przygotowano specjalny poradnik, z którego mogą się dowiedzieć m.in., że to całkowicie normalne iż:

"wśród
dzieci zdarza się podejmowanie kontaktów seksualnych, takich jak
wspólna masturbacja, oglądanie lub wzajemne dotykanie genitaliów, często
w gronie jednopłciowym."

Panie Piotrze, powiązani z gdańskim
ratuszem deprawatorzy seksualni oficjalnie publikują w swoich
materiałach, że celem takiej "edukacji" seksualnej są nie tylko
uczniowie liceów ale również młodsze dzieci, w tym przedszkolaki.
Jeżeli nic nie zrobimy, to tylko kwestia czasu aż zaczną organizować
deprawację w szkołach podstawowych i przedszkolach. A po Gdańsku
przyjdzie czas na kolejne miasta.

Już teraz poparcie dla seksualnej deprawacji dzieci deklarują władze takich miast jak Warszawa czy Poznań. W tej chwili patrzą oni na Gdańsk i obserwują, jak będzie się rozwijać sytuacja w tym mieście.
W szczególności liczą na to, że forsowanie "edukacji" seksualnej nie
wywoła tam oporów i protestów społecznych, i ten sam plan będzie można
powtórzyć w innych miastach Polski.

Nie pozwólmy im na to!

Chcemy zorganizować na terenie Trójmiasta i innych miast akcję podobną do tej, którą dzięki naszym Darczyńcom
udało nam się przeprowadzić we Wrocławiu i Zielonej Górze. Za pomocą
samochodów i lawet pokazywaliśmy tam prawdę o "edukacji" seksualnej,
homoseksualizmie i ich związkach z pedofilią. Kampania wywołała ogromne
reakcje obywateli. Tak bardzo przeszkadzała ona deprawatorom seksualnym,
że wynajęli zamaskowanych bandytów, którzy sterroryzowali naszego
wolontariusza i zdemolowali nasz sprzęt!

Laweta

Teraz w ten sam sposób musimy
dotrzeć do mieszkańców Trójmiasta i innych miast, którzy są najczęściej
całkowicie nieświadomi zagrożenia związanego z "edukacją" seksualną

i promocją patologii seksualnych wśród dzieci. Na przygotowanie
niezbędnego sprzętu - lawet i samochodów oklejonych antydeprawacyjnymi
bannerami oraz prowadzenie akcji w najbliższym okresie, potrzebujemy 9 000 zł. Jeśli uda się zebrać tę kwotę, prawdę o deprawacji zobaczą tysiące kolejnych osób.

Dlatego
zwracam się do Pana z prośbą o przekazanie 30 zł, 60 zł, 120 zł, lub
dowolnej innej kwoty aby zorganizować antydeprawacyjną akcję na terenie
Trójmiasta i innych miast i ostrzec mieszkańców przed przemocą seksualną
stosowaną wobec ich dzieci.

Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro - Prawo do życia
pl. Dąbrowskiego 2/4 lok. 32, 00-055 Warszawa
Dla przelewów zagranicznych - Kod BIC Swift: INGBPLPW


 

avatar użytkownika TW Petrus13

9. tyle w wikipedii:Bożena


tyle w wikipedii:

Bożena Teresa Borys-Szopa (ur. 11 marca 1954 w Lędzinach) – polska działaczka związkowa, w latach 2006–2008 główny inspektor pracy, od 2009 do 2010 minister w Kancelarii Prezydenta RP, posłanka na Sejm VIII kadencji.
w realu blefujący pokerzysta w spódnicy,wstyd mi za nią bo pochodzi z Górnego Śląska! :(,i zrobię wszystko żeby już nigdy więcej Posłem RP nie została.Bo to ona będąc szefem komisji która miała debatować nad tym czy zabić czy może tez jednak nie,zrobiła klasyczny skok w bok powołując podkomisję!. Masz krew niewinnych na sumieniu,życie moje i Twoje krótkie - po tamtej stronie babeczko zaczekam na Ciebie!!!.To była "inwokacja"!
a teraz słaba choć kto wie może tak potrzebny w walce "taran"!
https://naszdziennik.pl/

ps.patrzę na Twą Borys - mordę nie kochaną,i widzę zimne oczy,i pogardliwy uśmiech Donalda Tuska!


 

avatar użytkownika TW Petrus13

10. ...

Drodzy Przyjaciele,

gdybym nie widział akt tej sprawy, nigdy bym w to nie uwierzył. „Kto jest twoim ojcem? – Pan Bóg, Ojciec nasz najlepszy” – odpowiedziało dziecko na pytania sądowej biegłej. W ten sposób czysta, dziecięca pobożność i dobrze opanowany katechizm stały się powodem uznania rodziców za fanatyków religijnych i wydania postanowienia sądu o ograniczeniu władzy rodzicielskiej wobec dzieci.

Dzieci chcą spędzić święta w domu!

Wszystko zaczęło się od anonimowego zgłoszenia, zgodnie z którym ojciec miał używać przemocy fizycznej wobec 10-letniej córki. Postępowanie wykazało, że złośliwy donos był bezpodstawny, a w domu nikt nie znęca się nad dziećmi. Na tym cała sprawa mogłaby się zakończyć, gdyby nie opinia biegłej z Opiniodawczego Zespołu Sądowych Specjalistów w Kościanie.
Biegła krytykuje katolickie wychowanie

Zdaniem sądowej biegłej katolickie wychowanie w domu rodzinnym nosiło znamiona patologii, bo to dzieci powinny same wybrać sobie wiarę. Na potwierdzenie swej krzywdzącej opinii biegła przytaczała odpowiedzi, których dzieci udzielały na jej pytania. Zapytane o to, kto jest ich ojcem, matką i najlepszym przyjacielem – wskazywały na Pana Boga, Maryję i Pana Jezusa. Sądowa specjalistka zignorowała fakt, że odpowiedzi były prostym cytatem z podręcznika do religii.

Jedynie dzięki interwencji naszych prawników sąd orzekający na podstawie takiej opinii poprzestał na oddaniu rodziny pod nadzór kuratora. Zrobimy wszystko, by przygotowana przez nas apelacja ostatecznie uwolniła rodzinę od piętna „patologii” i pozwoliła na spokojne wychowywanie dzieci.

Podobnych przypadków jest znacznie więcej, a wiele z nich ma niezwykle traumatyczny przebieg.

Wspieram działania Ordo Iuris
Brak znajomości prawa przyczyną tragedii

Bardzo trudne chwile przeżywa właśnie wielodzietna rodzina Alicji i Piotra z Konstancina pod Warszawą. Sześcioro dzieci w wieku od 6 do 13 lat odseparowano od rodziców już w 2017 r., a niedawno sąd podjął decyzję o odebraniu z domu dziewięciomiesięcznych bliźniaków, choć w ich sprawie nie przeprowadzono w ogóle postępowania dowodowego. Pretekstem do odebrania dzieci były niczym niepoparte zarzuty stosowania przemocy i nadużywania alkoholu.

Po kontakcie z rodziną prawnicy Ordo Iuris ustalili, że nikt dotąd nie zbadał dokładnie sytuacji rodziców i dzieci, a tragedia w postaci sądowego odebrania sześciorga, a teraz ośmiorga rodzeństwa, była następstwem łańcucha bezrefleksyjnych działań sądu i policji, pochopnie powielających niezweryfikowany donos pracownika opieki społecznej.

Niestety, w toku postępowania nikt nie przejął się opiniami psychologów alarmujących, że zachowanie sześciorga dzieci umieszczonych przed rokiem w domu dziecka staje się coraz gorsze, a rozłąka z rodzicami czyni niepowetowane szkody w ich psychice.

Najbardziej zatrważający jest fakt, że problemy rodziny to nie tyle kwestia stawianych im zarzutów, ile braku wiedzy prawnej rodziców. Zanim zwrócili się do nas, nieświadomie uchybili terminowi procesowemu, a to wywołało lawinę kolejnych problemów i dramatycznych konsekwencji.

Bezduszne stosowanie prawa doprowadziło do tragedii, ale interwencja naszych prawników na nowo dała rodzicom nadzieję na odzyskanie wszystkich dzieci.

Wspieram działania Ordo Iuris
Walczymy o rodziny

To tylko dwie historie spośród wielu, z którymi spotykamy się na co dzień. W tym roku pomogliśmy już w 126 podobnych sprawach. Inne są w toku. W najbliższych dniach rozstrzygnie się los naszej beneficjentki i jej pięciorga dzieci. Od decyzji tej zależy, czy spędzą one święta razem z ukochaną mamą, czy w domu dziecka.

W każdym tygodniu udzielamy wielu porad prawnych i spotykamy przestraszonych rodziców, potrzebujących natychmiastowej pomocy. Obecnie walczymy o 30 rodzin i przyszłość 60 dzieci. Nasi adwokaci docierają z fachową pomocą do rodzin w 22 miejscowościach, w tym tak odległych od Warszawy jak Dąbrowa Górnicza, Zamość, Starogard Gdański czy Szczecin.

Każda sprawa wymaga wielokrotnych podróży, by dokładnie poznać sytuację rodziny, przeczytać akta sądowe, reprezentować beneficjentów na rozprawach, rozmawiać z lokalnym środowiskiem dającym wsparcie rodzicom i dzieciom w trudnej sytuacji. Wielokrotnie zamawiamy też kosztowne ekspertyzy u psychologów, pedagogów i innych specjalistów, którzy swoją wiedzą i doświadczeniem potrafią kompetentnie wesprzeć nasze starania o ocalenie dzieci przed rozłąką z mamą i tatą.

Dlatego jeśli to możliwe, bardzo Państwa proszę o rozważenie możliwości dodatkowego wsparcia naszych działań. Każde 40 zł, 70 zł, 120 zł lub dowolna inna kwota, pomoże nam w zapobieganiu niewyobrażalnej krzywdzie doznawanej przez dzieci i ich rodziców.

Łączny koszt typowego, mało skomplikowanego postępowania w obronie jednej rodziny to ponad 2 000 zł, natomiast w sprawach, które trwają dłużej, jest to już prawie 6 000 zł. To dla nas bardzo poważne obciążenie, ale wierzę, że dzięki Państwu i wielu naszym Darczyńcom, będziemy mogli pomóc wszystkim, którzy się do nas zgłoszą.

Zróbmy co w naszej mocy, żeby dzieci mogły spędzić Święta Bożego Narodzenia razem z rodzicami!

Serdecznie pozdrawiam
adw. Jerzy Kwaśniewski - Prezes Instytutu na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris

P.S. Pragnę serdecznie podziękować za udzielone nam dotychczas wsparcie i przypomnieć, że Instytut Ordo Iuris jest organizacją, która realizuje cele pożytku publicznego. Dlatego wszystkie przekazane nam do końca roku darowizny można będzie odliczyć od podatku PIT za rok 2018 (ulga nie może przekraczać 6 proc. uzyskanego rocznego dochodu). Uprzejmie zachęcam do skorzystania z tej możliwości oraz wspierania naszych działań. To dla nas bardzo ważne, by z odwagą popatrzeć na wyzwania, które czekają na nas w 2019 roku.

Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris jest fundacją i prowadzi działalność tylko dzięki hojności swoich Darczyńców.


 

avatar użytkownika TW Petrus13

11. i wielka radość :)

Drodzy Przyjaciele,

śpieszę podzielić się z Państwem najnowszą dobrą wiadomością: po
roku starań i odwołaniu od poprzedniej decyzji Minister Spraw
Zagranicznych wyraził zgodę na udzielenie Silje Garmo azylu w Polsce!

Silje oraz jej roczna córeczka Eira odetchnęły z ulgą po blisko dwóch
lat nękania przez okryty złą sławą norweski Urząd ds. Dzieci
(Barnevernet). Zbliżające się święta Bożego Narodzenia spędzą razem, bez
obaw, że ktoś je rozdzieli.

Silje i jej córeczka uratowane!

Przypomnę, że młoda Norweżka i jej córka stały się w ubiegłym roku celem bezwzględnych prześladowań ze strony urzędników Barnevernet. Dziś chwile największego koszmaru stały się przeszłością.


Absurdalne zarzuty


Norwescy urzędnicy postanowili odebrać małą Eirę, jeszcze zanim dziewczynka się urodziła. Leżącej w szpitalu Silje zapowiedzieli, że narodzone dziecko trafi do rodziny zastępczej lub domu dziecka.

Powód
tych gróźb był absurdalny. Zdaniem opresyjnego urzędu Silje nie
nadawała się na matkę, ponieważ miała nadużywać paracetamolu
(Barnevernet zliczał recepty) oraz prowadzić tzw. chaotyczny tryb życia
(wyjazd do dalszej rodziny w Hiszpanii bez wiedzy funkcjonariuszy).

Dwa miesiące po urodzinach dziecka Barnevernet przekuł swoje groźby w czyn – Silje z córeczką zostały umieszczone w specjalnym, obserwacyjnym ośrodku.
24 godziny na dobę urzędnicy za pomocą kamer śledzili każdy ich ruch,
interpretując gesty młodej matki jako przejaw niegotowości do opieki nad
dzieckiem.

Wtedy właśnie Silje spakowała rzeczy córki i uciekła z ośrodka prosto do Polski.
Wiedziała, że w naszym kraju jej rodzina może liczyć na wsparcie. Za
radą przyjaciół zgłosiła się do Instytutu Ordo Iuris, a my od razu
przystąpiliśmy do działań prawnych, składając wniosek o przyznanie mamie
i córce azylu politycznego.

Razem z Silje przeżywaliśmy trudne chwile, gdy w lipcu br. Minister Spraw Zagranicznych odmówił udzielenia ochrony. Ale nie
poddaliśmy się, złożyliśmy wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy i
wytrwale przekonywaliśmy przedstawicieli polskiego rządu do odważnego
opowiedzenia się za prawami rodziny.

Z
rozmów z Silje wiem, że przez ostatnie dwa miesiące przeżywała ona
wiele trudności, ponieważ po okresie względnego spokoju i ciszy
Barnevernet zintensyfikował działania wobec swoich ofiar, żądając
ekstradycji innej mamy i jej dziecka. Interweniowaliśmy również w tamtej
sprawie, by uniemożliwić Urzędowi ds. Dzieci stworzenie precedensu
groźnego dla wszystkich rodzin uciekających z Norwegii.


Nieopisana radość


Kilka
dni temu, po trwającym rok postępowaniu, licznych pismach i rozmowach z
politykami, po moich dwóch wizytach w Oslo i serii spotkań z norweskimi
ruchami praw rodziny, Minister Spraw Zagranicznych Jacek Czaputowicz wyraził zgodę na przyznanie azylu dla Silje i jej córeczki.

Skoro w naszym biurze zapanowała nieopisana radość z powodu tej wiadomości, aż trudno wyobrazić sobie, co czuje sama Silje!


Nie zawiedliśmy


Przypominają
mi się jej słowa, gdy przyjechała do Polski. Zapytałem wtedy, dlaczego
wybrała właśnie nasz kraj. Odpowiedziała, że jeszcze ze studiów
zapamiętała, że Polakom bliska jest ochrona rodziny. Dziś daliśmy świadectwo przywiązania do tych wartości!

Nie byłoby to możliwe, gdyby nie wsparcie naszych Darczyńców. Dlatego
dziś w sposób szczególny dziękuję za Państwa zaangażowanie w ochronę
Silje i jej córeczki przed dalszym życiem w niepewności i strachu przed
bezwzględnym urzędem.
Norwegowie również doceniają nasze wysiłki na rzecz rodzin i dlatego wyróżnili Instytut norweską nagrodą „Obrońców rodziny”. Proszę pamiętać, że to nagroda również dla Państwa.


Wspieram działania Ordo Iuris


Nadzieja dla całej Polonii


Zgoda na udzielenie azylu to bardzo ważna wiadomość nie tylko dla Silje i Eiry, ale również dla 200-tysięcznej Polonii
norweskiej, która na co dzień spotyka się z represjami Barnevernet,
oraz dla Polaków w innych krajach, w których urzędy podobne do
norweskiego usiłują bezprawnie odbierać rodzicom dzieci.

Decyzja
oznacza bowiem, że polskie władze – w ślad za raportem Rady Europy,
opinią Europejskiego Trybunału Praw Człowieka i naszymi licznymi
ekspertyzami – przyznały, że norweski urząd systemowo narusza międzynarodowe prawa człowieka, w tym prawo do ochrony życia rodzinnego. Dlatego właśnie roztoczenie opieki przez polskie władze nad ofiarami Barnevernet leży w interesie Rzeczpospolitej.


Polska żąda poszanowania praw rodziny!


Wciąż zgłaszają się do nas polscy rodzice, których dzieci zostały odebrane przez Barnevernet,
a następnie ukryte bez prawa kontaktu z rodziną. Częste są także
przypadki odebrania polskich dzieci z rodzinnych domów i umieszczenia
ich w rodzinach zastępczych, gdzie zakazuje się im mówienia po polsku i
odmawiania modlitwy. Chociaż zawsze interweniujemy, a polski konsulat w
Oslo wspiera naszych rodaków ze wszystkich swych sił, to jednak sytuacja
rozdzielonych rodzin jest bardzo trudna.

Dlatego, tak jak zapowiedziałem wcześniej, już wkrótce opublikujemy pierwszy na świecie kompleksowy raport o Barnevernet.
Na podstawie szerokiej analizy i wielu zbadanych przypadków, ujawnimy w
nim skalę naruszeń praw rodziny oraz skalę krzywdy polskich i
norweskich rodzin. W styczniu nasi eksperci odwiedzą Norwegię, aby
uwzględnić również wyjaśnienia norweskich władz i urzędników. Pokażemy,
że Polacy również mogą domagać się poszanowania dla praw człowieka, w
tym praw polskich rodzin poza granicami naszego kraju.

Wierzę,
że w ten sposób zdecydowanie wpłyniemy na los polskich rodzin nie tylko
w Norwegii, ale także w Niemczech, czy w Wielkiej Brytanii, gdzie
urzędy takie jak Jugendamt prześladują naszych rodaków.

Wiem, że dzięki wsparciu naszych Darczyńców oraz wysiłkowi i wytężonej pracy naszych prawników stanie się to możliwe!

Z pozdrowieniami

adw. Jerzy Kwaśniewski - Prezes Instytutu na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris

P.S. W
imieniu swoim, ale przede wszystkim w imieniu Silje i Eiry oraz
polskich rodzin na emigracji jeszcze raz bardzo Państwu dziękuję!

Z naszym udziałem nasza Ojczyzna odważnie stanęła w obronie norweskiej
rodziny i sprawa Silje zakończyła się sukcesem. To napełnia nas
nadzieją, że inne prowadzone przez nas sprawy dotyczące Polaków w
Norwegii oraz w innych krajach również zakończą się pomyślnie.


Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris jest fundacją i prowadzi działalność tylko dzięki hojności swoich Darczyńców.