Hugo Chavez prawdziwym Europejczykiem

avatar użytkownika kokos26
Demokracja w wydaniu Unii Europejskiej zaczyna promieniować na cały świat. Kto by się spodziewał, że w dalekiej Wenezueli Hugo Chavez będzie czerpał wzorce z naszego kontynentu? A jednak. W grudniu 2007r. Wenezuelczycy zagłosowali po prostu źle i głupio odrzucając w referendum proponowaną przez swojego prezydenta zmianę konstytucji. Zmianę, która miała władzę nad państwem dożywotnio powierzyć Chavezowi i ustanowić coś w kształcie dyktatury socjalistycznej. Jest nadzieja, że szybko dostaną szanse rehabilitacji. Ten nowatorski, unijny i na wskroś demokratyczny pomysł z głosowaniem aż do skutku i uzyskania na końcu zaplanowanego przez urzędników rezultatu powinien zostać przeniesiony do wyborów parlamentarnych w krajach członkowskich. W ten sposób dałoby się szybko naprawiać pomyłki wyborcze mało rozgarniętych obywateli. W drugim etapie, aby skrócić ciągnące się w nieskończoność demokratyczne procedury należałoby zupełnie zrezygnować z wyborów. Skoro na koniec wszystko ma być tak jak zaplanowały sobie elity to, po co ta cała mitręga czasu z wyborami, referendami oraz denerwujące powtórki w wypadku obywatelskiej głupoty w jakimś kraju? Wszystko to poprawi decyzyjność. Skończą się nieustające kampanie wyborcze i niepewność wyników. Wszystko to wygląda kusząco z tym, że powstaje jedno pytanie. Czy to, aby nie zmierza do czegoś, co zwie się dyktatura?
Etykietowanie:

1 komentarz

avatar użytkownika triarius

1. super...

... celny tekst!


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów