Przednówek (a nie przedwiośnie)
Od kongresu w Przysusze, który odbył się rok temu widziałem wyraźnie jak dobra zmiana traci impet. Było to spowodowane dezorientacją elektoratu PiS`u. Dezorientacja polegała ( i polega dalej) na tym, że mało kto zdawał sobie sprawę ze skomplikowania systemu społecznego, wzajemnego przeplatywania się interesów ekonomicznych i emocjonalnych naszej formacji ze stereotypami dotyczącymi zasad funkcjonowania społeczeństwa. W rezultacie pierwszym objawem dobrej zmiany było wielkie zdziwienie naszego elektoratu skomplikowaniem życia politycznego.
Pisałem już o tym, ale naprawdę gdy wybuchł konflikt wokół Trybunału Konstytucyjnego dwoje moich znajomych z „Pierwszej Solidarności”, obecnie profesorów belwederskich, przyznało się, że dopiero konflikt o Trybunał Konstytucyjny pozwolił im zrozumieć znaczenie tej instytucji. Wcześniej myśleli, że to taka sobie instytucja „jak wszystkie inne”. Co ciekawe, byli to ludzie aktywni politycznie, bardzo wspierający PiS.
Teraz konflikty z UE i kwestia żydowska pokazuje ludziom splot interesów i stereotypów innych formacji społecznych, dużych formacji międzynarodowych. Przy okazji negocjacji z Izraelem chciałem zwrócić uwagę na dwie kwestie. Po pierwsze ich prowadzenie w całkowitej tajemnicy charakterystycznej bardziej dla operacji szpiegowskich niż dla działań dyplomatycznych. Spotkania, które odbywały się w szczególnie starannie zabezpieczonych lokalach operacyjnych wywiadu a treść końcowej deklaracji była uzgadniana w samym centrum operacyjnym wywiadu Izraela, jednym z niewielu na świecie, przynajmniej teoretycznie „całkowicie szczelnych miejsc”. Można się też domyślać, że oba wywiady zadbały o odpowiednie „przykrycie operacyjne” negocjacji, czyli o stworzenie „legendy” dla podróży negocjatorów na spotkania. O ile wiem była to chyba pierwsze od drugiej wojny światowej całościowe przedsięwzięcie dyplomatyczne. We wszystkich samodzielnych krajach najważniejszym zadaniem wywiadu jest nie tyle zdobywanie informacji, co wspieranie właśnie dyplomacji i propagandy. Zbierane przez wywiad cywilny informacje mają temu służyć. Tak więc celem wywiadu cywilnego, jest współpraca z dyplomacją a nie jest po prostu zbieranie informacji. W PRL`u wywiad miał zbierać informacje nie wiedząc do czego dyplomacja rosyjska je wykorzysta. Stąd było przekonanie, że wywiad zbiera informacje i pieniądze na swoje funkcjonowanie teraz zacznie się zmieniać. To wielka i bardzo dobra zmiana. Analogicznie wywiad wojskowy wspiera działania militarne. Stąd we wszystkich krajach te dwa rodzaje aktywności są traktowane rozdzielczo.
I druga okoliczność, że Premier Izraela konsultował na bieżąco z … historykami(!) poszczególne fragmenty oświadczenia . Wynika z tego dla wielu nieprawdopodobny wniosek, że te krzywdzące nas oceny nie wynikają nie tylko z nikczemności a również z niewiedzy. Po prostu nie mieściło się premierowi Izraela w głowie, że jego rozumienie historii było błędne.
Ta hipoteza wymaga wyjaśnienia. Otóż wszyscy otrzymujemy codziennie bardzo dużo informacji. Zapamiętujemy wszystkie, ale mózg, to co teraz mówię to olbrzymie uproszczenie, człowieka dzieli zasób informacji na trzy kategorie. Jedna to informacje wywołujące silną reakcje emocjonalną. Te zapadają w pamięć emocjonalną raz na całe życie. Są jednak jeszcze dwie kategorie. Informacje praktycznie użyteczne i nie użyteczne. Te podlegają po pierwsze wstępnemu sortowaniu poprzez filtr logiczny. Te, które nie są zgodne z naszym doświadczeniem więc ich znaczenia nie rozumiemy albo uznajemy je za nieistotne od razu są lokowane w „lamusie mózgowym” a jeśli nawet są zgodne z naszym doświadczeniem ale przez dłuższy czas nie są użyteczne to podlegają zapomnieniu czy wręcz wyparciu, czyli też przeniesieniu do „lamusa”. Nie mniej jednak gdy jest zagrożone nasze życie, to nagle cały ten „lamus informacyjny” staje się dostępny po to by sprawdzić, czy przypadkiem nie znajdziemy jakiegoś sposobu wyjścia z zagrożenia ale tylko wtedy.
I dla nas teraz najważniejszym punktem jest wstępne filtrowanie informacji, czyli porównywanie ich z naszym doświadczeniem, wiedzą, czy wyobrażeniami. Chodzi o to, że nawet informacje historyczne, dobrze udokumentowane są pomijane w procesie ich analizy, jeśli nie wiemy jakie jest ich znaczenie. Czyli jeżeli nie znamy zasad funkcjonowania społeczeństwa, to nie wiemy jakie znaczenie ma to co widzimy i mózg nasz umieszcza te informacje od razu w „lamusie” lub przypisuje do innego wątku logicznego.
Ponieważ nasze społeczeństwo wykształciło specyficzny i tylko dla niego charakterystyczny sposób organizacji życia społecznego, bo podstawowy element społeczeństwa, czyli grupa społeczna funkcjonuje u nas inaczej niż we wszystkich innych społeczeństwach, rzeczy dla nas oczywiste są zupełnie nie zrozumiałe dla innych. I to był powód, dla którego nie mieściło się w głowie premiera Izraela, że jego widzenie historii społecznej okupowanej Polski było błędne. Stąd też w deklaracji obu premierów znalazły się zupełnie rewolucyjne twierdzenia. Po pierwsze, że istnieje zjawisko antypolonizmu, po drugie że Holokaust dotyczy Żydów i Polaków pochodzenia żydowskiego. W innych krajach, jak ktoś jest Żydem to nie jest Niemcem, Rosjaninem, czy Francuzem. U nas Polakiem może być oczywiście Polak z pochodzenia ale i Żyd, Ormianin, nawet Rosjanin czy Ukrainiec i to w stopniu o wiele większym niż w Anglii Szkot czy Walijczyk. Po prostu polskość ma inny wymiar , nie sprzeczny z pochodzeniem narodowym czy wyznawaną religią. Tego jednak obcy nie rozumieją a dzięki kryzysowi wokół ustawy o IPN i presji ze strony USA muszą się tego nauczyć. Ale to oznacza przynaie się, że byli nie dokońca mądrzy. To wysoka cena.
I jeszcze jedna sprawa. Gdyby było dla Izraela oczywiste, ze w sporze z Polską USA będą reprezentować stanowisko Izraela do porozumienia nigdy by nie doszło, bo cena jaką zapłacił Izrael była o wiele większa niż nasze ustępstwa. Świadczy o tym nie tylko analiza logiczna co przede wszystkim żądanie strony Izraelskiej utrzymania rozmów w tak dużej tajemnicy. Izraelczycy ( czyli przedstawiciele państwa Izrael) bali się, że jeżeli Żydzi dowiedzą się o szczegółach negocjacji i kierunku, w którym idzie wspólna deklaracja to przy pomocy Rosjan, Niemców i … Anglików zmuszą rząd Izraela do ich zerwania, nawet kosztem wstrzymania pomocy USA dla Izraela!
Jakie znaczenie miała ta deklaracja to widzieliśmy na szczycie UE na którym przyjęto nasz pogląd na sposób rozwiązania kryzysu migracyjnego, jest też oficjalnego oświadczenie Komisji Europejskiej, że nie ma jeszcze formalnego wszczęcia dalszych kroków przeciwko Polsce w sprawie praworządności, choć to może się jeszcze zmienić. Merkel była gotowa rozbic UE aby tylko zachować władzę w Niemczech, stąd pomysł ograniczenia Unii do 16 karjów i zwołanie pierwszego ich szczytu. Po deklaracji obu premierów i stworzenia warunków do powstania nowego "sojuszu trókątnego" zawahała się. Wszystko teraz zależy od kalkulacji, czy USA wystarczy sojusz z Polska i Izraelem do realizacji ich strategicznych interesów w naszej części świata czy nie. Jeśli Niemcy i wspierani przez nich "euroentuzjaści" dojdą do wniosku, że wystarczy, to będą musieli się pogodzić z nami. Na razie, do czasu przemyślenia sytuacji, od konfliktu odstąpili.
Co będzie dalej zobaczymy, ale jak na razie wygląda na to, że dobra zmiana zaczyna kiełkować. Choć do zbiorów jeszcze daleko.
- UPARTY - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
1 komentarz
1. @UPARTY
zaczynamy prowadzić politykę, a nie podczepiać się pod silniejszych kosztem utraty niepodległości. Druga kadencja, co daj Boże, dobrej zmiany, ugruntuje tą tendencję.
"Co będzie dalej zobaczymy, ale jak na razie wygląda na to, że dobra zmiana zaczyna kiełkować. Choć do zbiorów jeszcze daleko."
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl