Polak nie dal sie Zydowce

avatar użytkownika Tymczasowy

Bezczelnosc ludzka nie zna granic. Pokazuje to historia, ktora ujrzala swiatlo dzienne kilka dni temu.

W dniu 31 III 2018 r. policja z miejscowosci   Tenafly (New Jersey)zatrzymala na szosie  9W samochod z 4 pasazerami. Toyota miala przyciemninna przednia szybe  i czesciowo zakryta obramowaniem tablice z nazwa stanu Newada. Do tego, wlascicielka nie miala ani potwierdzenia ubezpieczenia, ani dowodu rejestracji samochodu. Za to dostaje sie duzy mandat. Coreczka zadzwonila do mamusi, by przywiozla brakujace dokumenty, bez ktorych samochod nie mial prawa poruszac sie po szosie. Mamusia przyfrunela z interwencja. 

Okazalo sie, ze ta mamusia,dr prawa  Caren Z.Turner, jest szycha. Po pierwsze dlatego, ze pracowala jako doradca w komitetach finansowych H. Clinton i kilku innych Demokratow. Zbierala dla nich pieniadze w kampaniach wyborczych. Po drugie, w 2017 r. zostala mianowana przez gubernatora stanu New Jersey "Commissioner" w rzadowej Port Authority of New Jersey and  New York (drogi, mosty,tunele, lotniska,dworce kolejowe i autobusowe). Tej agencji rzadowej podlegalo takze 4 000 policjantow. Oczywiscie wlacznie z drogowka. Nic dziwnego, ze poczula sie jak Goliat.

Interwencja wrednego babsztyla trwala 14 minut i sprowadzala sie glownie do monologu napastniczki. Cale szczescie, ze cale zdarzenie zostalo zarejstrowane przez kamere znajdujaca sie na masce policyjnego samochodu. Agresorka sprytnie domagala sie wyjasnien o co chodzi. Na to policjant Matthew Sawitsky (najwyrazniej: Mateusz Sawicki) zapytal ja kim ona wlasciwie jest w tej sytuacji. Turner odpowiedziala, ze "zaangazowana obywatelka" i blysnela dokumentami wskazujacymi, ze jest szycha. Na to policjan odpowiedzial, ze nie musi jej udzielac odpowiedzi, gdyz kierowca zatrzymanego samochodu i pasazerowie sa ludzmi doroslymi. A jezeli ona juz tak bardzo chce, to niech zapyta swojej corki. A w poniedzialek bedzie mogla poprosic o oficjalny, rutynowy  raport z wydarzenia. Babsztyl atakowal i atakowal, a Sawitsky i drugi policjant,Tom Casper bardzo profesjonalnie i wrecz za grzecznie sie bronili. Byl to popis umiejetnosci de-eskalacji sytuacji z udzialem agresywnego klienta.

Turner w pewnym momencie zastosowala chwyt murzynski, czyli mksymalne, na milimetry, zblizenie sie do atakowanego rozmowcy. Policjant cofnal sie i poprosil, by sie odsunela. Jednak najbardziej drastycznym zachowaniem agresorki byla tyrada na temat corki i jej przyjaciol. Powiedziala, ze to doktoranci z MIT i Yale. Sawitsky ma sie od nich odpier...Wlaczyla tu slowo "fuck" i to z pewnoscia dopelnilo calosci, jesli ktos mialby jakies watpliwosci w ocenie tej sytuacji.

Wydawac by sie moglo, ze po kilkakrotnych zyczeniach policjantow i biadoleniu mamusi, ze dzieciom popsuto swieto Paschy, sprawa sie zakonczy. Jednak tak sie nie stalo i Turner przypaletala sie znowu zadajac adresu policjanta. Ten odmowil.

Na moje wyczucie, wscieklosc Turnerowej wynikala z kilku powodow. Przede wszystkim z poczucia uprzywilejowania. Ja-szycha, dzieci z ekskluzywnej Ivy League, a tu taka prosta, prowincjonalna  policyjna chlopina smie nie padac na twarz. Po drugie, z typowej dal demokratow wrogosci wobec policji. I po trzecie, po wylegitymowaniu sie policjanta zorientowala sie, ze ma do czynienia z Amerykaninem polskiego pochodzenia. Kazdy z tych powodow bylby dla niej wystarczajacy.

Napastniczka starala sie bez umiaru pokazywac swoja pogarde. Do policjanta mowila "Sawitsky", podczas gdy kazala mu uzywac w stosunku do niej tytulu "Commissioner". Jak to pozniej pisano, nie zdala egzaminu jako "matka,prawniczka, obywatelka i racjonalna istota ludzka".

Final byl taki, ze inspektor z Port Authority wszczal sledztwo w sprawie naruszenia kodu etycznego przez Turner. Smaku dodaje fakt, ze ta pelnila tez funkcjeprzewodniczacej Port Authority's Committee on Governance and Ethics, czyli nadzorowala wlasnie sprawy etyczne. Co wiecej, akurat poprzedniego roku w firmie zaostrzono zasady etyczne. Caren Z.Turner trafila prosto pod mlot i nie pozostawalo jej nic innego jak zlozenie rezygnacji. Popisowo sie samozaorala. Przed soba miala jeszcze 5 lat kadencji.

Dawid pokonal Filistynke.

Postawa policjantow zyskala aplauz publicznosci. Przyplynala szeroka fala poparcia z calego kraju. Z uznaniem przyjeto "werbalne judo" zastosowane przez nich w konfrontacji. Sugerowano, by chloipakow odznaczyc. Szef policji, Robert Chamberlain powiedzial: "Jestem dumny ze swoich oficerow".

Zdarzylo mi sie pracowac w uslugach w kilku miejscach. Na przyklad w Polsce na wakacjach pracowalem w Funduszu Wczasow Pracowniczych.  Kilka razy nie mialem wyboru i zareagowalem agresja. Za kazdynm razem przynioslo to nadzwyczaj pozytywne rezultaty. Czy wladze w Polsce w dzisiejszych czasach zdaja sobie  sprawe, ze takie zachowanie bywa korzystne w trudnych sytuacjach? Wcale je nie pogarsza, wrecz odwrotnie.Moze warto chociaz sprobowac?

 

 

Etykietowanie:

1 komentarz

avatar użytkownika Tymczasowy

1. Watch the latest video at