Konwencja PiS - nie jest dobrze!

avatar użytkownika UPARTY

Pierwsze pytanie brzmi, dlaczego było możliwe takie zniszczenie państwa, jakie widzieliśmy przez ostatnie 25 lat? Warunkiem koniecznym by doszło do stanu obecnego była nieprawidłowa siatka pojęciowa ludzi tworzących instytucjonalny trzon państwa.

Zastanówmy się nad rangą społeczną poszczególnych osób w państwie. Weźmy pod uwagę np. sędziów , urzędników oraz nauczycieli i porównajmy ich z krawcami , rolnikami i szewcami.

Czy społeczeństwo składające się z wyłącznie sędziów, urzędników i nauczycieli jest w stanie przeżyć choćby 3 miesiące, nie mówiąc już o kilku latach? Oczywiście nie. Czy społeczeństwo złożone z krawców, rolników i szewców jest w stanie przeżyć kilka lat czy nawet kilka dziesięcioleci. Oczywiście, że tak! Bo wszystkie te funkcje każdy szewc, krawiec czy rolnik może wypełnić dodatkowo, oprócz swoich normalnych zajęć i zresztą tak było nie tylko przez dziesięciolecia ale przez stulecia i wiele stuleci.

Oznacza to, że co do zasady urzędnicy, sędziowie i nauczyciele są ludźmi wykonującymi zajęcia drugorzędne i tak okoliczność powinna mieć odzwierciedlenie zarówno w ich zarobkach jak i w pozycji społecznej. Czyli w stosunku do ludzi stanowiących podstawę funkcjonowania społeczeństwa powinni oni czuć wręcz respekt. Powinni zdawać sobie sprawę, że wszyscy znajdują się w grupie drugorzędnej społecznie. To jednak nie bardzo się im podobało, więc ponieważ oni możliwość stosowanie przymusu fizycznego zaczęli go używać nie dla budowy ładu społecznego a dla wywyższenia się ponad tych, co są solą ziemi.

Wydaje się, że właśnie obawa o przywrócenie realnej struktury autorytetów jest główną przyczyna nienawiści do PiS, który chce odbudować państwo a można to zrobić tylko w oparciu o przywołanych dla przykładu krawców, szewców i rolników. Czyli po to by państwo było mocniejsze najpierw musi wzmocnić właśnie tych ludzi, by po prostu bardziej opłacało się być krawcem szewcem czy rolnikiem niż sędzią lub urzędnikiem.

Dodatkowo właśnie szewcy, krawcy i rolnicy muszą mieć możliwość sfinansowania swoich działań i swego rozwoju. Muszą więc mieć nadwyżkę finansową ponad swoje potrzeby podstawowe. Co ciekawe, jest to ważniejsze społecznie niż zapewnienie bieżących dochodów dla sędziów i urzędników, bo nauczycieli to sobie ci ludzie sami opłacą jak będą mieli pieniądze.

Nie mniej jednak tego wątku na konwencji PiS w ogóle nie było. Owszem, trochę mniejsze podatki dla małych firm są oczywiście potrzebne, ale chce zwrócić uwagę, że nie było praktycznie dziury vatowskiej w 2007 roku a wiem z własnego doświadczenia, że mało który drobny przedsiębiorca ewidencjonował więcej niż 50% swoich obrotów. Dlaczego więc nie było dziury podatkowej? Bo te pieniądze, które zostały z niezapłaconych podatków kapitalizował w swojej firmie!

To właśnie wtedy przeczytałem żałosny artykuł w Rzeczpospolitej napisany przez jakiegoś sędziego, chyb nawet prezesa sądu , że najlepiej zarabiającym człowiekiem pracującym w gmachu sądu jest majster budowlany. Gdy zaczęto to zmieniać, to okazało się, że państwo zaczyna podlegać destrukcji.

W ostatnim czasie doszło do zadziwiającej sytuacji. Posłowie postanowili obniżyć sobie wynagrodzenia, a przynajmniej to zapowiedzieli.

Wydaje mi się też, że powszechne poparcie dla obniżenia wynagrodzeń posłów bierze się właśnie ze świadomości tego mechanizmu destrukcji państwa przez nieprawidłową strukturę zarobków i przywilejów, z tym że nie jest ta świadomość werbalizowana.

Oczywiście obniżenie zarobków posłów nie jest zasadne, ale w świadomości ludzi ci posłowie nie są ich reprezentantami a bardziej przedstawicielami grupy sędziów i urzędników i dla tego ją popierają.

Gdyby jednak PiS robił to czego wyborcy oczekują od partii politycznej, czyli werbalizowania ich oczekiwań, to pensje dla posłów nie byłyby problemem a ponieważ są to znaczy że nie robi tego czego się od niego oczekuje.

Mając na względzie to, że uroczystość odsłonięcia pomnika smoleńskiego była wręcz obraźliwa dla najważniejszej grupy wyborców PiS czyli sekty smoleńskiej a konwencja tego złego wrażenia nie naprawiła, to nie jest dobrze.

Jeszcze w 2014 roku J.Kaczyński dziękował sekcie smoleńskiej za to, że stworzyła konstrukcje społeczną, na której PiS mógł się oprzeć i zacząć marsz po władzę. Bo tak naprawdę to właśnie sekta smoleńska przekonała swoich sąsiadów i znajomych do poparcia PiS`u i to ona gwarantowała wysokie poparcie. Najpierw odwołanie dobrze pracującego Premiera- B.Szydło, teraz skandal na odsłonięciu pomnika to już wyznacznik tendencji. Nie wiem czy starczy zaangażowania sekcie smoleńskiej by utrzymać akceptacje dla PiS do wyborów samorządowych , może tak a może nie.

 

Etykietowanie:

6 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Piotr Cywiński -kiedy nastąpi repolonizacja mediów?

W tym kontekście, pośród złożonych na konwencie propozycji PiS zabrakło mi jednego, arcyważnego punktu: odpowiedzi na pytanie o fundamentalnym znaczeniu nie tylko dla obecnej władzy w naszym kraju: kiedy nastąpi repolonizacja mediów?

Nie wiem, skąd bierze się przekonanie, że wszystko załatwią „Panorama” i „Wiadomości” TVP, plus programy TVP Info. Nawiasem mówiąc, źle się dzieje, jeśli telewizja publiczna podporządkowana jest i służy obozowi władzy. Obecnie mamy kuriozalną sytuację, w której TVP musi zmagać się z potężnym aparatem negatywnej propagandy. Jest to wymóg chwili, sytuacja poniekąd usprawiedliwiona, co nie zmienia faktu, że anormalna. Rynek medialny w Polsce musi zostać uporządkowany. Padło już wiele obietnic w tej kwestii, że już są przygotowane projekty stosownych ustaw, że tuż po wyborach, że trzy miesiące później, że wiosną, że latem następnego roku, potem skurczył się ten zamiar do „małej ustawy medialnej”, minęło 2,5 roku, i co? I nic.

Czy zagraniczne, głównie niemieckie koncerny, które opanowały absolutnie wszystkie gazety regionalne w naszym kraju (z wyjątkiem „Kuriera Szczecińskiego”, ze śladowym nakładem, który przegrywa z „Głosem Szczecińskim”, wchodzącym w skład - jak wszystkie dzienniki lokalne w naszym kraju do grupy pod zwodniczą nazwą Polska Press, a należących do koncernu Verlagsgruppe Passau), są aż tak wpływowe, że polski rząd przed nimi kapituluje? Dodam, na własną zgubę, bo dobra passa się kiedyś skończy, a łaska wyborców na pstrym koniu jeździ. Jeśli nie teraz, to kiedy? Zrobili to Czesi, zrobili Węgrzy, że o Rosji nie wspomnę, więc powtarzam pytanie: kiedy ustawa medialna, kiedy nastąpi repolonizacja mediów?

Piotr Cywiński

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika michael

2. Boże zmiłuj się nad nami!

@ Marylu! - piszemy od miesięcy o polityce informacyjnej jako o bolesnym problemie, a Piotr Cywiński pisze o repolonizacji mediów. Repolonizacja mediów jest tylko częścią problemu polskiej polityki informacyjne. Ważna to część, ale tylko część, która musi być zrealizowana razem z całością polityki informacyjnej.

@ Uparty! - piszesz o najważniejszych priorytetach polskiej racji stanu, piszesz o problemie istoty reformy ustrojowej Polski, zwracając uwagę na "pożądany kształt stratyfikacji społecznej", który to kształt jest fundamentem polskiej reformy ustrojowej. Rzeczywiście trzeba nie tylko o tym mówić ale to robić, przy czym jest to problem nie tylko konstytucyjny ale i praktyczny.

Rzeczywiście w praktyce trzeba o tym mówić już i robić to co jest możliwe, aby kompensować skutki złej konstytucji. Ale zrobić do końca będzie można dopiero po wygraniu wyborów parlamentarnych po których osiagniemy wyraźną większość konstytującą. 
Widać więc jak cholernie skomplikowane jest to zagadnienie zarówno w linii praktycznej jak i formalnej. 

I teraz uwaga - nieprawdą jest że na wczorajszej konwencji słowa nie powiedziano o tym "pożądanym kształcie stratyfikacji społecznej" - było odwrotnie, przecież głównym motywem tej konwencji było zaproszenie najważniejszych obywateli Polski do głosu, celem tej konwencji było przedstawienie suwerenowi tego co proponuje "Zjednoczona Prawica" i wyjazd w Polskę by słuchać głosu suwerena.

I druga uwaga - fakt, odwołano dobrze pracującego premiera panią Beatę Szydło, ale to naprawdę było przegrupowanie na stanowisku premiera. I akurat w czasie wczorajszej konwencji powoli ujawnia się konkretna misja pani Beaty Szydło, misja, która była oczywista już w pierwszych dniach grudnia 2017 roku. Zajrzyjmy do komentarzy i felietonu "Przegrupowanie na stanowisku premiera to nie koniec "Dobrej Zmiany" z 9 grudnia 2017  [link]. A wczoraj w komentarzu [link] czytam:
 
Po prostu jest to potężne zadanie społeczne, powierzone pani Beacie Szydło, a które złożone jest z dwóch części: 

CZĘŚĆ PIERWSZA: 
Kierowanie przygotowaniem i następnie przeprowadzeniem trzech kolejnych kampanii wyborczych w wyborach samorządowych, parlamentarnych i wreszcie prezydenckich. Wybory parlamentarne powinny doprowadzić zespół "Dobrej Zmiany" do osiągnięcia większości konstytucyjnej, koniecznej do przeprowadzenia kompletnej reformy ustrojowej Polski, o ile ma być "Państwem Poważnym". 

CZĘŚĆ DRUGA: 
Są to szczególna misja pani Beaty Szydło, która w tych wyborach musi kandydować na stanowisko Prezydenta Rzeczypospolitej Polski. Tak będzie, ponieważ Andrzej Duda zdecydowanie nie sprawdził się w roli prezydenta i wcale nie chodzi o żadne veta, ale o zupełną niezdolność do pracy zespołowej. PAD nie zdaje sobie sprawy z tego, że formalne uprawnienia albo stanowisko służbowe nie czynią człowieka prezydentem.  

U Z A S A D N I E N I E 
PAD nie wie o tym, że zwykłe merytoryczne podejście do prezydenckiej roboty powinno wystarczyć, aby veto było nie potrzebne a ustawy sądowe i ustawa degradacyjna były bardzo dobre, albo co najmniej lepsze. 
PAD nie wie o tym, że polskie problemy z ustawami są nieuniknione, a ich źródłem jest fatalne konstytucyjne unormowanie procesu ustawodawczego. 
PAD nie wie o tym, że zanim konstytucja zostanie zmieniona, to jego jakość pracy powinna kompensować jej wady.  
Ale niestety PAD stał się prezydentem tej złej konstytucji, czyli Prezydentem ancien régime, stając się złym prezydentem, ponieważ nie rozumiejąc swej misji, nie kompensował konstytucyjnych wad i nie pracował w zespole dobrej zmiany.
avatar użytkownika michael

3. @ UPARTY

Proszę aby nie łączyć mojego określenia  "pożądanego kształtu stratyfikacji społecznej" z jakąkolwiek teorią stratyfikacji czegokolwiek. Żadna amerykańska socjologia. Po prostu złapałem to określenie, by zwięźle nazwać dość złożoną koncepcję właściwej hierarchii społecznej w Polsce, w której rzeczywiście najważnieszym jesteśmy "My, Naród".
avatar użytkownika michael

4. Nie jest dobrze?


Foto: [link] Przemysław Malinowski

avatar użytkownika michael

5. Spotkanie Beaty Szydlo z mieszkańcami w Wieliczce - 15.04.18

Foto: Rafał Bochenek [link]

avatar użytkownika Maryla

6. Eksperci Ankiety


Eksperci Ankiety Konstytucyjnej 2017: Należy wzmocnić rolę premiera

Eksperci
Ankiety Konstytucyjnej 2017 wskazali na potrzebę zmiany systemu rządów w
Polsce, w tym wzmocnienia roli premiera. Wyniki dokumentu zostały
zaprezentowane dziś w Warszawie. W spotkaniu wzięli udział m.in. premier
Mateusz Morawiecki, oraz prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia
Przyłębska. O przygotowanie dokumentu poprosił ekspertów prezes PiS
Jarosław Kaczyński.

Prezydent chce szybkich prac nad "piątką Morawieckiego"

Będę mobilizować rząd do tego, żeby projekty zapowiedziane na
konwencji Zjednoczonej Prawicy, powstały jak najszybciej - mówił w
poniedziałek prezydent Andrzej Duda.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl