Połowy tygodnia (10.)

Morawiecki mówił dobrze, a Duda niedobrze.

Nie pierwszy to i zapewne nie ostatni raz. Najbardziej mnie wzruszył Duda przekrzykujący UBywateli wrzeszczących "hańba", kiedy przepraszał "wypędzonych", że nie wszyscy muszą na niego głosować.
Oj tak, na szczęście nie muszę.

Ciężki los sędziego Żurka: "Jestem gnojony instytucjonalnie. Tak prokuratura, jak i CBA robią co mogą, by mi życie uprzykrzyć"

"Takie gnojenie regularne, systemowe skutkować może jednym, że
ktoś wpadnie na pomysł, by pozbawić mnie prawa do wykonywania zawodu
sędziego".

na pana Andrzeja Dudę. To wiem.

nie tylko my dwoje , takich rozczarowanych  swoim wyborem w 2015 r.jest dużo więcej. Po prostu wierzyć sie nie chce.

Zeby nie zostawić w prózni przeprosin Dudy, cytat:

http://www.prezydent.pl/aktualnosci/wypowiedzi-prezydenta-rp/wystapienia...

Ale jest jeszcze drugi aspekt tamtego czasu – ten gorzki, ten
niesłychanie smutny, nad którym cały czas i dzisiaj, i w przyszłości
trzeba się pochylać z żalem. Niektórzy mówią, że dzisiejsza Polska
powinna przeprosić za tamten antysemicki akt dokonany przez ówczesne
władze. Za to, że byli tacy Polacy, którzy się do tego wtedy
przyłączyli. Za to, że wypędzono z Polski – bo tak trzeba to powiedzieć –
paręnaście tysięcy ludzi.

Proszę Państwa, tak jak za Grudzień 1970 roku, za to, że strzelano do
ludzi w Gdańsku, w Gdyni, tak jak za Radom, Płock, Ursus 1976 roku, tak
jak za kopalnię „Wujek” 1981 roku, jak za błogosławionego ks. Jerzego
Popiełuszkę, za ludzi pomordowanych przez komunistów ‒ dzisiejsza wolna
Polska niepodległa, moje pokolenie nie ponosi odpowiedzialności i nie
musi za to przepraszać.

Ale chcę z całą mocą podkreślić, że z wielkim żalem pochylamy głowy ‒
pochylam głowę z wielkim żalem także ja, jako Prezydent. I tym, którzy
zostali wtedy wypędzeni, i rodzinom tych, którzy zginęli, chcę
powiedzieć: proszę, wybaczcie, proszę, wybaczcie Rzeczypospolitej,
proszę, wybaczcie Polakom, wybaczcie ówczesnej Polsce za to, że dokonano
tego haniebnego aktu.

Patrzę dziś na tę moją Polskę, na tę naszą Polskę dzisiejszych czasów
XXI wieku i myślę sobie: co za żal, co za stratę ponosi dzisiejsza
Rzeczpospolita, że Wy wszyscy, ci, którzy wyjechali, ci, którzy być może
umarli przez tamten 1968 rok, że Was dzisiaj z nami nie ma. Że
jesteście elitą inteligencji, ale w innych krajach. Że jesteście ludźmi
sukcesu szanowanymi, ale w innych krajach. Że Wasza twórczość, Wasz
dorobek naukowy, że Wasze wspaniałe osiągnięcia nie poszły na rachunek
Rzeczypospolitej. Co za żal! Jakżeż mi jest przykro!

Byłem dzisiaj dosłownie przed momentem na Dworcu Gdańskim pochylić
głowę, złożyć kwiaty pod tablicą. Stamtąd, skąd wyjeżdżaliście – Wy,
Wasi rodzice. Rozmawiałem z Gołdą Tencer. Powiedziała do mnie: „Wie Pan,
ja nie wyjechałam, ale największy żal, jaki chyba w nas jest, to żal za
naszych rodziców”. I wtedy sobie, proszę Państwa, uświadomiłem: rany
boskie, przecież wtedy wypędzono też tych, o których mówiłem, że
walczyli o niepodległą Polskę 100 lat temu, że stali z bagnetem w ręku
jako legioniści Rzeczypospolitej, że to ich przyjaciół gwiazdy Dawida
znajdują się na nagrobkach żołnierzy Niepodległej, tych, którzy bronili
Polski w 1920 i 1939 roku.

Szanowni Państwo, proszę ich o wybaczenie dla Polski, dla
Rzeczypospolitej, dla tych, którzy wtedy to sprawili. I proszę ich, by
tę prośbę o wybaczenie przekazali także swoim rodzicom – jak kto może: w
myśli, w modlitwie. Polska moimi ustami o to wybaczenie prosi dla
tamtych. Żeby zechcieli zapomnieć i żeby zechcieli przyjąć, że Polska
tak bardzo żałuje, że ich dzisiaj w niej nie ma.

Cześć i chwała bohaterom 1968 roku!

Prof.
K. Pawłowicz: Konstytucję, ale i ustawy o SN należy tworzyć przewidując
sytuację, kiedy sędziowie zachowują się jak gangsterka prawna

W czasach "przekształceń" wołaliśmy "precz z komuną", ale nie mieliśmy nic w zanadrzu na zmianę. I dostaliśmy - kulawy na obie łapy "kapitalizm".

Wtedy ja zapytowywuję: jeśli nie na Dudę, to na kogo? Znacie kogoś innego? Bo ja jakoś nawet na horyzoncie nie widzę... Może Misiewicz nam dorośnie do wyborów? A może Święty Braun zejdzie na ziemię wreszcie?

Nie ma, Kochani, nie ma w Polsce, jak długa i szeroka, dobrego kandydata na prezydenta RP.

PS. Szkoda, że Pan Jan Pietrzak się nam zestarzał... :)

to, że dzisiaj nie ma, to nie znaczy, że w terminie wyborów sie nie pojawi.
Braunami nas nie rozśmieszaj.

ps. O A.Dudzie pies z kulawa noga nie myslał, póki go JK nie namaścił.

Jakiś mój rówieśnik dorasta do prezydentury i ja nic nie wiem? Bo chyba spośród przedszkolaków nie będziemy wybierali. :)

...bo od rozśmieszania jestem! :)

nie twórz 'NOWYCH DZIADÓW" - NIKT NIKOGO JESZCZE NIE WSKAZAŁ. jest mowa o odmowie oddania głosu na PAD.

"prosze wybaczcie, prosze wybaczcie". Ja nawet po pijaku, tak nie mowie. Nie dosc, ze lalus, to jeszcze aspirujacy aktorzyna.

Dokladnie tak to jest. Przed ostatnimi wyborami tez, jak Polska dluga i szeroka, nie bylo dobrego kandydata. A czy pani Beata Szydlo w ogole wygladala na dobrego kandydata na stanowisko premiera?
A z drugiej strony, na M.Morawieckiego jako kandydata na premiera jechalo wielu, wlacznie z Toba, ale beze mnie. Takze na poczatku jego misji byl ten problem..

bałam sie kandydatki Beaty Szydło, ale sprawdziła się nam nad podziw.
Bałam się M.Mazowieckiego jako v-ce premiera, ale po roku już byłam dumna, jak z Beaty.
Zaskoczyła mnie zmiana , ale dzisiaj wiem czemu sie dokonała i widzę efekty.
Przy PBS i PMM to AD wygląda jak podrzucone do gniazda kukułcze jajo.

w nim sie kryje? Strach myslec.Widac, ze sie stara. Czegos za duzo jest w nim.