Elita na cmentarzu
Elity, a szczegolnie polskie lemingi zasluguja na szczegolna uwage. Nalezy brac je pod lupe i obserwowac jak owady.
W sobote zmarl wybitny spiewak,litewski tenor operowy Virgiiljus Kejstitus Noreika (1935-2018).Dzis odbyl sie pogrzeb maestro. Tlum ludzi byl spory. Czulo sie ludzi z branzy. Najlepiej wygladalo kilka dziewczat, najwyrazniej ze szkol muzycznych. dominowali ludzie starsi. Jeden, najwyrazniej eita elity dlugo przemawial nad trumna. Zal bylo patrzec. Niektorzy bardzo starzy ludzie nie wiedza kiedy odejsc z zycia publicznego. Przykladem moze byc Wladyslaw Dyplomatolek-Bartoszewski.
Zaskoczenie budzil brak lez, ktore sa typowym elementem takich uroczystosci. Tylko jednej z mlodych dziewczat splynela lza po policzku. Kamera uczepila sie jej twarzy na dluzej.
Dziwil niemal calkowity brak odpowiedzi uczestnikow w czasie moflitwy odmawianej przez ksiedza. Elita poprawila sie przy innej modlitwie pod koniec pogrzebu. Lepiej tez wygladala w czasie spiewania hymnu narodowego. Jednakze bylo troche ludzi, ktorzy ust, z jakichs wzgledow, nie otworzyli.
Niezbyt zrozumialy byl udzial orkiestry. Maestro byl wybitnym artysta i nawet otrzymal Medal Puszkina w Moskwie. Prezydent Litwy Skwernelis stwierdzil nawet, ze "Litwa utracila genialnego spiewaka". TYmczasem orkiestranci wygladali jak ekipa z remizy strazackiej. Starszawi, wymieci muzycy ubrani byli w zielone berety i takiegoz koloru kurtki. Na plecach jakis duzy napis. Niechlujnie to wygladalo. Nadrobiono troche puszczajac z tasmy spiew zmarlego.
Ubrania elity - bez przepychu. Tylko jedna, niskiego wzrostu dziewczyna, najwyrazniej czlonek szerszej rodziny, miala na glowie ogromny, czarny kapelusz, w ktorym zniknela prawie cala jej glowa.
Bardzo dobrze prezentowala sie najblizsza rodzina zmarlego. Liczyla trzy osoby: pani z klasa okolo siedemdziesiatki oraz postwany syn z bardzo urodziwa corka. Ta zona, to pewnikiem Zaneta, z ktora mistrz sie kiedys rozwiodl. Druga zona przybyc nie mogla, bo zmarla w 2018 r. mimo, ze miala dopiero 35 lat.
Pewna cecha wlasciwia elicie ujawnila sie podczas skladania kondolencji rodzinie. Zawsze wsrod elity jest grupa, ktora jest elita elity. W tym przypadku, byl to jegomosc, ktory byl na poczatku dlugiej kolejki. Nie patrzac na dobry obyczaj, stanal sonbie i gadal i gadal do wdowy. Elita gorszego sortu niech tam sobie poczeka.
Prawde mowiac, wole juz to ogladac przy sniadanku, niz serial na jubileusz stulecia milicji serwowany na kanale bialoruskim. Troche kronik, materialow szkoleniowych i wywiady z dobrodusznymi staruszkami scigajacymi bandy po wojnie. Jeden dobroduszny nawet prace zalatwil zlapanemu bandycie.
- Tymczasowy - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
4 komentarze
1. https://youtu.be/YdWtFZtjK_A
2. @ Tymczasowy
Witaj! :-) Bardzo ciekawy i dowcipny ten Twój opis. No i wstawkę dodałeś uroczą - duet z jednej z moich ulubionych arii. Senior Norejko jeszcze jakoś sobie poradził, choć przypomina mi w swych ostrożnych podejściach w górę równie niegdyś zaawansowanego w leciech Kazimierza Paprockiego, którego pożegnalny (chyba?) benefis miałem okazję oglądać przed laty w Teatrze Wielkim. No cóż, czas nie zna litości, zwłaszcza wobec ludzi sceny. Obraz litewskiej "elity" w Twoim opisie przepyszny. Można by się zastanowić, na jakiej na Boga podstawie oni wciąż się upierają, że nasza polska krew błękitna pochodzi wyłącznie od nich. Ich dość żałosny dziś obraz już jakoś za tym nie przemawia. Inna rzecz, że nasi rodzimi Piastowie, Popielidzi, Gryfici nam powymierali, to prawda i książąt rzeczywiście mamy od Giedyminowiczów, ale też od Rurykowiczów lub z nadania zagranicznego. No i właśnie to było naszym nieszczęściem - ta masa "polskich książąt" ale jakże często o rusińskich czy żmudzińskich sercach, albo z kieskami pełnymi złota od Wettynów! Chętnie ich wszystkich oddamy z powrotem, za paru naszych Sobieskich czy Leszczyńskich... którzy - co za pech! też, niestety, wymarli... Taki nasz polski los... Dziękuję za te refleksje i pozdrawiam :-))
Nie lękaj się, wszyscy przeciwnicy rozbiją się u stóp Moich (Chrystus do Św. Faustyny)
3. Pokutujacy lotr
Dzieki za uwagi. Co do pochodzenia, to nie mam z tym problemu. Jak nauczaja w amerykanskich uniwersytetach ludzkosc wywodzi sie z Afryki. Jest nawet jeszcze lepiej, bo wszyscy pochodzimy od malpy.
4. Typową reprezentantką naszej obecnej elyty jest słynna
i oslawiona Róża Thun und Hände hoch.
Ta prawdziwa i najprawdziwsza i polska najczęściej umierała bezpotomnie, mówiłam kiedyś że umieramy na trzy sposoby: na wylew, udar i od kuli w tył głowy.
Są w życiu rzeczy ważniejsze, niż samo życie.
/-/ J.Piłsudski