Nasi "zydowscy bracia i siostry" znow wyslali wiadomosc
Dzis z rana agencja The Associated Press puscila informacje na temat wystapienia Zeida Ra'ada Husseina, Wysokiego Komisarza ONZ do spraw Praw Czlowieka, na otwarcie sesji w Genewie. Jordanski ksiaze zaatakowal stalych czlonkow Rady Bezpieczenstwa ONZ z powodu stosowania prawa veta przez co sa winni "rzezni, gdzie zabija sie ludzi". Muzulmanin i jordanski ksiaze wymienil: Syrie, Kongo, Jemen, Burundi i Myanmar. Natomiast powstrzymal sie od wymienienia ktoregos z 5 czlonkow RB ONZ: USA,Francji, Rosji, Chin czy Wielkiej Brytanii.
Pozniej o przemowieniu poinformowal izraelski dziennik Jerusalem Post. Tytul artykulu zamieszczonego na stronie internetowej na samej gorze, brzmi: "Szef Praw Czlowieka ONZ uderzyl w "ksenofobow, rasistow" na Wegrzech i w Polsce". W dlugiej realcji AP nic o tym nie bylo.
Sam artykul zaczyna sie nastepujaco: "Glowny oficjal co do praw czlowieka oNZ wybral niezwykle twardy jezyk w poniedzialek krytykujac to, co postrzega jako ostra erozje praw obywatelskich w Polsce i na Wegrzech. Ksenofobi i rasisci w Europie nie wykazuja najmniejszego poczucia wstydu". Wysoki Komisarz wymienil premiera Wegier Viktora Orbana oraz polskiego Premiera Mateusza Morawieckiego. Wypowiedz tego ostatniego w Monachium nazwal "bezwstydna kalumnia".
Na koniec swojej gadki, komisarz-ksiaze stwierdzil, ze "Dzis ucisk jest znow w modzie...fundamentalne wolnosci sa w odwrocie w kazdym regionie swiata.Poczucie wstydu tez jest w odwrocie".
Akcja pouczania i zawstydzania w pelni. Stad juz tylko krok do formy bezposredniej, ktora widzielismy w filmiku fundacji z Bostonu, wystapieniach Walesy i Sikorskiego oraz "Obywateli" pokrzykujacych: "Idziemy po was PiS-ie". Trudno to nazwac inaczej jak prowokacja i podzeganiem.
Natomiast dyskusja pod tekstem w JP zostala calkowicie opanowana przez Polakow. Oto dwie wypowiedzi:
"Jestem pod wrazeniem szacunku jaki prasa izraelska ma co do opinii na temat Polski. A co z rezolucjami na temat rezolucji dotyczacych Izraela?"
"Czy ONZ krytykowal Japonie za to, ze nie przyjela milionow uchodzcow? Czy ktos zapytal dlaczego?"
- Tymczasowy - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
11 komentarzy
1. @ Nie dać się - to jedyna odpowiedź.
michael
2. FLIT
[link] FLIT manual spray pump for insecticides from 1928. Flit gun.
michael
3. https://www.respectus.pl/
Wstrząsający spot "Tylko to jedno mnie przenika do głębi, że mnie k. nikt nie przeprasza"
https://twitter.com/twitter/statuses/968570965637697536
Udział w nagraniu wziął znany z wypowiedzi o branży futerkowej, wywodzący się z Młodzieży Wszechpolskiej Marek Miśko.
https://www.respectus.pl/
http://wola44.wordpress.com/ >>> http://dokumentalny.blogspot.com/
4. "Jerusalem Post": Zamiast
"Jerusalem Post": Zamiast rozmawiać, w Izraelu i Polsce dolewają oliwy do ognia
dyskutować nad problemem i znaleźć kompromis obie strony
polsko-izraelskiego sporu celowo dolewają oliwy do ognia; obie
społeczności powinny zmierzyć się z wzajemnymi stereotypami - napisał
dziennik...
Zdaniem autora artykułu opublikowanego we wtorek wieczorem na stronie internetowej dziennika Setha J. Frantzmana teza o podgrzewaniu temperatury sporu dotyczy „szczególnie strony izraelskiej i żydowskiej diaspory”. Jako przykład podaje m.in. fakt, że izraelscy „dziennikarze celowo używają terminu +polskie obozy zagłady+”. „Również polscy politycy i prasa odgryzają się” – uważa komentator.
Fala gniewu związanego z nowelizacją ustawy o IPN jest „nieproporcjonalna w stosunku do tego, co rzeczywiście zapisano w ustawie” – czytamy w artykule. „Jest ona większa niż fala gniewu wobec nazistowskich Niemiec, które faktycznie zaplanowały i przeprowadziły Holokaust, (…) czy wobec irańskiego reżimu, który oficjalnie zanegował Holokaust” – zauważa Frantzman. Dodaje, że kryzys na linii Izrael-Polska „tak naprawdę oczywiście nie dotyczy ustawy, ale nierozstrzygniętych spraw”. „Surowość gniewu i oskarżeń wskazuje na ranę niezabliźnioną od 1945 roku” – twierdzi publicysta.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. Izrael świętuje 9 maja - to
Izrael świętuje 9 maja - to wiele wyjaśnia, a jakoś się u nas tego nie dostrzega.
https://pl.sputniknews.com/polish.ruvr.ru/photoalbum/79350991/?slide-1
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. Dyskusja z Zydami
Kiedys w ramach jakiegos tam tworu majacego zajmowac sie dialogiem polsko-zydowskim nasi optymisci z Kongresu Polonii Kanadyjskiej chodzili na takie spotkania. Szybko przestali, gdyz stwierdzili, ze tam sie nie da rozmawiac. Druga strona przychodzi tylko po to, by pouczac, a nie sluchac.
A nasi byli bardzo pozytywnie nastawieni. Jeden z naszych, bardzo zasluzony i pozytywnie myslacy czlowiek, kierowal nawet przez dluzszy czas Fundacja zbierajaca pieniadze na Katedre Historii Polski University of Toronto. Akurat sie udalo i przyszedl on na posiedzenie Zarzadu Glownego. Niesiony fala entuzjazmu powiedzial, ze wybrany kandydat na szefa katedry, historyk, ma rozne publikacje, czesc nawet w jezyku Hebrew. Nie wytrzymalem i ryknalem: "Ma publikacje w jezyku Hebrew? Czy ja dobrze uslyszalem?" Moje obawy sie pozniej potwierdzily.
Nie mam tez zadnych watpliwosci jak skonczy sie akcja pt. Polska Delegacja do Izraela. Przed chwila przeczytalem na WPolityce wypowiedz jakiegos doktora Zoltanieckiego na ten temat. Uwaza, ze nalezy powolac jakis wspolny instytut na Uniwersytecie w Jerozolimie.Malo doswiadczen z ZIH i zuchami z IFiS PAN? A przeciez juz niebawem wyjda w tych wspomnianych firmach nastepne ksiazki, w ktorych autorzy/ki beda dowodzili jak olbrzymia liczbe Zydow zabili Polacy w Polsce w czasie II wojny swiatowej. Normalnie napisalbym: "w czasie niemieckiej okupacji Polski", ale ta pierwsza wersja pasuje do nich bardziej.
7. Tymczasowy
żydokomuna robi giewałt, a ten obrzydliwy wrzask na cały świat byc może przyspieszył realizację tego, co OCZEKIWANE PRZEZ POLAKÓW
http://www.radiomaryja.pl/informacje/premier-m-morawiecki-rotmistrz-pile...
W kancelarii prezesa Rady Ministrów z udziałem asysty wojskowej odbyła się uroczystość nadania Sali Obrazowej imienia Rotmistrza Witolda Pileckiego.
Pamiątkową tablicę odsłoniła córka bohatera Zofia Pilecka-Optułowicz. W uroczystości wzięli także udział przedstawiciele rządu, prezydenta Polski, parlamentu oraz kombatanci.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
8. Jakkolwiek
Mnie nie przeszkadza sformulowanie "Polish Holocaust". Od razu skojarzylem w sposob oczywisty z "Zydowskim Holokaustem", bo jezykowo, to sa krewniacy. Intencje tych z zydowskiego filmiku, to inna sprawa. Zydzi do tej pory nie pozwalali uzywac okreslenia "Holokaust" w odniesieniu do innych niz Zydow ludobojstwa. Klarowali, ze to ich ludobojstwo bylo unikalne i sam termin "Holokaust" ma byc dlan zarezerwowane. Byc moze cwansi Zydzi opieprzyli napalencow za to, ze popelnili gruby blad.
9. Szewach Weiss mocno o Żydach
Szewach
Weiss mocno o Żydach i Polakach. „Dla Żydów Holokaust jest dziś
religią.
Były przewodniczący Knesetu i b. ambasador Izraela w
Polsce prof. Szewach Weiss pytany w czwartek w wywiadzie dla „Dziennika
Gazety Prawnej”, dlaczego nowelizacja ustawy o IPN wywołała w opinii
publicznej negatywne emocje, wyjaśnił, że „dla Żydów dziś Holokaust jest
religią”. „Powiem więcej, to jedyna religia łącząca cały naród
żydowski” – dodał.
Tłumaczył, że nowelizacja ustawy „poruszyła u Żydów bardzo czułą
strunę pamięci nie tylko o sprawiedliwych, ale i o szmalcownikach”.
„Przecież ja też w Jedwabnem mówiłem o dwóch stodołach – o tej, w której
mnie uratowano, ale i o tej, w której mordowano Żydów” – wskazał.
Według niego „efekt ustawy jest dokładnie odwrotny, bo teraz wszyscy
mówią tylko o szmalcownikach”.
Pytany, jakie zadania stoją przed polskim zespołem rządowym w
Izraelu, odpowiedział, że ma on „rozpocząć normalne rozmowy”. Jego
zdaniem „to wszystko nie naprawi się z dnia na dzień, ale to się musi
udać”. W jego ocenie gdyby nowelizacja ustawy o IPN „dotyczyła tylko
zakazu mówienia o +polskich obozach zagłady+, to byłaby poparta przez
całe społeczeństwo izraelskie”. „Nie ma w Izraelu nikogo, prócz kilku
dziwnych ludzi, którzy mówiliby o +polskich obozach zagłady+” – dodał.
Zdaniem Weissa głosy oskarżające Polskę o Holokaust, które pojawiały
się m.in. w Izraelskiej prasie, „to absolutny margines, ludzie
nienawidzący Polski, może ofiary szmalcowników”. Przekonywał jednak, że
„ogromna większość w Izraelu wie, że obozy były niemieckie,
hitlerowskie, nie były polskie”.
„Osobiście broniłem Polski, zanim zaczęli to robić Polacy” –
zaznaczył. „Kiedy zorganizowano debatę po filmie +Nasze matki, nasi
ojcowie+, to ja w polskiej telewizji mówiłem Niemcom, że oni w sprawie
grzechów Polaków powinni milczeć tysiąc lat, bo gdyby nie oni, to my,
Żydzi, żylibyśmy z Polakami w zgodzie, tak jak żyliśmy przez tyle
pokoleń” – mówił. Wskazał, że „w Polsce nigdy nie było rządu
kolaborantów” oraz, że „to polski rząd podziemny skazywał szmalcowników
na karę śmierci”. Tłumaczył, że w Polsce byli antysemici „i byli też w
AK, ale to Armia Krajowa wykonywała wyroki na tych, którzy wydawali
Żydów”.
Weiss pytany o głosy krytyki wobec wypowiedzi premiera Mateusza
Morawieckiego na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, podczas
której użył sformułowania o „żydowskich sprawcach”, tłumaczył, że jego
zdaniem Morawiecki nie jest antysemitą. „Jego dzieci uczyły się w szkole
Laudera” – dodał.
Zespół Szkół Laudera-Morasha w Warszawie to pierwszy żydowski zespół
szkół w Polsce, powstały po 1989 roku. W jego skład wchodzą szkoła
podstawowa, gimnazjum i przedszkole. Szkoły Laudera posiadają status
szkoły prywatnej na prawach szkoły publicznej. Oprócz przedmiotów takich
samych jak w innych szkołach publicznych naucza się też w nich tradycji
i historii żydowskiej oraz języka hebrajskiego. Uczniowie także
obchodzą żydowskie święta, ale na zasadzie dobrowolności. Wśród uczniów
są zarówno dzieci żydowskie, jak i nieżydowskie. Obecnie w zespole szkół
Laudera uczy się ok. 300 uczniów.
Szkoła Laudera jest częścią systemu kilkunastu żydowskich szkół fundacji prowadzonych w krajach Europy Środkowej.
Weiss dodał też: „Lech Kaczyński był wielkim przyjacielem Żydów, był
filosemitą i wiem, że jego brat z pewnością nie jest antysemitą”.
Powiedział, że jest również „bardzo wdzięczny prezydentowi Dudzie nie
tylko za Order Orła Białego, ale za jego wizytę w Izraelu, za to, co
mówił”.
Zdaniem Weissa kryzys w stosunkach polsko-izraelskich mógłby
zakończyć „jakiś odważny gest, jakaś ciepła, mądra deklaracja
prezydenta, premiera, prezesa Kaczyńskiego”. „Jeśli premier Morawiecki
mówi o współbraciach, to jest to w Izraelu zauważone i ważniejsze niż
tylko bieżąca polityka” – uważa.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
10. Córka generała Andersa
Córka
generała Andersa odpowiada na obraźliwy artykuł w „Jerusalem Post”.
„Mój ojciec nie był antysemitą. Wśród jego żołnierzy był późniejszy
premier Izraela”
Córka gen. Władysława Andersa, senator Anna Maria Anders,
jest oburzona artykułem izraelskiej gazety „Jerusalem Post”, według
którego armia jej ojca była antysemicka. Polityk zaznaczyła, że
dowodzeni przez Andersa żołnierze uratowali wielu Żydów, a część z nich
zakładała później państwo Izrael.
Jako córka generała Władysława Andersa z ogromnym oburzeniem i
smutkiem przyjęłam wiadomość o artykule prasowym opublikowanym w
„Jerusalem Post”, w którym opisano „dokument” wskazujący rzekomo
antysemityzm panujący w Armii mojego Ojca – mówiła w wywiadzie dla wp.pl.
Co więcej około 3 tysięcy żołnierzy 2 Korpusu Polskiego miało
żydowskie korzenie. Jak zaznaczyła senator, zostali uratowani z
nieludzkiej ziemi. Pozostanie w ZSRR dla większości z nich
oznaczałoby pewną śmierć. Później dezerterowali z Armii, za cichą zgodą
mojego Ojca i bez jakichkolwiek konsekwencji. Zakładali Państwo Izrael.
Budowali fundament armii Izraela. Warto wskazać, że w armii generała
Andersa był m.in. Menachem Begin, późniejszy izraelski Premier – przypomniała Anna Maria Anders.
Dalej senator wspominała, że jej ojciec miał mnóstwo żydowskich
przyjaciół, a w dzieciństwie nigdy nie spotkała się z przejawami
antysemityzmu.
Co ważne dziennikarze „Jerusalem Post” piszą o jakimś bliżej
nieokreślonym dokumencie, który nie został przedstawiony choćby na
fotografii…
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
11. Wildstein po spotkaniu w
Wildstein po spotkaniu w Jerozolimie:
Perspektywa
Izraela i Polski jest odrębna. Wiedza na temat ustawy o IPN nie była
taka dokładna. Rozpoczęliśmy dialog, a to zawsze służy uspokojeniu.
Wszyscy
czekamy na decyzję Trybunału Konstytucyjnego w sprawie nowelizacji
ustawy o IPN.
W czwartek po południu w Jerozolimie doszło do pierwszego spotkania polskiego zespołu ds. dialogu prawno-historycznego z jego izraelskim odpowiednikiem. Spotkanie trwało ponad cztery godziny. Według Wildsteina ustalono, że będą się odbywały kolejne spotkania zespołów. Polska delegacja wylatuje do kraju w piątek przed południem.
Perspektywa Izraela i Polski jest odrębna. Pytali nas na przykład, dlaczego akurat teraz ta ustawa. Mówiliśmy, że - oni sobie z tego nie zdają sprawy, ale jednak - obserwujemy, że wraz z czasem oskarżenia Polski o uczestnictwo w Holokauście narastają, natomiast narodowość nazistów się gdzieś rozpływa
—powiedział polskim dziennikarzom po spotkaniu Bronisław Wildstein, członek polskiego zespołu.
Oni się obawiali konsekwencji, jakie ich zdaniem nowelizacja ustawy o IPN może przynieść, że ludzie będą się bać prowadzić badania naukowe, co jest oczywiście obawą zdecydowanie na wyrost
—powiedział Wildstein.
Jak mówił, dyskusja dotyczyła także precyzyjnych aspektów prawnych.
Ich wiedza na temat tej ustawy nie była taka dokładna. Oni ją przeczytali, ale chyba nie przeanalizowali, natomiast mieli różnych podpowiadaczy, którzy podpowiadali jak najgorsze interpretacje
—powiedział.
Pytany, czy jego zdaniem strona izraelska została poprzez czwartkowe spotkanie uspokojona co do konsekwencji wejścia w życie noweli ustawy o IPN, odparł, że jest za wcześnie, by o tym mówić.
Natomiast rozpoczęliśmy dialog, a to zawsze służy uspokojeniu. Porozumiewamy się. Wszyscy czekamy bardzo na decyzję Trybunału Konstytucyjnego, ale to jest niezależny trybunał, to musi potrwać
—zaznaczył. Według niego ze względu na tryb pracy Trybunału wcześniej niż za półtora czy dwa miesiące nie można liczyć na orzeczenie w tej kwestii.
Wildstein zaznaczył, że czwartkowe spotkanie na pewno nie będzie ostatnim.
Ale w tej chwili to już jest pierwszy krok, dość istotny krok
—dodał.
Poinformował również, że pojawił się postulat, aby na podstawie prac zespołów „narodziły się pewne ramowe instytucje, które umożliwiłyby m.in. kontakty historyków ze sobą”. Jak mówił, to jest postulat polskiej strony, ale strona izraelska „go doskonale rozumie”.
Obecnie mieszkańcy Izraela nie za dobrze wiedzą, co naprawdę działo się w Polsce w czasie drugiej wojny światowej
—zaznaczył Wildstein.
Rozmawialiśmy o tym, że powinna powstać jakaś ramowa instytucja, która działałaby na rzecz zbliżenia naszych perspektyw
—dodał.
Jak mówił, chodzi zarówno o wspólne prace historyków, jak i o projekty edukacyjne skierowane do młodych ludzi z Polski i z Izraela, które pozwoliłyby pokonywać stereotypy i czasami krzywdzące wyobrażenia.
Dopytywany zaznaczył, że w trakcie spotkania została poruszona także kwestia antysemityzmu, ale też antypolonizmu.
Tutaj obie strony się zgodziły, że konflikt (wokół nowelizacji ustawy o IPN - PAP) wyzwolił niestety bardzo negatywne zjawiska - w Polsce, nie oszukujmy się, antysemityzmu, a tutaj antypolonizmu
—powiedział członek polskiego zespołu.
Zespoły ds. dialogu prawno-historycznego Polski i Izraela powstały zgodnie z ustaleniami, jakie zapadły w rozmowie szefa polskiego rządu z premierem Izraela w związku z sytuacją powstałą wokół nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl