Koniec koszmarnych izraelskich wycieczek?

avatar użytkownika elig

     Dziś [7.02.2017] rano w portalu RMF24.pl pojawiła się informacja "Wiceburmistrz Jerozolimy chce przeniesienia Marszu Żywych do Izraela"  {TUTAJ(link is external)}.  Czytamy w niej:

  "Wiceburmistrz Jerozolimy domaga się przeniesienia "Marszu Żywych" upamiętniającego ofiary Holocaustu z Polski do Jerozolimy. Jak informuje „The Jerusalem Post” to odpowiedź na przyjęcie ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. Yael Antebi napisała w tej sprawie list do szefa resortu edukacji Naftaliego Benneta. (...)
  Zdaniem wiceburmistrz Jerozolimy, edukacyjne wycieczki do Polski - około 40 tys.  osób rocznie - pochłaniają dziesiątki milionów szekli i wzmacniają polski przemysł turystyczny. Dlatego Antebi proponuje, żeby te pieniądze przeznaczyć na wsparcie ocalałych z Holokaustu, szczególnie tych w trudnej sytuacji materialnej. Zamiast wyjazdów np. do obozu w Auschwitz, sugeruje edukowanie izraelskiej młodzieży w Jerozolimie, co jej zdaniem pozwoli dotrzeć do jeszcze większej grupy.".

  Wczorajszy artykuł z "The Jerusalem Post" jest {TUTAJ(link is external)}.  Czwartego lutego 2018 w portalu Natemat.pl ukazał się artykuł Katarzyny Zuchowicz "To może być jeszcze większy cios dla Polski. Jaką prawdę usłyszy izraelska młodzież w czasie wycieczek do naszego kraju?" {TUTAJ(link is external)}.  Autorka pisze:

  "Każdego roku tysiące izraelskiej młodzieży ciągnie do Polski. W tym samym celu przyjeżdżają też wycieczki izraelskich policjantów czy żołnierzy. (...) Ale po kolei. Wycieczka zazwyczaj jest siedmiodniowa, obejmuje sześć noclegów. Najczęściej obejmuje trasę Warszawa-Lublin-Kraków. Nie ma stałego programu. Jest z nią polski pilot, bo zgodnie z prawem musi być. Ale nie on opowiada młodzieży o historii. 
Wycieczki jeżdżą ze swoimi, izraelskimi przewodnikami – edukatorami. Programy układane są w Izraelu. Swego czasu bardzo głośno było o izraelskich ochroniarzach, którzy towarzyszyli wycieczkom. "Od świata odgradzają ich uzbrojeni ochroniarze" – opisywaliśmy kilka lat temu w naTemat. (...) Młodzież, która przyjeżdża do Polski ma 16-18 lat. Nazywana jest przedpoborową, gdyż potem – po ukończeniu szkoły średniej – idzie do wojska. Jedni są zainteresowani historią, inni mniej. Podobno o takich zachowaniach, jak było parę lat temu, dziś już nie słychać. Ale i tak te nagrania znów odżywają w polskim Twitterze. Izraelska młodzież pokazywana jest od najgorszej strony.(...) Uczniowie wyboru nie mają. Zobaczą w Polsce to, co zdecydują się pokazać im izraelscy przewodnicy. I usłyszą to, co im powiedzą.".

  Rezygnacja z takich wycieczek nie będzie "ciosem dla Polski".  Wręcz przeciwnie - konflikt z Izraelem to szansa na pozbycie się tego wrzodu.  Na twitterowym koncie "The Jeruzalem Post" {TUTAJ(link is external)} pełno jest komentarzy Polaków sugerujących to właśnie.  Na znanym filmie Izraelczyka Joava Shamira "Zniesławienie" [Defamation] {TUTAJ(link is external)} z 2009 roku pokazano, jak owi izraelscy "edukatorzy" zastraszają młodych Żydów, ukazując im Polskę jako wrogi kraj, pełen czyhających zewsząd antysemitów.  Mam nadzieję, iż podczas dialogu z Izraelem ta sprawa zostanie wreszcie załatwiona.

 

napisz pierwszy komentarz