Postaci niewinnosci

avatar użytkownika Tymczasowy

 

Niewinnosc jest cnota. Jedna z najwazniejszych. Przybiera ona przerozne postaci. Bywa, ze wrecz niespodziewane.

Najpierw spotkalem sie z nia we wiezniu. Tam wszyscy cierpieli za niewinnosc. Nawet przyjalem zasade: "Zamknac nie musieli, wypuscic  musza" Sprostwala mnie jedna blac, gdy raz na pol roku udalo mi sie dorwac do rur, czyli wewnetrznego, hydraukicznego sposobu porozumiewania sie opanowanego przez konfidentow. Rzekla: "Zamknac musieli, wypuscic nie musza".Pewnie miala racje.

Tam sie przygladalem poczciwcom z afery Panoramy Slaskiej. Mogliby byc listonoszami czy hodowcami golebi. Wybrali zawod drukarski. Na boczku, zapodawali mi, ze glownym aferzysta byl jedyny partyjny, kierownik drukarni. Dla porzadku, jakas czesc nakladu, powiedzmy jedna trzecia, trafiala w nielegalny obieg. Zamieszana byla spedycja, kierowcy i kioskarze. Pewnie, ze im "wierzylem". Nie chce zanudzac historiami innych "niewinnych", bo zwierzen nasluchalem sie do oporu. Najlepsze byly zestawienia opowiadan kolezkow spod celi z tekstami zamieszczanymi w kronice kryminalnej "Expressu Wieczornego".

W slaskich knajpach nasluchalem sie opowiadan weteranow z Afrika Korps. Kazden jeden obslugiwal stacje benzynowe. Bron Boze - Acht komma Acht. Chyba,ze wypil dwa piwa wiecej.

Dowodztwo Wehrmachtu zaslanialo sie "doktryna slepych bagnetow". Zolnierz musi sluchac rozkazow dowodcow i tyle. Tymczasem, w prawodawstwie wojskowym III Rzeszy obowiazywala zasada "wyrozumowanego posluszenstwa". Zanim wykona sie rozkaz, mozna  rozwazyc jego sens. Zadziwiajace jak na Prusakow, "Boshow", "Hunow", "Tedeski". Dla przypomnienia, w lWP obowiazywala pierwsza zasada, czyli wykonaj rozkaz, a potem sie skarz. Taka to demokracja socjalistyczna.

No a teraz, schwytane szczury z Daesh, tlumacza sie, ze nie odcinali zadnych glow. Oni byli jedynie kucharzami. Internet zawyl ze smiechu - jezeli tylu bylo kucharzy, to przeciez nie dalo sie zajmowac czyms innym poza kucharzeniem. Kurdowie maja swoje poczucie humoru i zgodnie z nim, a nie "krwawiacych serc" z Zachodu, ocenia status wiezniow i wlasciwe sposoby z nimi postepowania. Wchodzac na portale arabskie sporo sie naogladalem. Do dzis nie pojmuje dlaczego nie rozpowszechniono video pokazujacego zlapanego nagiego chudzinke z Daesh, ktory biegnie jak Zyd z Holokaustu. Tam glownie byly tkie lebki. Do obrazkow z egzekucjami uzywali tlusciochow z brodami. Jak widze takiego muzulmanina w okolicy, to sie zastanawiam. Wspomnina chudzinka,to bylo dwa lata temu. Moze by zaoszczedzono troche zyc ludzkich, gdyby to rozpowszechniono strach zasranca?

 

napisz pierwszy komentarz