Urojenia ministra Radziwiłła
Na jednym z paneli Forum Ekonomicznego w Krynicy, minister zdrowia Konstanty Radziwiłł, nawiązując do reformy systemu opieki zdrowotnej, którą podjęto dwadzieścia lat temu w Polsce powiedział:
"Doświadczamy w ostatnim czasie więcej podejścia rynkowego, komercjalizacji, jeśli chodzi o opiekę zdrowotną. Co robi teraz rząd? Rząd zajmuje się ocenianiem, badaniem wskaźników i porównywaniem ich. Stoimy raczej na stanowisku, aby nieco zmienić kierunek, bo jest za dużo wolnego rynku w służbie zdrowia, to moja i rządu opinia; nie pomaga to pacjentom oraz systemowi służby zdrowia" – powiedział Radziwiłł.
Szanowni Czytelnicy! Zdaniem ministra Radziwiłła należy - uwaga - wprowadzić więcej uregulowań ze strony państwa w tej sprawie, w związku z nazbyt wolnym rynkiem!
Żeby uściślić pojęcia, powiedzmy krótko co to właściwie jest ten wolny rynek. Otóż jest to taki rodzaj rynku, na którym występuje dobrowolna wymiana towarów i usług, na podstawie dobrowolnie zawieranych transakcji między kupującym i sprzedającym. Cena wymiany ustalana jest również dobrowolnie. Słowem towary i usługi oraz pieniądze, przepływają swobodnie, zgodnie tylko z wolą kontrahentów.
Przede wszystkim trzeba jasno uświadomić sobie sprawę oczywistą. W dzisiejszym świecie zupełnie wolny rynek istnieje – być może – bo nie mam własnych doświadczeń – wyłącznie w sferze nielegalnego handlu bronią, narkotykami, albo ludźmi. Piszę „być może”, bo nie mam pojęcia czy i tam nie obowiązują jakieś „regulacje”. Natomiast w świecie legalnego obrotu towarami i usługami absolutny wolny rynek nie istnieje już dawno. Zresztą, jak twierdzi Krzysztof Karoń – to dobrze, bo rzeczywisty i całkowity wolny rynek jest stanowczo przereklamowany i zawsze prowadzi do powstawania monopoli, co prowadzi do jego unicestwienia. We współczesnym świecie mamy do czynienia z dziedzinami gospodarki, w których tego „wolnego rynku” jest mniej lub więcej, czasem nie ma go wcale, ale praktycznie nigdzie nie ma go w stu procentach. Zawsze są jakieś regulacje. Na rynku pracy mamy minimalną płacę. Produkcja i legalna sprzedaż towarów i usług wymaga najczęściej pozwoleń, certyfikatów i różnego rodzaju licencji. Na ceny produktów, oprócz ich rzeczywistych kosztów wytworzenia wpływają różnego rodzaju akcyzy i podatki. Obowiązuje zakaz łączenia się w monopole. Zatem musimy przyjąć, że całkiem wolny rynek nie istnieje. A już zupełnie nie istnieje w finansowanej ze środków publicznych ochronie zdrowia! Kontrakt pomiędzy ubezpieczonym, czyli każdym z P.T. Czytelników, a państwem, które konstytucyjnie wzięło na siebie obowiązek zapewnienia publicznej opieki zdrowotnej, nie jest pod żadnym względem dobrowolny. Ani wysokość składki, ani przedmiot ubezpieczenia, ani w ogóle fakt zawarcia umowy, nie są dobrowolne! Narodowy Fundusz Zdrowia, a po jego likwidacji Ministerstwo Zdrowia, w kontraktowaniu usług medycznych wykorzystuje sprawdzoną zasadę negocjacji, jaką stosują woźnice w stosunku do końskich zadów – bat. Mając pozycję monopolisty (dokładniej mówiąc to tzw. monopson) może podyktować szpitalom i poradniom dowolnie złodziejskie kontrakty. A zatem:
Szanowni Czytelnicy!
Minister Zdrowia, ba, jak wynika z jego wypowiedzi również jakaś cześć polskiego rządu, zamierza walczyć z czymś, czego zupełnie nie ma! Ludzie u władzy w Polsce zamierzają przeciwdziałać wolnemu rynkowi w ochronie zdrowia, który w publicznej jej części w ogóle nie istnieje! Śmiem twierdzić, że oprócz wielu zagrożeń, jakim podlegamy wszyscy jako pacjenci, niebagatelnym zagrożeniem jest minister ochrony zdrowia Konstanty Radziwiłł, wraz z tą częścią gabinetu pani premier Beaty Szydło, która widzi tu istnienie wolnego rynku. Ludzie, którzy zamierzają walczyć z czymś, czego nie ma i dawno nie było, powinni zostać odwołani. Natychmiast!
W swym wystąpieniu w Krynicy minister Radziwiłł zwrócił uwagę, że Polska porównuje swoje wydatki na zdrowie z innymi krajami:
"Z tych porównań wynika, że wydajemy mniej niż inne kraje, jeśli chodzi o wydatki realne, ale też jeśli chodzi o PKB. To moim zdaniem powinniśmy zmienić, jeśli chcemy mieć lepszą opiekę zdrowotną"
Jak widać, nawet minister zdrowia zgodził się z tym, że płacimy – jako społeczeństwo, w porównaniu z innymi krajami Europy – zdecydowanie za mało – zarówno w bezwzględnych kwotach i to w przeliczeniu na siłę nabywczą pieniądza, jak i w kwotach wyrażonych procentem PKB. Takie są obiektywne dane i to nie krajowe, ale pochodzące z instytucji międzynarodowych. A zatem, można się spodziewać wzrostu nakładów na ochronę zdrowia. Nie ma wyjścia. Ale to oznacza, że urzędnicy, którzy mają kłopoty ze wzrokiem, albo jakieś omamy i widzą rzeczy, których nie ma, będą mieli do wydania jeszcze więcej Twoich – Szanowna Czytelniczko i Szanowny Czytelniku – ciężko zarobionych pieniędzy. Jeszcze więcej pieniędzy będą mogli zmarnować, wydając je na złudzenia i reformę mechanizmu, który w ogóle nie istnieje! To oni zdecydują na co Twoje pieniądze zostaną spożytkowane, kiedy i w jaki sposób! O ile wzrost nakładów na ochronę zdrowia jest konieczny, to już fakt, że to nie pacjenci, właściciele i dysponenci środków, będą mogli je wydać na to, co uważamy za słuszne, jest nie do przyjęcia. I to nie tylko ze względów ideologicznych, ale z powodów praktycznych. Wielu ludzi zarzuca rządowi, że program 500+ jest socjalistyczny. Może i jest, ale ma jedną podstawową zaletę. Pozostawia w gestii obywateli to, jak zostaną spożytkowane podarowane im środki. Tymczasem ta kolejna pseudoreforma dotycząca ochrony zdrowia zakłada cos przeciwnego! W kieszeniach będziemy mieli pieniędzy mniej, a to jak zostaną wydane, zależeć będzie w jeszcze większym stopniu od urzędników! Od ludzi widzących problemy tam, gdzie ich nie ma! Od takich ludzi, jak minister Radziwiłł. Jak na imieninach u cioci Gieni ktoś plecie, że w publicznej ochronie zdrowia nie sprawdził się wolny rynek, to może jest nawet zabawne, ale gdy to robi minister zdrowia, to jest to absolutnie przerażające!
Serdecznie polecam zainteresowanym zwięzły opis sytuacji w ochronie zdrowia, zawarty w moim tekście Zarządzanie biedą, który jest dostępny w sieci. W jednym z komentarzy pod nim, pojawił się następujący wpis:
…ministra obiecującego, że się dla naszego dobra zaopiekuje naszym zdrowiem i naszymi na ten cel przeznaczonymi pieniędzmi należy w taki sam sposób potraktować, jak potraktowalibyśmy sąsiada składającego taką samą propozycję, czyli poszczuć psem i zrzucić ze schodów…
(Sławomir Kurek)
Lech Mucha
Tekst ukazał się w tygodniu Polska Niepodległa (20.09.2017.)
- Lech Mucha - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
12 komentarzy
1. @Lech Mucha
a to ci heca! To Pan pisze nie znając tematu?
"Minister Zdrowia, ba, jak wynika z jego wypowiedzi również jakaś cześć
polskiego rządu, zamierza walczyć z czymś, czego zupełnie nie ma! Ludzie
u władzy w Polsce zamierzają przeciwdziałać wolnemu rynkowi w ochronie
zdrowia, który w publicznej jej części w ogóle nie istnieje!"
Służba zdrowia w Polsce
Organizacja służby zdrowia stanowi od wielu lat jeden z głównych punktów porządku .... Lekarze specjaliści często także przyjmują pacjentów w przychodniach .... Pojawiły się także prywatne szpitale – w momencie, w którym piszę te słowa, jest .... odmówić brania udziału w zabiegu aborcji, co w Polsce często ma miejsce.
Prywatne szpitale walczą o kontrakty z NFZ - Zdrowie - rp.pl
26 paź 2015 - Polacy finansują z własnej kieszeni. Autorzy raportu zidentyfikowali łącznie w Polsce 560 szpitali prywatnych liczących więcej niż pięć łóżek, ...
Publiczne szpitale leczą, prywatne zarabiają ... - Rynek Zdrowia
23 maj 2016 - Publiczne szpitale leczą, prywatne zarabiają - prawda czy szkodliwy mit? ... jego akcji i udziałów podmiotom prywatnym, aby nie stawały się one właścicielem ... w swoje ręce organizując za własne pieniądze pierwsze prywatne przychodnie, ..... Publiczna służba zdrowia była raczej publicznym, ale domem.
(Bez)kosztowe reformy w ochronie zdrowia | Obserwator Finansowy
9 mar 2017 - Minusy: Większość szpitali prywatnych, które zwykle są jednoprofilowe, nie spełnia ... Kluczowym elementem programu Narodowej Służby Zdrowia ma być likwidacja .... 10-proc. udział w rynku – mają zniknąć z publicznego systemu do 2020 r. ... świadczeń, a co za tym idzie – na koszty szpitali i przychodni.
W Polsce działa 560 niepublicznych szpitali, głównie w oparciu o
22 paź 2015 - Największe nasycenie łóżkami w szpitalach niepublicznych w Polsce ... Dlatego też nawet szpitale prywatne, które początkowo nastawiały się ...
Niemcy przejmują szpitalne laboratoria w Polsce. Kłopoty z ... - TVP Info
9 wrz 2017 - Niemal jedna czwarta laboratoriów została przejęta przez zagraniczne firmy zewnętrze. „Nasz Dziennik” wskazuje, że są to głównie podmioty ...Dr n. med. Elżbieta Puacz, prezes Krajowej Izby Diagnostów
Laboratoryjnych, wskazuje, że już 24,6 proc, laboratoriów szpitalnych
zostało wykupionych przez zewnętrzne podmioty, w 90 proc. niemieckie.
Zagraniczne firmy kontrolują połowę laboratoriów analitycznych
wykonujących standardowe badania zlecone w przychodniach Puacz krytykuje
szpitale m.in. za to, że nie sprawdzają tego, jak pracuje teraz już
zewnętrzne laboratorium.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Ależ Pani Marylo.
Istnienie prywatych podmiotów w ochronie zdrowia, nie jest jednoznaczne z istnieniem wolnego rynku.
Czy Pani, jako pacjentka, ma jakikolwiek wpływ na to, gdzie, do jakiego podmiotu trafią Pani pieniądze? Czy ma Pani możliwość wyboru polisy, jej rodzaju, eartości zabezpieczenia? Czy ma Pani wogóle jakiś wybór w ketii pobierania od Pani ppieniędzy? Wolny rynek w ograniczonym zakresie istnieje tam, gdzie NIE MA NFZtu.
Myli Pani pojęcia.
Cześć i Chwała Bohaterom!
3. P.S.
Podmioty prywatne wchodzą na ten rynek, na rynek NFZ towy, z różnych powodów. Czasem dostają lukratywne kontrakty, czasem za łapówki, czasem nie mają wyjścia, biorą co NFZ daje, bye sie utrzymac na rynku, ale to NIC Z WOLNYM RYNKIEM wspólnego nie ma!
Cześć i Chwała Bohaterom!
4. @Lech Mucha
ale z prawdziwymi pieniędzmi z NFZ to ma?
Trzymajmy się ziemi, a nie utopijnych dywagacji.
O tym własnie mówił BARDZO REALNIE minister
"Doświadczamy w ostatnim czasie więcej podejścia rynkowego, komercjalizacji, jeśli chodzi o opiekę zdrowotną. Co robi teraz rząd? Rząd zajmuje się ocenianiem, badaniem wskaźników i porównywaniem ich. Stoimy raczej na stanowisku, aby nieco zmienić kierunek, bo jest za dużo wolnego rynku w służbie zdrowia, to moja i rządu opinia; nie pomaga to pacjentom oraz systemowi służby zdrowia"
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. No jasne że ma.
No jasne że to ma dużo wspólnego w prawdziwymi pieniędzmi z NFZ! I to czasem sa bardzo lukratywne i opłacalne kontrakty. Opłacalne dla tych firm, ale niekoniecznie dla pacjentów!
To co Pani uprawia, to - bez urazy - sa dywagacje. Ja mówię o faktach. A Pani myli pojęcie komercjalizacji z wolnym rynkiem. I utopią jest właśnie to, co proponuje minister Radziwiłł, o czym sie wszyscy boleśnie prakonUJEMY, cały czas, a przekonamy sie jeszcze bardziej!
Żeby lepiej przedstawić to, o czym mówię, posłużę się przykładem. Weźmy rynek broni i amunicji. On jest zaprzeczniem wolnego rynku, bo na produkcję, przechowywanie i handel, trzeba mieć koncesje. To, że takie koncesje uzyskają firmy prywatne, nie sprawia, że rynek staje sie wolny!
Wracając do ochrony zdrowia, warunkiem istnienia wolnego rynku, jest swoboda w kontraktowaniu usług, i to z obu stron. Ma Pani jakąkolwiek wolność, jakikolwiek wolny wybór przy "kontraktowaniu" swojego ubezpieczenia z państwem, w ramach NFZ? Ma Pani? I to jest własnie utopia. Wierzyć, że jakiś minister lepiej od Pani wie, czego Pani potrzeba!
Cześć i Chwała Bohaterom!
6. @Lech Mucha
nie ma wolnego rynku w słuzbie zdrowia NIGDZIE W ŚWIECIE.
Nawet w najbardziej wolnym rynku USA był państwowy i prywatny segment, plus ubezpieczenia.
Obecnie doszło jeszcze socjalne Obamacar, którego Trump nie może zlikwidowac, bo mu jego Republikanie brykają i nie ma większości.
Pisać o utopii mozna ile wlezie, ale czemu w nią wplątywać ministra zdrowia i mnie? ;)
W świecie żyje niewiele ludzi bardzo bogatych, których stać na wolność w tym temacie.
Mają wolny rynek, bo sami go kreują, ale chorują i umrą jak ja, więc tylko w tym jest równość.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. Ma Pani sporo racji.
Wolnego rynku nie ma nigdzie nie tylko w ochronie zdrowia. Nie ma go nigdzie. Ale w wielu dziedzinach są elementy wolnego rynku. I tak w USA znaczna część działań w ochronie zdrowia jest wolnrynkowa. T, że tam istnieje Obamacare, które nawiasem mówiąc podrożyło koszty i spowodowało zmniejszenie ilości ludzi ubezpieczonych, to tym bardziej świadczy o tym,że ludzi pokroju ministra Radziwiłła, należy "poszczuć psami".
ale wolny rynek, albo jego elementy, powinny istnieć na przykład w kwestii ubezpieczalni. Zapytam po raz kolejny, czy ma Pani wpływ na to, gdzie wydawane są Pani pieniądze, wpłacane na NFZ? Widziała Pani polisę ubezpieczenia zdrowotnego?
Cześć i Chwała Bohaterom!
8. @Lech Mucha
nikt ani w Polsce, ani w świecie nie ma wpływu na to, jak wydatkowane są jego pieniądze wpłacane w formie składek.
Tak działa ubezpieczenie. I ja wolę płacić i nie korzystać z usług objętych tym ubezpieczeniem.
Chce Pan, żebym miała wpływ na to, czy leczyć dziecko chore na rzadka chorobę, czy tysiąc innych chorych dzieci, które są równie chore, ale ich leczenie kosztuje znacznie mniej?
Bo do tego chce Pan sprowadzić "wolny rynek" w tej dyskusji.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
9. A co tez Pani opowiada.
A jak Pani naprawia samochód, to ma Pani wpływ na to, gdzie zstaną wydane pieniądze? A ma Pani wpływ na wysokośc ubezpieczenia, warunki, wysokość składki standard?
Prosze się nie gniewać, bo nie chcę Pani urazić, ale myślę sobie, że trochę jest w Pani homo sovieticusa.... ( Ale bez urazy, OK?)
Mamy obowiązek wziąc na siebie troche odpowiedzialności, bo nikt za Panią lepiej nie wie, czego potrzeba Pani dziecku.
Cześć i Chwała Bohaterom!
10. PS
I jeszcze raz, koronny argument. Po zmniejszeniu ilości zasad wolnego rynku poprzez wprowadzenie Obamacare w USA, ilość ubezpieczonych spadła, a ayatem stał sie jeszcze droższy.
Cześć i Chwała Bohaterom!
11. bez urazy
stwierdzam brak zrozumienia z Pana strony, czym jest żywy człowiek a czym przedmiot.
To zamyka dyskusję.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
12. To nonsens.
Niestety
Cześć i Chwała Bohaterom!