Rzecznik, czyli niedorzecznik. O Krzysztofie Łapińskim

ta łysa Czerepacha to jedna wielka pomyłka. Trafnie rozpoznany w pracowitym i kompetentnym środowisku premier Szydło i trzymany na dystans.
Z Hofmana chociaż ładny chłopak był(zanim się nie roztył) :)

jak bedzie straszył Łapiński, jak jeszcze bardziej zbrzydnie? :)))

CZEREPACHA dzisiaj

To jest nie możliwe, by Łapiński nie odzwierciedlał poglądów i dążeń PAD! To takie wypuszczanie "balonów próbnych". Najpierw Łapiński coś mówi a PAD obserwuje reakcje. Jeśli jest powściągliwa, to uznania podniesionych przez Łapińskiego tez zaczyna się domagać. PAD chce po prostu ograniczyć władzę tego rządu, bo chce ograniczyć władze wyborców, ograniczyć ją tylko do czasu wyborów. On chce by wybory były tylko personalne a nie programowe, bo w państwie ma być wszystko jak zawsze było, żadnych zmian!
On przeszedł do Antypisu!.
Dlaczego tak się stało? Myślę, że powodów było kilka ale najważniejszy jest taki, że siłą PiS jest jego całkowita zależność programowa od oczekiwań wyborców. Czyli, w zasadzie żaden z polityków PiS nie podejmuje samodzielnych decyzji a jedynie realizuje wymyślone poza PiS`em zadania.
W tym sensie jego działania są całkowicie zbieżne z pomysłami Kukiza, czyli z JOW`ami. Chodzi o to, by powstała grupa polityków, którzy rzekomo robią co chcą i rzekomo samodzielnie podejmują decyzje, bo nie mają aparatu łączącego ich z elektoratem a wybory stają się plebiscytem, który z polityków jest ładniejszy .
Jest to oczywisty kant, bo nie istnieje coś takiego jak samodzielna, niezależna jednostka. Nie istnieje niezależny sędzia, nie istnieje niezależny polityk. Wszyscy jesteśmy stworzeniami społecznymi i poza społeczeństwem nie możemy funkcjonować. Chodzi wiec o to by ukryć zależności społeczne ludzi sprawujących władzę w sferze prywatnej , nie podlegającej kontroli publicznej, by zobowiązania formalne nie ograniczały możliwości zaciągania zobowiązań prywatnych a rozliczanie polityków było tylko z tego jak uzasadniają swoje działania a nie z tego jakie one przynoszą skutki. Te mają po prostu być jakby z kosmosu.
Tak więc obecnie nie widać żadnej możliwości rozwiązania konfliktu PAD vs rząd i stojący za nim PiS.
Natomiast ocena tej sytuacji jest jednoznaczna. Jest to próba wyhamowania reform. Jakieś tam drobne koncesje w zamian za rezygnacje z możliwości sprawowania władzy przez elektorat w przyszłości.
Jak słuchałem Kongresu PiS w Przysusze a zwłaszcza prognoz sprawowania władzy przez Pis do końca XXI lub niewiele krócej, to własnym uszom nie dowierzałem, bowiem sam bałem się czy PiS dotrwa przy władzy do końca roku. W końcu PAD wystarczy skaptować tylko kilku posłów, by rząd stracił większość.
Niestety, musimy i tą batalię stoczyć i wytłumaczyć ludziom na czym polega problem, wytłumaczyć, że lojalność wobec własnego środowiska jest błędna, że lojalnym można być tylko wobec swoich poglądów i zasad a nie wobec znajomych. To będzie trudna dyskusja.

Wszystkie tak zwane wartości europejskie są nieludzkimi, antyhumanistycznymi antywartościami. To stwierdzenie oczywiście powinno być mocno i bardzo starannie uzasadnione, mimo że intuicyjnie wydaje się być oczywiste. Ale z prawdziwości tego zdania wynika, że ani nie Adam Michnik, ani nawet nie cała redakcja Wyborczej nie są głównym napastnikiem. To tylko żołnierze. Adam Michnik to lokalny gensek. Prawdziwym szatańskim posiewem i źródłem zła w Polsce są ludzie pokroju Marcina Króla, Marii Janion, Magdaleny Środy, Małgorzaty Gersdorf, Sławomira Broniarza, Andrzeja Zolla, Agnieszki Holland, Jacka Żakowskiego, Aleksandra Smolara i wielu, bardzo wielu podobnych im ludzi odpowiedzialnych za "ustawianie wartości" w nauce, oświacie, wychowaniu, kulturze, a także w polityce, publicystyce i sądownictwie.

Dlatego Frans Timmermans zagroził, że jedynym czynnikiem wyzwalającym sankcje przeciwko Polsce będą ustawowe dymisje sędziów Sądu Najwyższego. Pozostałe jego teksty to tylko dezinformacja. Nie darmo przez trzy lata pracował w ambasadzie Holandii w Moskwie. Ten człowiek nie jest taki głupi, bardzo dokładnie wie co robi i prawidłowo zidentyfikował tych ludzi, których powinien chronić, jeśli naprawdę chce zniszczyć Polskę. Jest to również wskazówka dla reformy polskiego sądownictwa. Nie będzie żadnej naprawy polskiego wymiaru niesprawiedliwości bez wymiany FUNKCJONARIUSZY starego reżimu. 

*) Przypis:
Sprowadzenie do Europy bardzo dużej ilości ludzi islamu, kulturowo związanych z innym systemem wartości cywilizacyjnych, w większości przeciwnych tradycyjnym wartościom europejskim spełnia wszystkie wymagania działania dezintegrującego europejski system społeczny. Jest to więc bezpośredni atak wojny aksjologicznej. 

• Siła propagandowa tego ataku jest zdumiewająca, skoro najbardziej nawet fanatyczne feministki nie dostrzegają, jak skrajnie antyfeministyczne są fundamentalne wartości islamu. Jest to wręcz ekstremalny przykład przymusowego wprowadzania antyfeministycznych antywartości przeciwko rzekomo europejskim wartościom równości płci. Multikulti mocniejsze od praw kobiet! Zawsze wartości przeciwko antywartościom. Obojętnie które wartości, przeciwko którym. Napastnikom jest wszystko jedno. Im wcale nie chodzi o żadne z tych wartości. To tylko dezinformacja w celu dezintegracji. Divide et impera.
  

To jest najlepszy przykład skutków ogłupienia. 

PAD jest na tyle skutecznie ogłupiony, że nie dostrzega, iż sprawa uchodźców i funkcjonariuszy starego reżimu, to najważniejsza broń wrogów Polski w toczącej się III Wojnie Światowej. A jest to wojna przeciwko całej Europie. Bolszewicka wojna przeciwko Europie i Ameryce.
PAD już stanął po stronie bolszewików.

{Wyżej jest skrót komentarza o tłamszeniu kultury [link]}

Bolszewicy posługują się islamską inwazją, wyobrażąjąc sobie, że sunąca na Europę i Amerykę masa jest ich instrumentem, jest ich armią. Niestety, i jak zwykle, pożera ich własna pycha i prawdziwe niezrozumienie rzeczywistości.
Oni tylko wypuścili dżina.
Ta ich rewolucja, jak zawsze pożera własne dzieci. Nie pożre, ona już pożera.
Oni nie wiedzą, że ta masa jest ich wrogiem, że ta masa pożre ich w pierwszej kolejności.
Wypuścili okrutnego dżina, nad którym nie są w stanie zapanować.
Masa zawsze była ich wrogiem, ponieważ bolszewia zawsze gardziła ludźmi.

"Niestety, musimy i tą batalię stoczyć i wytłumaczyć ludziom na czym polega problem, wytłumaczyć, że lojalność wobec własnego środowiska jest błędem, że lojalnym można być tylko wobec swoich poglądów i zasad a nie wobec znajomych. To będzie trudna dyskusja. 

Najważniejsze jest to, że siłą PiS jest jego całkowita zależność programowa od oczekiwań wyborców."

Najważniejsza jest Polska ale także przyszłość cywilizacji Zachodu, którego częścią jest Polska.

"źródłem zła w Polsce są ludzie pokroju Marcina Króla, Marii Janion, Magdaleny Środy, Małgorzaty Gersdorf, Sławomira Broniarza, Andrzeja Zolla, Agnieszki Holland, Jacka Żakowskiego, Aleksandra Smolara".
Niektórych z tej listy znam osobiście mogę z cała odpowiedzialnością zapewnić, że oni nie są źródłem czegokolwiek! Pani prof. Gersdorf ma inteligencję "nie nachalną", Pani prof Środa aczkolwiek w Polsce jest osobą ważną, to jednak w hierarchii środowiskowej, europejskiej ma pozycje słuchacza a nie nauczyciela, Pan Broniarz- to szkoda gadać. Z tej grupy to jedynie Aleksander Smolar ma pewien autorytet, a w zasadzie tylko trudno powiedzieć, że jest osobą w ogóle się nie liczącą.
Żeby mieć autorytet trzeba mieć możliwość dystrybucji pieniędzy a wszyscy wymienieni owszem mają jakieś pieniądze ale nie "swoje", dostają je na konkretne, zatwierdzone przez innych wydatki, nawet Smolar. Żadna z tych osób nie ma własnego budżetu, a "kto na garnuszku, ten na łańcuszku" i tyle.

Podejście holistyczne

"Wydarzenia": słowa Łapińskiego były konsultowane z prezydentem. Polsat z nagraniem: Andrzej Duda do rzecznika:…

Sam Łapiński pytany o całe zamieszanie odparł jedynie: "Jestem
takim przekaźnikiem tego, co pan prezydent ma do zakomunikowania".

Andrzej Dera: Słowa Łapińskiego były niezręczne. "Nie ma żadnej wojny między obozem prezydenckim a rządem"

Trzeba dać spokój, by te projekty wyszlifować i by prezydent we wrześniu mógł je

Najgorszymi rzecznikami prasowymi są niespełnieni, nadambitni i zakompleksieni politycy

Stanisław Janecki

Ludzie zakompleksieni nie nadają się na rzeczników, gdyż poza
właściwą funkcją czują nieustanną potrzebę udowadniania, że kompleksów
nie mają.

Łapiński: Rozmawiałem z prezydentem, pogłoski o mojej dymisji są przesadzone. "Relacje z rządem układają się bardzo dobrze"

"To trochę burza w szklance wody, bo sam słyszałem dziś słowa
przewodniczącego Terleckiego, który sytuację zdiagnozował podobnie jak
ja".