Kto nastepny?

Wlasnie na konferencji prasowej, pan Joey Millman, rzecznik prasowy International Organization for Migration z siedziba w Rzymie, zapodal, ze tylko w jednym dniu, 18 Maja Anno Domini 2017 wylowiono z Morza Srodziemnego 2 139 emigrantow. Plus 500 u brzegow Libii. Razem 2 639  sztuk w stanie zywym -tylko w ciagu jednego dnia. A ilu bez pomocy umundurowanych sie przedarlo?

Rzeczony dodal: "Zdziwienie budzi z jak wielu krajow ludzie docieraja do Turcji, by nastepnie udac sie do Grecji, wlacznie z Haitanczykami i ludzmi z Dominikany".

Malo czlek widzial. Nie chce go straszyc, ale w kolejce czekaja juz: rodzina szczurow z Krakowa, lis udajacy czlowieka,szpetna doczka Kopaczowej, artysci znajdujacy sie na emigracji wewnetrznej w Polsce, Chyzy Roj, jak sie mu zacznie palic grunt pod nogami. O tego ostatniego nie ma co sie poki co martwic, bo daje, na swoj sposob, pewne oznaki zycia.

Nie chce straszyc, ale moga dojsc jeszcze pingwiny z Antarktydy i patafiany z Warszawki. A jak urzedniczyna strefi, to juz kapo Schultz sie nim zajmie swoimi sposobami przy pomocy Junckersa bedacego na katzu.

Nie ma cudow, wszystkich w sidla nie polapiesz i w zakladzie dla swirow nie zmiescisz.