Kastrowanie Bundeswehry

Dobrze idzie - Niemcy przyspieszaja tempo kastrowania swojej armii. Moga liczyc na moj aplauz na stojaco.

Ostatnia seria skandali szarpiacych Bundeswhra jest przedluzeniem innych, wczesniejszych, np. oszustwa w sprawie poziomu wyksztalcenia poprzedniego ministra obrony narodowej, gwiazdy poliyki niemieckiej. Ostatnie wydarzenie, to odkrycie kolekcji wehrmachtowskich helmow w koszarach w Donaueschingen oraz nazwiska zonierzy Wehrmachtu jako nazwy koszar. Na czolo wybijaja sie dwa, H-J Marseille, lotnik-rekordzista i Kurt Knispel, ktory mial na koncie zniszczonych 168 czolgow przeciwnika. To byli bohaterowie armiii niemieckiej. W przypadku feldfebla Knispla niby tak, prawda. Tyle, ze dlamnie on jest jednym wielkim oskarzeniem angielskich i amerykanskich konstruktorow oraz wazniakow zajmujacych sie wyposazeniem armii. Dopoki wojowal on na PzKpfw IV, koniu roboczym niemieckich sil pancernych, mial tylko 12 "kills". Gdy sie przesiadl na "Krolewskiego Tygrysa" dokonywal rzezi niewiniatek. Tego czolgu kule sie nie imaly nawet z bliskiej odleglosci. Natomiast sam, walac z armaty 88 mm, mogl bezpiecznie, spoza zasiegu armat czolgowych przeciwnika niszczyc je swobodnie. Jeden T-34 rozbil z odleglosci 3 km.Knispel nie  pasuje  w ogole do schematu wehrmachtowca-nazisty, bo byl nonkonformista i co do szacunku do nazizmu byl na bakier. Nie na tyle jednak, by go wyslac do karnej kompanii. Nosil dlugie wlosy oraz brode. Na uwage zwierzchnika powiedzial, ze nie ma na to czasu. nic dziwnego, ze nie dostal nawet Zelaznego Krzyza, ktory byl wreczany niemal masowo.

Pani minister obrony, Ursula Von der Leyen kontynuuje tradycje arystokratyzmu w ministerstwie. W latach 2009-2011 piastowal to stanowisko sam Karl-Theodor zu Guttenberg, potomek cesarzy Swietego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego. Gwiazda polityczna Niemiec, mial byc nastepca Merkelowej. Wpadl, bo oszukiwal w sprawach swojego wyksztalcenia. Pani Leyen od poczatku nie jest w dobrych stosunkach z podleglym jej wojskiem. Zarzuca generalom "slabosc przywodztwa", potem przeprasza. Oni uwazaja, ze powinna stac po ich stronie, a nie wrzucac pod autobus. Nastawiona byla na redukcje wielkosci Bundeswehry, a nie jej zwiekszenia. Pokojowo nastawiona to kobieta. Przeciwnienstwo naszego Antoniego Macierewicza, ktory by zwiekszal armie i zbroil ja na potege i nastepnie  walczyl do ostatniej kropli (rosyjskiej) krwi. Kazdy kraj ma takiego szefa MON-u, na jaki zasluguje.

Piekna Ursula potepila wojsko i zamierza wprowadzic reformy. Minister Sprawiedliwosci, H.Maas zagrzmial: "W Bundeswehrze nie ma miejsca dla ludzi gloryfikujacych Wehrmacht". A i tak bylo to za malo dla Miedzynarodowego Komitetu Auschwitz. A jak juz ci sie wlaczyli, to trzeba uwaznie sluchac i gorliwie wypelniac oczekiwania.

Szczegolnie zle trafiono wlasnie z sierzantem Knispelem. Na internecie zawrzalo. Jeden internauta napisal, ze moze zastapic nazwisk niemieckich zolnierzy jakimis zydowskimi czy muzulmanskimi. Inny mu odpowiedzial, ze moze: "Muhammad the Conqueror and Suleyman the Magnificent  Barracks". dostal odpowiedz, ze niezle bylyby tez nazwiska: Georg Soros, Shimon Peres lub Yitzhak Rabin czy jakis krol saudyjski.

Dzisiaj z rana na Deutsche Welle ukazal sie tekst U.Bauera pt. " A Bundeswehr with moral courage" (Bundeswehra obdarzona moralna odwaga). Podobnie jak reszta postepowej dziennikarskiej sfory nawoluje do radykalnego odciecia sie Bundeswhry od tradycji hitlerowskiego Wehrmachtu. Jeden z argumentow brzmi tak: "Wyobrazmy sobie, ze polscy zolnierze stacjonujacy w koszarach natkneliby sie na pamiatki Wehrmachtu. Niektore z nich, to bron, ktora zabila ich dziadkow. Wybuchnalby nieslychany skandal". Radzi ministerstwu, by zabralo sie za zestaw przepisow okreslajacych tradycje wojskowe , do ktorych wolno siegac ("Traditionserlass"). Cieszy sie, ze sa juz tez inne  plany uregulowania tej sprawy.

Pod tekstem zawiazala sie dyskusja,w ktorej zdecydowanie dominowali przeciwnicy zapowiadanych zmian. Oto obszerny jej fragment;

"LupalsBack": "Armia jest ze swojej natury atrakcyjna dla ludzi o pogladach prawicowych. Ekstremisci prawicowi przejawiaja niemal masochistyczna przyjemnosc w uznawaniu zasady scislego porzadku i posluszenstwa. Najwyrazniej nie sa w stanie wyobrazic sobie nic przyjemniejszego niz bycie ganianym przez dowodce. Co wiecej, czesto wierza, ze sluzba wojskowa jest spelnieniem szczegolnego obowiazku wobec tak bardzo ukochanej ojczyzny, co sprawia, ze wojsko staje sie atrakcyjniejsze dla prawicowych nacjonalistow".

'Stev60": " Jest to raczej dziwne zachowanie  ludzi, ktorzy jak ty,uwazacie, ze jestescie uprawnieni do szyderczego komentowania pamieci ludzi, ktorzy ryzykowali kalectwem i smiercia mimo przewazajacych nawet stukrotnie, sil przeciwnika, w obronie swojego narodu i ludzi, ktorzy w ten sposob w tamtych czasach tak uwazali i czasami zaplacili za to wysoka cene jak Knispel. Albo tych, ktorzy sa gotowi zrobic dzis to samo, podczas gdy ty siedzisz wygodnie w domu i klkikasz sobie na komputerze".

"LupalsBack": "to tak chlopcze pokazujesz dobre maniery? Niczego sie nie nauczyles od Mamy i Taty? Zatrzymaj dla siebie swoj militarystyczny i nacjonalistyczny patos i badz z tym szczesliwy".

"Stev60": "Badz ostrozny z nazywaniem mnie chlopcem czy przywolywaniem czyjejs zmarlej matki i ojca".

"Rogan": "KIedy tepak zadecydowal, by wymazac swoja wlasna rase, to problem tozsamosci i kultury nieiwle znacza, nieprawdaz?"

 A bloger "Ngoe" przywolal feldfebla Kurta Knispela: "I teraz, 70 lat pozniej, mamy ludzi o polowicznej moralnosci, ktorych najbardziej wymagajaca praca jest wybor wina do lunchu, rzucaja cien na jego postac".

Milo patrzec jak polityczna poprawnosc dokonuje swego zniwa w swietnej niegdys armii o wielkich tradycjach. Co bedzie nastepne? Zakaz cwiczen na poligonach, bo zielonym nie spodoba sie jezdzenie cizkimi pojazdami po trawie, w ktorej przeciez zyje tyle malenstw: mrowki, pasikoniki, gasienice, mrowki, biedronki, slimaki... A potem zakaz strzelania, bo psuje sie jakosc powietrza. I jeszcze pozniej, zakaz strzelania do tarcz, bo strzelanie jest w ogole niehumamnitarne, a juz z zamiarem doskonalenia strzelania do zywych ludzi w przyszlosci, jest bardzo niehumanitarne.