Komu żołnierz bije w dach?
Otóż, moi mili PT czytelnicy, żołnierz w pełnym umundurowaniu, a już zwłaszcza na służbie, bije w dach każdemu! Tak przynajmniej stało w regulaminach WP przez dziesiątki lat (przed wojną chyba też) i tylko kompletnie zidiocenie pokolenia, które nie zna służby wojskowej, mogło wywołać te skandaliczne zupełnie komentarze wobec Misiewicza. Swoją drogą fakt, że nikt z prawicy tego nie wyjaśnił, bardzo wiele mówi o prawicy....

Dobra, przejdźmy do szczegółów – jeśli żołnierz w mundurze spotyka na ulicy nie tylko starszego stopniem żołnierza, ale KAŻDEGO znajomego, także cywila - winien zasalutować. To po prostu regulaminowe przywitanie. Oczywiście banda przygłupów zapatrzonych w amerykański filmy, gdzie bije się pełną łapą do pustej głowy i oznacza to oddanie honorów starszyźnie, kompletnie nie rozumie, że salut w WP oznacza zupełnie co innego i wywodzi się z czasów rycerskich – to jest symboliczne podniesienie przyłbicy, czyli pokazanie oblicza na powitanie. Jeżeli powitanie takie następuje twarzą w twarz, żołnierz zawsze najpierw bije w dach, a potem czeka. Na co czeka? Osoba wyższa stopniem lub osoba cywilna pierwsza wyciąga rękę, wtedy żołnierz oddaje uścisk dłoni, po czym znowu bije w dach (zamkniecie przyłbicy). Jeżeli do wojska przyjeżdża oficjalny gość, to choćby był Dodą w miniówie, zachowanie żołnierza będzie takie samo – i nie ma tu znaczenia stopień oficerski ani pozycja żołnierza, to mundur zobowiązuje do salutu powitalnego. ZAWSZE!
Są trzy wyjątki, kiedy żołnierz nie salutuje na powitanie > kiedy nie ma nakrycia głowy, kiedy ma na prawym ramieniu broń i i trzyma rzemień broni (prawym kciukiem) oraz kiedy wykonuje pewną czynność fizjologiczną, czyli sikając nie musi salutować nawet najwyższemu dowódcy w powodów oczywistych. Teraz jasne?
Przy okazji opiszę jeszcze dwa przypadki, które też przylazły do nas z amerykańskich filmów - otóż Amerykanie podczas hymnu symbolicznie kładą dłoń na sercu, w Polsce podczas hymnu obowiązuje postawa na baczność i ręce wyprostowane wzdłuż bocznych szwów ubrania, dłonie też wyprostowane.
Gdy Amerykanie przysięgają, to też łapią się za serce, w Polsce przysięga się trzymając prawa rękę zgiętą w łokciu, dłoń na wysokości ramienia, palce wskazujący i środkowy wyprostowane, mały i serdeczny zgięte i przytrzymane kciukiem.
Tego wszystkiego nauczono mnie w szkole i w harcerstwie – mimo komuny. A notkę napisałam, bo mój mąż się wściekł i kazał mi napisać, jak wyglądało zawsze regulaminowe przywitanie w wojsku.
Co do reszty, czyli hymnu i przysięgi radzę zapamiętać, bo patrzeć nie mogę na tych przysięgających durniów w sejmie, łapiących się serce i małpujących amerykańskie filmy. Dixi.
A na koniec o zdjęciu , które sobie ściągnęłam ze strony MON. To przysięga oficerska pierwszych podporuczników dla WOT. Dumna mama, dumny tata, oficer jak malowany, no i prezent od rodziny – a co? A szabla! Och, oczywiście to trochę kiczowate i w ogóle raczej atrapa, ale nie w tym rzecz – rzecz w tym, że skoro syn został oficerem i to współczesnego „pospolitego ruszenia”, to wszak jakby szlachectwo dostał, a więc szabla koniecznie. I zwykli ludzie tak właśnie to rozumieją.
Macierewicz przywraca wojsku honor i poczucie dumy. Te wszystkie „honory” oddawane Misiewiczowi to były normalne, regulaminowe powitania gościa jednostki wg tradycji i obyczaju WP.
I to by było na tyle....
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Jakiekolwiek wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkowanego źródła! To wstyd, że muszę o tym przypominać, ale widać nie ma innego wyjścia w tym bardaku bezprawia, jakim stały się media.
- eska - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać

5 komentarzy
1. @eska
"Macierewicz przywraca wojsku honor i poczucie dumy. Te wszystkie „honory” oddawane Misiewiczowi to były normalne, regulaminowe powitania gościa jednostki wg tradycji i obyczaju WP."
A na co honor Mazgule czy Skrzypczakowi? O tzw. prawicy nie wypowiadam się, bo święta.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. @eska
no i te inne szatany.....
GRA NA „WYBUDZONEGO” PREZYDENTA
kombinacji operacyjnej wymierzonej w Antoniego Macierewicza i może zapowiadać
eskalację konfliktu na linii Belweder-MON. Nie wykluczam, że świadome
uczestnictwo ośrodka prezydenckiego w „esbeckim gambicie” stanowi preludium
przed próbą odwołania ministra obrony narodowej. Za taką interpretacją intencji
prezydenta przemawia forma i treść listu oraz sposób i miejsce upublicznienia
tej informacji.
Jako zwierzchnik Sił Zbrojnych Andrzej Duda ma
oczywiste prawo wyrażania opinii na temat funkcjonowania resortu obrony, a tym
bardziej, do troski o stan armii i sprawy dotyczące bezpieczeństwa. Nie dziwi
zatem sam list, lecz to, w jakich okolicznościach powstał, jakich spraw dotyczy
oraz kiedy i jak został upubliczniony.
Marek Magierowski o sprawie Misiewicza: "Prezydentowi zależało na tym, by jak najszybciej to uciąć"
"Temat został poruszony jako jeden z tematów marginalnych. Pan prezydent jednoznacznie wyraził swoje stanowisko".
Prezydent ma wątpliwości w sprawie KRS. Magierowski: "Kilka razy rozmawiał na ten temat z panem ministrem Ziobrą"
"Pan prezydent jest prawnikiem, więc ze szczególną uwagą śledzi
te wszystkie zmiany i myślę, że podobnie będzie w przypadku ustawy o
ustroju sądów".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. Maryla
To kolejna ustawka - pan prezydent odda do TK, a TK klepnie dla Ziobry.
Co oni i z kim rozgrywają, to ja już nie mam zielonego pojęcia. To są jakiej gry obliczone na UE, taklie mam wrażenie, ale wygląda to okropnie.
Ludzie, myślcie, to nie boli...ha, ha....
4. Nie sądzę by z sędziami była to ustawka
Myślę, że otoczenia PAD zwyczajnie boi się Obywateli .RP i innych im podobnych. Tak samo konfliktu boi się kard. Nycz, który napisanie modlitwy odmawianej w trakcie Drogi Krzyżowej zlecił dziennikarce TVN.
No cóż Konstanty Ildefons Gałczyński pisał tak:
"Nowy medal ustanowił
Naczelnik B. Śmierdzielina
Wawrzyny w wazelinie
z podpisem
Ja się boję".
Pisał też o tym, że gdy wieje wiatr historii to jednym rosną skrzydła a drugim trzęsą się portki.
Jeżeli ktoś przez całe życie był "zwolennikiem umiarkowanego postępu w granicach prawa" - to też cytat z Haska, to w konflikcie raczej się nie sprawdzi i tyle.
uparty
5. UPARTY
czyli GENIALNY!