Budowa aparatu panstwa

avatar użytkownika Tymczasowy

Sprawny aparat panstwowy jest niezbednym warunkiem wykorzystania potencjalu narodowego. Jego budowa, to zadanie na pokolenia.W kazdym kraju okoniem staja rozne ciemne strony duszy ludzkiej, a w przypadku Polski, rozne zaszlosci. O tym jak trudne jest to zadanie przekonal sie imperator Rosji, Piotr Wielki (1689-1725). Mimo ogromnej wladzy wynikajace z uznawanej w tamtych czasach legitymizacji (Bog) oraz dodatkowo, z tradycji azjatyckiej, pole manewru, jak sie raz po raz okazywalo, mial ograniczone. A gdy jego zabraklo, wprawdzie zreformowany system sprawowania wladzy panstwowej przetrwal, to jednak przyczyny, ktore krepowaly cesarzowi rece, zdusily sprawnosc tego systemu.

Car Piotr Wielki poczatkowo nie mial glowy do zajmowania sie administracja panstwa. Pozostawial to Senatowi kolektywenmu cialu pod nadzorem swojego czlowieka. Sam, skoncentrowany na wojsku i wojnach, wydawal rozne dekrety na swistkach papieru. Dotyczyly glownie sciagania podatkow i zaopatrzenia armii. Sprawami aparatu panstwowego zajal sie dopiero po wielkim zwyciestwie nad Szwedami pod Poltawa w 1709 r. Zajal sie powaznie, a nawet na ponuro, bo akurat dysponowal ponurymi narzedziami i bez oporow po nie siegal. Kiedys, po wielu roznych probach usprawniania panstwa i  dyscyplinowania skorumpowanych urzednikow, zdenerwowany kolejnym raportem Senatu na ten temat, kazal swej prawej rece, Jaguzynskiemu, napisac dekret. Urzednicy mieli byc za najmniejsza korupcje karani smiercia. Podwladny zausznik  wyrazil swoje watpliwosci: "Czy Jego Wysokosc by chciala, by w calym cesarstwie  pozostal sam?". Dla uzupelnienia, mysl sformulowana przez wspolczesnego, czyli owczesnego obserwatora wydarzen: " Wielki monarcha ciezko pracuje i nic nie osiaga. Pcha kamien pod gore za dziesieciu, ale miliony sciagaja go  w dol".

Car wymagal od siebie bardzo duzo. Rozpierala go energia i dobra wola. Wierzyl, ze uda mu sie wciagnac cale spoleczenstwo w sluzbe panstwa. w tym celu kierowal sie nadrzedna zasada, ze o miejscu w hirarchii spolecznej ma decydowac meritum, a nie urodzenie. Nie jest wazne czy ktos urodzil sie ksieciem, czy Zydem czy nawet niewolnikiem-Murzynem. Mial dawac swoj wklad dla panstwa i w zaleznosci od tego awansowac. Sam car, jeszcze w czasie wypraw na Azow przeciwko Turkom i Tatarom, sluzyl w artylerii i  nosil podoficerski tytul bombardiera . Na jednym z filmow mozna nawet zobaczyc jak sie ktos tam temu bombardierowi melduje.

Kregoslupem sytemu aparatu panstwowego byla Imperialna Tablica Rang, ktora przetrwala ponad 200 lat az do Rewolucji Pazdziernikowej. Skladaly sie na nia trzy 14-stopniowe drabiny: wojskowa, cywilna i sadownicza. Wszyscy, ktorzy dostali sie na 14 szczebel drabiny wojskowej lub osmej w dwoch pozostalych, zapewniali swoim potomkom szlachectwo i prawo uczestnictwa w tym drzewie struktury panstwowej i spolecznej. Oczywiscie, ze wszystkie trzy hierarchie byly od dolu otwarte i mozna by podac duza ilosc zadziwiajacych karier od samych nizin do bardzo wysokich stanowisk opartych na wiedzy i dokonaniach. Po prosru merytokracja jak w jakichs starozytnych utopiach.

W system wprzegano dzieci szlachty od dziesiatego roku zycia, a wieku 15 lat tempo ulegalo przyspieszaniu. Nie wszystkim to pasowalo, wiec na rozne sposoby starano sie uniknac wprzegniecia w kierat panstwowy. Przykladowo, gdy kilkudziesieciu mlodych szlachcicow poszukalo wyjscia wstepujac do klasztoru, car wyciagnal ich stamtad i wyslal na ciezkie roboty.

Walka z korupcja byla beznadziejna, gdyz na wstepie, car zastal system, w ktorym urzednikom nie pplacono i sami musieli sie jakos z tego stanowiska utrzymywac w wiadomy sposob. Kary nie pomagaly. Zdarzylo sie, ze car mianowal pewnego sedziego liczac na jego uczciwosc . Kiedy ten go zawiodl, Piotr Wielki przywrocil mu stanowisko i podwoil place. Niestety ow sedzia dalej bral lapowki, wiec wladca kazal go powiesic.

Jak wiadomo, nie tylko kiedys, ale i dzisiaj. mozna niezle sie wzbogacic na dostawach dla wojska. Styk panstwo-firmy prywatne czesto owocuje oszustwami. Po obu stronach swierzbia rece grabiace do siebie. Z pewnoscia moglby cos na ten temat powiedziec "nasz" Stach Wokulski. Zdarzylo sie w 1715 r., ze zrobiono sledztwo w sprawie naduzyc na tym polu. Podejrzanymi byli ludzie z najwyzszych kregow wladzy na czele z ksiazetami: Mienszikowem i Gagarinem, admiralem Apraksinem, wicegubernatorem Petersburga Korsakowem oraz  senatorami: Wolkonskim i Opuchtinem. Czesc jakos sie wylgala, ale nie wszyscy. Wolkonskieg i Opuchtina publicznie wychlostano i przypalono jezyki zelazem. Korsakow dostal tylko lanie. Trzech innych wybatozono, obcieto nosy i na koniec powieszono. Osmiu innych, ktorzy popelnili mniejsze naduzycia, rozciagnieto na ziemi batozono. Kiedy car polecil zakonczenie spektaklu, zolnierze zawolali: "Ojcze pozwol nam bic ich troche dluzej, ci zlodzieje ukradli nasz chleb!"

Boje wladcy ze skorumpowanymi urzednikami trwaly przez lata. Gdy cesarz postanowil, ze jezeli ktos doniesie na oszusta-urzednika, to mienie skazanego przypadnie informatorami. Na to zostal zalany morzem donosow. Wiele bylo wymyslonych,wynikalo z chciwosci i zemsty.To musial zajac sie tymi nowymi oszustami-oskarzycielami. Itd...Dluga to historia i za malo tu miejsca, by ja zrelacjonowac.

Swoja droga, ze nasz, polski XVIII wiek wygladal tak glupio. Gdyby zamiast beznadziejnych Sasow oraz Leszczynskiego panowal Piotr Wielki, to nasza historia by inaczej sie potoczyla. Dla przypomnienia, kiedy w 1704 r.szwedzki krol Karol XII, stwierdzil, ze dopoki Sas bedzie krolem Polski, dopoty kraj bedzie jednym wielkim polem bitewnycm. Na to polski Sejm zdetronizowal Sasa i wybral Stanislawa Leszczynskiego. By tak sie stalo, w czasie elekcji w dniu 2 VII 1704 r., 100 szwedzkich muszkietnikow stalo tuz przy obradujacych i  trzymalo ich w zasiegu swojej broni. Oczywiscie dla "ochrony" Sejmu. Ale takze i po to, by "mowili wlasciwym jezykiem'.

Zrodlo: Robert K.Massie, "Peter The Great.His Life And World",  Ballantine Books 1985, NY, szczegolnie rozdz.58 pt. "W sluzbie panstwa", str.765-789.

3 komentarze

avatar użytkownika Tymczasowy

1. https://youtu.be/aDBws2PyE74

avatar użytkownika Tymczasowy

2. https://youtu.be/463djtBQ4Lk

avatar użytkownika UPARTY

3. Ryba zawsze psuje się od głowy

W jaki sposób była sfinansowana Wojna Północna? Otóż Car zamówił armaty i pozostałe żelastwo w Karelii - jedynym w tym czasie zagłębiu metalurgicznym Rosji. Płacił za te dostawy wekslami, których później nie wykupił. Zagłębie Karelskie oczywiście splajtowało ale nie było w tym nic złego, bo już było tworzone nowe na Uralu za pieniądze z Londynu.
Tak zwani łapownicy karani przez Piotra Wielkiego to niebyli ludzie, którzy za pieniądze odstępowali od czynności urzędniczych lub przekraczali uprawnienia a ci, którzy zbyt duża część popranych opłat zostawiali sobie fałszując dokumenty sprawozdawcze. Stąd siepacze carscy chcieli chłostać łapownika bo ... im chleb zabrał, nie dla tego że zabrał chleb jakiemuś biednemu. Z resztą do tej pory pojęcie łapownictwa w Rosji jest dziwne. Pamiętam w latach 90 - tych za łapownictwo uznano wybudowanie zbyt okazałej siedziby władz lokalnych, dla nas dziwne - prawda, przecież ten kacyk nie zabrał sobie żadnych pieniędzy, bo siedziba władz jest budynkiem publicznym. W Rosji łapownik, to człowiek, który sam decyduje o pieniądzach należnych Carowi lub z zastępstwie Partii a nie ten co łupi ludzi- to wolno było zawsze i nigdy nie było karane.

uparty