Czy gen.Skrzypczak zna sie na wojsku?

"Absolutnie tak"- powinna brzmiec odpowiedz. No to dodam jeszcze inne, rownie dziwne pytanie:

CZY CYWIL, ANTONI MACIEREWICZ PODEJMUJE SLUSZNIEJSZE DECYZJE OD GENERALA SKRZYPCZAKA (ale tez i innych generalow)?

Gen.W.Skrzypczak konczyl Akademie Sztabu Generalnego i Akademie Obrony Narodowej. Nie mniej wykztalcony wojskowo byl gen. Rozanski i szereg innych generalow, ktorzy odeszli z wojska, niby pozbawiajac je bezcennych ludzkich zasobow (w osobach wlasnych).  Czyzby? Rzeczeni byli upartymi zwolennikami umieszczania dywizji pancernych i zmotoryzowanych na zachodniej granicy polski. Niezbyt podobala im sie tez idea Wojsk Obrony Terytorialnej. Pozostawiali magazyny strategicznych zasobow na granicy wschodniej, przez co szybko moglyby byc przechwycone przez wojska rosyjskie.Minister a.Macierewicz, wprost przeciwnie. Ciekawe kto mial racje. Dzis o roznicy zdan pomiedzy Skrzypczakiem a ministrem Macierewiczem. Ten ostatni jest przeciwnikiem tak zwanej wspolnej platformy dla helikopterow.

W dniu 11 X 2016 r. Pan Minister stwierdzil fachowo: 'Inne sa potrzeby dla wojsk, dla helikopterow pracujacych w silach specjalnych, inne sa zwiazane z transportowymi potrzebami, inne z uderzeniowymi, inne wreszcie ze zwlaczaniem okretow podwodnych i ratownictwem morskim. I to jest zupelnie oczywiste". Jednak pomysl zakupu "smiglowcow do wszystkiego" jakos przypadl do gustu siemioniakom oraz niektorym generalom, w tym i Skrzypczakowi. Tenze, kilka dni temu w programie "Gosc wydarzen" na Polsacie  powiedzial bez rumienca wstydu: "Kupowanie 16 wyspecjalizowanych smiglowcow odrebnie od smiglowcow prostych, transportowych, jak bylo to pierwotnie w tym przetargu gdzie Airbus wygral, jest dla mnie nieporozumieniem. To podraza absolutnie koszty calego parku smiglowcowego dla polskich sil zbrojnych. Niue rozumiem intencji...Wrzucenie w jeden worek wszystkiego jest bardzo dobrym rozwiazaniem. Caly swiat to stosuje. Wydaje sie. ze znowu ktos pomylil temperature wrzenia z katem prostym". Na koniec najwyrazniej polecial butnie pajacem Rzemplinskim. Te ludziki stracily mowe, potrafia tylko bluzgac.

Takie zdania absolutnie nie powinny pasc, bo jest to dziecinne podkladanie sie krytyce. Mozna tak mowic do glupkow-widzow Polsatu czy TVN czy topniejacych w oczach czytelnikow GW, ale nie do normalnych ludzi. Czasem odnosze wrazenie, ze nawet wyksztalceni ludzie stojac u stop J.Kaczynskiego czy A.Macierewicza, dostaja trzesionki mozgu, jak jacys islamscy derwisze. Ani be, ani me, ani kukuryku.

Wyjasnie, jak dzieciaczkowi, w paru punktach. Po pierwsze,nie caly swiat przyjmuje idee jednej platformy. Na przyklad Stany Zjednoczone tego nie robia, a przeciez dysponuja gigantyczna flota "smiglakow" i niby mogliby zaoszczedzic wiecej niz inni. Helikoptery dla sil zbrojnych USA produkuja miedzy innymi: Bell Boeing, Sikorsky, Hughes Aircraft. Ostatnio prototypowy helikopter wykonala nawet firma o nazwie: Piasecki Helicopters.

Po drugie, wystarczy popatrzec golym okiem na rozpietosc wynikajaca z wymogow roznych rodzajow sil zbrojnych. Na pierwszym zalaczonym video widac giganta Boeing CH-47 Chinook, ktory z obciazeniem moze wazyc 22.6 t. Zaraz potem widac malutkiego ptaszka: MH-6 Little Bird, ktory nie ma wiekszego udzwigu niz 1.4 t. Nie mowiac juz o tym, ze ten pierwszy jest trzy razy dluzszy od drugiego.  To niby jak, da sie wyczarowac z jakiejs mitycznej jednej uniwersalnej platformy oba latajace ptaki? A jak? Kurczyc i rozciagac w razie potrzeby karoserie?

I co to generał pluje? Heliopterami dla polskich "specjalsow"  najwyrazniej beda Black Hawks produkowane przez firme Sikorsky osadzona takze w Polsce (Mielec). Jest to sprawdzona w bojach maszyna. To dzielne "smiglo" walczylo w: Iraku, Grenadzie, Panamie, Somalii, na Balkanach, Afganistanie i na Bliskim Wschodzie, czyli praktycznie - wszedzie. To nie niesprawdzone francuskie "Karakany". Nie mam litosci w sercu, wiec dodam gienieralu iz Polszi, ze  Czarne Jastrzebie sa wielozadaniowe (utility), co znaczy, ze mozna je dostosowac do roznych funkcji: szturmowej, logistycznej, dowodzenia, ewakuacji medycznej i transportu.

Najwyrazniej tez, 8 "helos" dla MW bedzie zakupione w Swidniku od Wlochow. Moze AW-101 o duzym zasiegu i duzej pojemnosci. I tu takze wychodzi idiotyzm "jednego worka". Jak wiadomo, maja one spelniac "tylko" dwie funkcje: ratownicza i zwalczanie okretow podwodnych. Nawet tutaj widac, ze jest jedna funkcja za duzo. Helikopter musi miec stosowna awionike, czyli automatyczny system kontroli lotu, czujniki (na przyklad ostrzegajace przed obramowaniem promieniami laserowymi i radarem), celowniki, mapy - co zajmuje sporo miejsca (przynajmniej 4 wyswietlacze kolorowe). Funkcja zwalczania okretow podwodnych narzuca wypelnienia przestrzeni: torpedami, bombami i bojami hydroakustycznymi. Wszystko peka w szwach. A ratownictow morskie wymaga duzej przestrzeni na nosze z rannymi oraz bardzo szerokich drzwi.

Inna drobnostka, roznica pomiedzy "smiglami" potrafiacymi ladowac na pokladzie okretu, a ladowymi. Te pierwsze, wedlug norm ratownictwa morskiego, nie powinny sie rozbijac o poklad okretu przy sztormie ponizej  poziomu 6 stopni w skali Beauforta, itd, itp...

Ponial Polskij gienieral? Tak czy inaczej, obrzydzenie bierze.