Czystka po turecku, a czystka po polsku -tak jak kawa po turecku w praktyce polskiej
[z Wikipedii]
♥
Czystka po turecku, a czystka po polsku –
tak jak kawa po turecku w praktyce polskiej
W następstwie nieudanego ostatniego puczu w Turcji Turecka Rada Szkolnictwa Wyższego (YÖK) nakazała rezygnację 1577 dziekanów a ponad 15 tys. pracowników szkolnictwa zostało zawieszonych. Rada ‚zabroniła też wszystkim nauczycielom akademickim wyjazdów za granicę, a ministerstwo oświaty cofnęło licencje 21 tys. nauczycieli zatrudnionych w instytucjach prywatnych.” http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news,410579,eua-przeciwko-wymuszonej-rezygnacji-tureckich-dziekanow.html
Reakcja świata nauki była natychmiastowa – „..zarząd Europejskiego Stowarzyszenia Uniwersytetów wezwał wszystkie rządy krajów europejskich, uniwersytety i uczonych do zdecydowanego przeciwstawiania się takim działaniom, i do wspierania demokracji w Turcji, w tym autonomii instytucjonalnej i wolności akademickiej dla uczonych i studentów. Jednocześnie potępił dymisje i wyraził poparcie dla społeczności akademickiej w Turcji.”
Czytamy także , że „Czeska Konferencja Rektorów (CKR). Organizacja potępiła prześladowania tureckich rektorów, dziekanów i nauczycieli akademickich, a także zapewniła o solidarności z nimi.”
Ale nie czytamy takiego stanowiska polskich rektorów, bo go nie ma ( jeszcze ?). Ustępujący szef Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich, JM Rektor Uniwersytetu Śląskiego prof. zw. dr hab. Wiesław Banyś jest co prawda członkiem tego Europejskiego Stowarzyszenia Uniwersytetów, ale odrębnego potępienia czystki za strony polskich rektorów – brak. Ze strony ‚szeregowych’ uczonych – także.
Kryzysowi Humaniści [Komitet Kryzysowy Humanistyki Polskiej] na Facebooku [https://www.facebook.com/komitetdlahumanistyki/?fref=nf] podnoszą kwestię : „ Zwróćmy uwagę na to, że skala represji spotykających tureckich uczonych tysiąckrotnie przekracza represje po marcu 1968 dotykające polskich uniwersytetów. Można się zastanawiać, czy represje dotykające środowisko akademickie w okresie przedodwilżowym, w pierwszej połowie lat 50 można porównywać z tym, co obserwujemy w Turcji. „ co musi budzić konsternację, bo budzenie upiorów roku 1968 w Polsce nijak się ma do upiornych poczynań roku 2016 w Turcji.
Te obecne tureckie poczynania winny natomiast przywoływać ekscesy junty Jaruzelskiego w stanie wojennym i po-wojennym, lat 80-tych ubiegłego wieku. A nie przywołują ! To wielki sukces amnezji akademickiej (i nie tylko), to wielki sukces edukacyjny UJ – najstarszej i wzorcowej dla innych uczelni. Na UJ najwięksi dziejopisarze w Dziejach Uniwersytetu Jagiellońskiego czegoś takiego jak stan wojenny nie zdołali zidentyfikować, nie mówiąc już o jakiejś czystce.
Skoro prestiżowi profesorowie o tym nie piszą, to widocznie tego nie było i nikomu nawet do głowy nie przychodzi, aby ekscesy stanu wyjątkowego w Turcji porównywać z ekscesami stanu wojennego w Polsce. Porównania z rokiem 68 – proszę bardzo, ale porównania z latami – 80-tymi to mogą czynić tylko jacyś hunwejbini.
Czystka akademicka po turecku to jednak coś innego niż czystka akademicka po polsku.
Z tego porównania przypadek polski wypada gorzej, bo o tych czystkach nie chce się wiedzieć, nie było i nie ma protestów, także środowisk solidarnościowo-patriotycznych ! – Pełniących Obowiązki Profesorów, Pełniących Obowiązki Patriotów – heroicznie broniących innych POPów.
Czy KRASP wzorem rektorów czeskich nie zabiera odrębnego zdania potępiającego czystki tureckie aby nie budzić demonów polskich ?!
KRASP nie potępił czystek polskich a jedynie projekt lustracji, który do poznania istoty czystek mógłby prowadzić, więc czemu ma potępiać czystki tureckie ? Jeszcze ktoś by wyciągnął z lamusa i te polskie czystki ?
Póki co z tymi czystkami jest trochę jak z kawą po turecku w praktyce polskiej ? I w Polsce kawa tak się nazywa, tyle co ona ma wspólnego z kawą po turecku ?
Problem Wielkiej Czystki Akademickiej i jej porównanie do czystek przeprowadzanych przez inne reżimy to temat do opracowania w ramach projektu badawczego – ale jak do tej pory takich tematów w Polsce się nie toleruje, tak jak i ich pomysłodawców, tak jak ofiary czystek, które wykluczone, wyklęte z reżimowego systemu winny pójść w całkowite zapomnienie, w całkowitą niepamięć, tak jak same czystki.
Ileż to ja tekstów na ten temat napisałem, ileż faktów i argumentów przytoczyłem, ze wspomnieniami włącznie ( łatwo znaleźć – Archiwa lustracyjne – Archiwum JW – Tom A Archiwum JW – Tom B, Archiwum JW – Tom C, strony – https://lustronauki.wordpress.com/, https://blogjw.wordpress.com/i tam cytowane, linkowane), ile pytań naprowadzających naukowców ( i nie tylko) na właściwą drogę – postawiłem i nic !
Dobrej zmiany w tym zakresie nie widać !
Kategoria: Teksty niewygodne Tagged: akceptacja, czystki, Polska, protesty, rezim, stan wojenny, Turcja, uczelnie
![](https://pixel.wp.com/b.gif?host=blogjw.wordpress.com&blog=4348773&post=3778&subd=blogjw&ref=&feed=1)
- Józef Wieczorek - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
2 komentarze
1. LIST. Ambasada Turcji pisze
LIST. Ambasada Turcji pisze do Adama Michnika. Jest odpowiedź "Wyborczej"
Szanowny Panie Redaktorze,
ze smutkiem czytam wiadomości i komentarze związane z zamachem
stanu w Turcji, które w ostatnich dniach ukazały się w Państwa gazecie.
W tym krwawym zamachu zginęło 208 tureckich obywateli, ponad
1400 zostało rannych, z wojskowych samolotów i helikopterów zostały
zbombardowane budynki publiczne, m.in. turecki parlament. Próba
umniejszania zamachu, komentarze sugerujące jego wyreżyserowanie celem
poszerzenia władzy przez prezydenta Turcji są - mówiąc najdelikatniej -
niesprawiedliwe i sprzeczne z faktami. To nie było przedstawienie.
Mówimy o ludziach, którzy zginęli; o budynkach, które zostały
zbombardowane; o wysokich rangą wojskowych i szefie Sztabu Generalnego,
który został zdradzony przez najbliższych współpracowników i był przez
nich przetrzymywany; o zbombardowanym hotelu, w którym spędzał wakacje
prezydent Erdogan, oraz o czołgach, które otworzyły ogień do cywilów.
Pucz został zdławiony dzięki woli narodu, który bohatersko
wyszedł na ulice w obronie demokracji, oraz dzięki podjętym bezzwłocznie
zdecydowanym działaniom sił bezpieczeństwa. Również tureckie media
opowiadające się za demokracją odegrały bardzo istotną rolę.
W rezultacie tego wydarzenia naród turecki zjednoczył się.
Cztery partie, które posiadają mandaty parlamentarne, zgodnie potępiły
zamach i nie zważając na różnice światopoglądowe, opublikowały wspólne
oświadczenie.
Przewrót przeprowadzony został przez niewielką grupę oficerów, z
pominięciem standardowej procedury wydawania rozkazów. Ustalono, że
znamienita większość członków Tureckich Sił Zbrojnych, z wojskowymi
najwyższej rangi na czele, była przeciwna przeprowadzeniu go.
Puczyści, którzy brali udział w próbie zamachu stanu, zostali
zatrzymani zaraz po jej zdławieniu. Wszczęte w ich sprawach dochodzenia
zostaną przeprowadzone przez niezawisłe organy sądowe zgodnie z
międzynarodowymi zobowiązaniami Turcji i obowiązującym w Turcji prawem, z
zachowaniem pełnego poszanowania praworządności i zasad
sprawiedliwości.
Istnieją konkretne dane, które potwierdzają, że za tym krwawym
przewrotem stała Organizacja Terrorystyczna Fethullaha Gulena (FETO).
Warto zwrócić uwagę na zeznania jednego z oficerów, który był członkiem
FETO i ujawnił kulisy puczu. Przyznał się, że wziął udział w zamachu na
polecenie tej organizacji. W celu ujawnienia powiązań z FETO w
instytucjach publicznych wszczęte zostały wielowątkowe śledztwa. Nie ma
żadnych wątpliwości, że i one zostaną przeprowadzone zgodnie z zasadami
praworządności.
Oczekujemy, że w tych trudnych dniach przyjazne nam kraje - nasi
sojusznicy - poprą demokrację i okażą solidarność z narodem tureckim, a
także odniosą się z szacunkiem do wymiaru sprawiedliwości, który będzie
dążył do ukarania puczystów i powiązanych z nimi osób.
Łączę wyrazy szacunku
Istem Cyrcyrodlu, Radca-Minister, Chargé D'Affaires A.I.
W pełni należy się zgodzić z panią radcą Istem Cyrcyrodlu, gdy
opisuje dramatyczny i krwawy przebieg nieudanego na szczęście puczu oraz
gdy podkreśla bohaterstwo i determinację zwykłych obywateli, mediów
oraz instytucji państwa w stawianiu zamachowcom oporu. Demokraci na
całym świecie wyrażają uznanie dla tureckiego społeczeństwa za jego
odwagę i radość z powodu zwycięstwa nad przemocą, która, niezależnie od
kraju, zagraża przecież wszystkim. Zaś dziennikarze na całym świecie, w
tym redakcja "Wyborczej", dokładają wszelkich starań, by o tych
wydarzeniach informować rzetelnie i obiektywnie.
Pani radca pisze, że wiadomości i komentarze "Gazety Wyborczej"
na temat puczu czyta "ze smutkiem", i zarzuca nam "próbę umniejszenia
znaczenia zamachu". Nie powołuje się jednak na konkretne artykuły, co
uniemożliwia odniesienie się do zarzutów. Doniesienia z Turcji były
przez cztery kolejne dni głównym materiałem zagranicznym na naszych
łamach; redakcja wysłała tam specjalną korespondentkę. Choć zawsze można
zrobić więcej, nie wydaje się, by można było nam zarzucić "umniejszanie
znaczenia".
Pani radca ma również za złe "komentarze sugerujące jego [tzn.
zamachu] wyreżyserowanie celem poszerzenia władzy przez prezydenta
Turcji". Takie podejrzenia wysuwali komentatorzy na całym świecie, w tym
czołowy turecki obrońca praw człowieka Cengiz Candar. Nie było powodu,
by je ocenzurować; należy jednak się cieszyć, że - jak się obecnie
wydaje - zapewne były one nieuzasadnione.
Pani radca pisze też, że postępowania w sprawie puczystów
"przeprowadzone zostaną przez niezawisłe organy sądowe". Niestety, można
w to, po czystce prawie 3 tysięcy prokuratorów i sędziów, wątpić; już
wcześniej zresztą były powody, by krytykować przestrzeganie przez Turcję
zasad praworządności, i "GW" o tym pisała. Podobne obawy wyrażały i
wyrażają organizacje praw człowieka oraz władze państw demokratycznych.
Będziemy bacznie obserwować wszelkie zagrożenia praworządności w Turcji -
podobnie zresztą jak na przykład w Polsce, choćby ich skala była inna.
Pani radca twierdzi wreszcie, że "istnieją konkretne dane, które
potwierdzają, że za tym krwawym przewrotem stała Organizacja
Terrorystyczna Fethullaha Gulena (FETO)". Redakcja rada byłaby je
poznać: do tej pory owa tajemnicza organizacja, jakoby turecka, lecz o
angielskim akronimie, istnieje jedynie w ekstrawaganckiej publicystyce
prorządowych tureckich publicystów i w budzących wątpliwości prawne
aktach oskarżenia równie prorządowych tureckich prokuratorów. Przyznanie
się do członkostwa przez aresztowanego spiskowca, który wie, że grozić
mu może retroaktywnie wprowadzona kara śmierci, nie wydaje nam się
wystarczającym dowodem, choć nie wątpimy, że będą też następne, podobne
spektakularne zeznania.
Bardziej poważnie traktujemy słowa rzecznika prezydenta,
Ibrahima Kalina, który uzasadniając żądanie ekstradycji mieszkającego w
USA domniemanego przywódcy domniemanej FETO, powiedział: "Wyślijcie go
do Turcji, by się poddał procesowi sądowemu; jeśli udowodni, że jest
niewinny, będzie mógł wrócić". Szczególnie zaś poważnie traktujemy
sytuację naszych kolegów, odważnych i rzetelnych tureckich dziennikarzy.
20 z nich, w tym wybitnego dziennikarza śledczego Cana Dundara, jeszcze
przed zamachem osadzono w więzieniu. Opłakujemy zabitego przez
puczystów fotografa Mustafę Cambaza z prorządowej gazety "Yeni Safak" i
niepokoimy się losem aresztowanych po zdławieniu puczu redaktorów
Leventa Keneza i Gulizara Bakiego z opozycyjnej gazety "Meydan".
Niepokoi nas też pozbawienie licencji 25 rozgłośni radiowych i
telewizyjnych.
Pani radca ma rację, gdy pisze, że "tureckie media, opowiadając
się za demokracją, odegrały bardzo istotną rolę" w stłumieniu puczu.
Mamy nadzieję, że nadal będą mogły bronić demokracji, nie tylko z
więziennych cel.
Dawid Warszawski, "Gazeta Wyborcza"
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. a tak na marginesie spraw dot przekazu
czy "mieszadło" może być obiektywne w jakiejkolwiek sprawie ?
pozdr
gość z drogi