Zoll pierzolli.
Ech, jest kraj, gdzie relacje wymiaru sprawiedliwości ze swoimi klientami są zacieśnione jak kajdanki, a kto tego nie próbował nie wie, jak taki zacisk smakuje.
Ja wiem.
Ten kraj - to Turcja.
Dla mieszkańców kraju nad Wisłą to brzmi jak najbardziej sensacyjna sensacja:
3000 sędziów i prokuratorów w – proszę wybaczyć właściwą mi precyzję opisu – pierdlu! I to tureckim do tego, a to uuu... ekstraklasa jest.
W jednej chwili ci, którzy byli panami życia (kary śmierci tam chwilowo nie ma, ale ma być szybko przywrócona) posmakowali, jak to w tureckim więzieniu miło i wesoło, szczególnie gdy półgołych, jak na zdjęciach pokazali, kilkudziesięciu na posadzce dozorcy upchną.
W moim złym doszczętnie sercu (bo ja, wbrew pozorom mam serce, gdyż coś tę krew złą pompować musi) nie będę udawał, że sprawiłoby mi przesadną przykrość zobaczenie kwiatu 3-erpowskiej prokuratury i sądownictwa w mamrze, pod warunkiem, że tureckim, bo polskiego, to na to rozbestwione towarzycho szkoda.
Andrzej Zoll odnosząc się do sytuacji w Turcji, w tym masowych, idących w tysiące aresztowań sędziów i prokuratorów pojechał tak:
Władza sądownicza jest właśnie w systemach demokratycznych władzą, która nie pozwala władzy wykonawczej czy ustawodawczej na wszystko. Ten sam proces, oczywiście zupełnie innymi środkami, nie chcę tego porównywać, ale w jakiś sposób przebiega w Polsce (...) Minister sprawiedliwości i jego zastępca wielokrotnie mówią o konieczności zrobienia porządku z sędziami.*
No, skoro proces przebiega, to może Zoll wyjdzie mu naprzeciw?
Niech, zanim po niego przyjdzie specnaz Kaczyńskiego, sam się do najbliższego więzienia zgłosi?
Tyle, że w tej tak podobnej do 3RP wg Zolla Turcji, zanim ktoś się już do tego upragnionego więzienia dostanie, to wpier...... dostaje po – proszę wybaczyć właściwą mi dbałość o szczegół - mordzie.
Tak solidnie, żeby marzył o jak najszybszym do więzienia przewiezieniu.
Kto tu zatem Zolla wstępnie obsłuży? No kto?!
Nie ma! Nie ma! Nie ma! (jak śpiewała Rinn Danuta).
Teraz, gdy pijemy sobie wszyscy popołudniową herbatę (albo piwo) tureccy sędziowie i prokuratorzy są w trakcie składania wyczerpujących zeznań.
Tak wyczerpujących, że nie są w stanie ruszyć ręką ani nogą.
No, ale to nie problem - do złożenia zeznań wystarczy, żeby się język ruszał.
A taki Zoll, w wygodnym, urlopowym fotelu rozparty - pierzolli...
------------
* http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103454,20415804,zoll-konstytucja-nie-moze-byc-ofiara-kompromisu-politycy.html
- Ewaryst Fedorowicz - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
5 komentarzy
1. Ewaryst Fedorowicz
nie tylko Zoll, cała trzódka na czele z Gebertem, z tych Gebertów.
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103454,20416554,publicysci-sprawa-tk-zostani...
"Był sobie raz pewien kraj..."
Konstanty Gebert odpowiedział starym dowcipem. - Był sobie raz pewien kraj, w którym panowała dyktatura i rządziła jedna partia, która głosiła, że dwa i dwa jest siedem. Ludzi, którzy twierdzili ze dwa i dwa jest cztery, zamykano w więzieniach, bito pałami, zmuszano do emigracji, straszne rzeczy - mówił publicysta.
- Któregoś dnia w partii nastąpił przewrót i do władzy doszła frakcja, która głosiła, ze dwa i dwa jest pięć. A ludzi, którzy nadal mówili, ze dwa i dwa jest cztery, brano na przyjacielskie rozmowy. "Dlaczego wy, towarzyszu, chcecie, żeby wróciły te straszne czasy, kiedy dwa i dwa było siedem?" - zakończył.
"Wzięli nas na zmęczenie. Kto jeszcze poza świecką świętą..."
- Jeżeli czterech dziennikarzy czterech różnych redakcji siedzi w studiu i nie może się podekscytować Trybunałem, to jest widoczny znak tego, że skutecznie nas wzięli na zmęczenie - skomentował Jakub Dymek. - Nie wiem, kto jeszcze poza świecką świętą w postaci Ewy Siedleckiej (dziennikarka "Gazety Wyborczej" specjalizująca się w kwestiach prawnych - red.) znajduje cierpliwość, czas, energię i uwagę, żeby to śledzić - dodał.
- To będą zupełnie inne wakacje niż wcześniejsze - ocenił Jacek Nizinkiewicz. - Sezon ogórkowy jest zawieszony, dużo rzeczy się wydarzy, może również zmiany w rządzie - przewidywał.
"Tapetowanie tego, co było wcześniej"
- To, co od początku było tu zamysłem, czyli zalanie nas liczbą ustaw, przeczekanie nas, wzięcie naszego braku cierpliwości i uwagi pod włos, jest skuteczne - mówił Dymek. - Jeśli mamy zamach za zamachem, konflikt światowy za kolejnym konfliktem, awanturę o Brexit, Trumpa i 15 innych rzeczy w naszym polu uwagi jednocześnie...
- ...To wielka sprawa Trybunału staje się małą, jakimś trybunalikiem - dokończył Nizinkiewicz. Jego zdaniem, pokazuje to również słabość opozycji. - Nie potrafi tego tematu przedstawić Polakom jako sprawy ich w rzeczywistości dotyczącej - ocenił. - Sprawa TK zostanie rozwikłana zgodnie z tym, czego chce Kaczyński, większych ustępstw nie będzie - przewidywał publicysta.
- To będzie próba na przeczekanie, tych trzech sędziów nie zostanie zaprzysiężonych, wyrok nie zostanie opublikowany, będą pewne zmiany, poprawki w Senacie, ale to tak naprawdę będzie tapetowanie tego, co było wcześniej - podkreślił dziennikarz "Rzeczpospolitej".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. hłe hłe hłe
Protesty Akcji Demokracja i
Partii Razem pod Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki
Wodnej przeciwko wykładowi Stanisława Michalkiewicza (JACEK MARCZEWSKI)
Dwie niezależne od siebie demonstracje pod NFOŚiGW zorganizowały Akcja
Demokracja oraz Partia Razem. Akcja Demokracja przyniosła ze sobą
transparenty układające się w napis "Stop mowie nienawiści". Partia
Razem postanowiła z kolei do nazwy instytucji na fasadzie budynku
dokleić kartkę, tworząc z niej Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej "i Antysemityzmu". Ta interwencja nie spodobała się jednak ochronie budynku, która kartkę zerwała.
- Protestowaliśmy przeciwko wpuszczaniu antysemity do instytucji
pańśtwowej. To absurd, że Fundusz robi pogadanki dla człowieka, który
nazywał obóz koncentracyjny Auschwitz "chwilowo nieczynnym" (tekst taki
opublikowany został na portalu "Fronda". Po kilku godzinach zniknął z
sieci, odciął się też od niego ówczesny redaktor naczelny portalu Tomasz
Terlikowski - red.) - mówi Maciej Konieczny z zarządu krajowego partii.
Konieczny dodaje, że protest był częścią większej akcji partii
Razem. - Będziemy protestować przeciw otwieraniu drzwi faszystom. PiS uruchamia żywioły, których później może nie być w stanie opanować i które mogą też obrócić się przeciw niemu - wyjaśnia.
http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1,34862,20419440,protestowali-przeciw-wykladowi-michalkiewicza-w-panstwowej-instytucji.html
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. @Maryla
I nikt im - pardon - nie przypierzollił?
Taaa... PiS miękkie faje....
Ewaryst Fedorowicz
4. Ewaryście...
"Zoll pierzolli".... Pyszne i jak zwykle słowotwórczo bardzo celne. Pozwoli Pan, że nieraz użyję słowa "pierzolli" nie tylko w odniesieniu do Zolla, oczywiscie z podaniem autora tegoż określenia.
A teraz poważnie. Jest przerażająca ta narracja III RP o jakimś autorytaryzmie obecnego rządu, prezydenta czy tez oczywiście niemal faszysty J. Kaczyńskiego.
Ozywiście na nas, w miarę normalnie myslacych, to nie działa a wprost przeciwnie... takie stwierdzenia jak np. owo Zolla tylko nas smieszą i skłaniają sie do zastanowienia czy takim ludziom potrzebna jest już specjalistyczna pomoc lekarska w zakresie ich psychiki.
Podobnie z naszą demokracją. Dziś jesteśmy chyba jednym z bardzo nielicznych w pełni demokratycznyh państw w UE (dekokratycznym w sensie pierwotnym a nie z jakimś okresleniem demokracji: socjalistyzna czy liberalna). Mamy pełna wolnoś słowa i zgromadzeń. Każdy może mówić co chce, demonstrowa sobie, mamy prywatne antyrządowe gazety i telewizje. Nikt nikogo nie zamyka za poglady polityczne, itd. Choć uważam, że za mocno im popuszczamy, bo juz wielokrotnie złamali prawo a ich wypowiedzi są właśnie ową (tak przez nich lubianą w formie werbalnej) "mową nienawiści" i celowym dzieleniem społeczeństwa i napuszczaniem Polaków na Polaków. Poza tym jest wiele kłamstwa i łamania prawa, które winno być ścigane i tyle.
Ale... dla lemingów tego typu wypowiedzi jak ta Zolla sa paliwem ich napedzającym. Powtarzaja je później jak mantra. I naprawdę w to wierzą. Ogladałem ostatnio na youtube reportaż z marszu KOD, gdzie dziennikarka rozmiawiała z uczestnikami demonstracji (dzięki: http://niepoprawni.pl/blog/anty-bolszewik/jak-wygladalaby-polska-pod-rza...). Ci ludzie i ich wypowiedzi są porazające głupotą i infantylizmem. Powtarzaja to co im wtłoczyli "michnikoidalni" przez 26 lat. Oni nie potrafia już myslec i dla nich takie słowa jak Zolla to "jak szklanka wody na pustyni". Łykają te idiotyzmy bezrefleksyjnie i to jest straszne. A jak do tego doda się fakt, że te autoryrety robią to perfidnie i celowo to "nóż się w kieszeni otwiera". Smutne jest, że przez te lata wykreowano tylu Polaków - idiotów... a ci idioci nawet nie wiedzą, że są idiotami (zresztą chyba to jest pewna kliniczna reguła: kretyn nie wie, że jest kretynem, podobnie jak wariat nie wie, że jest wariatem).
Ja wiem, że oni się już nie zmienią, są straceni. Pokolenie lemingów jest już nie do uratowania. Ale takie wypowiedzi słyszą nie tylko lemingi. Słyszą też ci, co są z boku polityki i nie głosują w wyborach. Słyszą młodzi ludzie (choć wiekszość z nich jest odporna już na manipulacje).
Nie wiem, czy dobrze robimy (rząd, PiS) nie reagując ostrzej na tego typu wypowiedzi i na inne też... jak np. wzywanie do krawych walk na ulicach czy też wojny domowej lub np. wzywanie armii do bunru wobe nowych władz. Podobnie jest z tolerowaniem zachowań samorządowców (Poznań, Warszawa), sędziów, prokuratorów, itd. Sądzę, że za dużo im pozwalamy... choć może nie "warto kopać się z koniem" ani wojować z idiotami, bo może własnie oni tego chcą.
Opozycja poszukuje jakiejś martylorogii i to jest niebezpiezne. Są zdolni nawet do najobrzydliwszej prowokacji, nawet krwawej. Poszukują ją też własnie prowokując w mediach swoimi wypowiedziami. I o ile wypowiedzi można rzeczywiście "olać" to już trzeba pilnie śledzić prowokacje np. uliczne i słowa nawołujące do takich działań. Zawsze może się znaleźć taki szaleniec jak Cyba...
Pozdrawiam
Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
5. Popatrzyłem na tych naiwnych ludków przyklejającycych literki
"ORAZ ANTYSEMITYZMU". Czysta paranoja. Po prostu wredna i skrajnie zakłamana propaganda indukuje naiwne paranoje, które bezrefleksyjnie chodzą po ludziach.
Jest to notoryczna właściwość wszelkiej lewicowej propagandy - zawsze jest idiotycznie irracjonalna, zupełnie antynaukowa, a jej celem jest zniszczenie ludzkiego rozumu.
Folwark zwierzęcy, zamiast rozumu.
To jest po prostu czysty bolszewicki system.
Na tym to czerwone imperium zła polega.
Jedno wielkie komunistyczne oszustwo
michael