Marcin Wolski poszedł w dyrektory. Gratulacje i żal
Wczoraj[11.07.2016] dowiedzieliśmy się, iż nowym dyrektorem programu drugiego Telewizji Polskiej, czyli TVP2, został znany pisarz i satyryk Marcin Wolski. Na wieść o tej nominacji bloger Krzysztof Pasierbiewicz dostał szału i opublikował notkę "Ciemna strona mocy nieczujących bluesa zgredów" {TUTAJ}. Stwierdzil w niej:
"Ale dziś szlag mnie trafił i [się] po prostu zagotowałem przeczytawszy w Internecie, że w związku z fatalnymi wynikami oglądalności TVP2 nowym szefem telewizyjnej Dwójki zostanie niejaki Marcin Wolski, czyli z całym szacunkiem wychowany na Józefie Stalinie dżolo manolo podlatujący pod siedemdziesiątkę.
Dlaczego tak ostro wchodzę?
Bo od kilku lat bezskutecznie piszę, że Polską muszą przestać rządzić za przeproszeniem stare pryki i chodzące kościotrupy odstręczające od spraw polskich ludzi młodych. Bo to od młodych będą zależały przyszłe losy Polski, a mianowanie pana Wolskiego szefem telewizyjnej Dwójki nie tylko oglądalności temu programowi nie podniesie, ale wręcz przeciwnie będzie wstydliwie przeciw-skuteczne.". I dalej:
"Otóż w roku 2014 włączyłem na chwilę lecącą w tejże telewizji szopkę noworoczną zrobioną przez rzeczonego Marcina Wolskiego. Przysiadła się do mnie moja wtedy 22-letnia córka, popatrzyła przez moment i zauważyłem, że walczy ze sobą by nie skomentować, aż nie wytrzymała i wypaliła: „Tato! Nie obraź się proszę, ale to jest jakiś koszmar! Czy ty nie widzisz, jaka to obsuwa?...”.
W pierwszej chwili się obruszyłem, ale szybko zdałem sobie sprawę, że oglądam program dla młodych ludzi odstręczający, żałosny i krańcowo obciachowy. (...) To samo pan Marcin Wolski wyczynia ostatnimi czasy w nieudolnej podróbce mającej być satyrą na „Szkło Kontaktowe”, czyli audycji pt, „W tyle wizji”. To jest dla mnie coś okropnego!!! Więc nie trudno sobie wyobrazić jak to mierzi ludzi młodych. (...) jedno wiem na pewno, że telewizyjna Dwójka pod szefostwem Marcina Wolskiego młodych ludzi do PIS-u nie przekona.".
No cóż, nie każdy musi lubić satyry Marcina Wolskiego. Nie wiem, czy rzeczywiście zależy to od wieku telewidzów. Pan Pasierbiewicz też tego nie wie, sam jest już po siedemdziesiątce, a jednostkowy przykład jego córki jest niewystarczający do wysnuwania jakichś ogólnych wniosków. To, czy Marcinowi Wolskiemu uda się dobrze poprowadzić TVP2, będzie zależało od jego talentów organizatorskich, silnego charakteru i tzw. kręgosłupa moralnego, a nie od rodzaju uprawianej twórczości. Ja osobiście gratuluję red. Marcinowi Wojskiemu nominacji na tak prestiżowe i odpowiedzialne stanowisko i życzę mu powodzenia.
Przyznam jednak, iż odczuwam pewien żal. Jestem miłośniczką powieści Marcina Wolskiego. Pisane przezeń sensacyjne historie - z przymrużeniem oka i z morałem - należą do moich ulubionych lektur. Nie są to być może arcydzieła, lecz w lekkiej formie traktują one o bardzo ważnych sprawach. Obawiam się, że z powodu awansu na wysokie administracyjne stanowisko Marcinowi Wolskiemu po prostu zabraknie czasu na dalsze ich pisanie. Może utonąć w papierach i nieuniknionych rozgrywkach personalnych. Żal.
- elig - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz