Reduta wysyła list otwarty do białoruskiej noblistki

avatar użytkownika michael

*

12 czerwca 2016 podczas spotkania z czytelnikami w nowojorskiej bibliotece Brooklyn Public Library pani Swietłana Aleksijewicz wypowiedziała słowa, które poruszyły polską opinię publiczną.

Według białoruskiej noblistki Polacy, w tym księża katoliccy przodowali w represjach wymierzonych w ludność żydowską w okresie II Wojny Światowej. W odpowiedzi na te bulwersujące insynuacje obciążające odpowiedzialnością Polaków za zbrodnie na narodzie żydowskim Maciej Świrski, Prezes Reduty Dobrego Imienia, sformułował list otwarty do  Swietłany Aleksijewicz, który zamieszczamy poniżej.

____________________________________________________________________________

autor zdjęcia:  Sergento

Szanowna Pani,

Ze zdziwieniem i przykrością przyjęliśmy Pani słowa wypowiedziane podczas spotkania zorganizowanego przez stowarzyszenie Brooklyn By the Book w Brooklyn Public Library w dniu 12.06.2016 r. na temat stosunku Polaków do Żydów.

Bardzo cenimy Pani twórczość i szczerze ucieszyło nas wyróżnienie Pani literacką nagrodą Nobla. Wielką wartością Pani książek jest to, że są to prace dokumentalne. Przedstawia Pani rzeczywistość dramatycznych wydarzeń – katastrofę w Czarnobylu, udział kobiet rosyjskich w II wojnie światowej, los dzieci Białorusi pozbawionych wszystkiego przez niemiecką agresję podczas II wojny światowej czy też losy rosyjskich poborowych na wojnie w Afganistanie – tak, jak jej doznali i ją widzieli uczestnicy tych wydarzeń.

Zbierając relacje, prowadząc rozmowy z uczestnikami dramatycznych wydarzeń, pisząc swoje książki szukała Pani prawdy i ją Pani odkrywała. Prawdy często trudnej, bolesnej, podważającej ogólnie przyjęty stereotyp. Z tych cząstkowych opowieści wyłania się bardzo konkretny obraz zbiorowego doświadczenia. Jest on zupełnie odmienny od tego kształtowanego przez propagandę i oficjalne przekazy. Pokazuje Pani, między innymi, jak państwo sowieckie zostawiło ludzi samym sobie w Czarnobylu, jak nie liczyło się z ich życiem tuszując rozmiary awarii, jak skazywało na śmierć własnych poborowych wysyłając ich bez zabezpieczeń do prac przy śmiercionośnym reaktorze. Albo co działo się naprawdę w Afganistanie, jak zostali zniszczeni – na różne sposoby – poborowi tam wysyłani. Oficjalne przekazy mówiły o bohaterskich internacjonalistach, pomagających bratniemu narodowi afgańskiemu w walce o słuszną sprawę, a z zebranych przez Panią relacji widać, że rosyjscy żołnierze byli znienawidzeni, nierzadko dopuszczali się podłości i sami byli tego świadomi.

Tu umiała Pani dotrzeć do prawdy, na bok odłożyć propagandowe teksty, którymi zalewani byli obywatele Związku Sowieckiego. Dobrze Pani wie, że nie wolno ulegać obiegowym opiniom, bo często są fałszywe.

Tym bardziej boli, że w kwestii relacji Polaków i Żydów wypowiada się Pani właśnie wyłącznie na podstawie obiegowych, antypolskich opinii, jakie przez lata wpajała swoim obywatelom propaganda sowiecka. I jakie propagują Niemcy, chcąc zdjąć z siebie hańbę holokaustu.

Powołuje się Pani na znajomego dziennikarza polskiego. Z przykrością musimy stwierdzić, że faktycznie, są w Polsce ludzie mający wpływ na opinię, którzy propagują fałszywe tezy o „strasznym polskim antysemityzmie” – dla własnej kariery, poklasku, wreszcie z głupoty, sądząc, że dzięki temu są odważni i postępowi. Ale, jak mówił Józef Mackiewicz, „tylko prawda jest ciekawa” i to do niej trzeba dotrzeć.

Otóż nie było w Polsce księży nawołujących do mordowania Żydów! To po prostu kłamstwo. Skąd je Pani wzięła, kto Pani o tym opowiedział? Czy umie Pani wskazać jakiegoś polskiego księdza, który wzywał do mordów, gdzie to było? Powtarza Pani niesprawdzone kłamstwa, a to nie uchodzi dokumentalistce takiej klasy.

Podczas II wojny światowej państwo polskie było pod okupacją niemiecką, która wyglądała niewiele lepiej niż na Białorusi, za to znacznie gorzej niż np. we Francji. To Niemcy uczynili z narodu żydowskiego swego głównego wroga i podjęli decyzję o jego eksterminacji. To Niemcy zamykali Żydów w gettach i wznieśli obozy koncentracyjne na polskiej ziemi, by ich zabijać – zabijali w nich zresztą także Polaków, Cyganów i inne narodowości.

Tylko na ziemiach polskich za pomoc i ukrywanie Żyda groziła kara śmierci nie tylko temu, który dopuścił się tego „przestępstwa”, ale całej jego rodzinie, łącznie z dziećmi. Czy słyszała Pani o rodzinie Ulmów, Kowalskich, Kosiorów, Obuchiewiczów czy Skoczylasów, które Niemcy zabili (wraz z dziećmi) za pomaganie Żydom? Żyją jeszcze ich dawni sąsiedzi, świadkowie mordu na nich, można posłuchać ich relacji.

Mimo tak strasznego zagrożenia Polacy mają chlubny udział w ratowaniu swoich żydowskich sąsiadów i współobywateli w tragicznych latach Zagłady. Z 25 695 przyznanych przez Izrael odznaczeń Sprawiedliwy wśród Narodów Świata 6620 czyli ponad 25 % przyznano właśnie Polakom. Historycy szacują, że ok. 100 tys. Polaków z narażeniem własnego życia ukrywało Żydów lub w inny sposób im pomagało. Wśród wyróżnionych jest np. Irena Sendlerowa – Polka, która ocaliła ok. 2,5 tysiąca dzieci z warszawskiego getta - znajdowała im schronienie w polskich domach i klasztorach, tworzyła im fałszywą tożsamość, aby mogły żyć.

Polacy wobec działań Niemców zmierzających do likwidacji Żydów założyli osobną podziemną organizację humanitarną, Radę Pomocy Żydom przy Delegacie Rządu RP na Kraj znaną pod kryptonimem „Żegota”, która Żydów ratowała. Pomoc ludności żydowskiej nieśli zwykli obywatele, organizacje społeczne i ugrupowania konspiracyjne o różnej orientacji politycznej z przedstawicielami przedwojennego obozu narodowego włącznie.

Z kolei Jan Karski, kurier Polskiego Państwa Podziemnego, wielokrotnie ryzykując własne życie przechodził na teren getta warszawskiego, aby sporządzić raport dokumentując eksterminację Żydów, a następnie przedostał się na Zachód, aby zaalarmować aliantów o zagładzie dokonywanej przez Niemców na Żydach. Jako naoczny świadek apelował do polityków państw sojuszniczych o interwencję w celu powstrzymania holocaustu, swój raport przekazał m.in. prezydentowi USA Roosveltowi. Niestety, zachodni sojusznicy nie podjęli żadnej interwencji w sprawie eksterminowanych Żydów.

Szczególnie bolesny jest fakt, że oskarża Pani o antysemityzm i nawoływanie do mordowania Żydów polskie duchowieństwo. Tymczasem zakonnice i księża ratowali Żydów narażając własne życie. Np. ksiądz Marceli Godlewski, proboszcz parafii Wszystkich Świętych w Warszawie udzielał Żydom schronienia, pomagał w dostarczaniu żywności i leków do getta, dostarczał metryki chrztu i inne dokumenty ratując życie wielu Żydów (m.in. Ludwika Hirszfelda) - przyczynił się do ocalenia kilku tysięcy osób. Karmelitanka Teresa Janina Kierocińska (Matka Teresa od Św. Józefa) na terenie włączonego do Rzeszy Sosnowca ratowała przed Zagładą żydowskie dzieci. Ksiądz Mikołaj Ferenc z narażeniem życia swojego i bliskich ukrywał Ewę Turzyńską i jej syna Leona. Gdy duchowny został zamordowany przez UPA, uciekinierami z getta opiekował się ksiądz Antoni Kania. Na liście polskich Sprawiedliwych są także ks. biskup Albin Małysiak (Kraków), ks. prałat Józef Gorajek z Wąwolnicy oraz ks. Jan Raczkowski z Otwocka. Pomoc Żydom niosły siostry Kornelia Jankowska i Serafina Adela Rosolińska ze Zgromadzenia Sióstr Najświętszego Imienia Jezus. To tylko kilka przykładów pomocy duchowieństwa prześladowanej i eksterminowanej przez Niemców ludności żydowskiej.

Było ich znacznie więcej. To prawda, że zdarzali się „szmalcownicy”, którzy szantażowali Żydów (albo Polaków ich ukrywających), albo wydawali Żydów Niemcom. W sytuacji nie funkcjonowania państwa szumowiny wydobywają się na wierzch. Dlatego Polskie Państwo Podziemne – jedyny taki twór w okupowanej Europie – wydawało i wykonywało na szmalcownikach wyroki śmierci.

Gorąco zachęcamy Panią do zapoznania się z tym tematem bliżej, odrzucenie fałszywych opinii i nie rozpowszechnianie kłamstw.

Maciej Świrski

Prezes Reduty Dobrego Imienia

Polska Liga przeciw Zniesławieniom

 

* * *

______________________
następny - poprzedni

14 komentarzy

avatar użytkownika michael

1. Perfidia kłamstwa antypolskiej propagandy "pełniących obowiązki"

Swietłana Aleksijewicz w swojej wypowiedzi powołała się na wiedzę otrzymaną od "polskiego dziennikarza". Mogę uwierzyć, że uczciwa kobieta, noblistka, wychowana w totalitarnym kraju o wyraźnie antypolskim nastawieniu politycznym mogła w dobrej wierze przyjąć kłamstwa oszukujacego ją "polskiego dziennikarza".
Mogę w to uwierzyć, choć z trudem.

Ale w głowie nie może mi się zmieścić bezmiar nienawiści i złej woli tego "polskiego dziennikarza", który "pełniąc obowiazki Polaka" Polakiem już nie jest. Nie może być.
Ten człowiek, z całą perfidią, zdając sobie doskonale sprawę z tego co robi, umieścił w świadomości Swietłany Aleksijewicz zatrutą minę prowokacji.
Ile ten człowiek musi mieć w sobie nienawiści.

avatar użytkownika gość z drogi

2. szanowny @Michaelu

zacytyję Twoje słowa byśmy mieli wiedze,jak zdradliwymi bywają ci którzy/który/"pełniąc obowiazki Polaka" Polakiem już nie jest. Nie może być.
ilu taki jest na świecie,a ilu w Polsce ?
pozdrowienia z drogi

gość z drogi

avatar użytkownika B.Burdon

3. ...

...prościej by było upublicznić i nagłośnić udział członków Komitetów Białoruskich w Bezirk Bialystok, które przeprowadzały masowe egzekucje ludności żydowskiej. Ale tu pewnie chodzi o dobre stosunki z mniejszością białoruską?

MORS HOSTIBUS PATRIAE

avatar użytkownika gość z drogi

4. ad @B.Burdon

może i Tak...ale jak na razie zbyt wiele ZŁA spadło nam,na głowy na raz...może więc i na to przyjdzie czas,ale gdy uporamy się carem Rzeplińskim,Kodami bez kodu historycznego i donosicielami z PO ,wszak obiecali,że wszystko "naskarżą " europce...zbyt wiele Ważnych i Najważniejszych spraw dzieje się równolegle...
co do rzeczowych informacji na temat rzezi na naszych wschodnich granicach,to czas na tzw "kursy historyczne nas ,czyli tych którzy znają z przekazu Rodzin i i tych którzy jeszcze żyją ,mimo polowań na Nich.
Sam rząd nie da rady wszystkiemu zapobiec i wszystko uprzątnąć,w tak krótkim czasie...a przecież "bałaganiono przez dziesiątki lat...
a więc siadajmy do klawiatur i roznośmy wiedzę "niepoprawną
"robią to już świetnie Młodzi Patrioci...
pozdrowienia

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

5. O TYM WSZYSCY ZAPOMINAJĄ

Pełna lista polskich księży zamordowanych w niemieckim obozie Dachau,

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

6. ". O TYM WSZYSCY ZAPOMINAJĄ"

mój Dziadek był w tym obozie,więc nie wszyscy zapominają :)/stary żołnierz Piłsudskiego...tam się również znalazł./..
ale wracając do Tematu...niemieckich zbrodni...to wciąż za mało o tym wiedzy...za mało i za często jeśli już jest POlukrowana a prawda jest jedna...

w 1939 roku Niemcy napadli Polskę,a za kilka dni Rosja zadała śmiertelny cios prosto w nasze Plecy i za te słowa zginął chyba Polski Prezydent i towarzyszący MU Polacy...nad ziemią katyńską...a mordy na Polakach na wschodniej granicy ? no tak, były i to okrutne...wyzwolili je właśnie Niemcy i Rosja...i II Wojna Swiatowa...
czy dzisiaj możemy spać spokojnie? Nie

gość z drogi

avatar użytkownika michael

7. Kazda rodzina w Polsce straciła kogoś bliskiego,

czasem wielu bliskich zabitych, okrutnie zamordowanych,
więzionych i prześladowanych przez Niemców, Rosjan.
Jesteśmy ofiarami wojen. Jesteśmy bohaterskimi wojownikami,
oswobodzicielami, dowódcami zwycięskich bitew.

Jesteśmy dumni i honorowi, znamy swoja misję.
Jesteśmy nadzieją.

I wrogowie świata o tym wiedzą.

avatar użytkownika michael

8. @ B. Burdon

Prawda - tak.
Zemsta - nie.

avatar użytkownika gość z drogi

9. szanowny @Michaelu

mogę tylko odpowiedzieć Twoim tekstem:

"Jesteśmy dumni i honorowi, znamy swoja misję.
Jesteśmy nadzieją.

I wrogowie świata o tym wiedzą."
a ja jestem dumną Polką :)i to jest sedno mojej Dumy :)
pozdrowienia dla Piszących i Czytających :)

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

10. Reduta Dobrego Imienia

panie Prezesie,Ukłony :)

gość z drogi

avatar użytkownika B.Burdon

11. @michael

@michael
...ale napisałem właśnie o prawdzie a nie zemście.

MORS HOSTIBUS PATRIAE

avatar użytkownika michael

12. @ B. Burdon

Tak. Wiem, że napisałeś o prawdzie, a nie o zemście.
Ale zawsze warto to podkreślić.

avatar użytkownika michael

13. @ Coś o szechterowaniu

Poruszamy się w przestrzeni toczącej się od setek lat wojny informacyjnej. Polscy patrioci, interesujący się polityką historyczną pamiętają takie zjawiska jak Riepnin, ambasador carycy Katarzyny Wielkiej albo taką organizację jak Hakata, niczego nie zapomnimy carskiej ochranie.
Metody prowokacji, skłócania narodów, wygrywania uprzedzeń, cynicznego posługiwania się nienawiścią trwają od czasów najdawniejszych. Divide et impera, czerwoni socjaliści i wszelkie odmiany komunizmu wzbogaciły jeszcze ten zatruty jadłospis o profesjonalizm i i narzędzia globalnej polityki rozgrywanej przez państwowe i działające w ponadnarodowej przestrzeni służby specjalne.

Gra nienawiścią, to ulubione narzędzie podpalaczy świata. Szatan zbyt często wskakuje w ornat i ogonem na mszę dzwoni.
Dlatego musimy pamiętać, aby dbając o prawdę, dopilnować, aby do naszej prawdy nie przykleiła się nienawiść.
Prawda musi być czysta.