Jak poznańscy lokalsi Prezydenta Dudę przeczołgali.

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

 

Granda oczywista.

Władze miasta nie pozwoliły orkiestrze Wojska Polskiego wejść na teren obchodów i zagrać hymnu Węgier, których prezydent był tych obchodów gościem.
I to kompromituje cały Poznań – włącznie z tymi poznaniakami, którzy na tych bezczeli nie głosowali.

Natomiast żałosny minister Krzysztof Szczerski żebrzący o to, co się Prezydentowi należy BEZ DYSKUSJI, kompromituje nie tylko siebie i kancelarię prezydenta, w której zarabia, ale i swojego pracodawcę.

A pogróżki kogoś niewidocznego na filmie wobec lokalsa, że za 2 lata nie będzie dyrektorem, a prezydent Poznania – prezydentem są żałosne tym bardziej, bo lokals zareagował na nie krótko, że mu to, cytuję: powiewa.*

To jest jakiś kosmos:

kancelaria prezydenta organizując wizytę w mieście, w którym jeśli czegoś się może spodziewać, to wszelkiej obstrukcji, nie jest na to zupełnie przygotowana.
Z wyegzekwowaniem tego, czego Prezydent chce włącznie.

Sprawa ma jednak znacznie głębszy aspekt – bo międzynarodowy:

No jak Prezydent Polski, któremu byle lokals – proszę wybaczyć właściwą mi precyzję opisu - ostentacyjnie robi na głowę, może być wiarygodny w swoich próbach budowania jakichkolwiek międzynarodowych koalicji, o fantasmagoryjnym Międzymorzu nie wspominając?

Puenta:
1. dyletanckie dupowłazy z kancelarii prezydenta – wypad.
2. z bezczelami z Poznania władze centralne mają zrobić porządek.

Jak?
To nie moja broszka: za to władza PiS bierze kasę, żeby taka granda była:
a/ niemożliwa
b/ jeśli już się stała – była karana natychmiast i z największą bezwzględnością.

No dobrze, ale jeśli rząd PiSu nic z tą grandą nie zrobi?

To trzeba usunąć rząd PiSu – bo zwyczajnie się nie nadaje.

 

----------------
* przepraszam, po ponownym przesłuchaniu nagrania https://www.youtube.com/watch?v=bap-tgxq-8M

zauważyłem, że to nie p. Szczerski (któremu to przypisałem) grozi - to ktoś inny. 

 

4 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. @Ewaryst Fedorowicz

To jest jakiś kosmos. To jest kosmos do kwadratu.

1. dyletanckie dupowłazy z kancelarii prezydenta – wypad.
2. z bezczelami z Poznania władze centralne mają zrobić porządek.

I to by było na tyle.
Jeżeli ta afera "rozejdzie sie po kościach" to będzie oznaczać, że w Polsce mamy nierząd.
A na to mojej zgody nie ma.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Do archiwum resortowa córa Monika O.przed egzorcyzmami

Monika Olejnik

Macierewicz sprawił, że wygwizdano Andrzeja Dudę. Żadnych zahamowań

Do jakiego kraju przyjeżdża papież Franciszek? Skłóconego, rozdartego na pół

Napiszę za Władysławem Bartoszewskim: "Polska to dziwny kraj, w którym
lubi się buczenie i gwizdy, szczególnie podczas uroczystości
upamiętniających tych, którzy zginęli za Polskę". Gwizdy i buczenie na
cmentarzu Powązkowskim stają się już tradycją. Można było tam wygwizdać
każdego, nawet Władysława Bartoszewskiego.

Jedyną
postacią, której należą się oklaski, jest Antoni Macierewicz. Ten
człowiek potrafi, jak nikt inny, wsadzić szpilę tak, żeby zabolało. Na
uroczystościach poznańskiego Czerwca '56 przeforsował apel "poległych"
dla tych, którzy zginęli pod Smoleńskim. Nieważne protesty rodzin.
Macierewicz postawił na swoim. Robi to wszystko przy aprobacie
zwierzchnika sił zbrojnych prezydenta Andrzeja Dudy. Doprowadził do
tego, że w Poznaniu
gwizdano. Gwizdano na prezydenta Dudę, gwizdano na Lecha Wałęsę. Nie ma
już żadnych zahamowań. Można powiedzieć wszystko, zrobić wszystko,
oczernić każdego.

Wydawałoby się, że w kraju katolickim
ważny jest Kościół, tym bardziej że już niedługo przyjedzie do nas
papież. Ale cóż tam. Biskup Libera zapewne zatyka uszy, kiedy musi
słuchać papieża Franciszka.

Jego pełne jadu przemówienie w Radomiu przejdzie do historii.
Zamiast mówić o tych, którzy zginęli tam w 1976 r., ordynariusz płocki
podczas mszy w homilii mówił: "Jaka dziejowa konieczność może popierać
lewacką politykę multi-kulti, dla której wszystkie kultury są jednakowo
ważne, tylko nie ta, w której wyrośli, chrystusowa, chrześcijańska".
Biskup mówił o tym, że Zachód przestraszył się Polski. Grzmiał: "Tu nie
chodzi o Trybunał, tylko o to, że Polska odnajduje swoją tożsamość w
chrześcijaństwie, solidarnie z wiarą". Według biskupa Libery boją się
nas elity i bankierzy. Dla nich jesteśmy niewygodni.


Ksiądz biskup grzmiał dalej: "Jakim brakiem rozsądku lub premedytacji
było oddanie tak wielu gazet, stacji radiowych, telewizyjnych, portali w
ręce resortowych dzieci bądź właścicieli zza zachodnich granic?".
Przysłuchiwali się temu premier Szydło i prezydent Duda. A gdzież tu
miłosierdzie, księże biskupie? Czy ludzie odpowiadają za grzechy swoich
przodków, nawet jeżeli takie były?

A jak to się ma do
tych, którzy zginęli w Czerwcu '56? Ileż trzeba mieć w sobie zła i
niechęci do ludzi, żeby mówić takie rzeczy?

Ktoś zapewne to widzi i słyszy, ale szkoda, że nie grzmi.


Do jakiego kraju przyjeżdża papież Franciszek? Skłóconego,
rozdartego na pół. Może warto uczyć się od prezydenta Biedronia, który
postanowił nazwać jedną z ulic w Słupsku
imieniem najpierw torturowanej, potem spalonej (w 1701 r.) przez
urzędników Kościoła czarownicy. Może niech ksiądz biskup przypomni sobie
o Trinie Papisten i o winie Kościoła, który palił ludzi na stosach.


PS. A Janka Paradowska siedzi sobie gdzieś na górze, ze swoim
ukochanym mężem Jurkiem Zimowskim, i patrzy na to wszystko. Tak kochała
politykę, że na pewno nie odpuści i zawsze będzie spoglądać na to, co
się u nas dzieje.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. III RP odzyskana dla Michnika w pełnej krasie

  obchody Czerwca 56 w Poznaniu



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Morsik

4. Miny...

...tych typków stojących za Wałęsą - bezcenne!
A poza tym Wałęsa czytający z jedynej książki, którą znalazł w domu! :)

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...