"Wolność, Równość, Demokracja"... albo... co?
Tylko kilka zdań...
No to cóż to się porobiło?
Powstała jakaś koalicja pn. "Wolność, Równość, Demokracja", którą tworzą: KOD, Nowoczesna, Polskie Stronnictwo Ludowe, Stowarzyszenie Inicjatywa Polska, Sojusz Lewicy Demokratycznej, Zieloni, Partia Demokratyczna i Stronnictwo Demokratyczne. Zabrakło na razie PO...
Cele tej koalicji są jasne i oczywiste a dotyczą przede wszystkim walki z obecnym rządem i prezydentem a tak naprawdę z narodem polskim. Ale są i inne ciekawe cele szczegółowe, które dotyczą m.in. tego, aby: [1]
- Polska była krajem otwartym i życzliwym dla wszystkich i zapraszającym (czyżby islamistów a tym samym m.in. terrorystów islamskich?) oraz uczestniczącym we wspólnocie demokratycznych państw,
- obecny rząd oraz prezydent ulegli opozycji i Trybunałowi Konstytucyjnemu w obecnym sporze konstytucyjnym w Polsce, czyli aby przyjęte zostało ślubowanie od wcześniej wybranych trzech sędziów oraz został opublikowany wyrok TK z 9 marca,
- prawica i PiS przestali zawłaszczać państwo i operować językiem nienawiści.
Warto zauważyć, że ta koalicja powstaje dzień po tym, kiedy KE UE zaproponowała kary dla poszczególnych państw za nieprzyjmowanie imigrantów islamskich wynoszące 250 tys. Euro za jednego islamistę, więc chyba nie jest przypadkowe, że M. Kijowski chciałby, aby Polska była krajem zapraszającym (sic!)...
Ta dziwna koalicja ma poprowadzić antyrządową demonstrację zorganizowaną w Warszawie 7 maja. W sumie organizatorem finansującym ów Marsz jest tak naprawdę PO, ale nowa koalicja wydaje się uważać za ważniejszą od partii Schetyny.
No cóż... w wewnętrznym plebiscycie na największych zdrajców Polski i Polaków walczą dzielenie i G. Schetyna i przywódcy nowej koalicji.
Niemniej można by tą całą inicjatywę potraktować z humorem a jej wyświechtane i pokręcone cele można po prostu ośmieszyć wskazując np. na ich "język nienawiści", gdyby nie fakt, iż rzeczywiście prawdopodobnie ta ich 7-majowa demonstracja ma być czymś w rodzaju "majdanu".
Nie wiem, ale w sobotę musimy spodziewać się prowokacji i z tego punktu widzenia należy rozpatrywać obecne ruchy opozycji, w tym też powstanie dzisiaj tej dziwacznej koalicji... Wydaje się, że poszczególni jej przywódcy chcą zawczasu zawłaszczyć jakieś negatywne efekty dla rządu wynikające z tegoż marszu...
Trudno się domyśleć, co oni tak naprawdę planują, ale przygotowania do obecnej soboty trwały przecież od wielu miesięcy, więc można się spodziewać po nich wszystkiego, co najgorsze można znaleźć w osobowości zdrajcy, sprzedawczyka, szmalcownika i nienawistnika polskości...
P.S. 1
Tak na marginesie... powstanie takiej koalicji świadczy też o fiasku projektu pod nazwą KOD, który nie był w stanie "oddolnie" obalić rząd... Pokazuje też rozpaczliwą sytuację takich partii jak PSL czy SLD, które imają się już "paktu z lewackim i bankstersko-demoliberalnym diabłem" byleby tylko utrzymać się na powierzchni sceny politycznej...
P.S. 2
Ciekawą nazwę przybrała sobie ta koalicja... Bezpośrednio nawiązuje ona bowiem do hasła niechlubnej dla ludzkości Rewolucji Francuskiej, tj.: "Wolność, Równość, Braterstwo albo Śmierć". Czyżby nowa koalicja planowała unicestwić swoich przeciwników jak rewolucjoniści francuscy i co może mieć z tym wspólnego chęć importu do Polski islamskiego terroryzmu?
P.S. 3
Dla mnie osobiście ten, kto aprobuje import islamskiego terroryzmu do Polski już nawet nie jest jej zdrajcą, ale upodobnia się do owego terrorysty. Tak trzeba takie osoby określać... Podobnie dla Europejczyków w innych państwach ludzie, którzy zaimportowali u nich islamski terroryzm też winni być określani terrorystami.
- Krzysztofjaw - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz