Postępowania karnego ws. wyroków TK z 3 i 9 grudnia nie będzie. Sąd wzywa policję i grozi wyrzuceniem z rozprawy
29 kwietnia godz. 10.00 na IV piętrze w Sądzie Rejonowym Warszawa Śródmieście zjawiają się grupa zwolenników Stowarzyszenia Interesu Społecznego WIECZYSTE. Jest też ekipa telewizyjna Polsat News. Ma odbyć się rozprawa ws. zażalenia Stowarzyszenia na postanowienie prokuratury ws. odmowy śledztwa dot. przestępstwa sędziów Trybunału Konstytucyjnego przy wydawaniu wyroku z dn. 3 i 9 grudnia. Można spodziewać się było niespodzianek, i tak też było. Najpierw przeniesiono rozprawę z sali 457 do 472. Z jakich powodów nie wiemy, ale być może dlatego że w sali 472 nie ma monitoringu. Na korytarzu pojawia się policja, 6 funkcjonariuszy. Jak się okazało przybyli na wniosek sędziego. Czyżby obawiano się awantury, ale przecież działacze Stowarzyszenia zachowywali się spokojnie, bez agresji.
Przed rozprawą, wywiadu dla Polsat News udzielił dr Daniel Alain Korona ze Stowarzyszenia. Wyjaśnia przyczyny złożenia zawiadomienia i zażalenia. Sprawa ustawy o Trybunale Konstytucyjnym miała charakter doniosłej wagi i zgodnie z ustawą a także samym zarządzeniem prezesa TK z 19 i 24 listopada powinna być rozpatrywana w pełnym składzie. Tymczasem ostatecznie zostało rozpatrzone w składach 5-osobowym, co stanowi niewątpliwie naruszenie ustawy. Nie ma w opublikowanych na stronie Trybunału metryce akt sprawy zarządzeń prezesa TK o 5-osobowych składach. Zarządzenia pojawiły się dopiero w trakcie postępowania prokuratorskiego, co skłania do podejrzenia iż powstały one na potrzeby postępowania. Równocześnie podkreśla, iż przypuszcza iż zażalenie zostanie odrzucone, wszak korporacja sędziowska nie dopuści by jednemu z nich spadł jakikolwiek "włos z głowy". Ale sprawę należy podnieść, ryba psuje się bowiem od głowy, jak można żądać od szeregowych sędziów przestrzegania prawa, skoro sądy wyższego stopnia (z Trybunałem Konstytucyjnym na czele) je naruszają.
O godz. 10.20 rozpoczyna się rozprawa. Sędzia Tomasz Trębicki wyprasza publiczność i ekipę telewizyjną, bo rozprawa jest niejawna. Protest zgłosił Daniel Alain Korona ze Stowarzyszenia Interesu Społecznego WIECZYSTE. Sędzia nie uznał protestu i zagroził wyrzuceniem z sali także przedstawiciela Stowarzyszenia. "Demokracja" - padły ironiczne stwierdzenia członków Stowarzyszenia. Na rozprawie Daniel Alain Korona złożył kopie dokumentów ze strony internetowej TK z metryką akt sprawy, z których jasno wynika brak zarządzenia ws. 5 osobowego składu. Ogłoszenie wyroku odroczono do godz. 12.00. I znów pojawiła się policja, ale przynajmniej samo ogłoszenie nastąpiło w obecności publiczności. Sąd oddalił zażalenie. Uzasadnienie zaś znów było niejawne.
Jak oznajmił po rozprawie prezes Korona, Sąd uznał, że sprawa liczebności składów osobowych ma charakter ocenny oraz iż nie ma wymogu opublikowania w metryce akt sprawy dostępnej w internecie zarządzeń prezesa TK z 1 i 7 grudnia 2015 wyznaczające takie składy, a z akt wynika iż zarządzenia wydano (tylko kiedy, wszak żadnego zabezpieczenia komputerów i dokumentów nie dokonano).
Stowarzyszenie przyjmuje do wiadomości postanowienie Sądu, choć z nim się nie zgadza. Wyrok TK z 3 i 9 grudnia powinny nastąpić w pełnych składach (ten ostatni mógł nastąpić w 9-osobowym składzie, nawet po wyłączeniu 2 sędziów był skład pełny, tyle że prezes TK nie chciał dopuścić nawet tych 2 sędziów, których później jednał uznał), albowiem "doniosłość sprawy" ma charakter bezwzględny, dotyczył fundamentalnej podstawy ustrojowej. Co do zarządzeń z 1 i 7 grudnia prezesa Rzeplińskiego, to wyjaśnienia wymaga czemu ich nie było i nadal nie ma w publikowanych na stronie Trybunału metrykach akt K 34/15 i 35/15.
- Zaloguj się, by odpowiadać
1 komentarz
1. Polskie sadownictwo
na wlasne zyczenie, znalazlo sie na rowni pochylej.
Poza tematem: "Dobrze idzie, dobrze idzie" - powiedzial ziec wrzucajac tesciowa do studni.