Zainteresowanie społeczne ma wpływ na decyzje sądu.

avatar użytkownika Józef Wieczorek

 

8

Zainteresowanie społeczne ma wpływ na decyzje sądu. Bądź solidarny !

Przykład z sądu okręgowego w Krakowie

Rozprawa 20 kwietnia 2016 r.

(dokumentacja – Józef Wieczorek)

1

Przejście przez ‚ucho igielne’ do sali rozpraw

7

6

4

9

3

10

Społeczne zainteresowanie i udział publiczności

w posiedzeniach sądu zaczynają przynosić efekty.

Tydzień temu 13 kwietnia 2016 r. w Sądzie Okręgowym w Krakowie odbyło się posiedzenie sądu z powództwa prywatnego p. Michała Stereckiego, Zarządcy Wspólnoty Mieszkaniowej Kamienicy przy ul. Augustiańskiej 19/25. Sterecki wystąpił z prywatnego oskarżenia przeciwko Graczykowi Dariuszowi, który w czasie wykonywania przez zarządcę czynności na terenie kamienicy zaszedł zarządcę od tyłu i zadał mu znienacka potężny cios pięścią w tył głowy. Cios był tak silny, że Sterecki upadł na ziemię. Świadkami zajścia było kilka osób i osoby te występowały w charakterze świadków zdarzenia w sądzie.

Mimo tego świadectwa trzech, sąd I instancji uniewinnił Graczyka, wykazując znikomą szkodliwość czynu tego człowieka. Nic dziwnego, że po złożeniu apelacji przez pobitego zarządcę, 13 kwietnia do sądu przyszła spora grupa ludzi zbulwersowanych sytuacją, gdy przestępca jest chroniony przez policję, prokuraturę i sąd. Utajnianie jawnej rozprawy. Media won !https://wkrakowie2016.wordpress.com/2016/04/14/utajnianie-jawnej-rozprawy-media-won/

Publiczność była poruszona także tym, że ofiarą agresywnego Graczyka padła dr Monika Bieniek, mieszkanka i współwłaścicielka mieszkania przy ul. Augustiańskiej, będąca członkiem Wspólnoty Mieszkaniowej. Dr Bieniek w grudniu 2015 r. złożyła pisemną skargę na policji, następnie po umorzeniu przez policję w prokuraturze i po pól roku skarga została przekazana do rozpatrzenia przez sąd. Sąd postępując wbrew procedurom zawiadomił panią Bieniek o posiedzeniu sądu 2 marca 2016 r. w dniu posiedzenia sądu, czyli 2 marca.

I bez obecności skarżącej podjął decyzje o umorzeniu śledztwa.

Przybyła do sądu publiczność nie kryła oburzenia, iż osoby publiczne i powszechnie szanowane są postponowane przez Graczyka Dariusza, człowieka znikąd, bez wykształcenia, i przede wszystkim bez kultury. Graczyk przybył do sądu z adwokatem i był otoczony szpalerem, chroniących go policjantów.

Liczba policjantów zgromadzonych na korytarzu przed sądem stale wzrastała. Niektórzy widzieli jak Graczyk komunikował się z policją przez telefon komórkowy, wzywając na pomoc dodatkowe zastępy policji. Jak na oskarżonego o pobicie Graczyk nie wyglądał na człowieka, zdającego sobie sprawę ze szkodliwości swego czynu. Był arogancki i uśmiechał się znacząco.

Sędzia Tomasz Kudla SO w tym dniu zachował się niezwykle agresywnie. Wyrzucił z jawnej rozprawy dziennikarzy, zabronił im rejestracji dźwięku i obrazu, krzyczał i straszył karami porządkowymi, twierdząc, że jest zobligowany do dbałości o porządek na sali sądowej. Najpierw zgodził się na obecność 10 osób, potem okazało się, że z trudem zostały wpuszczone cztery osoby.

Po przerwie rozsierdzony naszą obecnością sędzia powiedział przez zęby, że wyrok zostanie ogłoszony za tydzień. Publiczność była niezwykle cierpliwa i czekała na korytarzu do końca w bardzo trudnych warunkach – prowokowana przez policjantów do zachowań agresywnych. Funkcjonariusze, wykonując czynności operacyjne stosowali nie tylko macanie, przeszukiwanie, ale także strofowali i śledzili zgromadzonych w obronie p. Stereckiego i p. Bieniek po całym sądzie.

20 kwietnia o 8 rano miało miejsce odczytanie postanowienia sądu. Policja była niezwykle agresywna, jeszcze bardziej skoncentrowana na ochronie oskarżonego Graczyka. Sąd rozpoczął urzędowanie z opóźnieniem, policja wpuszczała na salę pojedynczo i bardzo długo trwały czynności macania, co dało efekt retardacji do tego stopnia, że ostatnią osobę wpuścili już po odczytaniu wyroku o przekazaniu sprawy Graczyka do ponownego rozpatrzenia przez sąd.

Sędzia wygłaszający uzasadnienie wyroku podkreślał, iż wpływ na decyzje sądu miała obecność licznej publiczności, wskazująca na duże zainteresowanie społeczne tą bulwersującą sprawa pobicia funkcjonariusza publicznego na służbie przez Graczyka. W tym dniu Graczyk przestał się nerwowo uśmiechać.


Kategoria: Sądowe

napisz pierwszy komentarz