o projekcie ustawy 11 lipca zgłoszonym przez Kukiz15.
BezPrzesady, wt., 05/04/2016 - 22:47
Ten projekt powstał jako pierwszy. Miał być ogłoszony 11 lutego. W wyniku "wycieku" informacja o pracach nad projektem upowszechniła się.
Reszty się domyślcie.
Mimo wszystko postanowiono (przy moich naciskach już od samego początku, tj już od 10-12 lutego) wnieść nasz pierwotny projekt jako projekt równoległy i jedyny dotyczący tej konkretnej zbrodni, tym się wyróżniający od PIS-owskiego projektu, który tak naprawdę nie mówi o meritum dotyczącym daty 11 lipca, a więc o zbrodni Ludobójstwa dokonanej przez OUN-UPA, tylko o zbrodniach wszystkich okupantów (i nie tylko) na Polakach na wschodzie.
W zasadzie to projekt zupełnie innej ustawy, który nie powinien być obchodzony 11 go lipca. Ta data jest zarezerwowana dla konkretnej zbrodni jaka wydarzyła się wtedy: 11 lipca 1943 roku. Jest to symbol zbrodni dokonanej przez UPA. Przez nacjonalistów ukraińskich. I nikogo więcej.
Pisze o tym min Adam Śmiech w "Myśli Polskiej":
– tamte były zbrodniami systemów totalitarnych, tu mamy do czynienia ze zbrodnią przeprowadzoną przez kierunek polityczny, który całkowicie zdominował społeczność ukraińską żyjącą w granicach przedwojennej Polski i w oparciu, tylko częściowo przymuszone, masy tej społeczności
– niezależnie od niewątpliwego tragizmu zbrodni dokonanych przez totalitaryzm sowiecki i niemiecki, to zbrodnie szowinizmu ukraińskiego były najokrutniejsze i w największym stopniu skierowane przeciwko całej populacji polskiej
– ideolodzy i wykonawcy tych zbrodni są dzisiaj stawiani na piedestale na Ukrainie, stanowią wzorzec dla młodego pokolenia, co jest ewenementem na skalę światową
– zbrodnie niemieckie są w Polsce wciąż elementem wiedzy powszechnej, nawet jeśli jest to wiedza powierzchowna i np. odnośnie Kresów, niezbyt oparta na konkretnych przypadkach
– zbrodnie sowieckie doczekały się po 1989 r. wielokrotnego upamiętnienia, mówi się o nich najczęściej i najbardziej otwarcie, często wykorzystując je również jako oręż we współczesnej walce politycznej
– istnieje już Dzień Sybiraka i Dzień Pamięci Ofiar Katynia.„
Szersza wypowiedź na łamach „Myśli Polskiej”:
Adam Śmiech
Myśl Polska, nr 11-12 (13-20.03.2016)
Informacja już jest też na stronie ks Isakowicza-Zaleskiego: Ludobójstwo wreszcie nazwane po imieniu .
Przypominam pierwszy wpis zaraz po zgłoszeniu kiedy to Wojtek dał mi znać o tym, że już się pojawił: Projekt ustawy 11 lipca Dzień Ludobójstwa dokonanego przez OUN-UPA…: Kukiz15.
Pierwowzór przekazałem ks Tadeuszowi w dniu 12 lutego w Puszczykowie (pisany na początku lutego zaraz po tym kiedy poseł klubu Kukiz15 Wojtek Bakun spotkał się ze mną w Rawie Mazowieckiej na spotkaniu i poprosił mnie o napisanie projektu ustawy (preambuły, tekstu ustawy i uzasadnienia) - zgodnie z tym co ustalaliśmy jeszcze w zeszłym roku, zaraz po jego wyborze na posła), stało się to zaraz po obiedzie ormiańskim.
Ks Tadeusz był zaproszony na cykl spotkań przygotowywany już od zeszłego roku przeze mnie w Wielkopolsce. W organizowaniu tych spotkań uczestniczyło wiele osób dobrej woli, którym już kilka razy dziękowałem za starania - i raz jeszcze dziękuję.
(kilka godzin później spotkanie w Puszczykowie)
Między innymi było krótkie spotkanie w STK (Swarzędzka Telewizja Kablowa).
Link do programu:
Pierwszy wpis z 16 lutego, w którym po ogłoszeniu projektu PIS - pisałem o naszym projekcie: 11 lipca to dzień Zagłady Wołynia…Ludobójstwo.
Zrobiliśmy co było można, Wojtek, ja, posłowie klubu Kukiz15...
Reszta zależy już tylko od Was.
Piotr Szelągowski
- BezPrzesady - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
napisz pierwszy komentarz