Bolek dał głos (wpis w internecie)
Wszyscy to wiedzą, że Bolek kręci i mataczy, teraz bredzi,by jakoś te ciemne strony życiorysu nieco rozjasnić - oczywiście bez ładu i składu - nikt tego nie kupi. Nie ma zresztą takiej potrzeby - odsunięta od beneficjów warstwa właścicieli III RP będzie popierać każdego szpicla i złodzieja, byle ją w jakiś sposób umacniał. Żałosne jest coś innego - jak niskie są w niektórych kręgach kryteria odnoszące sie do wartości człowieka i nie idzie mi o wspomniany poziom moralny, ale o prozaiczne oceny poziomu cywilizacyjnego człowieka. Szokująca w czasach II RP powieść T. Dołęgi Mostowicza dzisiaj okazałaby się grzeczną opowiastką dla naiwnych; Dyzma zaistniał, gdyż był dobrze ubrany, przypadkowo dobrze się politycznie i nawet gospodarczo ustawił, ale musiał udawać posiadanie cenzusu szacownego uniwersytetu. Kiedy Żorż Ponimirski ujawnił jego brak wykształenia i nieznajomość ortografii - dwóch panów wzięło go pod rękawki.
Dzisiaj, od początku wszyscy wiedzą o braku elementarnej kindersztuby Bolka; charakterystyczne jest to, że inni działacze Solidarności, którzy też nie kończyli uniwersytetów - przez minione lata najwyraźniej uzupełnili swoje wykształcenie i WSZYSCY z nich potrafią się już poprawnie wyrażać po polsku nie powodując uczucia zażenowania u słuchajacych. Jedynym wyjatkiem jest Bolek - on jest ekstremalnie odporny na wiedzę. Z tego poziomu prowodyra spod budki z piwem uczyniono nawet atut. Oto prawdziwy ludowy trybun, który wywodzi się z nizin - będzie rozumiał maluczkich, będzie o nich dbał. Rzecz w tym, iż owi maluczcy - każdy z nich - to teraz człowiek stojący pod wzgledem cywilizacyjnym o niebo wyżej od tego trybuna. Mało tego - zaznawszy nadspodziewanego dobrobytu - Bolek poczuł się najmadrzejszy, najodważniejszy - prorok narodu; nie kryje się z tym, tylko nieustannie eskaluje tę swoją wielkość. Bezczelnie potrafi powiedzieć, że przeciętny Polak nie zarobi tego przez całe życie, ile on w godzinę. Oczywiście na tzw. wykładach ludzie (szczegónie z US) chcą zobaczyć tę osobliwość udekorowaną Noblem (tak, jak ogląda się np. kozę z głową osła) - stąd owe "zarobki".
Panie Bolek - żeby pisać w poprawnej Polszczyźnie, czyli przejawić szacunek w stosunku do czytelników - należało się poddać w szkole średniej ocenie swoich kilkuset wypracowań, dalej na uczelni napisać kilkadziesiąt prac przejściowych (surowo ocenianych i poprawianych do skutku), dalej napisać pracę dyplomową pod surowym kierownictwem promotora i recenzentów. Lepiej jeszcze gdy ma sie w dorobku dyplomy kilku uczelni. Dopiero wówczas można się odważyć na publikowanie swoich przemyśleń - w innym wypadku jest to bełkot niezrozumiały dla czytelnika i raniący zazwyczaj jego inteligencję i poczucie smaku. Jeżeli do tego dodamy oświadczennie Bolka, iż w życiu nie przeczytał żadnej ksiażki, bo jego geniusz pozwala wynieść z niej wszelkie wartości po przeczytaniu wstępu i zakończenia, to mamy całkowity obraz mędrca a' rebours.
Był w historii okres kiedy Rosją w dużym stopniu rządził niejaki Rasputin - prawie kompletny analfabeta i do tego rozpustnik, ale miał poparcie carycy z uwagi na ponoć błogosławiony wpływ owego ciemnego mnicha na carskiego syna dotkniętego hemofilią - taki był czas. Teraz Bolek ma poparcie tych ciemnych kręgów III RP, które cierpią ze względu na utratę władzy, a Bolek też ich popiera. To wystarczy - tyle tylko, ze jest to haniebne i na nic się zda publikowanie fałszywych sondaży poparcia dla "symbolu" przemian ustrojowych w Polsce. O wiele bliższe prawdy są słowa K. Wszkowskiego, iż komunizm upadł nie dzięki Bolkowi, lecz pomimo jego starań, by go utrzymać... Historia, szczegónie młode pokolenie, będzie się śmiać (w najlepszym wypadku) z tych co popierali Bolka, zdecydowanie częściej dzieci będą się wstydzić swoich rodziców, że w pogoni za kasą upadli tak nisko...
- Janusz40 - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz