oczywiście w niemieckiej gazecie "Die Zeit". Ktoś przypomni w jakich gazetach pisywał przywódca październikowej rewolucji?



Opisując
niemieckiemu czytelnikowi atmosferę polskiej ulicy, Sierakowski pisze,
że na antyrządowych demonstracjach przeciwko przemianom politycznym w
Polsce ludzie śpiewają hymn narodowy. "Słychać też patetyczne pieśni z okresu antykomunistycznej opozycji",
które jego zdaniem od 1989 nie były śpiewane na manifestacjach w
Polsce. W opinii Sierakowskiego świadczy to o tym, że polityczna
transformacja zatoczyła krąg: "Mamy za sobą system, w którym jedna partia kontrolowała wszystkie instytucje publiczne".


(...)

Sierakowski
wysuwa tezę, że wprawdzie z formalnego punktu widzenia Kaczyński
rządził Polską formalnie jedynie dwa lata, z tego rok jako premier,
jednak faktycznie jednak rządzi Polską nieprzerwalnie od 1989 roku.
Publicysta przypomina, że Jarosław Kaczyński był "doradcą i ideologiem"
Lecha Wałęsy. Jego zdaniem to Jarosław Kaczyński inicjował wszystkie
wielkie konflikty po 1989 roku kierując się zasadą, że motorem polityki
jest zawsze konflikt. "Kto ten konflikt inicjuje, ten rządzi" –
pisze publicysta. Jego zdaniem postać Kaczyńskiego odgrywa większą rolę
dla zrozumienia polskiej polityki niż postać Viktora Orbana dla
węgierskiej. "Orban jest cynikiem, Kaczyński fanatykiem" – twierdzi Sierakowski wyliczając różnice między dwoma tymi politykami i ich formacjami.


(...)

"Co więc robić?" – pyta retorycznie Sierakowski – i pisze, że "kluczowe znaczenie dzisiaj ma walka z PiS w mediach i na ulicy". Pod adresem niemieckiej opinii publicznej dodaje, że nie ma powodu do niepokoju. "W
Polsce nie udało się jeszcze nic do końca żadnej ideologii: ani
nazizmowi, ani komunizmowi. Z kaczyzmem będzie zatem tak samo. Polska
tradycja oporu w Polsce jest po prostu zbyt silna
". Jednak, jak zaznacza autor, "zwycięstwo nad Kaczyńskim w następnych wyborach nadal nie da pełnego zwycięstwa. Kaczyńskiego pokona ten, kto wyprowadzi politykę z dysfunkcyjnego konfliktu między modernizacją a anty-modernizacją. Tylko ten, kto tego dokona, obroni liberalną demokrację w Polsce" – pisze Sławomir Sierakowski na łamach "Die Zeit".




A kim jest TEN?

Na razie do TENa chyba pretenduje Petru, ale to może się zmienić zgodnie z rewolucyjną dynamiką.



całość omówienia na portalu Deutsche Welle:

Polski publicysta w "Die Zeit": "Orban jest cynikiem, Kaczyński fanatykiem"