Głupi i głupsi; chyba że takich udają

avatar użytkownika Janusz40
Zacytuję tylko klasyka: "niektórzy posłowie opozycyjnych partii nie są tak głupi na jakich wyglądają - oni są głupsi". To tytułem wstępu do kilku uwag dotyczacych propozycji składu orzekajacego w TK. Właściwie, to prezes TK ma w obecnym kształcie tego sądu nieograniczony wpływ na werykt; wystarczy dwóch sędziów o takich samych preferencjachi, ich się wystawia pod swoim kierownictwem i pozostaje tylko polecić sekretarzowi nadać formę wyrokowi formę czytelną... Nie mogę zrozumieć argumentu, iż TK będzie "martwy" - tzn. nie wyda orzeczenia rozstrzygajacego. Przecież to oznacza, że ustawa nie jest ani tak dobra, by ją usankcjonować, ani tak zła, by ja skreślić i tyle - pozostaje decyzja parlamentu i prezydenta. W przypadkach natomiast niewątpliwych (za, albo przeciw) TK dojdzie szybko do konsensusu. Zawsze podejmowanie decyzji w skladzie 13 osób, a nie 5 - eliminuje (w dużym stopniu) polityczne motywy sędziów - nie mówiąc o podniesieniu na wyższy poziom strony merytorycznej. Jakiś fetysz - imperatyw wydania wyroku zgodności z konstytucja, lub jej braku. Nawet w przypadku braku 2/3 głosów za jakimś werdyktem - oznacza, że rozważana ustawa nie jest jednoznacznie niezgodna z konstytucją, gdyż przynajmniej pięciu sędziów widzi jej zgodność i tyle... Właściwie, to prezes TK ma w obecnym kształcie tego sądu nieograniczony wpływ na werykt; wystarczy dwóch sędziów o takich samych preferencjachi, ich się wystawia pod swoim kierownictwem i pozostaje tylko polecić sekretarzowi nadać formę wyrokowi formę czytelną... Nie mogę zrozumieć argumentu, iż TK będzie "martwy" - tzn. nie wyda orzeczenia rozstrzygajacego. Przecież to oznacza, że ustawa nie jest ani tak dobra, by ją usankcjonować, ani tak zła, by ja skreślić i tyle - pozostaje decyzja parlamentu i prezydenta. W przypadkach natomiast niewątpliwych (za, albo przeciw) TK dojdzie szybko do konsensusu. Zawsze podejmowanie decyzji w skladzie 13 osób, a nie 5 - eliminuje (w dużym stopniu) polityczne motywy sędziów - nie mówiąc o podniesieniu na wyższy poziom strony merytorycznej. Jakiś fetysz - imperatyw wydania wyroku zgodności z konstytucja, lub jej braku. Nawet w przypadku braku 2/3 głosów za jakimś werdyktem - oznacza, że rozważana ustawa nie jest jednoznacznie niezgodna z konstytucją, gdyż przynajmniej pięciu sędziów widzi jej zgodność i tyle...
Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz