Ku pamięci Ofiarom 13 Grudnia 1981

tak było niegdyś,i tak było po Smoleńskim dramacie...ale my idziemy dalej...ku Naszej Polsce
wrzask resortowych ludzi nie przeszkodzi nam w TYM Marszu,ku normalnej Polsce
"Psy szczekają ,karawana idzie dalej " do Celu...
damy radę Kochani,damy Radę...
Szczęść Boże Polsce ,szczęść Boże Narodowi

te obrazy są wciąż jak żywe ...tego nie da się zapomnieć...naszej rozpaczy,lania wodą gromadzących się ludzi w zimne, grudniowe dni...czołgi na rogatkach,wojsko przy koksiakach, i opancerzone "ludziki " niczym roboty stojące rzędami w okolicach osiedli,z których ciężarówkami wywożono LUDZI...nasze Koleżanki jakimś cudem dowiadywały się o adresach samotnych matek,tam gdzie zostawały same Dzieci.. mimo że nie działały telefony, i nie mozna było bez przepustek przemieszczać się między miastami,
ale One
dzielne i odważne zaopatrywane przez nas w skromne zapasy żywnosci...wchodziły do tych zdemolowanych Domów,przedstawiając się jako Ciocie i nie pozwalały wywozić Dzieciaków do Domów Dziecka...,jedna z Takich cudownych Kobiet,była naszą sąsiadką...wieczne odpoczywanie racz Jej dać Panie...
Pamiętam Pielegniarkę z Huty Katowice ,która nie bojąc się ubecji dzielnie udzielała pomocy potrzebującym,za co póżniej zapłaciła Zdrowiem i Życiem... ileż było wtedy takich Kobiet,ilu młodziutkich Chłopaczków piszących na Murach...ilu z nich nie żyje,ilu złamano na zawsze życie...?
Ile Matek umierało wtedy ze strachu o swe dzieci.
do ilu chorych nie dojechało pogotowie,bo nie działały telefony i była GODZINA POLICYJNA ?
szanowna pani Prezes,MY TO Pamietamy...i nigdy nie zapomnimy...
/nasze wierne psiaki dawno już biegające po niebieskich łąkach...tez cierpiały,bo nie mozna było ich wyprowadzać w czasie "Nocnej Ciszy" pełnej uzbrojonych po zęby dziczy /
serd pozdr

W okresie od 13 do 31 grudnia 1981 na Śląsku i w Zagłębiu zostało internowanych około
1500 osób /nieczytelne już zdjęcie czarno-białe internowanych w Zabrzu-Zaborzu/

"...Módlmy się za tych, co polegli w kopalniach, stoczniach,

hutach, na ulicach broniąc "Solidarności"
módlmy się
a TY, Kapelanie Solidarnosci św, J.Popiełuszko wspieraj nas w tych modlitwach
ukłony...

Wizyta Kazimierza Świtonia i Tadeusza Mazanka u 9-ciu z Wujka



"...TO BYŁA WALKA O DOBRĄ SPRAWĘ, O SPRAWĘ POLSKĄ, O POLSKĘ CHRZEŚCIJAŃSKĄ... TAKIE ZASADY WYZNAWALI CI, KTÓRZY ZGINĘLI..."

"Hołd Ich Pamięci, którą Naród czcił będzie..."

Wieczny odpoczynek racz im dać, Panie...

Ja też składam, ale czegoś nie rozumiem. Milicja jest strukturą hierarchiczną. Na czele stał gen. Kiszczak. Nikt nie ryzykowałby zabijania nikogo bez jego aprobaty. Dlaczego przez ćwierć wieku generał cieszył się spokojem, nie osądzono go i zmarł śmiercią naturalną. Ba, gdyby umarł pół roku wcześniej pewnie pochowano by go na Powązkach z udziałem prezydenta.

filmy.... tak za pierwszy jak i za drugi
My pamietamy,ale w między czasie urosło nam nowe POKOLENIE,dla nich to już Historia...
chwilami straszna a nie raz może i niezrozumiała... bo że tak mogło być to naprawdę może przyśnić się w koszmarnych snach...Świtonia ,szczególnie...On już spi spokojnie na Bogucickim Cmentarzu....ot kawał naszej śląsko_zagłebiowskiej Historii od czasów Huty Katowice po śmierć
Górników...
wieczorne pozdrowienia
ze światełkiem pamięci

ja też tego nie rozumiem,ale czy można zrozumieć np wczorajszych protestujących z oPOrnikami w klapach ? czy ludzi z GW można zrozumieć...?
a człowiek chonoru i adam z raną na czole ,są do zrozumienia ? nie
i tak od lat 34 różne michniki,i im POdobne ludziki robiły Narodowi wodę z mozgu...Mam Nadzieję,że odcięcie ich od pieniędzy.../reklamy rządowe i td/
położą wreszcie kres mieszaniu i kłamaniu..a ludzie,jak ludzie idą niczym barany za swetru i piszczą ,ze chcą bronić demokrację,ciekawe czyją ?
czy bankierów,czy białych kołnierzyków z czasów złodziejskiej transformacji...
a może tych z Mieszadła ,co to duch Ketmana wiecznie żywy niczym Lenin.Właśnie dzięki takim..mordercy typu kiszczak i jaruzelski z ruskiego nadania jenerałowie mogli pluć nam w twarz...
pozdr

http://blogmedia24.pl/node/73137#new

staruszka dziewięćdziesięcioletnia mówi,to CO MÓWI...ot i odpowiedz/
pozdr

Bł. ks. Jerzy Popiełuszko pochodził z Podlasia, spod Suchowoli. Miałam okazje poznac osobiście Jego Mamę. Wracając z pielgrzymki do Częstochowy przegadałyśmy ze sobą chyba godzinę. Pani Marianna zapraszałam nie do siebie, niestety, nie udało mi się tam pojechać.
Zbyszka Simoniuka, którego powieszono w więzieniu w Białymstoku, znałam osobiście - przez jakis czas pracowaliśmy w jednym zakładzie.

Chciałabym wspomnieć o jeszcze jednej ofierze stanu wojennego, która nie jest na liście wymieniana, a która była związana z działaczem Solidarności z Białegostoku.

Serdeczności Tobie i Budrysówce

W 1983 roku DOROTA STRYNKIEWICZ, córka znanego polskiego rzeźbiarza i rektora ASP została znaleziona powieszona obok bloków ambasady sowieckiej. Samobójstwo jest ewidentnie sfingowane. Ona, dobrze zapowiadająca się malarka, kolportowała solidarnościową bibułę, ale jednak za to nie mordowali, więc o co chodziło? Nie wiadomo. Wiadomo, że była uczennicą profesora Cyborana, najlepszego w Polsce specjalisty od parapsychologii, buddyzmu i tak dalej, bo w latach 80. dzieci z dobrych domów pasjonowały się takimi tematami. Profesor miał sfingowany wypadek, w którym rzekomo zginął, ale mnóstwo ludzi spotykało go potem w Warszawie! Jedna z hipotez głosi, że porwali go Sowieci, by wykorzystać jego wiedzę. A ona? Może wiedziała zbyt wiele? To zagadka.
Była wówczas blisko związana z Krzysztofem Burkiem, działaczem podziemnej Tymczasowej Komisji Regionalnej NSZZ „Solidarność” Regionu Białystok, z którym zamierzała wziąć ślub. Organizowała przerzut nielegalnej prasy z Warszawy do Białegostoku. Jej śmierć uznano za samobójstwo, mimo licznych poszlak i zeznań świadków wskazujących, że mogło to być morderstwo z pobudek politycznych.

Czarny mrok mgłą spowija

dziś fortepian Chopina

koń się czarny uwija

i co chwila takt zmienia...

Rwą się nuty mazurka

jęczy ojczysta struna

pod milicyjnym butem

dojrzewa błysk pioruna...

Co rozświetli niebiosa

nadzieję w sercach roznieci

dojrzeje w kłosach i wrzosach

i radosnym uśmiechu dzieci...

Nim się nad Prawdą pochylim

co wzejdzie gdzie przemoc zdradziecka

byśmy im przebaczyli

proszę Cię Boże modlitwą dziecka ...

i serdeczne podziękowania za uzupełnienie informacji o Ofiarach ,dzięki takim jak Twój zapisom...pamięć o Nich zostaje utrwalona i przekazana dalej...smutno się czyta te wspomnienia na tle "happeningu" jakiś idiotów z "koscioła makaronu,czy coś podobnego"
Smutno i straszno...bo to nie wygłupy dzieciaków ,lecz zorganizowana AKCJA
Wychowana na przedwojennych gazetach,mam wrażenie jakby wracał terror z lat 1939 szczególnie widoczny w Gdansku,wtedy mordy i napaści dzisiaj rozpasanie i ukierunkowane "rozmontowywanie Polski" a prowokatorzy typu andrzejek z pod krzyza,czy jakis pastor od makaronu...są dla mnie narzędziami starej ubecji i nie tylko...to co się działo w Szczecinie świadczy o bardzo niebezpiecznych zakusach "somsiadów"
smutne,nocne pozdrowienia
od uśpionego Budrysowa

pomordowani Kapłani módlcie się z nami ,bysmy mordercom przebaczyć umieli

Nie zapomnimy! 41 lat temu wprowadzono stan wojenny. Junta Jaruzelskiego kosztowała życie co najmniej kilkudziesięciu Polaków