Marszałek Dorn przemówił!

avatar użytkownika UPARTY

 

Przeczytałem wywiad z Dornem zamieszczony przez portal wPolityce, w którym “skopany tatuś PiS`u” (tak sam się określa) żali się wszystkim, że PiS nie ma pomysłu na zmiany instytucjonalne w Polsce, oraz twierdzi, że korupcja nie jest tak dużym problem naszego państwa, jak to niektórzy ( w tym ja!) twierdzą. Mówi również, że jest zawodowym politykiem i co za tym idzie chce mieć prawo do stosownego wynagrodzenia.

 

Zarzuca przy okazji  PiS`owi, że troszczy się tylko o sprawy socjalne, a jego zdaniem to za mało. To oczywiście nie jest w żaden sposób podłożenie świni nam wszystkim w kampanii wyborczej a tylko obiektywne stwierdzenie faktu. W końcu “tatuś wie co spłodził”.

 

Nie zawracałbym sobie głowy wykrętami Pana Ministra, Marszałka Dorna gdyby nie to, że od pewnego już czasu powinniśmy zacząć sobie zdawać sprawę, że PiS jako pierwsza partia polityczna stała się partią dojrzałą, że jest to zupełnie inna liga niż wszystkie pozostałe.

 

Na czym polega polega przewaga PiS`u. Nie na tym przede wszystkim na tym, że nie jest on niezależny i samorządny, bo żadna partia w Polsce taka nie jest, ale na tym, że jest on całkowicie zależny od różnych środowisk patriotycznych, które postrzegają swoje interesy jako wtórne od interesu państwa i narodu. Czyli interes środowisk i osób je stanowiących oczywiście tez jest widoczny ale na dalszym miejscu! Gdy po Katastrofie Smoleńskiej  PiS, mimo secesji Kluzikowców, został przez te środowiska utrzymany przy życiu i nigdy nie stracił ich poparcia nabył świadomość, że tylko dzięki nim istnieje. Zresztą podczas jednej z miesięcznic J. Kaczyński stwierdził to expresis verbis. PiS musi więc przestrzegać norm i poglądów środowisk, które go przy życiu utrzymują. Stąd też, między innymi, nie ma możliwości zachowywania w swoich szeregach osób, które zachowują się jawnie niezgodnie ze standardami przyjętymi przez jego zaplecze polityczne. I nie ma to znaczenia czy ktoś był “tatusiem PiS`u” czy mamusią lub utrzymankiem.

 

Jak długo poseł Hofman cieszył się życiem i świetnie zapewne się bawił nikomu to nie przeszkadzało tak bardzo. Owszem był krytykowany za to, że sikał po śmietnikach i po sobie nie sprzątał, ale na tym się wszystko kończyło. Było to estetycznie okropne ale nie dyskwalifikujące. Jednak gdy zafundował żonie wakacje pod pozorem delegacji służbowej to mimo, że chyba specjalnie nawet nie naruszył prawa, bo zdaje się, że stosowne przepisy nie są jednoznaczne, to jednak nikt nie staną w jego obronie.

 

A jak to się ma do programu politycznego?

Tutaj pewnie będzie niemałe zaskoczenie tym co powiem. To nie PiS w tej sytuacji jest od tego by miał program tradycyjnie rozumiany polityczny! Program polityczny mają mieć środowiska, które go otaczają. Programem politycznym PiS’u jest realizacja postulatów ludzi.

W naszych warunkach jest program wręcz rewolucyjny.

 

Gdy była w telewizorni dyskusja o projekcie październikowego referendum, to poseł Halicki przytomnie zauważył, iż stwierdzenie Pana Prezydenta Dudy, ze milion podpisów “z automatu” zobowiązuje go do złożenia wniosku o referendum  deprecjonuje rolę Sejmu a przede wszystkim posłów!

I miał racje. Po prostu, my naród chcemy wziąć sprawy w swoje ręce i nikomu nic do tego!

W bowiem momencie gdy naród ma praktyczną możliwość samodzielnej decyzji nie ma nawet sensu korumpować posłów, bo i tak ostatecznie niewiele mogą - i o to chodzi. Czyli to jest elementem  zabezpieczenia niezależności od obcych wpływów i prywaty. Bo tylko wtedy, gdy naród może sam o sobie i bezpośrednio decydować , jest to naród, który może być wolny. Oczywiście nie jest to zabezpieczenie wystarczające, ale bez niego w ogóle nie ma o czym mówić.

 

Myślę, że po prostu Pan Poseł, Minister, Marszałek Dorn tej zmiany nie zauważył na czas, a jak ją zauważył, to przeszedł do ugrupowania, które się tej zmianie przeciwstawia. No i dobrze.

 

Etykietowanie:

4 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. UPARTY

życie po życiu politycznym emeryta Dorna, który żeby sie załapać na listę płac do sejmu ubiegłej kadencji, mianował się sam "przyjacielem ludu pisowskiego".
Znów w oku reflektorów i mikrofonów, grzeje sie jak tłusty kot.
Ciekawe, czy znajdzie tylu miłośników tłustych partyjnych kotów, zeby się na kolejne 5 lat załapać na apanaże , podwyższone o kolejne 500,00 pln.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

2. aż się marzy pewne powiedzenie

powiedzenie polityka z nie mojej bajki
" Sabo,nie idż tą drogą "
pozdr

gość z drogi

avatar użytkownika Tymczasowy

3. Zal

ze tacy ludzie nie maja honoru. Nie wymagam wiele, wystarczyloby powiedziec zwykle "Przepraszam".
Iluz to zloconych przez PiS Marcinkiewiczow warczy zaciekle. Zadne tam "przepraszam' im nie w glowie.

avatar użytkownika gość z drogi

4. marcinkowiczopodobni

nie dość,że warczą ,to przynoszą nam wszystkim wielki wstyd i zażenowanie...wybraliśmy ich,daliśmy im szansę na zrobienie czegoś dobrego dlaPolski,a oni wybrali kesz i ciepłe bambosze...zdradzając nas i Polskę
pozdr

gość z drogi