Glenn Arthur Jørgensen broni prawdy o Smoleńsku na konferencji w Augsburgu

avatar użytkownika Maryla
Duński niezależny badacz - Glenn Arthur Jørgensen - publikuje komunikat i zadaje pytanie Komisji M. Laska!
...Śledząc polskie media, dowiedziałem się, że dr Maciej Lasek z Polski zamierza zorganizować dyskusję na temat „Sprawy smoleńskiej” w ramach panelu „śledztwo wojskowe” podczas corocznej konferencji  organizowanej przez stowarzyszenie International Society of Air Safety Investigators (ISASI – Międzynarodowe Stowarzyszenie Śledczych Lotniczych) następnego dnia. Wraz z Ewą Stankiewicz zgłosiłem się do udziału w wydarzeniu na kilka godzin przed rozpoczęciem panelu. - czytamy w obszernym komunikacie prasowym, który publikujemy poniżej.

 

 
 
KOMUNIKAT PRASOWY. 28-08-2015 Glenn Arthur Jørgensen, gaj@xtern-udvikling.dk Duński członek Niezależnego polskiego zespołu dochodzeniowego
 
Frank Taylor, ekspert brytyjskiego Biura Śledczego ds. Bezpieczeństwa Lotniczego, twierdzi, że rosyjskie i polskie dochodzenia są pełne znaczących błędów, niespójności i uchybień:
 
"Ta katastrofa po prostu nie daje mi spokoju. Nie wiem, czy błędy popełnione w oficjalnym śledztwie wynikają ze złej woli, czy braku kompetencji śledczych. Faktem jest, że śledztwo zostało przeprowadzone zbyt powierzchownie, a wnioski wyciągnięte z niego są zbyt pochopne. Tu należy drążyć głębiej. To jest dla mnie bezsporne i nie rozumiem jak ktokolwiek może twierdzić coś innego, w każdym razie z przekonaniem".
 
Dr Bogdan Gajewski (dr, mgr, mgr inż.), członek Miedzynarodowego Stowarzyszenia śledczych Bezpieczeństwa Lotniczego jest ekspertem w zakresie zdatności do lotu i wykładowcą z ponad 40-letnim doświadczeniem w dziedzinie lotnictwa cywilnego, a także emerytowanym starszym inżynierem ds. działań naprawczych w Dyrekcji Bezpieczeństwa Transportu Kanady:
 
"Oba raporty z katastrofy są dalekie od właściwego śledztwa. Znaleziono wiele podstawowych sprzeczności i wiarygodność oficjalnego śledztwa".
 
Glenn Jorgensen, duński inżynier (mgr. inż. mech. dynamiki płynów), Pilot i członek polskiego Niezależnego Zespołu Śledczego:
 
"Oto 5 lat po tej tragedii wiele elementów tych puzzli składa się w całość, pokazując spójny obraz z wieloma szczegółami. Wiemy z niezależnych badań, dokumentów i raportów jedną rzecz na pewno. To nie był wypadek. Samolot stracił powierzchnię skrzydła w wolnej przestrzeni powietrznej, na takiej wysokości, na której nie było żadnych przeszkód".
 
Na temat oficjalnego raportu:
 
Oficjalny rosyjski / polski raport stoi w sprzeczności z dowodami i prawami fizyki.
Rosyjskie badania, w tym raport MAK, są niekompletne, niespójne, pełne znaczących błędów i niewiarygodne.
Dane komunikacji radiowej zarejestrowane przez czarną skrzynkę wydane przez Rosjan wykazują wyraźne oznaki manipulacji.
 
Co mówią nam dane:
 
  • Brzoza, która oficjalnie miała odciąć końcówkę lewego skrzydła, tym samym zainicjować katastrofę nigdy nie znalazła się w kontakcie z samolotem.
  • Około 460m przed miejscem katastrofy samolot najpierw stracił końcówkę lewego skrzydła, a następnie środkową część w przestrzeni powietrznej na wysokości ponad 30 m, gdzie nie istnieją żadne przeszkody dla samolotu.
  • Nieuzasadniona utrata skrzydła w przestrzeni powietrznej nigdy nie została zgłoszona w ramach żadnego z 1000 milionów mil lotów Tu-154 we wszelkich warunkach pogodowych: należy również wyjaśnić możliwość użycia materiałów wybuchowych.
  • Samolot uderzył w miękkie podłoże przy niskiej prędkości pionowej (prędkość opadania) pod niewielkim kątem i rozpadł się na od 20.000 do 60.000 fragmentów, bez pozostawienia krateru w miejscu katastrofy.
  • Wszystkie ślady kontaktu z ziemią nagle urywają się, podczas gdy poszycie samolotu wciąż znajduje się w powietrzu.
  • Z danych rejestratorów lotu wynika, że piloci wykonali podejście w sposób właściwy, przygotowali i prawidłowo zainicjowali obejście na wysokości powyżej 100m".
 
Zapoznaj się z prezentacjami dr B. Gajewskiego i inż. G. Jørgensena w Parlamencie Europejskim w marcu 2015.
 
Konferencja ISASI 2015, 24-27 sierpnia, Augsburg, Niemcy (24.08.2015)
Mgr. Mech. Inż. Glenn Arthur Jørgensen, Allerød, Dania gaj@xtern-udvikling.dk
KOMUNIKAT PRASOWY – WERSJA POLSKA
 
 
Śledząc polskie media, dowiedziałem się, że dr Maciej Lasek z Polski zamierza zorganizować dyskusję na temat „Sprawy smoleńskiej” w ramach panelu „śledztwo wojskowe” podczas corocznej konferencji organizowanej przez stowarzyszenie International Society of Air Safety Investigators (ISASI – Międzynarodowe Stowarzyszenie Śledczych Lotniczych) następnego dnia. Wraz z Ewą Stankiewicz zgłosiłem się do udziału w wydarzeniu na kilka godzin przed rozpoczęciem panelu.
 
Z wielką pomocą Solidarnych 2010 i Niezależnego Zespołu Śledczego ds. Katastrofy Smoleńskiej przygotowałem 6 pytań oraz podsumowanie raportu dla dr Laska, który otrzymał wymienione dokumenty w formie pisemnej od Solidarnych 2010 rano po jego przyjeździe, co umożliwiło mu przygotowanie się do odpowiedzi na pytania, które padłyby po rozmowie.
Okazało się, że zamiast pana dr Laska w panelu zabierze głos Pan Wiesław Jedynak. Pan Jedynak przedstawił się jako pilot i „były członek wojskowego zespołu śledczego ds. katastrofy smoleńskiej”.
 
Pan Jedynak dokładnie wyjaśnił zebranym, że „Polska i Rosja nie były związane jakimikolwiek umowami międzynarodowymi dotyczącymi dochodzeń w sprawach wypadków”. Następnie stwierdził, że jeżeli chodzi o przypadki wojskowych wypadków lotniczych Polska i Rosja były zobowiązane dawną umową z 1993 roku do zgodnej współpracy w kwestii następujących badań z pełnym dostępem do wszystkich danych, wraku, z pełnym prawem do wszczęcia jakichkolwiek koniecznych dochodzeń. Podkreślił jedno proste i bardzo jasne zdania: „W przypadku wypadków samolotów wojskowych śledztwo będzie prowadzone wspólnie przez właściwe organy obu krajów w odniesieniu z zachowaniem tajemnic państwowych”.
 
 

 

http://solidarni2010.pl/31645-lektura-obowiazkowa-glenn-arthur-j248rgensen-broni-prawdy-o-smolensku-na-konferencji-w-augsburgu.html
Etykietowanie:

1 komentarz

avatar użytkownika guantanamera

1. Nasza wdzięczność!

Glenn Arthur Jørgensen broni prawdy o Smoleńsku na konferencji w Augsburgu - i naprawdę chwała mu za to!