Czy Kukizowi chamstwo się opłaci?
W poniedziałek, 24.08.2015, największą sensacją dnia była informacja o tym, że Paweł Kukiz przerwał wywiad w TV Republika, a już poza anteną powiedział coś o "pisowskich k...ach". Prowadząca wywiad red. Katarzyna Gójska-Hejke wzięła to wyzwisko do siebie {TUTAJ}. Nastepnego dnia Kukiz tłumaczył się w Wirtualnej Polsce, że miał na myśli TV Republika jako calość i zarzucił tej stacji, iż chce zająć miejsce TVN {TUTAJ}. To z kolei oburzyło Tomasza Terlikowskiego, szefa Republiki {TUTAJ}.
Burza w Internecie trwała dwa dni, ale wczoraj [26.08.2015] ze strony TV Republika padła pojednawcza propozycja {TUTAJ}:
"Telewizja Republika i redaktor Katarzyna Hejke zapraszają Pawła Kukiza do ponownego udziału w programie "W punkt".
Paweł Kukiz dopuścił się wobec naszej dziennikarki zachowania nielicującego z zachowaniem mężczyzny a szczególnie osoby pełniącej ważne funkcje publiczne. Chcemy mu dać jednak szansę na przeprosiny i wyjaśnienie tych spraw, których jego zdaniem nie zdołał wyjaśnić w poprzedniej rozmowie. Zapraszamy go od dzisiaj do programu "W punkt". Jeżeli zdecyduje się na udział w programie prosimy o potwierdzenie do godz. 16.00 dnia w którym zamierza wystąpić.
Katarzyna Hejke
Tomasz Terlikowski
Tomasz Sakiewicz".
Jak na razie, nic nie wiadomo o reakcji Kukiza na to zaproszenie. Nie wiadomo też, czy ów występ znanego muzyka w TV Republika był rzeczywiście "wypadkiem przy pracy", czy też zaplanowaną "ustawką". Większość urągających Kukizowi internautów twierdziła, że ten popis chamstwa zakończy jego karierę polityczną. Ja jednak sądzę, iż może on przynieść Kukizowi korzyść. Ma on bowiem problem z niejednorodnością swojego elektoratu.
Według socjologa Tomasza Żukowskiego, z trzech milionów wyborców popierajacych Kukiza w pierwszej turze wyborów prezydenckich półtora miliona głosowało potem na Dudę, milion na Komorowskiego, a pół miliona zostało w domu. Rzucenie w chwili [prawdziwego lub udawanego] zdenerwowania słów "pisowska k....a" mogło przekonać niechętną PiS połowę zwolenników Kukiza, że nie jest on wcale "pisowcem", a tak naprawdę to w głębi duszy wcale PiS nie lubi. Ci, co popierają PiS mogą zaś uznać ten incydent za mało ważny przypadek.
Tak więc chamski wyczyn Kukiza może, paradoksalnie, zwiększyć poparcie dla niego. Uświadomienie sobie tego mogło się stać przyczyną pojednawczego gestu ze strony TV Republika.
- elig - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz