Szwedzki dziennikarz o Powstaniu
Wart uwagi i piękny tekst poświęcony Powstaniu Warszawskiemu ukazał się w dzisiejszym wydaniu dziennika Aftonbladet.
Skandynawistów z góry przepraszam za nieścisłości i błędy w moim, siłą rzeczy amatorskim, tłumaczeniu.
Czytelników proszę o wyrozumiałość dla nieścisłości popełnionych przez Autora. Zapewniam, że jest ich bez porównania mniej niż w 90% tekstów o Polsce autorstwa szwedzkich dziennikarzy.
Przyznaję, że nie mam pojęcia, co Herman Lindqvist ma na myśli w przedostatnim akapicie. Może wie o czymś, czego ja nie jestem świadomy :-)
HERMAN LINDQVIST
POLSKA - KRAJ, KTÓRY NIE ZGADZA SIĘ UMRZEĆ
Tysiące Polaków zbierze się na Rynku w Warszawie. Dokładnie o 17-ej rozlegną się syreny, zadzwonią kościelne dzwony. Ruch uliczny w dwumilionowym mieście zatrzyma się. Ludzie wyjdą ze sklepów, powstaną
przy stołach ulicznych kawiarni. Ustaną rozmowy.
Dokładnie siedemdziesiąt jeden lat temu warszawiacy rozpoczęli Powstanie przeciwko niemieckim okupantom. Polacy ze łzami w oczach czczą swoich bohaterów. Powstanie stało się jednym z najbardziej bohaterskich, ale zarazem najbardziej tragicznym w historii. Polacy wierzyli, że nadejdzie pomoc. Armia Stalina zwyciężyła pod Stalingradem i stała już pod Warszawą. Alianci wylądowali w Normandii i byli w drodze do Berlina. Sygnał nadszedł z Zachodu, teraz nadszedł czas. Ale Rosjanie się nie ruszyli. Nieznaczna tylko pomoc nadeszła z Zachodu. Mieszkańcom Warszawy przyszło walczyć samotnie.
Sowieci nie interweniowali, gdyż ci którzy walczyli w Warszawie nie byli jakimiś komunistycznymi bojownikami, to byli polscy patrioci, któzy chcieli wolnej Polski, wolnej od Sowietów i wolnej od Hitlera. Kiedy Powstanie zostało całkowicie stłumione, sowieckie czołgi ostrożnie przetoczyły się poprzez ruiny.
Poza Niemcami i Rosją żaden kraj nie doświadczył II wojny tak ciężko i długo, jak Polska. Ponad sześć milionów obywateli, połowa tego to Żydzi, zginęło w walkach, zostało zamordowanych lub unicestwionych w hitlerowskich fabrykach śmierci. Sześć milionów zabitych oznacza 125 zabitych na godzinę każdego dnia wojny.
Polska straciła procentowo więcej obywateli niż jakikolwiek inny kraj. Zniszono 35% majątku narodowego. Odpowiednie cyfry dla Wielkiej Brytanii to 0,8%, a dla Francji 1,5%. Wojna światowa rozpoczęła się rankiem 1 września 1939 roku właśnie w Polsce. Hitler powiedział wtedy: "Wydałem rozkaz moim jednostkom, aby bez łaski i miłosierdzia likwidować mężczyzn, kobiety i dzieci polskojęzycznej rasy. Tylko w ten sposób możemy uzyskać potrzebną nam przestrzeń życiową.
Ale nie tylko armie Hitlera zabijały. W okupowanej od 17 września przez Sowietów części Polski rozpoczęły się prześladowania, aresztowania i mordy opozycjonistów. W miejcowości Katyń w pobliżu Smoleńska dokonano egzekucji śmietanki polskiej kadry oficerskiej, 15 000 mężczyzn wszystkich rang, od generałów do poruczników.
Ponad 6 000 cywilnych urzędników, tzw. "nacjonalistów i kontrrewolucjonistów", spotkał ten sam los w tej samej okolicy. Tajne policje Stalina wyniszczały w ten sposób polską inteligencję, oficerską kadrę policji i wojska. Chyba około 1,5 miliona polskich "wrogów klasowych" zapakowano w wagony bydlęce i wywieziono na wschód do Kazachstanu albo daleko w syberyjskie mrozy. Szacuje się, że połowa z nich nigdy już stamtąd nie wróciła. Wrogiem klasowym był ten, kto nie chciał być komunistą.
Rosjanie nie opuścili Polski aż do września 1993. Okupacja trwała 54 lata. Nic zatem dziwnego, że w Polsce praktycznie nie ma żadnej lewicy. W ostatnich wyborach prezydenckich kandydatka lewicy uzyskała 2,38% głosów.
W hymnie Polski śpiewa się "Jeszcze Polska nie zginęła". Żaden kraj w Europie nie doświadczył tylu napaści i okupacji, żaden nie był kawałkowany i dzielony tyle razy, co Polska. Ale Polacy nigdy się nie poddają. Dla nich honor jest ważniejszy niż życie, lepiej przegrać walkę z potężnym wrogiem, ale przegrać z bronią w ręku niż poddać się bez walki.
Polska zawsze powstawała z martwych. Raz po razie. Nikomu nie udało się zniszczyć Polski i jej historii. Wszystko, co zniszczono podczas ostatniej wojny zostało odbudowane. Każdy kościół, zamek czy pałac, pomniki z przeszłości, stoją tam znowu, dokładnie takie, jak kiedyś. W centrum Warszawy na prawie każdym domu widnieją kamienne tablice przypominające, że ktoś właśnie tam zginął albo, że dokonano tam egzekucji. Polacy o nich nie zapominają. Ich ofiara nie poszła na marne.
Polska należy dziś do Unii Europejskiej i do NATO. Ale, nauczeni przez historię, Polacy mają się na baczności. Już teraz tysiące mężczyzn i kobiet jest zorganizowanych w podziemych grupach oporu gotowych do działania, gdy nadejdzie alarm.
Słowa hymnu nazywa się to: "Jeszcze Polska nie zginęła póki my żyjemy..."
http://www.aftonbladet.se/nyheter/kolumnister/hermanlindqvist/article21197892.ab
Herman Lindqvist jest szwedzkim dziennikarzem i pisarzem, autorem kilkudziesięciu książek poświęconych głównie historii Szwecji.
- Traube - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
13 komentarzy
1. Traube
niesłychanie "polski" to tekst. I to polskiego patrioty, nie żadna Zychowszczyzna czy też inna bliska interesom rosyjskim czy niemieckim.
Dziękuję, że zacytowałeś. Co zaś się tyczy akapitu "Już teraz tysiące mężczyzn i kobiet jest zorganizowanych w podziemych grupach oporu gotowych do działania, gdy nadejdzie alarm."
to nie ma w tym przesady. Ta Podziemna Armia ćwiczyła się przez kilka lat na Marszach 11 listopada, czy innych lokalnych lub centralnych świętach polskich. Zebranie takiej armii to pryszcz. Na Marsze Niepodległości co roku zjezdzało młodych Polaków za własne pieniądze po kilkadziesiąt tysięcy. O Klubach GP nie wspomnę, bo to inna formacja militarna:)
Pozdrawiam serdecznie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. witaj szanowny Traube :)
"Polska należy dziś do Unii Europejskiej i do NATO. Ale, nauczeni przez historię, Polacy mają się na baczności. Już teraz tysiące mężczyzn i kobiet jest zorganizowanych w podziemych grupach oporu gotowych do działania, gdy nadejdzie alarm."
serdeczne pozdrowienia z polskich dróg :)
gość z drogi
3. @Traube
Naprawdę, podnoszą na duchu takie artykuły.
Dlatego że autorem jest Szwed, który nie poddał się poprawności politycznej i może być, jest, orędownikiem Prawdy.
4. gość z drogi & guantanamera
Dziękuję!
Herman Lindqvist jest znany ze swoich konserwatywnych poglądów, a jego książki mają bardzo patriotyczny-szwedzki charakter.
Dziwne jest natomiast dla mnie to, że tekst ukazał się w z gruntu lewackim Aftonbladet. Na tle lwiej części tekstów ukazujących się w tej gazecie Wyborcza jest wręcz reakcyjna :-)
5. ....faktycznie,dziwne :)
pozdrowienia :)
gość z drogi
6. Traube,
Cytowany przez Pana Herman Lindqvist wydaje się być większym polskim patriotą niż niektórzy uważający się za Polaków, albo ci, co wyjeżdżając za granicę wstydzą się swoich korzeni.
Z jednym się tylko nie zgadzam: że w naszym nieszczęśliwym kraju nie ma lewicy. Ona jest cały czas i ma się o wiele lepiej niż patrioci, którzy walczyli za Ojczyznę.
Polska jest chyba jedynym krajem postkomunistycznym, w którym nie przeprowadzono dekomunizacji.
Pozdrawiam serdecznie
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz
7. Pelargonia
Masz rację.
Ale to z lewicą, to w sumie detal.
Zresztą, patrząc z szwedzkiej perspektywy, to w Polsce faktycznie nie ma lewicy.
Większość szwedzkich polityków ma poglądy na lewo od partii Palikota.
Zaręczam Ci, że pierwszy z brzegu poseł SLD ma np. w kwestii aborcji czy kary śmierci więcej rozterek niż przedstawiciele szwedzkich partii tzw. konserwatywnych.
To samo dotyczy spraw związanych z gender, uchodźcami z krajów MENA (Middle East North Africa), cygańskimi żebrakami na ulicach itp.
Przeciętny Polak i to bez względu na to, czy głosuje na PO, PiS czy jakiegoś Kukiza, ma w rozumieniu szwedzkim poglądy wybitnie konserwatywne.
Jedyna partia, której poglądy większości, jak sądzę, Polaków wydałyby się rozsądne to Sverigedemokraterna (13% w ostatnich wyborach, ponad 20% w ostatnich sondażach) traktowani przez establishment jako partia rasistowska i faszystowska.
Żaden prawie Szwed nie przyzna się np. do słuchania zespołu Ultima Thule.
Ultima Thule śpiewa o miłości do Szwecji, o pięknie tego kraju, o korzeniach, o historii.
Wklejam link do filmu z youtube.
Wyobrażasz sobie, co on mówi zapowiadając, co będą śpiewali?!
"Następna piosenka jest, no, nieco dyskusyjna tak jakby...ale ja myślę jednak, że powinno się mieć prawo do grania jej...nie powinno się tego wstydzić...hymn narodowy!"
I to było 20 lat temu!
A teraz jest jeszcze gorzej.
https://www.youtube.com/watch?v=a_5lX7bR9dI
Pozdrawiam,
8. Traube
nie możemy się dziwić patriocie Szwedowi, że pisze z taka atencją o Powstańcach Warszawskich. W takich okolicznościach przyrody, jakie mamy w UE, że nacjonalista z automatu otrzymuje nalepkę faszysty, może bezpiecznie zachwycić się nami, narodem niepokornym, który nie dał się ujarzmić poprawiaczom politpoprawnym.
A jak się jeszcze popatrzył w mediach z Polski na dzisiejsze obchody, to serce mu urosło :)
Jego szwedzkie serce, szwedzkiego nacjonalisty.
Nasi Autonomiczni Nacjonaliści doskonale się dogadują z Nacjonalistami innych krajów UE, poza Niemcami. Gościmy delegacje, również ze Szwecji, na Marszach 11 listopada.
"Duda został przez zgromadzonych owacyjnie przywitany zarówno na Powązkach, jak i na Pl. Piłsudskiego. Transmisja koncertu odbyła się na antenie TVP 1.
Tysiące warszawiaków zebrało się na stołecznym pl. Piłsudskiego, by w 71. rocznicę wybuchu powstania warszawskiego śpiewać znane powstańcze piosenki. Warszawiacy śpiewali m.in. takie utwory jak „Warszawskie dzieci”, „Zośka” czy „Sanitariuszka Małgorzatka”.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
9. Maryla
Ja jestem, póki co, emigrantem ekonomicznym.
Jeśli dożyję emerytury, wolałbym wrócić do Polski niż żyć w Szwecji. Tu mógłbym przyjeżdżać na parę tygodni co jakiś czas żeby sobie dorobić do marnej zapewne emerytury.
Tym bardziej budujące są dla mnie takie momenty.
Nie mam nic przeciwko imigrantom, jeśli jest to utrzymane w zdrowych ramach. Szwedzi przegięli i nadal przeginają w sposób zupełnie karykaturalny. Ich debilne rządy zdążą zapewne zniszczyć ten kraj zanim ja stetryczeję. Strasznie mi tej Szwecji szkoda. To kraj pełen wspaniałych, pracowitych, ale niestety strasznie naiwnych, ludzi.
Głupota ich władz przerasta, co się wydaje niemożliwe, głupotę rządu pani Kopacz, co to metr w głąb kopała i obserwowała polskich patologów w akcji. I w tym cała moja nadzieja. Szwedzi coraz częściej mówią otwarcie, co o tym myślą. Wczoraj byłem przypadkowym świadkiem, a potem współuczestnikiem, dyskusji kilku szwedzkich koleżanek z pracy o bezczelności muzułmanów domagających się osobnych lekcji wf dla chłopców i dziewczynek w młodszych klasach podstawówki czy protestujących przeciwko tradycyjnemu zakończeniu roku szkolnego w kościele (jak głupi by ten ich kościół nie był).
Prawie na 100%, chociaż o to rzecz jasna ich nie pytałem, te babki zagłosują na jedyną sensowną partię, czyli Sverigedemokraterna.
Co zabawne, jednym z argumentów jest to, że przecież w ich mieście odbywają się coroczne parady gejowskie. I jak to można pogodzić z tymi kobietami z chustami na głowach?!
Jeden ze zbliżonych do SD dziennikarzy wpadł w tym roku na genialny pomysł zorganizowania parady dumy gejowskiej w muzułmańskich dzielnicach Sztokholmu. Wprawdzie paradowało tylko dwadzieścia parę osób, ale jednak... Organizator nie jest homoseksualistą, ale od lat sympatyzuje z ruchem. I tu się dla politycznie poprawnych pojawia problem. Oczywiście z miejsca sklasyfikowali ten pomysł jako rasistowską prowokację. Rzecz zrobiła się bardziej problematyczna, kiedy odezwał się jakiś homoseksualny działacz pochodzący z Iranu i otwarcie pochwalił pomysł organizowania takich parad w tych dzielnicach. No, bo z Iranu uciekał przed prześladowaniami, a tymczasem byli prześladowcy dotarli do Szwecji :-)
No właśnie...Tak to tu wygląda.
Partia konserwatywna walczy o prawa gejów w dzielnicach muzułmańskich, a komuniści i inni postępowcy - partia zielonych to po stokroć gorsza niż komuniści zaraza - bronią "praw" muzułmanów do ubierania kobiet w chusty zasłaniające podniecające mężczyzn włosy na ich baranich głowach. :-)
10. Małe uzupełnienie
Parę miesięcy temu pan Herman ożenił się (to jego trzecie małżeństwo) z mieszkającą w Szwecji panią Lilianą Komorowską :-). Para mieszka obecnie w Warszawie. Myślę, że bardzo dobrze się stało. Gość jest niebywale aktywny i to, że ma teraz żonę Polkę i mieszka w naszym kraju, czyni bardzo prawdopodobnym, że napisze książkę, a może kilka książek o historii Polski.
Ani o tym małżeństwie do dziś nie wiedziałem, ani o pani Lilianie nigdy dotychczas nie słyszałem. Wiem tyle, że jest nauczycielką (jest też aktorka o tym samym imieniu i nazwisku) i że po poprzednim mężu była Ahmed.
Aha, poprzez google ustaliłem, że to nie pierwszy raz, kiedy trafiła ona na BM24:
http://blogmedia24.pl/node/58294#comment-242545
pozycja 252
11. @Traube
Bardzo ciekawy jest ten Pana tekst , to nas bardzo podnosi na duchu , @ traube pisz proszę do nas więcej , jesteśmy ciekawi wszystkiego , co o nas mówią i piszą.
Czekamy tu na Was wszystkich , trzymamy tu STRAŻ , nie boimy się biedy , twardo zawsze będziemy zaznaczać , że TU , to .... NASZE ZIEMIE , bardzo drogo okupione KRWIĄ przez naszych dzielnych rodaków.
Na razie nas niszczą , system się trzyma , ale wierzymy , że JUTRZENKA nadchodzi
Jesteśmy nie ufni , musimy liczyć tylko na siebie , tyle razy nas oszukiwano , ale piekna Karta naszej HISTORII jest narodu własnościa , a nie tych ,, pajaców,,
niby wybranych przez kartkę wyborczą. Pozdrawiam Cie @ Traube , Jagna z Poznania
12. witaj @Jagno z Poznania :)
Dobrze piszesz...damy radę,wszak nie pierwszy to RAZ,gdy trzeba z Biedą wziąć się za bary,widać koPACZ i jej psiapiólki to wiedzą,skoro meble na plecach wożą z sobą ...
pozdrowienia z Ziemi Sląsko-Dąbrowskiej...Trzymajcie się drodzy Kolejorze :)
gość z drogi
13. @ Gościu!!!!!!!
Serdecznie dziękuję za pamięć , ja tak nie potrafi pięknie pisać o Powstaniu , lecz wkejam linka do tekstu na salonie http://rosemann.salon24.pl/661526,mit-twardy-jak-kamien-warszawa-17-00 dla Ciebie miły @Gościu i dla wszystkich TU piszących.Pokrzepiajace jest to , że ciagle TU jesteś. Jagna