Platforma Obywatelska "zmieliła" właśnie Kukiza?

avatar użytkownika elig

  Takie pytanie nasuwa się po przeczytaniu tekstu Marty Rawicz "Referendum ws. JOW-ów. "To konstytucja Platformy Obywatelskiej"" opublikowanego dzisiaj /4.05.2015/ w portalu Interia.pl / http://fakty.interia.pl/polska/news-referendum-ws-jow-ow-to-konstytucja-platformy-obywatelskiej,nId,1829968 /. Dowiadujemy się z niego, iż:

  "Z relacji uczestników posiedzenia klubu PO wynika, że było wiele głosów wzywających do aktywnego włączenia się w kampanię referendalną - mieli zachęcać do tego m.in. uchodzący za liderów dwóch głównych frakcji w partii: szef MSZ Grzegorz Schetyna oraz wiceszef Platformy Cezary Grabarczyk. "Grzegorz bardzo wyraźnie mówił, że trzeba wejść w to referendum, trzeba je mocno poprzeć" - powiedział PAP jeden z posłów. Grabarczyk wyraził z kolei w Jachrance pogląd, że jesienne wybory będą miały de facto dwie tury - drugą będzie głosowanie do Sejmu i Senatu, ale pierwszą właśnie referendum, co - jak mówił - może być szansą na mobilizację elektoratu przez Platformę (...) To nasz program i powinniśmy wziąć aktywny udział w popieraniu projektu referendum i nawoływaniu aby pójść głosowania na tak" - powiedział lider kujawsko-pomorskiej PO Tomasz Lenz. On również jest zdania, że wrześniowe głosowanie będzie wstępem do wyborów parlamentarnych. "Po referendum będzie 6-7 tygodni do wyborów, więc ono rozpocznie kampanię wyborczą" - dodał polityk.".

  Wczoraj zaś w portalu RMF24.pl można było przeczytać / http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-wyjazdowa-narada-po-scinania-glow-nie-bylo,nId,1829288 /, że:

  " "Platforma ma za to wzywać do wzięcia udziału w zaplanowanym na 6 września referendum ws. wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu, likwidacji finansowania partii z budżetu państwa oraz stosowania zasady rozstrzygania wątpliwości na korzyść podatnika. Z inicjatywą referendum tuż po pierwszej turze wyborów wystąpił prezydent Bronisław Komorowski.".

  Tak więc, czołowe hasło Pawła Kukiza zostanie przechwycone przez PO, która uczyni z niego element swej kampanii wyborczej. Muzyk zdołał już wezwać do tworzenia komitetów referendalnych, a w wywiadzie z Monika Olejnik mówił tak:

"jestem wdzięczny prezydentowi, byłemu prezydentowi Komorowskiemu za rozpisanie tego referendum, mówię to zupełnie szczerze, naprawdę jestem bardzo wdzięczny. Bardzo serdecznie dziękuję, ubolewam, że tak późno i w takim momencie - podkreślał." / http://newsroom.salon24.pl/652536,kukiz-bede-premierem-albo-wicepremierem-nie-chce-ale-musze  /.

  Ja bym na jego miejscu nie była aż tak wdzięczna, bo wszystko wskazuje na to, że Kukiz wpadł w pułapkę. Jego zaangażowanie w promocję referendum będzie po prostu robieniem kampanii wyborczej Platformie Obywatelskiej. Ta ostatnia znajdzie się w komfortowej sytuacji. Jesli referendum się uda - wykorzysta to przed wyborami, a jeśli nie - zwali odpowiedzialność za to na młodych wyborców Kukiza, twierdząc, iż woleli oni wypoczywać, niż głosować.

  Szanse Kukiza w jesiennych wyborach sa różnie oceniane. Jan Rokita stwierdził / http://wpolityce.pl/polityka/254895-jan-rokita-w-tvn24-platforma-sie-ewidentnie-rozpada-powstanie-partii-ryszarda-petru-jest-tego-pierwszym-dowodem /, że:

  "Dla wyniku wyborczego decydujące było nowe zjawisko, nowa fala polityczna, która kończy 8-letni okres dominacji PO. Tę wstępującą falę uruchomił swoimi niezwykłymi umiejętnościami politycznymi Paweł Kukiz (...) Teraz mamy ten moment reakcji. To jest dopiero początek. Niespodzianki się dopiero zaczęły (...) Jan Rokita podkreślił, że dynamika procesów politycznych sprzyja Pawłowi Kukizowi oraz Prawu i Sprawiedliwości.".

Zupełnie inne zdanie na ten temat ma Ludwik Dorn:

  "Kukiz nie szarpnie więcej niż 12 proc. Może 14, ale to naprawdę maksimum jego możliwości. Nie zdziwię się, jeśli skończy na 8 proc. Natomiast z punktu widzenia analizy fundamentalnej najlepsze perspektywy ma NowoczesnaPL. Ta formacja ma duże szanse zdobyć duże poparcie (...) Paweł Kukiz nie reprezentuje nic. Widać pustkę, tylko dylemat: czy pozostać białą kartką, na której jest wielki napis JOW, czy też zacząć dokładać do tego kolejne elementy – bo wtedy ryzykuje że zacznie traci. ale pojawia się nowa zmienna – partia Petru. Gdy zacznie działać Kukizowi będzie trudno przekroczyć 10 proc. — mówi, dodając że naturalnym elektoratem NowoczesnejPL są przedsiębiorcy w wieku 30-40 lat, dla których „Kukiz nie ma żadnej oferty”." / http://wpolityce.pl/polityka/254927-dorn-zapowiada-porazke-kukiza-i-sukces-petru-nowoczesnapl-daje-sygnal-poprzyjcie-nas-a-bedziecie-mogli-nadal-zatrudniac-gowniarzy-na-smieciowkach-i-pogrywac-ze-skarbowka /.

  Informacje o Ryszardzie Petru można znaleźć / http://newsroom.salon24.pl/652686,kim-jest-wkurzony-ryszard-petru /. Pojawiły się też ataki na Kukiza z innej strony. Bloger Matka Kurka porównał go do Owsiaka / http://kontrowersje.net/ja_wam_wszystko_wy_piewam_pawe_ek_kukiz_czyli_jurek_owsiak_i_r_bta_co_chceta_ii /, a portal Na Temat oskarżył go o ... antysemityzm /tak!/.

  Co w tej sytuacji powinno robić PiS? Przede wszystkim - nie torpedować tego referendum, tylko podkreślać stale, że jest to kosztowna "ściema wyborcza" Platformy i najlepiej ją zignorować. Nie udzielać dobrych rad Kukizowi. Skoro jest on aż tak wdzięczny Komorowskiemu - niech zjada tę referendalną żabę sam. Starać się tłumaczyć jego elektoratowi, iż Kukiz przestał być "antysystemowy", gdy zaczął wspóldziałać z PO i tylko PiS zasługuje nadal na to miano. Z tego, co pisze Dorn wynika, że partia Petru odbierze wyborców Platformie i ani PiS, ani Kukiz nie muszą się jej obawiać.

8 komentarzy

avatar użytkownika UPARTY

1. Myślę, że trzeba patrzeć na to z nieco innej perspektywy.

Mamy w naszym kraju dwa, nazwijmy to eufemistycznie, żywioły polityczne. Jeden wywodzący się z Rosji a drugi nasz, polski.
Dla wielu ludzi żywioł rosyjski jest wygodniejszy, bo z łatwością pozwala się wywyższyć nad drugim człowiekiem. Wystarczy tylko znaleźć uznanie u kogoś znacznego, kto może przydzielić funkcję w polityce, w tzw. "biznesie", lub w jakiejś korporacji zawodowej. Kiedyś o prostytutkach mówiło się, że to panie szukające łatwego chleba. Z karierowiczami jest podobnie. Przymilanie się drugiej osobie jest łatwe i nade wszystko powszechnie dostępne. Jest to o wiele dostępniejsze niż np. maestria w jakim zawodzie, która wywoływała by powszechny szacunek i dawała dobry dochód.
Oczywiście najlepiej widać to w polityce, bo jest najbardziej powszechna i chyba najbardziej jawna. I teraz popatrzmy na eksplozję laudacji pod adresem J.Kaczyńskiego. Wszystkie te laudacje mają formę samokrytyki. Wyobrażam sobie, że tak właśnie musiały wyglądać zebrania partyjne.
Nie mniej jednak jest to nie tyle obrzydliwe, bo jest nawet sympatyczne, co bardziej jest śmieszne i ciekawe. Otóż decyzje J. Kaczyńskiego o wyborze Dudy na kandydata były poprzedzone rozważeniem jego cech osobistych i fachowości. Stworzono profile psychospołeczne wszystkich osób, które wchodziły w grę i wybrano osobę najlepszą. To zdawało by się proste i oczywiste działanie. Jednak nie dla wszystkich.
Zarzuty do J. Kaczyńskiego jeszcze sprzed kilkunastu tygodni w sumie sprowadzały się do tego, że wybrał osobę obiektywnie najlepszą a nie tą, która cieszy się największym uznaniem w środowisku. Tym samym zakwestionował kryteria wg których poszczególni ludzie obdarzani są uznaniem i zakwestionował rozsądek ludzi, którzy nie widzieli tych nieprawidłowości.
Oczywiście, ludzie skrajnie nierozsądni są już od dawna poza środowiskiem PiS i w większości zieją do PiS`u nienawiścią w sile przynajmniej dwóch niesiołów. Niesioł jako miara tego rodzaju nienawiści jest dobrą miarą, ponieważ opisuje nienawiść jaką ma człowiek, którego zaloty odrzucono z powodu braku powodów do szczególnego szacunku.
I w takiej sytuacji rolą Kukiza było zorganizowanie tych osób, które z racji swej nienawiści do PiS nadają się doskonale do antypisu, ale z powodu tego, że nie zaczęły na czas się wdzięczyć do liderów PO nie mają w tej formacji żadnej pozycji, więc jej nie akceptują. Ci ludzie powtarzają, że nie ma różnicy miedzy PiS`em i Antypisem, bo ..... ( tu każdy może sobie wstawić co chce), mimo, że różnice te są zupełnie fundamentalne. Tak na prawdę, jedyne co z ich punktu widzenia łączy obie formacje, to , że żadna ich nie docenia. Tak więc jedyne co im pozostaje, to odrzucenie całego systemu politycznego w Polsce, bo w żadnej z istniejących formacji nie mieszczą się na właściwym miejscu.
Była by to wada systemu politycznego, gdyby nie to, że oba te żywioły mają dokładnie alternatywne zasady oceny ludzi. Czyli w sumie obie mają jakby pełne spektrum ocen możliwych do użycia. Od skrajnego obiektywizmu do skrajnego subiektywizmu. Jeżeli ktoś nie ma wystarczającej dla niego pozycji w żadnej z nich to znaczy, ze jego samoocena zdecydowanie rozmija się z rzeczywistością, bo nie ma takiej hierarchii, w której taka osoba była by "kimś".
Dla tych osób nadzieją był Kukiz. On chce po prostu zniszczyć system społeczno-polityczny i obie formacje. On chce po prostu zniszczyć państwo, bo ono nie uznaje tak wspaniałych ludzi jak........, ..........., i inni. Ponieważ akurat tak się złożyło, że również celem Antypisu jest zniszczenia państwa więc Kukiz miał dostęp do mediów i był promowany na równi z obecnym jeszcze prezydentem Komorowskim. Teraz zaś Kukiz oświadczył, że nie będzie tworzyć partii politycznej a jedynie komitety referendalne. No i wyszło szydło z worka. Antypis od dawna chciał znieść finasowanie partii politycznych, bo oni zawsze znajdą amatora na ich wdzięki ( "łatwy chleb") a jak ktoś ma zasady, to w tej konkurencji nie ma szans. Ciężko było postawić sprawę jasno, bo zaraz odzsywały się głosy przeciwne i wskazywały na zło takiego rozwiązania. Tak więc wypromowano Kukiza i teraz Antypis wcale nie chce zlikwidować PiS, wcale nie chce by wszyscy politycy musieli zadowalać się "łatwym chlebem" a jedynie realizuje postulaty wyborcze konkurencji! Co do samych JOW, to nie są one nawet złe, tylko bardzo drogie w użyciu. W Anglii JOW`y bez wsparcia finansowego dla partii politycznych powodują, że ok 40 % społeczeństwa nie ma swojej reprezentacji politycznej w parlamencie. Takiej wady nie mają JOW`y w Austrii ale wymaga to kilkudziesięciokrotnie (!) większego finansowania wszelkich inicjatyw politycznych niż w Polsce czy w rzeczonej Anglii, bo każdy, kto mówi, że ma inicjatywę polityczną misi z urzędu dostać wsparcie na promocję swoich pomysłów, a żaden urząd nie może tego oceniać a poza tym wymaga tak skomplikowanego systemu liczenia głosów, że w naszych warunkach jest on nie do zastosowania.
JOW`y mogą być sprawnym systemem wyborczym nie tylko pod warunkiem olbrzymiego wsparcie finansowego, ale również pod warunkiem głosowania alternatywnego, czyli mówiąc obrazowo wskazywania podczas wyborów osoby "drugiego wyboru". Czyli, jeżeli mój kandydat 'pierwszego wyboru " nie zwycięży, to wtedy głos jest przenoszony na drugą wskazaną osobę i jeśli ona tez nie wygrywa, to wtedy dopiero jest on głosem pominiętym.
W sumie jest to dobry system ale potwornie drogi i skomplikowany. Mówiąc obrazowo, czy mercedesy klasy s są lepsze od samochodów dacia? Oczywiście, że tak, tyle że mało kogo na taki samochód stać i nic się na to nie poradzi.
A cóż mówi Kukiz? On mówi jak cię nie stać na mercedesa, to nie szkodzi. To są świetne auta i jednak postaraj się go kupić. Oczywiście prawie każdy może sobie na taki zakup pozwolić, pod warunkiem jednak, że sprzeda mieszkanie i zadłuży się do końca życia i tu dochodzimy do sedna sprawy. Nie przypadkiem w zasadzie jest jedność propozycji politycznych między Kukizem a Petru.
To referendum trzeba z jednej strony storpedować a z drugie trzeba przypilnować by nie była sfałszowana frekwencja.
I jeszcze jedno- może lepiej było by ci ludzie co nie wierzyli w Dude, raczej nie mówili o genialności Kaczyńskiego, bo go nie znają a bardziej o własnych ułomnościach, bo przynajmniej z łatwością mogą je poznać.

uparty

avatar użytkownika elig

2. @UPARTY

Z torpedowaniem referendum trzeba uważać. Nie zalecam prób jego odwołania. Należy tłumaczyc wszystkim, że jest ono idiotyczne, nie warto chodzić na nie i odpowiadać na głupie pytania. Frekwencji trzeba dopilnować - to oczywiste.

avatar użytkownika nadzieja13

3. @Elig

W Pani wcześniejszej notce o tym, jakoby Andrzej Duda wygrał dzieki "antysystemowemu" Kukizowi, wspomniałam o tym, że moim zdaniem Paweł Kukiz antysystemowy nie jest. I że wręcz przeciwnie, P. Kukiz miał zupełnie inna rolę. .. Lansowany szeroko przez tzw. media "głównego nurtu", oraz przez Grzegorza Schetynę - już wtedy wzbudzał daleko posuniętą .. hmmm... ostrożność;)

Czy "wpadł w pułapkę" ? Śmiem wątpić. Powołuje się Pani na notkę M_K, jakoby bloger porównywał P.Kukiza do J.Owsiaka.. To nie tak. M_K wskazuje mechanizm, sprawdzony tak w przypadku Owsiaka, jak i Kukiza, czy Wojewódzkiego...

P. Wielgucki sprawdził na str. PKW, BIP, i in., kim są sponsorzy KW Bezpartyjni Samorządowcy, z którego to ugrupowania Paweł Kukiz został radnym w ostatnich wyborach samorządowych.

Zamieszczam fragmenty dzisiejszego wpisu M_K:

(...)"Rzutem na taśmie pod koniec sierpnia 2014 roku, na dwa miesiące przed wyborami samorządowymi, powstaje KW Bezpartyjni Samorządowcy. Bezpartyjność i „ruchowość społeczna” to są znaki firmowe tego towarzystwa, które od zawsze posiadało legitymacje kilku partii, a spora część od lat 90-tych żyje z kasy podatnika. Bezpartyjni Samorządowcy wywodzą się z byłego Komitetu Rafała Dutkiewicza, który opuścili po tym jak Dutkiewicz postanowił pójść na wybory razem z PO. Członkowie założyciele KW Bezpartyjni Samorządowcy to: Robert Raczyński, prezydent Lubina, Piotr Roman, prezydent Bolesławca i Patryk Wild, dolnośląski radny wojewódzki. Paweł Kukiz, jak na lokalnego działacza JOW przystało, rezygnuje z zameldowania na Opolszczyźnie, gdzie mieszka od 52 lat i zostaje Wrocławianinem. Trafia na 14 miejsce listy KW Bezpartyjni Samorządowcy i zostaje radnym. Proszę zapamiętać ten model JOW w pigułce, bo to jest właśnie projekt macherów stojących za Kukizem. Za kasę lokalnych klik urządzonych w miejskich spółkach wystawia się artystę spadochroniarza, którego gawiedź zna z TV, potem melduje w wybranym mieście i tak się „walczy z systemem” przejmując okręg po okręgu. Z całego KW Bezpartyjni Samorządowcy do dolnośląskiego sejmiku wojewódzkiego trafia 4 radnych: Patryk Wild, Aldona Wiktorska-Święcka, Paweł Kukiz, Tymoteusz Myrda. Dodatkowo ponownie prezydentami zostają Robert Raczyński w Lubinie i Piotr Roman w Bolesławcu.

Czas przedstawić całe towarzystwo, które ponoć nie ma nic wspólnego z 25 latami przy korycie, te „nowe twarze”, tę młodość nie uwikłaną w partyjniactwo i przede wszystkim tych samodzielnych, co to ich wódz nie wybiera. Gdy nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo, że ktoś musiał za to zapłacić i na tym zarobić. Zacznijmy zatem od wybranych sponsorów KW Bezpartyjni Samorządowcy, którzy na początek zrobili z Kukiza radnego i proponuje zwrócić uwagę na bardzo charakterystyczne prawidłowości publiczno-rodzinno-biznesowe:

1. Tadeusz Kielan, Lubin – 25 000,00 zł – (Wójt Gminy Lubin, wcześniej Wiceprezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Lubinie)

2. Jarosław Wantuła, Lubin – 25 000,00 zł, (obecny Prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Lubinie)

3. Ryszard Zubko, Szprotawa – 25 000,00 zł (członek zarządu Powiatu Lubińskiego)

4. Edward Siwak, Lubin – 25 000,00 zł (Prezes zarządu MPO sp. z o.o.)

5. Artur Dubiński, Lubin – 25 000,00 zł (były prezes Lubińskiej Spółki Inwestycyjnej. Wiceprezes Lubina 2006)

6. Lech Dłubała, Lubin – 25 000,00 zł (Doradca Wójta Tadeusza Kielana i Sekretarz Miasta Lubina, członek rady nadzorczej Mundo)

7. Marek Dłubała, Szklary Górne – 25 000,00 zł (syn Lecha, wiceprezes Regionalnego Centrum Sportu, zarządzającego halą sportową),

8. Witold Kulesza, Lubin – 25 000,00 zł (Prezes MKS Zagłębie Lubin)

9. Andrzej Górzyński i Górzyńska Teresa, Lubin – 5 000,00 zł (Przewodniczący Rady Miasta Lubina)

10. Andrzej Pudełko, Legnica – 25 000,00 zł (Naczelnik wydziału kultury i oświaty w Urzędzie Miejskim)

11. Marek Zawadka i Jolanta Zawadka, Górzyn – 25 000,00 zł (dyrektor Ośrodka Kultury Wzgórze Zamkowe w Lubinie z żoną)

12. Aneta Lubaś, Lubin – 24 500,00 zł ( Kierownik Biura Kadr w Starostwie)

13. Piotr Midziak, Głogów – 25 000,00 zł (prezes Regionalnego Centrum Sportowego w Lubinie)

14. Tomasz Jeger, Lubin – 25 000,00 zł (RTBS Lubin)

15. Damian Stawikowski, Lubin – 25 000,00 zł (Wicestarosta Powiatu, Prezes RTBS, hali w której Prezydent Kukiz miał swoje show wyborcze i tam miała odbyć się debata)

16. Elżbieta Niemiec, Lubin – 25 000,00 zł (żona Andrzeja Niemca, właściciela Pressmedial sp. z oo. -TV Regionalna, www.lubin.pl, wydawca „Wiadomości lubińskich”)

17. Ewa Legienc, Lubin – 11 600,00 zł (Kierownik Biura Zarządu w Starostwie)

18. Ewa Myrda, Lubin – 25 000,00 zł (PKS Lubin)

19. Tomasz Ochocki i Anna Ochocka, Lubin – 18 100,00 zł (były prezes TVL sp. z oo -starostwo powiatowe)

20. Tymoteusz Myrda, Lubin – 18 100,00 zł (przewodniczący Stowarzyszenia Lubin 2006, dyrektor ds. rozwoju w MPWiK, radny sejmiku).

Dłuższa lista tutaj

Perpetuum mobile, prawda? Za kasę uzyskaną dzięki stanowiskom w samorządach i spółkach miejskich ci sami wybrańcy lokalnego narodu ustawiają się na tych samych stołkach. Genialne w swojej prostocie i jeszcze do tego hala miejska dla Prezydenta Kukiza w pakiecie na potrzeby kampanii. Większość "działaczy" przez 13 lat poustawiał jeden "wódz" - Raczyński. Chyba nie będzie wielkim zaskoczeniem jeśli na liście sponsorów KW Prezydent Kukiz pojawią się podobne nazwiska i nowe gwiazdy z tej samej drużyny? Bardzo krótko i trójka z brzegu, bo sam Kukiz też się nie chce chwalić:

1. Ewa Myrda, Lubin – 10 500,00 zł (PKS Lubin )

2. Robert Raczyński i Elżbieta Andruszków-Raczyńska, Lubin – 10 000,00 zł (prezydent Lubina i Szanowna Rodzina)

3. Marek Jakubiak, Warszawa – 10 000,00 zł (znany „narodowiec” biznesmen, browarnik, który sponiewierał miłośnika stosunków homoseksualnych, boksera Michalczewskiego. Zarobił krocie na wylewaniu piwa)

KW Prezydent Kukiz miał na koncie prawie milion złotych, póki co udostępnił grosze, zebrane według modelu Palikota: babcie, ciotki, studenci, działacze, biznesmeni po 5, 10, 20 tysięcy złotych od głowy.

Ścisły komitet KW Prezydent Paweł Kukiz." A w nim m.in. taka postać:

Andrzej Jagiełło – Tak, ten sam! Aferzysta z SLD, skazany prawomocnie za udział w aferze starachowickiej. Członek PZPR od 1964 roku do samego końca. Modelowy "antysytemowiec" i aktywny uczestnik podkarpackiego spotkania zwolenników Obywatela Pawła Kukiza. Zadeklarował pot, krew i łzy, a towarzysze nie usunęli go z sali, tylko przyjęli z otwartymi rękami. Mało tego, sam Kukiz się ucieszył z zaangażowania Jagiełły, ale potem dyplomatycznie dodał: "Ja też mogę się angażować w różne rzeczy. Na razie czekam na wyniki wyborów prezydenckich, po nich będą dopiero wybory parlamentarne".

Więcej o takich i innych uwarunkowaniach "antysystemowca" Kukiza tutaj:
http://kontrowersje.net/zacznijcie_si_mia_z_antysystemowego_kukiza_bo_za...

avatar użytkownika Maryla

4. @nadzieja

kim jest Kukiz i gdzie się mocuje, to wiemy nie od dzisiaj.
Ciekawe jest natomiast obserwowanie, skąd otrzymuje "świadectwa moralności".

Z Rafałem Ziemkiewiczem rozmawia Rafał Pazio.:

"A może ktoś stoi za Pawłem Kukizem, ale my tego nie widzimy?

Pawła Kukiza osobiście oceniam jako człowieka bardzo uczciwego i
nieprzekupnego. Z doświadczeń współpracy z tygodnikiem „Do Rzeczy”
powiedziałbym, że trochę emocjonalnego i skłonnego do podejmowania
nieprzemyślanych decyzji pod wpływem jakichś tam emocji w danej chwili.
To nie jest dobra kwalifikacja dla polityka. Z drugiej strony jest
człowiekiem zdolnym; chyba wie, gdzie wszedł; zadeklarował, że jest
zdecydowany, więc może się polityki nauczy. Ja mniej więcej wiem, jacy
ludzie byli z nim na początku. To akurat nie wróży najlepiej. Ci ludzie
pochodzą z kręgu Grzegorza Schetyny i Rafała Dutkiewicza, ale od czegoś
trzeba zacząć. Nie jestem jednak w stanie przewidzieć, co się teraz
stanie. Być może Paweł Kukiz zbuduje jakąś nową siłę, która dużo
zwojuje, a być może skończy jak Stan Tymiński. Trudno w tej chwili
przewidzieć."

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika nadzieja13

5. @Maryla,

Ci ludzie pochodzą z kręgu Grzegorza Schetyny i Rafała Dutkiewicza, ale od czegoś
trzeba zacząć

Niezłe;)

Zdaje się, że "świadectwa moralności" otrzymuje jakby "ponad podziałami" :)

Jeśli nie dotrze do ludzi, zwłaszcza młodych, w jakim systemie siedzi, może nie być wesoło. We wrześniu referendum, tuż przed wyborami. I jeszcze zamysł zlikwidowania finansowania partii z budżetu. No cóż, oni sobie poradzą..

I te znamienne słowa Raczyńskiego"
"Chcemy wejść do Sejmu jako ruch obywatelski. Przeprowadzić reformę ordynacji wyborczej i doprowadzić do rozwiązania parlamentu. Tak, by nowe wybory mogły odbyć się już według ordynacji większościowej, w jednomandatowych okręgach wyborczych"

avatar użytkownika Maryla

6. to portal Rebelya wykreował lewaka Kukiza jako "prawaka" Kukiza

portal Rebelya był trampoliną dla polityka-Kukiza w sieci.

Miłosz Lodowski związany z portalami Rebelya.pl i internetowym serwisem tygodnika „Do Rzeczy”.

"Kim są ludzie, którym ufa Kukiz?

Jak informuje „Wyborcza”, organizatorem kongresu, który odbędzie się 27 czerwca, jest Fundacja na rzecz Jednomandatowych Okręgów Wyborczych.

Jej siedzibą jest Wrocław, ale impreza odbędzie się w Lubinie. Bo to w tym mieście narodził się Kukiz polityk, na którego oddał głos co piąty uczestnik pierwszej tury wyborów prezydenckich

— zapowiada gazeta Michnika.

Według „GW”, związani z Lubinem samorządowcy, jak prezydent miasta Robert Raczyński i lubiński wicestarosta Damian Stawikowski, to dziś najbliżsi współpracownicy Kukiza.

o w ich głowach rok temu zrodził się pomysł, by wystawić go w wyborach samorządowych, potem w prezydenckich

— twierdzi „Wyborcza”.

Gazeta podaje, że dolnośląskich samorządowców łączy z Kukizem prawicowy światopogląd i przekonanie, że będą Polską rządzić lepiej niż przedstawiciele dzisiejszych partii.

Choć Raczyński przeszłość ma jak najbardziej partyjną. W połowie lat 90. związany był z Partią Chrześcijańskich Demokratów, częścią AWS

— zastrzega periodyk.

Inny bliski współpracownik Pawła Kukiza, Janusz Sanocki, był natomiast - jak podaje „GW” - członkiem Kongresu Liberalno-Demokratycznego, potem Unii Polityki Realnej, a od połowy lat 90. związał się z Ruchem Obywatelskim na rzecz JOW.

Ten były burmistrz Nysy (Opolszczyzna) uczestniczył w obradach Okrągłego Stołu, które dziś Kukiz ostro krytykuje. W 2009 r. bez powodzenia walczył o mandat eurodeputowanego z ramienia Prawicy Rzeczypospolitej Marka Jurka

— relacjonuje „GW”.

Według „GW”, do współpracowników Kukiza należą też Patryk Hałaczkiewicz (Bezpartyjni Samorządowcy, Ruch na rzecz JOW) i Miłosz Lodowski związany z portalami Rebelya.pl i internetowym serwisem tygodnika „Do Rzeczy”.

Ekipa ta przygotowywać będzie kampanię referendalną i parlamentarną ruchu Kukiza. Wiadomo już, że ekipa Kukiza pójdzie do niej jako komitet wyborczy wyborców

— pisze „GW”.
wpolityce

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika elig

7. @All

Ja juestem ciekawa, czy Kukiz jest nadal związany z wojskowymi, tak jak to bylo w 2011 roku?

avatar użytkownika basket

8. Jeśli