Relacja ze złożenia dokumentów o pomnik ludobójstwa na Wołyniu w Lublinie

avatar użytkownika Redakcja BM24

W dniu 25 marca 2015 r złożono wniosek do Przewodniczącego Rady Miasta Lublin i Prezydenta Miasta Lublin o wzniesienie pomnika w Lublinie Ofiarom Ludobójstwa Dokonanego na Wołyniu i Kresach Południowo-Wschodnich  przez nacjonalistów ukraińskich. Zgodnie z Uchwałą nr 775/XXXI/2013 Rady Miasta Lublin w sprawie zasad wznoszenia pomników musieliśmy dostarczyć: projekt uchwały wraz z uzasadnieniem, wskazanie źródeł finansowania, propozycje formy pomnika wraz z jego opisem, propozycje umiejscowienia herbów na pomniku, wskazanie lokalizacji.

Kresowianie i młodzież upomina się o pomnik.JPG

Materiały są poparte wyrysami z zasobów geodezyjnych i kartografii, geodezyjną mapą do celów projektowych oraz projektem zagospodarowania terenu. Kresowianie którzy całym sercem pomagali w skompletowaniu tych dokumentów stawili się przed Urzędem Miasta Lublin aby być świadkiem tego wydarzenia. Na nic się zdało przez lata milczenie w naszym mieście o zbrodni wołyńskiej, zakłamywania tej tragicznej karty historii, tworzenie fałszywych przesłanek przyjaźni z Ukrainą. Prawda wcześniej czy później zwycięży i tylko na prawdzie możemy budować przyjaźń miedzy narodami Polski i Ukrainy.  

Złożenie dokumentów u Prezydenta Miasta Lublina.JPG

Jest znamienne że młodzież z ONR przyszła aby wraz z Kresowianami złożyć dokumenty o w/w pomnik. Młodzież chce znać prawdziwą kartę historii naszej ojczyzny bez kłamstw, przemilczenia i poprawności politycznej. Złożyć dokumenty przyszło dwóch świadków zbrodni wołyńskiej, natomiast zapraszałem wielu żyjących w naszym mieście ale niestety podeszły wiek i trudności ze zdrowiem uniemożliwiły przybycie.

Złożenie dokumentów  u Przewodniczącego  Rady Miasta.JPG

Przed głównym wejściem na podwyższeniu ustawiliśmy model pomnika wykonany w skali 1:10. Przybyło wielu redaktorów lokalnej prasy, radia i telewizji. Przedstawiłem na powyższym modelu przesłanie jaki niesie ten pomnik oprócz herbu województwa wołyńskiego II Rzeczypospolitej Polskiej  który zwieńcza pomnik oraz poniższy stosowny napis z takim trudem wywalczony.

Model pomnika ustawiony przed Urzędem Miasta Lublin.JPG

Będą poniżej wykute krzyże łacińskie wokół pomnika które są przesłaniem o krzyże w miejscu zbrodni jest w tym gąszczu krzyży łacińskich  jeden krzyż prawosławny aby zachować pamięć o tych co ponieśli śmierć męczeńską z rąk UPA-OUN wyznania prawosławnego. I drugie przesłanie to twarze wykute w głazach narzutowych ich wyraz obrazuje ogromne cierpienie. Cierpienie z racji ogromnego męczeństwa którego doświadczyli oraz wołanie tych twarzy cierpiących o pochówki ofiar ludobójstwa godnych człowieka. Oto do dzisiejszego dnia na polach, w lasach, w studniach zalegają kości pomordowanych.

Jak wcześniej informowałem postawienie pomnika jest Obywatelską Inicjatywą Uchwałodawczą do Rady Miasta Lublin.  W związku z tym zbierane zostały podpisy i tak zebrano 1695 podpisów mieszkańców miasta Lublin popierających projekt wzniesienia pomnika oraz 350 osób którzy tylko pracują lub uczą się w Lublinie i chcieli wyrazić swój akces poparcia. Powyższe teczki z podpisami złożyli świadkowie zbrodni wołyńskiej którzy u kresu swojego życia upomnieli się o tych którzy sami bronić się nie mogą, upomnieli się o krzyże na ich miejscach zbrodni upomnieli się o godne pochówki ofiar ludobójstwa.

Widziałem z jakim przejęciem składali te podpisy, widziałem ze z ich oczu spływały łzy które dyskretnie ocierali. Temat pomnika w Lublinie zbrodni na Wołyniu został rozpoczęty nie sądzimy aby stawiano nam jakieś trudności, myślę że włodarze miastem rozumieją potrzebę takiego pomnika tym bardziej że około 20 % Lublinian posiada korzenie kresowe.

Rodziny pomordowanych w naszym mieście nie mają gdzie zapalić znicza za tych co leżą w nieznanych im miejscach zbrodni. Wierząc że jak najszybciej proces legislacji zostanie zakończony i będzie zgoda na ustawienie pomnika o czym niezwłocznie poinformujemy.

Zdzisław Koguciuk

 

 

Etykietowanie:

2 komentarze

avatar użytkownika Redakcja BM24

1. Uzasadnienie Uchwały w

Uzasadnienie Uchwały w sprawie zamiaru

                              Wzniesienia Pomnika Ofiar Ludobójstwa Dokonanego

 na Wołyniu
i Kresach Południowo - Wschodnich przez Nacjonalistów Ukraińskich

 

Wzniesienie Pomnika Ofiar Ludobójstwa Dokonanego
na Wołyniu i Kresach Południowo - Wschodnich przez Nacjonalistów Ukraińskich
stanowić ma naturalne dopełnienie hołdu i upamiętnienia, wyrażonego już przez
mieszkańców Lublina oraz Radę Miasta Lublin poprzez nadanie nazwy Skwerowi
Ofiar Wołynia w Lublinie. Powstały ze składek społecznych monument zwieńczony
herbem Wołynia II RP, z poniższym napisem „W
hołdzie Polakom z Wołynia i Kresów południowo-wschodnich, ofiarom ludobójstwa,
dokonanego na ludności polskiej przez ukraińskich nacjonalistów w latach
1939-47. Matkom i ojcom, dzieciom i starcom, duchowieństwu, zgładzonym ze
szczególnym okrucieństwem jedynie dlatego, że byli Polakami”
, z mottem
pochodzącym ze słów świętego Papieża Polaka – Jana Pawła II „ Naród, który
traci Pamięć traci swoją Tożsamość” odpowiadać będzie autentycznej potrzebie
serc wielu mieszkańców Lublina, mających korzenie Kresowe.

Rozmiar
ludobójstwa  na Polakach i jego
przyczyny.

 

Podstawową
przyczyną, ludobójstwa na Wołyniu i Kresach Południowo – Wschodnich była
zbrodnicza ideologia Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińskiej
Powstańczej Armii gdzie chodziło o stworzenie Ukrainy tylko dla Ukraińców,
państwa jednolitego etnicznie w którym jest miejsce tylko dla jednego
plemienia. Przedstawiciele innych narodowości mieli zostać wypędzeni lub
zamordowani. Ludobójstwa na Polakach
dokonały członkowie
szowinistycznych formacji OUN-UPA, 14 Dywizji SS "Galizien" oraz
policji ukraińskiej przy współudziale ludności chłopskiej. Zbrodniarzy na drogę dokonywania
zbrodni dość powszechnie błogosławili duchowni greckokatolickiego ukraińskiego
kościoła oraz święcili narzędzia zbrodni: karabiny, noże, piły, siekiery i
widły.

Wymordowano
ok. 200 tysięcy niewinnej ludności polskiej, w sposób należący do najbardziej barbarzyńskich
w dziejach świata.
Po ludzku trudno pojąć i uwierzyć, że nabijano ludzi
na pal, rozpruwano piłami, rozrąbywano siekierami, niemowlęta rzucano o
posadzki, palono żywych w zamkniętych zabudowaniach, to było zaplanowane
ludobójstwo ze szczególnym okrucieństwem nieznanym nawet pierwotnym
ludziom.  W czasie napadów na polskie
wsie wyrzynano wszystkich bez różnicy na płeć czy wiek, począwszy od niemowląt,
a na starcach skończywszy. Dalej idącymi skutkami akcji ludobójczej prowadzonej
przez zbrojne oddziały nacjonalistów ukraińskich były tysiące sierot, tysiące
ludzi okaleczonych fizycznie i psychicznie oraz tysiące zmarłych od ran i w
wyniku nieludzkich warunków.

Ideologia
ta doprowadziła do: prawie pięć tysięcy miejsc zbrodni, prawie dwieście tysięcy
bezbronnych ofiar wciąż czeka na upamiętnienie, a tysiące żyjących – na
przywrócenie prawdy historycznej.

Zabójstwa
połączone były z grabieżą mienia ofiar, które było dla ukraińskich chłopów
swoistego rodzaju zapłatą za współudział w mordach. W tych czynach
towarzyszyły im często kobiety,
wyrostki, a nawet dzieci ukraińskie, zajmujący się masowym rabunkiem mienia,
podpaleniami i dobijaniem rannych Polaków. Działo
się tak mimo nieraz wzajemnej wieloletniej rzekomej przyjaźni.
Ludobójstwo
ukraińskie związane było z "taktyką spalonej ziemi". Po zrabowaniu zabudowań
mieszkalnych i inwentarza zamordowanych Polaków, ich budynki byty przeważnie
palone aby zatrzeć jakąkolwiek materialne ślady polskiej obecności. Zacieranie
obecności na tych ziemiach Polaków po cichu był całe lata powoli kontynuowane,
i trwa do dnia dzisiejszego czego koronnym przykładem jest brak zgody władz miasta
na odzyskanie przez Polaków kościoła Marii Magdaleny we Lwowie. Starania o
zwrot świątyni na cele kultu religijnego u władz miasta, obwodu i Ukrainy
trwają nieprzerwanie od 1991 r.
 

 

 

 

Ludobójstwo dokonane na ludności polskiej
przez nacjonalistów ukraińskich było jedną z najstraszniejszych zbrodni w
historii narodu polskiego. Te tragiczne wydarzenia posiadały swoje apogeum 11
lipca 1943 "krwawa niedziela", kiedy to zbrojne oddziały ukraińskich
nacjonalistów napadły na dziesiątki osad i wsi polskich na Wołyniu, atakując
zarówno wiernych zgromadzonych w kościołach i kaplicach rzymskokatolickich, jak
również ludność przebywającą w domach. Zamordowano wówczas kilka tysięcy Polaków
w 99 miejscowościach na Wołyniu.

Rodziny
Kresowe – nie obarczają winą za dokonane ludobójstwo narodu ukraińskiego, ale
wyłącznie tych którzy ulegli ideologii UPA-OUN, która doprowadziła do
ludobójstwa nie tylko Polaków.

 

Milczenie państwa polskiego

Niestety
pomimo 70 lat od dokonanego ludobójstwa nadal na kartkach historii przemilcza
się lub spłyca ten barbarzyński fakt rzezi obywateli polskich, dokonanych przez
UPA-OUN,  o tym fakcie bestialstwa, a
szczególnie jego ofiarach, w imię elementarnej przyzwoitości nie wolno nam
zapominać.  Przez lata państwo polskie
nie objęło opieką psychologiczną rodzin ofiar. Ocaleni                     z pogromów z trudnością
mówili o tym, co widzieli. Traumę rodziców i dziadków wyniesioną                  z doświadczeń zbrodni
wołyńskiej odziedziczyli ich potomkowie. Negatywne emocje ocalałych                 z ludobójstwa przenoszą się na środowiska
związane z ofiarami, dotykają następnych pokoleń.            Piętno
zagłady, mimo upływu czasu, nie znika.

Zatarcie
pamięci, zacieranie śladów, kompletne milczenie na temat zbrodni ukraińskich nacjonalistów
- to według historyków bardzo niebezpieczne zjawisko. 

Dziś
spoczywa na nas obowiązek przypominania o losach Polaków na Kresach i dbania,
by prawda nie została zafałszowana, ani wykorzystana do politycznych doraźnych
rozgrywek. Historię czas poznać, ofiarom oddać hołd a zbrodniarzy potępić oraz  ułożyć dobre stosunki z Ukrainą.

Taka
jest Polska racja stanu.

Tylko
na prawdzie można budować relacje przyjaźni z Ukrainą.

 

Pragniemy budować z Ukrainą jak najlepsze relacje i to na wszystkich
płaszczyznach: politycznej, samorządowej, sąsiedzkiej, ekonomicznej. Aby jednak
taka budowla była trwała nasza współpraca powinna i musi być oparta na
solidnych fundamentach – fundamentach prawdy, a nie na fałszu                       i przemilczeniu.
Mijają
lata a w sprawie UPA i OUN-owskiego ludobójstwa nie ma zmian.

Deklaracje wzywające do wybaczania i
pojednania, głoszone i podpisywane przez polityków                          i zwierzchników Kościoła rzymsko- i
greckokatolickiego zostają sformułowane zgodnie z tezą                      o pojednaniu i wybaczeniu. Bezimiennym
oprawcom wybaczono bez wyrażenia przez nich skruchy. Deklaracje tylko umacniają
banderowskie siły na Ukrainie i stała się tam rzecz bez precedensu w skali
świata. Oto sprawcom tego ludobójstwa nie tylko nie wymierzono kary, nie
zostali oni potępieni, ale wzniesiono im setki pomników i znaków „sławy”: na
Ukrainie, w państwach zachodnich, i– co budzi grozę – w Polsce.

Na dowód wypowiedzianych
w/w słów stanowi wizyta w dniu 17 grudnia 2014 w Polsce Prezydenta Ukrainy oraz
oświadczenie jego w Sejmie  RP - Historia nawet najbardziej dramatyczna, nie może
dzielić naszych narodów. Wybaczamy i prosimy o wybaczenie!”  Jednocześnie ten sam Prezydent Ukrainy
kilkanaście
tygodni wcześniej dzień 14 października ustanawia  świętem Dzień Obrońcy Ojczyzny, pomimo że
banderowcy obchodzą  ten dzień jako datę
utworzenia UPA.

Rodziny
Kresowe – z wielkim niepokojem obserwują działania różnego rodzaju środowisk
post banderowskich w wielu miastach Ukrainy które pielęgnują pamięć tych,
którzy byli autorami ideologii UPA-OUN, która do tragedii obydwu narodów
doprowadziła. We współczesnej Europie niedopuszczalne są działania takie jak
pochody czczące zbrodniarzy oraz stawianie im pomników jak również artykuły i
audycje gloryfikujące zbrodniarzy.

 


to przesłanki w  których kryje się
rozpalanie nienawiści pomiędzy narodami, wykopywanie                      i pogłębianie rowu między Polakami i
Ukraińcami. Niestety w zachodniej Ukrainie członkowie formacji UPA-OUN, Dywizji
SS „Galizien”, odpowiedzialnych za zbrodnie m.in. na narodowości polskiej  postrzegani są jako bohaterowie.

Pojednanie
miedzy Polakami a Ukraińcami nastąpi w momencie, kiedy naród ukraiński sam
dokona potępienia zbrodniczej obłędnej ideologii. która uzasadniała wtedy
gwałty i masowe mordy. Tragedia Polaków na Kresach Wschodnich II
Rzeczypospolitej winna być przywrócona pamięci historycznej współczesnych
pokoleń. Jest to zadanie dla wszystkich władz publicznych w imię lepszej
przyszłości        i porozumienia narodów
naszej części Europy, w tym szczególnie Polaków i Ukraińców.

Wiedza o zbrodni w społeczeństwie polskim

 

Niezrozumiała polityka władz Rzeczypospolitej Polskiej wobec zbrodni
wołyńskiej sprawiła, że naczelne struktury organów państwowych
przeciwdziałały przywróceniu pamięci o tragedii Kresów Wschodnich II RP. W
tej atmosferze środowiska kresowe od lat ukazują prawdę o zagładzie Kresów
oraz zabiegają o godne uczczenie i upamiętnienie ponad 200 tysięcy ofiar 
banderowskiego ludobójstwa.

 

11 lipca 2013 w 70  rocznicę apogeum
zbrodni zwanej rzezią wołyńską   lub „krwawą niedzielą” Kresowianie
– wspierani przez kręgi patriotyczne zorganizowały kilkutysięczny
Marsz Pamięci i inne uroczystości w centrum stolicy oraz w wielu miastach całej
Polski. Uzyskano w powyższą rocznicę mocne wsparcie sił patriotycznych,
społecznych i samorządowych w przywracaniu
masowej pamięci rzezi bezbronnej ludności polskiej.

Wiedza
o zbrodni wołyńskiej jest coraz większa i dzisiaj słychać coraz wyraźniej głosy,
że Polacy domagają się prawdy o tej tragicznej karcie narodu polskiego.

 

Pomnik
w Lublinie

  

Postawiony
Pomnik w Lublinie zwieńczony będzie herbem wołyńskim II RP oraz stosownym
napisem na którym będą wykute u podstawy  krzyże oraz zarysy ludzkich twarzy
wyrażających ogrom cierpienia stanowić będzie dwa przesłania:

 

1.     
aby miejsca zbrodni zostały
upamiętnione znakiem krzyża łacińskiego

 

Polacy zamieszkali na terenach
objętych ludobójstwem byli wyznania rzymsko-katolickiego.             Relacje ocalałych z pogromu
opisują,  że ostatnie minuty  ich życia to wzywanie imienia Boga przed
skonaniem w okropnych męczarniach.

  

2.     
aby dokonane zostały ekshumacje i
pochówki ofiar ludobójstwa na Wołyniu i Kresach Południowo-Wschodnich godnych
człowieka.

 

Oto
do dzisiejszego dnia na całym obszarze obecnej zachodniej Ukrainy, na polach, w
lasach, we wsiach w starych studniach zalegają nie ekshumowane dotąd szczątki
tysięcy wymordowanych w okrutny sposób - kobiet dzieci, mężczyzn, w tym również
polskich duchownych katolickich.

 

Pomnik
będzie wyrazem hołdu dla ofiar, które często nie mają swoich, symbolicznych
mogił i krzyży w miejscach ludobójstwa.

 

Pomnik
w Lublinie będzie przestrogą dla młodego pokolenia przed wpływem i skutkami
ideologii opartej na nienawiści i pogardzie dla człowieka. 

 

Pomnik
będzie jednocześnie miejscem spotkań w zadumie nad tragiczną kartą naszej
historii Polaków            i Ukraińców
aby nigdy więcej taka tragedia nie dotknęła naszych narodów.

 

Pomnik będzie wyrazem pamięci aby męczeństwo Polaków na Wołyniu
i Kresach Południowo-Wschodnich nigdy nie zostało zapomniane,
albowiem
byli oni ofiarami nienawiści, bestialstwa, żądzy władzy, męczennikami, którym
odebrano naznaczone cierpieniem życie.

avatar użytkownika Tymczasowy

2. A Dzielo

Pomnik Ofiar Komunizmu w centralnym, az do granic mozliwosci, miejscu w Ottawie, pomyslnie sie rozwija. Jest rozmach, estetyczny wzlot ducha oraz poparcie rzadu Partii Konserwatywnej.