Bez majtek na sam szczyt...
Afera Durczoka, raczej wbrew jej animatorom, rzuciła nieco światła na kulisy robienia karier medialnych w III RP.
Bo „molestowanie”, o jakie oskarżany jest ten były już „autorytet” lemingów, wynikło moim zdaniem z nieprzestrzegania reguł gry, a przede wszystkim hierachii dziobania w korporacji TVN.
Pewna dziennikarko-celebrytka, trafnie rozpoznana i dopadnięta przez red. Durczoka ze słowami: „Widzę, że nie masz majtek pod dżinsami – jedziemy do mnie?” – słusznie poczuła się obrażona – bo jej kariera zapewne nie zależała od posług seksualnych świadczonych redaktorkowi, tylko ludziom o wiele od niego potężniejszym. A ten cham próbował się załapać na „krzywy ryj”!!!
Dziś „celebrytą i autorytetem” staje się ten, kogo pokazują w telewizorze. A co poniektórzy gotowi są niemal na wszystko, byle tylko osiągnąć taki „sukces i status”. Dosłownie na wszystko...
A na każdą dzisiejszą „celebrytkę” są haki, zwykle natury seksualnej, bo każda musi zaczynać od filmowanych aktów – a późniejsze nieposłuszeństwo, zwykle gdy już po „wdrapaniu się na sam szyczyt” osoba „zapomina, skąd jej nogi wyrastają” - lub odmawia dalszego świadczenia usług seksualnych ludziom z GRUPY TRZYMAJACEJ TAM WŁADZE – zwykle skutkuje „przeciekiem” kompromitującego materiału.
Ależ jakie zdjęcia lub filmy mogą być dzisiaj, w dobie przeseksualizowania właściwie wszystkich sfer życia, rzeczywiście „kompromitujące”? Kiedy bycie „dziwką” – dosłownie lub w przenośni - dla wielu stanowi przedmiot autentycznej dumy oraz przepustkę do kariery...? Kiedy już wmówiono nam, że najważniejszy jest seks? I że im więcej seksu, z jak największą ilością partnerów - tym lepiej?
Ale im większe ambicje, tym większe stają się też wymagania sponsorów „kariery”.
A wsadzone na piedestał zdolne do wszystkiego beztalencia, mogą być z niego równie łatwo strącone, jak to się właśnie przytrafiło redaktorkowi – bo mądrość etapu potrafi się zmieniać...
A w „kręgach zbliżonych do NWO” (New World Order – Nowy Porządek Świata, program nihilizmu zmierzającego do obalenia istniejących prawd, reguł i standartów – a postępująca wulgaryzacja naszego języka oraz stosunków społecznych nie jest przypadkowa) istnieją ustalone kody dostępności seksualnej celebrytek podczas imprez i rozmaitych konwencji. Czasem jest to strój w paski, a czasem szmaragdowa biżuteria. Najgorsze jest to, że ceną za „karierę i życie na świeczniku” często jest udostępnianie starym prykom własnych dzieci.
Bo tym, co szczególnie pociąga zboczeńców z samego czubka piramidy, jest obietnica przedłużania życia drogą bezkarnego czerpania „eliksiru życia” z „czystych dusz”, co w praktyce oznacza seks z dziećmi, szczególnie z „niewinnymi chłopczykami”.
A więc widząc „celebrytów” w telewizorze lub kolorowej prasie zastanówcie się przez chwilę, przez co oni musieli wcześniej przejść i co musieli akceptować, aby dostać się tam, gdzie ich dopuszczono.
Bo w tamtym świecie nie ma nic za darmo. I są praktyki, od których włos się jeży na głowie...
Ludzie ci są lansowani jako wzorce do naśladowania, ale raczej należałoby im współczuć z powodu chorych ambicji, pychy, krótkowzroczności i głupoty.
I nie dotyczy to wyłącznie kobiet, bo wszak Palikot chlapnął kiedyś, że droga tam, gdzie naprawdę podejmowane są decyzje, prowadzi przez „krew i spermę na twarzy”. http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/byla-krew-i-sperma-teraz-palikot-bedzie-oszczedzac-schetyne,121708.html
A kto jak kto, ale on to chyba wie, o czym mówi, obracając sią kręgach Grupy Bilderberg oraz będąc, obok Andrzeja Olechowskiego, czołowym agentem NWO na Polskę.
Cena, jaką „celebryci” wszelkiego autoramentu płacą za swój „sukces”, jest bardzo wysoka. Stąd nadużywanie alkoholu i narkotyków, bo w końcu do każdego dociera prawda w co się wpakował w pogoni za „sławą” lub dostępem do „fruktów”. Bo zło zawsze na koniec zniszczy samo siebie.
Stąd bierze się furia ludzi mejnstrimu medialnego oraz kręgów „obdarzonych zewnętrznymi znamionami władzy” - © St.Michalkiewicz, wobec ludzi prawicy, którzy zapewne nie musieli się aż tak sprostytuować jak oni, aby zaistnieć publicznie.
Bo nic nie budzi większej agresji w polityce, jak brak haków na przeciwnika...
A sterowalne marionetki zawsze będą szczerze i bezinteresownie nienawidzieć ludzi wolnych, stających się lustrem ich własnego upadku.
Bo chyba przyznacie Państwo, że walka polityczna w Polsce oraz ataki medialnego mejnstrimu na opozycję już dawno w swej histerii przekroczyły wszelkie racjonalne granice...?
Bo nasze „elity” po prostu są chore – a ja coraz częściej mam ochotę przychylić się do starego hasła W. Cejrowskiego – „Wszyscy won!!!”
- Docent zza morza - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
3 komentarze
1. @Docent zza morza
już dawno i to wielokrotnie, przekroczono wszelkie granice. Czym ekscytować publisię, jak została wielokrotnie znieczulona?
Stręczycielstwo, handel kobietami przez celebrytów i zero reakcji prawicowych mediów i polityków?
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Mówiąc szczerze
to cieszyłam się, że tego tematu nie omawiamy...
Ciekawe tylko od czego konkretnie ONI chcą tym odwrócić naszą uwagę?
3. @guantanamera
:) bo nie omawiamy. Kolejna walka buldogów pod dywanem.
Michalkiewicz: służby nas molestują
„Nagonkę na Durczoka zorganizował WPROST, więc bezpieczniackie watahy biorą się za łby”.
Protest rodziców dzieci niepełnosprawnych
Rodzice niepełnosprawnych dzieci nie zgadzają się
na zmiany w przyznawaniu świadczenia pielęgnacyjnego, przygotowane
przez ministerstwo pracy. W środę protestowali przed Sejmem.Propozycje resortu przewidują, że wszyscy opiekunowie osób
niepełnosprawnych rezygnujący z pracy mieliby otrzymywać świadczenie
pielęgnacyjne. Przyznanie świadczenia zależne byłoby od kryterium
dochodowego, a wysokość – od wieku niepełnosprawnego.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl