Pełzający 25-letni rozbiór Polski. Kto nas ostatecznie przejmie?

avatar użytkownika Krzysztofjaw

Ostatnio ogarniają mnie pesymistyczne myśli dotyczące naszej Polski, które można przelać na papier (monitor) jako tylko pewne hip...

Ostatnio ogarniają mnie pesymistyczne myśli dotyczące naszej Polski, które można przelać na papier (monitor) jako tylko pewne hipotezy, które mogą być zupełnie błędne i nietrafione. I tak proszę traktować poniższą analizę. Być może jest ona błędna, czego osobiście bym sobie życzył i będę wdzięczny, gdy - po ewentualnej dyskusji - okaże się faktycznie, iż można ją po prostu odrzucić...

 

-----------------------------

 

Polska - według mnie - od 25 lat (niemal już 26) znajduje się w procesie pełzającego, kolejnego rozbioru dokonywanego tym razem chyba przez kondominium niemiecko-rosyjskie (często też tylko reprezentowane przez zniemczoną, zlewicowaną, ateistyczną i global-komunistyczną UE i same Niemcy) oraz być może Izrael (często reprezentowany przez USA czy też pewne syjonistyczne i istotne środowiska żydowskie). Ów rozbiór nie dotyczy tylko sfery materialnej (majątek, ekonomia), ale też sfery kultury, tradycji, historii, języka, wiary katolickiej i wartości kształtujących polską tożsamość narodową.

 

Współcześni zaborcy chcą nas zniszczyć totalnie pozbawiając nas wszelkiej - będącej fundamentem naszej państwowości - własności poprzez przejęcie lub likwidację naszych: aktywów ekonomiczno-gospodarczych (m.in. przedsiębiorstw i instytucji finansowych), zasobów naturalnych, lasów, wód, gór, jezior i naszej ziemi. Oprócz tego równolegle chcą nas zniszczyć pozbawiając nas szeroko rozumianej polskości bez której niemożliwe jest trwanie naszego narodu. Chcą z Polaków zrobić mało relatywnie liczną (15 mln ?), zubożoną (spauperyzowaną) i zatomizowaną masę niewolniczych pracowników najemnych bez wolności oraz własności i niestety im się to udaje. Doprowadzili do sytuacji, w której geopolitycznie Polska nie znaczy dziś nic a jesteśmy po prostu ich łupem bądź też niewolnikiem wykonującym ich rozkazy i polecenia. Sami zaś Polacy - zgodnie z ich planami - zarabiają relatywnie chyba najmniej w UE, pracują niemal najdłużej, mają coraz mniej dzieci, emigrują za pracą, ubezwłasnowolniają się kredytem i pozbywają się z konieczności swojej własności... a przede wszystkim przestają myśleć po polsku....

 

W interesie naszych w/w zaborców, a w szczególności UE i Niemców zlikwidowano (niestety rękoma usłużnych rodzimych niewolników, zdrajców i wykonawców obcych Polsce celów) konkurencyjny dla nich polski przemysł. Tak zniszczono lub oddano w obce ręce m.in. przemysły: stoczniowy jako konkurencyjny wobec niemieckiego, hutniczy, elektrotechniczny, cementownie, a teraz próbuje się zniszczyć górnictwo węgla kamiennego będące przecież konkurencyjne, szczególnie wobec kopalń niemieckich, którym grozi zamrożenie pomocy państwowej w 2018 roku. Jeżeli nawet od razu nie zlikwidowano polskich firm to pozwolono w tzw. procesie prywatyzacji wykupić ich tysiące przez zagraniczne podmioty, szczególnie z UE a przede wszystkim z Niemiec. Oddano w ten sposób lub zniszczono wiele branż nie wymienionych przeze mnie wcześniej... Często też (o ile nie zawsze) zakup tych polskich przedsiębiorstw był po prostu wrogim przejęciem, kończącym się z reguły ich likwidacją lub przekształceniem w coś na na kształt magazynów przyjmujących i dystrybuujących towary od firmy macierzystej. Ponadto z zakupionych firm swobodnie wyprowadzano środki finansowe i płacono zaniżone podatki lub też nie płacono ich w ogóle (dzięki m.in. strefom ekonomicznym działającym tak naprawdę na rzecz zagranicznych koncernów).

 

Nasi zaborcy robią wszystko, aby wydrenować Polskę z jej zasobów finansowych i majątkowych. Da się to zauważyć w przypadku stanowienia np. unijnych praw jawnie skierowanych niemal wyłącznie przeciw Polsce i jej rozwojowi, jak np. forsowanie i jednoczesne wyegzekwowanie od polskich zdrajców podpisania skrajnie niekorzystnego dla Polski pakietu energetyczno-klimatycznego. Podobnie jest z polską ziemią, którą zaborcy będą  mogli swobodnie wykupować już od maja 2016 roku. Podobnie jest z polskimi lasami, które obecne rządy chcą usilnie prywatyzować, aby oddać je w obce ręce a ponadto z ich sprzedaży sfinansować jakieś roszczenia jednego z naszych - wedle mnie - zaborców...

 

Jesteśmy ponadto ubezwłasnowolnieni energetycznie od Rosji a nasi zaborcy i rodzimi zdrajcy robią wszystko, żeby tak pozostało m.in. poprzez: podpisanie długoterminowego i niekorzystnego dla Polski kontraktu gazowego w z Rosją, budowę niemiecko-rosyjskiego rurociągu North Stream, torpedowanie wydobycia polskich: gazu i ropy z łupków, zaniechanie budowy elektrowni jądrowej czy też rządowy niemal sabotaż budowy gazoportu. Jesteśmy też pod negatywnym wpływem uwłaszczonej komunistycznej nomenklatury, która jest powiązana z postkomunistycznymi (i nie tyko nimi)  służbami specjalnymi. Wedle wielu właśnie te służby (szczególnie powiązane z dawnymi WSI) w imieniu własnym, ale też przede wszystkim w imieniu zaborców rządzą dziś Polską.

 

Oddaliśmy też w ogromnej większości w obce ręce cały sektor finansowo-bankowy, którego de facto międzynarodowym właścicielem jest przeważnie prywatny kapitał etnicznie żydowski.  Polska lawinowo zadłuża się w tych obcych nam prywatnych bankach oraz instytucjach kierowanych w większości też przez żydowski establishment finansowy: MFW, BŚ, EBC. Skutecznie przez te 25 (26) lat a szczególnie za rządów PO-PSL ubezwłasnowolniono finansowo Polskę długiem publicznym i zagranicznym. Na dziś dług publiczny jawny wynosi ok. 1,03 bln zł a dług ukryty około 3,1 bln zł. Ponadto mamy na koniec roku 2013 ok. 382,1 mld USD zadłużenia zagranicznego (E. Gierek zostawił nas z zadłużeniem rzędu około 24-25 mld USD i dopiero niedawno go spłaciliśmy). Obecnego zadłużenia Polski (jako państwa) nie spłacą przyszłe pokolenia a Polska będzie cały czas ubezwłasnowolniona tymi długami i zależna od decyzji finansowych, międzynarodowych "mędrców".  

 

Warto też w tym miejscu szczególnie podkreślić fakt fałszywego i negatywnego PR-u Polski, który kreują na świecie w dużej części środowiska żydowskie skupione w żydowskich organizacjach międzynarodowych. Ta część Żydów uprawia antypolską politykę we wszystkich możliwych obszarach: od filmu, poprzez gospodarkę aż niemal do rewidowania historii. Próbują oskarżać Polskę o współwinę za holocaust a już nagminnie o antysemityzm. Ośmielają się nas oskarżać o skrajny antysemityzm, kiedy oni sami reprezentują w dużej części skrajny antypolonizm, co było widoczne kiedy Sowieci wtargnęli do Polski w 1939 roku (kolaboracja z najeźdźcami, wydawanie Polaków, wstępowanie do milicji, antypolska nienawiść) jak i kiedy jako żydokomuna (obok innych komunistów) mordowali polskich patriotów w latach 1944-1956 i później. Zresztą ich antypoolonizm jest widoczny cały czas. Próbują "pisać historię od nowa" oskarżając nas o wojenny antysemityzm i niemal współwinę za II WŚ, kiedy to właśnie Polska poniosła największe wojenne szkody materialne doznane od Niemców, ale i od Sowietów, kiedy to Polska jako pierwsza przeciwstawiła się Hitlerowi. To właśnie Polacy pomagali Żydom w czasie II WŚ mimo, że groziła za to śmierć całych polskich rodzin.  Oczywiście zdarzały się wśród Polaków szumowiny, ale takie szumowiny były też po stronie Żydów, którzy służyli Niemcom i często sami wydawali w ich ręce swoich rodaków, ale także i Polaków...

 

Nie wiem z czego wynika ta - reprezentowana przez niektóre środowiska żydowskie - owa niemal nienawiść do Polaków i wszystkiego co polskie. Przecież tak naprawdę historycznie Żydzi winni nam być dozgonnie wdzięczni za przygarnięcie ich przez Kazimierza Wielkiego, kiedy wszędzie w ówczesnej Europie byli przeganiani niczym zaraza. To własnie wtedy nadano im w Polsce prawa, jakich nie mieli nigdzie indziej. Zamiast wdzięczności jest natomiast w wielu wypadkach nienawiść... No cóż... Może Polska im się tak spodobała, że chcą ją na własność?  Może faktycznie niektórzy Żydzi marzą o mitycznej Judeopolonii i stąd np. fakt niemal hurtowego w ambasadzie polskiej w Izraelu wydawania polskiego obywatelstwa Żydom, którzy nieraz mają mgliste pojęcie o Polsce i nie znają języka polskiego?  Czyżby może chodziło o możliwość swobodnego zakupu ziemi w Polsce i osiedlania się na jej terenie?

 

Innym zapewne wytłumaczeniem współczesnego antypolonizmu części środowisk żydowskich związanych z "przedsiębiorstwem Holocaust" jest chęć wymuszenia na Polsce wypłaty tym organizacjom jakichś mitycznych i nienależnych im odszkodowań  za mienie pożydowskie pozostawione w Polsce a często zniszczone i zagrabione m.in. przez Niemców i komunistyczne Sowiety. Ta suma jest astronomiczna i wynosi około 65 mld USD. Te żądania "przedsiębiorstwa Holocaust" są nie tylko niezgodne z polskim prawem (odszkodowania mają być wypłacane w większości organizacjom żydowskim a nie indywidualnym spadkobiercom, których nie ma - w polskim prawie w takiej sytuacji mienie staje się własnością Skarbu Państwa) ale też są zupełnie bezpodstawne, bowiem po wojnie Polska już raz spłaciła Żydów kwotą 40 mln USD i za zgoda USA oraz Izraela po ewentualne dalsze roszczenia Żydzi winni zwracać się do USA... (a tak na marginesowe - lepiej do Niemiec).

 

Podsumowując.

 

Dzisiejsza UE - wedle mnie - jest niejako twórczym rozwinięciem budowy przez Niemcy mitycznej Mitteleuropy, dziś IV Rzeszy. Obserwując politykę niemiecką na przestrzeni dekad można dojść do wniosku, jakobyśmy mieli nieustająco do czynienia z realizacją tych samych celów w zmieniających się warunkach. Niemcy od zawsze dążyły  do osiągnięcia dominacji w Europie, do której wielokrotnie Berlin zmierzał zarówno metodami zbrojnymi jak i ekonomicznymi. Zważywszy na geopolityczne położenie Polski, nasz kraj od zawsze był jedną z pierwszych przeszkód stojących na drodze niemieckich ambicji. Stąd właśnie współczesna polityka niemiecka jest powtórzeniem i twórczym rozwinięciem  wywodzącej się z czasów I Wojny Światowej koncepcji „Mitteleuropa”, odnoszącej się do m. in. Polski. Zgodnie z tym zamysłem, nasz region (w tym przede wszystkim Polska) ma stać się obszarem spenetrowanym gospodarczo i podporządkowanym gospodarce niemieckiej, stanowiąc dla niej zaplecze oraz gospodarkę peryferyjną. Taka sytuacja wyklucza istnienie silnego polskiego przemysłu, polskiej bankowości czy polskiego wielkiego handlu. Mamy jedynie stanowić rynek zbytu dla obcej produkcji a także źródło taniej siły roboczej, bez jakichkolwiek ambicji gospodarczych. Obserwując poczynania zniemczonej UE, jak i samych Niemiec widać wyraźnie, że wszelkie działania wobec Polski mające doprowadzić do osiągnięcia  zrewitalizowanych celów idei Mitteleuropy są z powodzeniem realizowane. Warto też dodać, że mityczna Judeopolonia (czyli niemal państwo zarządzane na terenie części Polski przez Żydów) też była po części składnikiem owej pierwotnej idei Mitteleuropy.

 

Oczywiście istnienie silnej Polski od zawsze było też militarnie lub politycznie torpedowane przez Rosję, i to niezależnie czy carską czy też komunistyczną. Rosja - podobnie jak Niemcy - była jednym z naszych zaborców a po Rewolucji Październikowej i powstaniu Rosji Sowieckiej jako pierwsza zaatakowała w roku 1920 odrodzone po 123 latach państwo polskie. Historyczna nienawiść Berlina i Moskwy do Polski dała też swój wyraz w sławetnym pakcie Ribbentrop-Mołotow i we wspólnej, dającej początek II WŚ, agresji niemiecko-sowieckiej na Polskę. Współcześnie więc  kondominium niemiecko-rosyjskie skierowane przeciwko Polsce ma swoje historyczne korzenie a ze strony Moskwy istotnym jest też fakt, że chce ona - podobnie jak Niemcy - budować i odbudowywać swoją mocarstwową pozycję, też w krajach dawnego bloku komunistycznego. Stąd też zapewne zarówno w kręgach niemieckich, jak i rosyjskich żywa jest idea utworzenia Eurazji jako związku państw zarządzanych przez Moskwę i Berlin a będącego oczywiście częścią  budowy syjonistycznego Nowego Porządku Światowego (NWO).

 

Występujące w Berlinie i Moskwie: wyraźna niechęć do Polaków a także silnej Polski oraz widoczna chęć jej ograbienia  są naturalnymi czynnikami przybliżającymi do nich część syjonistycznych środowisk żydowskich. One to widzą ponadto w Polsce niejako drugą swoją "ziemię obiecaną", Judeopolnię. Stąd też próbują uczestniczyć w zawłaszczaniu Polski  i wyniszczaniu jej substancji narodowej. Być może stąd się wzięło np. wyjazdowe - bodajże w lutym 2011 roku - posiedzenie rządu polskiego (na czele z premierem D. Tuskiem) w Izraelu połączone ze wspólnymi polsko-żydowskimi obradami (do dzisiaj nie wiemy, co tam ustalono) i być może z tych samych powodów nastąpiło też kuriozlane (ale chyba tylko dla niektórych) i zastanawiające (jakby na terenach własnych) posiedzenie w dniu 27.01.2014 roku izraelskiego Knesteu (parlamentu) w Krakowie.

 

Patrząc jednak szerzej na zamierzania władców tego świata, to być może rzeczywiście dla Polski nie ma tak naprawdę miejsca. Będziemy częścią Eurazji kierowanej przez Niemców i Rosjan a ta z kolei będzie częścią syjonistycznego NWO, zarządzanego przez Jeden Rząd Światowy. Na części zaś naszego terytorium faktycznie może w ramach tej Eurazji i NWO powstanie coś na kształt Judeopolonii?

 

-----------------------------

 

To tyle mojej pesymistycznej analizy obecnej - wedle mnie - rozbiorowej sytuacji Polski. Temat zapewne zasługuję na rozbudowanie, szczególnie w sferze niematerialnego degradowania Polaków (unionizm, gender, mulitikulturowość, laicyzm, poprawność polityczna, niszczenie szeroko pojmowanej polskości i narodowego patriotyzmu, itp).

 

Mam jednak nadzieję, że się mylę i moje konstatacje są hipotezą, którą łatwo można merytorycznie odrzucić i Polaków nie czeka smutny los niewolników we własnym kraju - bez poczucia własnej tożsamości narodowej, bez własności, własnej ziemi, lasów, bogactw naturalnych, przemysłu, itd... Może jednak czeka nas świetlana przyszłość?

 

Pozdrawiam

 

P.S. (dopisek z 24.01.2015 roku)

 

Tak jakoś w ferworze dyskusji prowadzonej pod tą notką na różnych forach naszła mnie jescze jedna poniższa refleksja...

 

Co ma też znaczyć obchodzenie żydowskiego Święta Chanuki w polskim Pałacu Prezydenckim lub w polskim Parlamencie? Czy możemy sobie wyobrazić, aby Wigilia Bożego Narodzenia (na ten przykład) była obchodzona w izraelskim Knesecie a izraelski Prezydent łamał się z innymi opłatkiem tak jak "nasz" Prezydent zapala żydowskie świece?. Czyż to nie jest jakiś nasz akt poddaństwa wobec zaborcy żydowskiego? A może świadczy to o tym, że syjonistyczni Żydzi są znaczącą i dominującą społecznośacią we władzach Rzeczpospolitej? Warto się nad tym zastanowić...

 

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...

http://krzysztofjaw.blogspot.com/

kjahog@gmail.com

2 komentarze

avatar użytkownika Tymczasowy

1. Rzeczywiscie

bardzo zle to wyglada, potwierdzajace fakty splywaja dzien w dzien.

avatar użytkownika Krzysztofjaw

2. Tymczasowy

Niestety - choć chciałbym inaczej - wszystkie znaki i fakty wskazują na to, że Faktycznie jest realizowany bardzo zły dla Polski (ale nie tylko dla niej) scenariusz... Mam jedynie nadzieję, że w porę się obudzimy... Może...
Pozdrawiam

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)