Red. Janecki próbuje odpowiedzieć na moje pytanie, choć...

avatar użytkownika elig
zapewne wcale o tym nie wie. Trzy dni temu napisałam notkę "Dlaczego Ewa Kopacz je tę żabę" / http://naszeblogi.pl/52086-dlaczego-ewa-kopacz-je-te-zabe /. Pytałam - dlaczego pani premier wywołała konflikt z górnikami? W komentarzach Józef Darski stwierdził, że: "Józef Darski 2015-01-14 [11:06] Najważniejsze są wyniki sondażu. Normalnie sondaż powinien brzmieć - 70 proc. potępia górników i popiera Kopacz. Obecne dane oznaczają, że działania Kopacz na rozkaz z Niemiec będzie wykorzystane do jej usunięcia. Kopacz jest trupem. teraz jeszcze czeka walka Schetyna - Siemoniak. Schemat w Polsce zawsze jest taki sam - strajk - wymiana rządu - nowy rząd potępia błędy i wypaczenia. Dlatego są informacje o strajkach, sondaże, Matka Kurka wygrał itp., itd. W tym systemie nie ma cudów. Sędziowie nie mogą być uczciwi, dziennikarze nie mogą nie być policjantami itp., itd. Jeśli zdarza się inaczej, to znaczy - planowane zmiany. Ruscy biorą wszystko - operacja trwa jest systematyczna i konsekwentna. elig 2015-01-14 [14:52] Trudno się z tym nie zgodzić. Ja jednak kompletnie nie rozumiem postępowania samej Kopacz. Po co ona to robi? Co chce uzyskać? Wzbudzić litość? Józef Darski 2015-01-14 [15:25] to proste: jest idiotką, wykonuje polecenia, niczego nie rozumie. Słowa Dudy o posłach świadczą, że on rozumie i jest w tej grze. A Zdradek do odstrzału z Idiotką-praczką PiS jak zwykle niczego nie pojmuje.". Wczoraj /16.01.2015/ Stanisław Janecki w portalu Wpolityce.pl zamieścil artykuł "Ewa Kopacz zawarła pakt z Bronisławem Komorowskim. Górnicy są pierwszą jego ofiarą" / http://wpolityce.pl/polityka/229968-ewa-kopacz-zawarla-pakt-z-bronislawem-komorowskim-gornicy-sa-pierwsza-jego-ofiara /. Czytamy w nim: "Obecna władza z pełną premedytacją wywołała konflikt z górnikami akurat teraz. Chodziło o to, żeby wypalił się on do końca stycznia 2015 r. I nie jest to tylko inicjatywa Ewy Kopacz oraz jej rządu, lecz plan skoordynowany z Bronisławem Komorowskim. Prezydent odgrywa teraz tani teatrzyk udając, że ten spór go zaskoczył i właściwie go nie dotyczy. Strategia jednorocznego rządu Ewy Kopacz na najbliższe miesiące wydaje się prosta jak konstrukcja cepa. Przede wszystkim chodzi o sprowokowanie, a potem wygaszenie tych konfliktów społecznych, które z dużym prawdopodobieństwem i tak by wybuchły. Gdy się je umiejętnie podsyci i skanalizuje, jest spora szansa, że da się nad nimi zapanować. Konflikty spontaniczne są natomiast trudniejsze do opanowania i nie jest łatwo nimi zarządzać. Dlatego górników sprowokowano, licząc się z rozlaniem się protestu, ale jednak na warunkach rządzących, a nie górników i wspierających ich grup społecznych.". Potem Janecki pisze, że winę za napięcia społeczne władza będzie się starała przerzucić na PiS, a następnie stwierdza: "Wróćmy jednak do Bronisława Komorowskiego w roli pana Jowialskiego. Żeby mógł odgrywać rolę z hrabiego Fredry, musiał się dogadać z Ewą Kopacz i czołówką PO. I do takiego układu doszło. Komorowski zgodził się nie przeszkadzać Kopacz w dokończeniu kadencji, ale pod kilkoma warunkami. Po pierwsze, od lutego prezydent chce mieć spokój z najbardziej wpływowymi grupami zawodowymi w kraju, żeby prowadzić kampanię pod hasłem z hrabiego Fredry: Zgoda! Zgoda! A Bóg wtedy rękę poda I spod znaku nie najbystrzejszego, ale swojskiego pana Jowialskiego właśnie. Po drugie,Ewa Kopacz zagwarantowała prezydentowi hojne sfinansowanie jego kampanii i pomoc całego aparatu partyjnego. Po trzecie, pani premier nie będzie przeszkadzać prezydentowi w umacnianiu wpływów w MSZ, MSW oraz w resorcie obrony. Po czwarte, rząd Kopacz nie będzie się mieszał w konsolidowanie tajnych służb pod patronatem prezydenta Komorowskiego. Po piąte, prezydent będzie miał dyskretny wpływ na partię i chronił w niej swoich sympatyków. Po szóste, Bronisław Komorowski nie będzie wetował ustaw rządowych, nawet tych przyjmowanych „na rympał”. Po siódme, prezydent ułatwi rządowi i Ewie Kopacz prowadzenie kampanii do parlamentu, nie krytykując jej ani nie robiąc niczego, co mogłoby pokazać rząd w złym świetle. Ponad głowami górników i innych grup społecznych doszło do paktu głównych ośrodków władzy wykonawczej, żeby przedłużyć trwanie obecnego układu.". Hipoteza Janeckiego brzmi całkiem prawdopodobnie. Jeśli jednak ją przyjmiemy - pojawia się pytanie: kto jest prawdziwym autorem i gwarantem tego układu? Bronisław Komorowski nie ma opinii "tytana intelektu", a sam Stanisław Janecki zamieścił w aktualnym numerze tygodnika "W Sieci" /nr 2/2015/ artykuł "Rozkapryszona gwiazda", w którym tak opisuje działalność pani premier Kopacz: "Pracownicy sekretariatów obu pań twierdzą, że Ewa Kopacz wyraźnie stylizuje się na duńską premier Helle Thorning-Schmidt. Nie ma jeszcze tylko odwagi noszenia czerwonych czy różowych żakietów, co często robi Dunka (...) Doświadczeni urzędnicy w ministerstwach i urzędach centralnych uważają Ewę Kopacz za premiera przejściowego, więc specjalnie sie nie wysilają, żeby ja kokietować czy jej sie podlizywać (...) Żartują, ze przygotowuja dla Ewy Kopacz "biuletyny szczęścia, zdrowia i pomyślności", i czekają na "normalnego premiera". Im histeria i napady wściekłości pani premier są obojętne, bo osobiście nie muszą się z nią kontaktować.". To nie jest portret doświadczonego polityka, zdolnego do snucia makiawelicznych planów.

napisz pierwszy komentarz