Mój stan wojenny - dzisiaj
Wtedy cios był wymierzony w nas,
oczekujących Bożego Narodzenia...
Ale dzisiaj ciosy są kierowane
przeciw Bogu Samemu.
Wtedy atak przypuszczono
gdy trwał IV Kongres Kultury Polskiej
Dzisiaj doprowadzono do tego,
że wiele instytucji powołanych
by promować kulturę
stały się całkowitym
zaprzeczeniem tego słowa.
Szerzą najgorsze
barbarzyństwo i chamstwo
od których kultura była zawsze ucieczką...
Wtedy stan wojenny zakłócił
normalne życie polskich Rodzin.
Dzisiaj metodycznie
niszczy się rodzinne więzi
I pod osłoną grudniowej nocy
przygotowuje
kolejny cios w samą Rodzinę:
ustawę o „związkach partnerskich”
czyli próbę obalenia porządku
utrzymującego ludzkość w istnieniu
Wtedy Polskę opanowało wojsko.
Ale dzisiaj
pod osłoną ciemnej nocy
rządząca koalicja przygotowuje
możliwość wyprzedania
polskiej ziemi - razem z lasami...
Wtedy starannie przebadano
dziennikarzy – czy nadają się do
współpracy z antypolską prasą...
Dzisiaj prawie cała prasa jest taka...
Dlatego w grudniu 2014 roku
33 lata po wydaniu
wojny Polsce
i 25 lat po ogłoszeniu
niesprawiedliwego rozejmu
zwanego Okrągłym Stołem.
Ja przywracam Stan Wojenny
z NIMI!
Z ludźmi nienawidzącym polskości.
Trzeba go zakończyć
naszym zwycięstwem
Kto zechce – ten się przyłączy.
Nasza wojna z nimi
będzie cicha –
bo jest wojną
myśli wolnych
ze zniewolonymi!
Jest wojną
PRAWDY - z propagandą
Normalności - z patologią
Prawa – z bezprawiem!
Wojną myśli i słów niezakłamanych
ze słowami i myślami wypaczonymi fałszem
Chcemy wreszcie
Czcić Bohaterów
Kochać Polskę
Szanować tradycje
Wprowadzać sprawiedliwość!
Ale to ma być także
wojna z naszymi wadami:
Męstwa - z tchórzostwem
Umiejętności - z ustępliwością
Mądrości – z głupotą
Rozumu – z brakiem rozeznania
Rady – z bezradnością
Pobożności – z bezbożnością
Bojaźni Bożej – z odchodzeniem od Boga
Dowództwo w naszej walce
musimy powierzyć
Duchowi Świętemu
i Aniołom.
Słuchać Ich rozkazów.
Tylko wtedy mamy szansę
czcić nie rozpoczęcie
stanu wojennego
ale jego prawdziwe
ZAKOŃCZENIE
Zakończenie naszej wojny
WYGRANEJ!
(Także: http://blogmedia24.pl/node/61114)
- guantanamera - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
21 komentarzy
1. guantanamera
Pięknie to ujęłaś. Mam nadzieję, że doczekam tych dni prawdziwego zakończenia stanu wojny z narodem polskim...
Pozdrawiam serdecznie
Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
2. @guantanamera
"Do Polski Wolnej, Suwerennej, Sprawiedliwej i
Demokratycznej prowadzi droga przez walkę ze znikczemnieniem,
zakłamaniem i zdradą."
Z rozkazu nr 2 "Warszyca" do żołnierzy Konspiracyjnego Wojska Polskiego z 8 stycznia 1946 r.
Ta walka ciągle trwa. Najlepiej czują to młodzi Polacy, którzy wybrali drogę Żołnierzy Wyklętych, aby walczyć o Wolną Polskę . Młodość czuje fałsz , knebel i kajdany.
Nie tylko w przenośni, czuje bezpośrednio po kolejnych akcjach policyjnych funkcjonariuszy przed kolejnymi świętami państwowymi, szczególnie przed 11 listopada.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. @Krzysztofjaw
Mam nadzieję, że wywalczymy Polskę. Wygramy.
To w zasadzie jest bardzo proste - trzeba tylko zrzucić jarzmo...
Serdecznie pozdrawiam.
4. @Maryla
Tak, ta walka ciągle trwa...
Czasem wydaje się, że już jest Polska... Ta Wolna, Suwerenna, Sprawiedliwa i Demokratyczna. A potem okazuje się, że za wcześnie osiedliśmy na laurach, bo znikczemnienie, zakłamanie i zdrada znów wpełzają z dziur i nor, gdzie się na chwilę skryły...
Ta Patriotyczna Młodzież jest powodem naszej wielkiej radości i nadziei.
Ale Ją trzeba przygotowywać na walkę długą i niełatwą, wymagającą wiedzy i umiejętności...
Pozdrawiam serdecznie.
5. I jeszcze:
Być zwyciężonym i nie ulec to zwycięstwo, zwyciężyć i spocząć na laurach – to klęska. Józef Piłsudski
6. Nawet ta piosenka jest wciąż aktualna
Za czym kolejka ta stoi?
Po szarość, po szarość, po szarość
Na co w kolejce tej czekasz?
Na starość, na starość, na starość
Co kupisz, gdy dojdziesz?
Zmęczenie, zmęczenie, zmęczenie
Co przyniesiesz do domu?
Kamienne zwątpienie, zwątpienie
Bądź jak kamień, stój wytrzymaj
Kiedyś te kamienie drgną
I polecą jak lawina
Przez noc.
Przez noc
Przez noc.
7. Chcę jeszcze raz wyjaśnić
o co mi z tym stanem wojennym chodzi...
Pisałam już o tym, oczywiście http://blogmedia24.pl/node/58043 ale przypomnę:
W 1980 roku nasz entuzjazm był większy niż sceptycyzm, radość większa od nieufności, górę wzięła prosta chęć działania i wiara w ludzi, w to, że zarazimy ich naszymi ideałami, że oni także w końcu zechcą stać się lepsi.
Jakże wielka była nasza naiwność... Nie słuchaliśmy wtedy księdza prymasa Stefana Wyszyńskiego, który ostrzegał, że osiągnięte dobro m u s i być umocnione i ugruntowane...
Mówił nam 9 września 1980 roku na Jasnej Górze; „Nic nie pomogą najrozmaitsze zmiany ustrojów, jeżeli się sumienia w Narodzie nie obudzą i jeżeli każdy człowiek nie zrozumie, że w nim właściwie buduje się wszystko. W każdym człowieku buduje się ustrój moralny, społeczny i gospodarczy...”
I jeszcze: „Najbogatsze państwo można rozkraść, jeżeli nie ma ładu moralnego w codziennym życiu obywateli.”
Jak bardzo był wtedy krytykowany. Jak bardzo miał rację...
No i po roku 1989 zapomnieliśmy o tych słowach. Odchodzenie od zła niektórych z nas stało się mocno selektywne: „- Tak, tak, to było złe, ale przecież należy nam się coś z tego, co nakradli!”; „ - No pewnie, że trzeba służyć Bogu ale przydałaby się i mamona...” „ - Oczywiście, że warto dążyć do sprawiedliwości, ale na razie osiągajmy kompromisy...”
Powoli, powoli, okazywało się, że proch da się strzepywać z jednej pary sandałów - trudniej - z wielu par modnego obuwia. A już strzepywanie prochu z opon rządowych lancii okazało się dla wielu z tych, co kiedyś byli nawet członkami "Solidarności" przesięwzięciem z góry skazanym na przegraną...
I tak odczepiliśmy nasze skrzydła, pozwijali żagle, a wiatr historii owiał nas - i odleciał...
I teraz trzeba nam wrócić do czasu sprzed zwinięcia skrzydeł!
Do zasad niewzruszonych i do Boga.
8. @guantanamera
musimy wszyscy przypomnieć sobie wartości, które nam wpajano w domach, wrócić do Dekalogu - jest Adwent, bardzo dobry czas, i starać się żyć w prawdzie bez taryf ulgowych dla siebie i bliskich. Reszta sama przyjdzie.
"Polska może żyć tu, gdzie jest, ale musi mieć ku temu moc. Musi patrzeć i ku przeszłości, aby lepiej osądzać rzeczywistość, i mieć ambicję trwania w przyszłość. Naród jest jak mocne drzewo, które podcinane w swych korzeniach, wypuszcza nowe. Może to drzewo przejść przez burzę, mogą one urwać mu koronę chwały, ale ono nadal trzyma się mocno ziemi i budzi nadzieję, że się odrodzi"
Kard. Stefan Wyszyński prymas Polski w 1979 r.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
9. Nim wyszedłem do GSR na strajk w grudniu 1981 r.
i nim pożegnałem się z Moją Żoną i 8.miesięcznym Moim Synem skreśliłem kilka słów w moim stoczniowym związkowym kajecie, które zajęły mi aż 6 stron rękopisu o formacie A5 -wisi na google.
Ocalały wraz z innymi notatkami z zebrań związkowych Tymczasowego Komitetu Założycielskiego, Komisji Zakładowej jak i zebrań wydziałowych, które obsługiwałem z ramienia TKZ, a później KZ w GSR poczynając od pierwszych dni września 1980 roku.
Tak wiec posiadam brudnopisy późniejszych protokołów pisanych na maszynie do pisania, na której w stanie wojennym sporządzałem papierowe matryce do powielacza ROTO jak i do kserowania.
Wychodziłem na strajk i nie miałem pewności czy w ogóle ze strajku okupacyjnego w GSR wrócę.
Pozdrawiam z Mojej Wolnej Polski, prosto z mego serca i mojej duszy.
Obibok na własny koszt
Kiedyś "Mieszko II"
10. Drogi Obiboku na własny koszt
Nasza Wolna Polska żyje póki my żyjemy...
I tę Miłość do Ojczyzny młodym przekażemy!
Przyznam, że kiedy tylko zaczynam popadać w depresję patrząc na to, co się wokół nas dzieje, to staram się przywołać w pamięci atmosferę lata 1980 roku... To było możliwe... Mimo wszystko.
Mimo że się różni doczepiali - tak, my spoza Gdańska też wiedzieliśmy po co wtedy pojechali do Stoczni "doradcy"... Mimo knucia od początku.
I wierzę, że my tę prawdziwie i całkowicie Wolną Polskę odzyskamy - niedługo!
Siłą naszej woli - tym razem nieugiętej.
Pozdrawiam serdecznie.
11. Droga Guantanamero - piękne!
Wtedy Polskę opanowało wojsko.
Dzisiaj opanował ja szatan
Próbując zniszczyć to, co najświętsze:
Kościół, Rodzinę, tradycje...
Bez nich Polski nie będzie.
Ale ufam, że Chrystus, Król Polski, zwycięży!
Pozdrawiam serdecznie
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz
12. Pelargonio Droga!
Nie ma to jak NASZ stan wojenny! Próba szachrajstwa nieudana, wielka bitwa wygrana!
"Sejm nie wprowadził do konstytucji zmiany, która mogłaby stanowić zagrożenie dla Lasów Państwowych. Zmiana, której nie przyjęto, stanowiła, że lasy stanowiące własność Skarbu Państwa nie podlegają przekształceniom własnościowym z wyjątkiem uzasadnionego celu publicznego.
W głosowaniu za zmianą opowiedziało się 291 posłów, 150 było przeciw, do większości konstytucyjnej zabrakło pięciu głosów. Ustawę o zmianie konstytucji Sejm uchwala większością co najmniej 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
Propozycja zakładała, że lasy stanowiące własność Skarbu Państwa nie podlegałyby przekształceniom własnościowym, lecz wyjątki od tej zasady uzasadnione celami publicznymi lub celami zrównoważonej gospodarki leśnej określałaby ustawa. Takie rozwiązanie miałoby dawać możliwość przejęcia terenów leśnych np. w celach obronnych, bezpieczeństwa państwa czy realizacji inwestycji celu publicznego."
Nie udał się zamach na część naszego państwowego terytorium!!! Nie zdołali - nawet pod osłoną nocy, kiedy to przeprowadzają wszystkie te ciemne sprawy - podporządkować Konstytucji ustawom..
13. I jeszcze wiersz "Całujcie nas wszyscy w..."
Wy, polityczni szalbierze
mistrzowie od sprzeniewierzeń
wy, wirtuozi knowań
i semantycznych zafałszowań
wy, krętacze pokrętni
mąciciele gnojówki mętnej
wy, nocnych zmian upiory
wy, ciemności potwory …
wy, niszczyciele państwa
wyraziciele draństwa
wy, prawa deprawanci
moralni degeneranci
wy pokrętni krętacze
konstytucji zmieniacze
wy, na których nas skazał zły los
całujcie nas wszystkich w nos...
14. To było jednak proroctwo....
Mamy stan wojenny.
Świadczy o tym wszystko co się dzieje wokół...
15. Azjatycka dzicz atakuje
Najpierw chcieli wziąć głodem posłów.
Metodą azjatyckiej dziczy trzymali ich dzień i noc, żeby zmęczeni i głodni nieprzytomnie głosowali nad zmianą Konstytucji umożliwiającą rozsprzedania naszych lasów, albo wyszli coś zjeść...
Nie udało się! Zawód musieli ci majstrujący przy Konstytucji odczuć strasznie!
Dlatego z taką furią zaatakowali P. Krystynę Pawłowicz, która postanowiła nie opuścić tego głosowania... Na niej wyładowali swoją wściekłość na posłów PiS, którzy dopilnowali sprawy polskiego terytorium.
Potem była sprawa przesłuchania prezydenta Komorowskiego, który kiedyś jako poseł wykazał wielkie zainteresowanie tajnym raportem WSI...http://www.radiomaryja.pl/informacje/afera-marszalkowska-nadal-niewyjasniona/
Mówił, że nic nie pamięta. Czekałam na komentarze, że takie zachowanie znamionuje albo świadome czynów ukrywanie abo chorobę Alzheimera ew. zwykłą sklerozę. Jednak media skupiły się na obrzucaniu obelgami P poseł Pawłowicz za to, że nie poddała się i nie wyszła z sali sejmowej.
Przekazu medialnego z przesłuchania nie było, ponieważ po weryfikacji - jak w stanie wojennym - na salę wpuszczono tylko media maintreasonu.
A dzisiaj... Dzisiaj http://www.radiomaryja.pl/informacje/sejmowej-komisji-kultury-zbada-kryt... przewodniczący KRRiTV Jan Dworak i poseł Śledzińska Katarasińska demonstracyjnie kpili z nas w sposób tak pełen buty, że jest oczywiste, że dostali jakiś sygnał w sprawie.
Oni stoją przy ścianie i są nieprzewidywalni.
16. Jeden etap tej wojny WYGRANY
Ale to przecież pierwszy etap... Czekają nas kolejne bitwy.
Mam nadzieję, że je wygramy ...
17. Kochana Guantanamero,
Piękny wiersz:-)
A ja zacytuję tu "Piosenkę na wszelki wypadek" Jacka Zwoźniaka. Myślę, że teraz też jest aktualna.
Pozdrawiam serdecznie
Kiedy przyjdą podpalić dom,
Jeśli ci zechcą go zapaskudzić,
To nie czekaj, aż zbudzi cię dzwon,
Bo się z ręką w nocniku obudzisz.
Czas odnowy, dla brudu pogardy,
Gdy dom sprząta się, myje i wietrzy,
Wciąż próbują nam naszczać do farby,
Jak takiego w łeb pałą nie zdzielić...?
Będą słali ulotki, instrukcje,
Opowiadać rzeczy i takie,
Że widzieli tu kontrrewolucję
Pełzającą pospołu z kułakiem.
Trza nam wytrwać w działaniu i trosce
I uważać, bo sprawa to drańska,
Lecz za dłonią wyciągniętą ku Polsce
W mordę lać, choćby była słowiańska!
Są w ojczyźnie rachunki krzywd,
Nadszedł czas, że pospłacać je trzeba,
Bo już w twarz nam nie będzie pluł nikt,
Choć publicznie by potem ubolewał.
I nie trzeba obstawiać się wojskiem,
Bo bez sensu dziś taka robota,
Lecz w tę dupę wypiętą na Polskę
Kopa dać, choćby była ze złota!
Od początku znów zacząć nam przyszło
I choć nieraz ku temu był sprzeciw,
Przyjdą czasy, że w kraju nad Wisłą
Będą mieszkać polscy poeci.
I nie spadnie nam z głowy korona,
Gdy tej zgrai, co Polski by chciała,
Nie będziemy cytować Cambronne’a,
Lecz powiemy: „Uo, takiego wała!”
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz
18. :)))
Pelargonio!
Dzięki za przypomnienie dzisiaj tego proroctwa:
Czas odnowy, dla brudu pogardy,
Gdy dom sprząta się, myje i wietrzy,
Wciąż próbują nam naszczać do farby,
Jak takiego w łeb pałą nie zdzielić...?
Będą słali ulotki, instrukcje,
Opowiadać rzeczy i takie,
Że widzieli tu kontrrewolucję
Pełzającą pospołu z kułakiem...
Właśnie to ma miejsce!!!!
A my nie będziemy im cytować Cambronne'a!
19. Kochana Guantanamero,
"A my nie będziemy im cytować Cambronne'a! "
A czy wiesz, co ten Cambronne odpowiedział Anglikom pod Waterloo na propozycję poddania się starej gwardii?
To samo mozemy powiedzieć "obrońcom demokracji": a gówno! Nie poddamy się!
Pozdrawiam serdecznie
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz
20. Kochana Pelargonio!
Wiem, wiem, co powiedział Cambronne :))
Ale to było dawno - wtedy powiedzieć takie słowo w towarzystwie to był skandal!!!
W 1939 Władysław Broniewski pisał: "A gdyby umierać przyszło przypomnimy co rzekł Cambronne i powiemy to samo nad Wisłą". Jeszcze wtedy była kultura ... Dzisiaj takie pieszczotliwe słowa do chamów nie nie dotrą. I to jest pierwszy powód dla którego rezygnujemy ze słowa "Merde!"
Ale jest i drugi. Otóż nie musimy być papugą i powtarzać za Francuzami. Mamy ogłoszony na międzynarodowym forum patent na gest Kozakiewicza... :)))
21. Kochana Aniu,
Polacy nie gęsi, swój język mają.
Po co mamy używać francuskiego "merde" czy niemieckiego "Scheiße", Jak powiemy po polsku "gówno" najszybciej do nich dotrze.:-)
Pozdrawiam serdecznie
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz