Jednakowoz

... się umieć cieszyć z byle czego!

I nie odróżniać umownego "zestrzelenia" kacapa aparatem, całkiem w stylu polowań Bula, od realu. (Polecam moje ostatnie kawałki na temat agresji takiej i innej.)

Bez urazy! ;-)

Ja tam sie nie urazam. Po pierwsze, nie blona tylko skora. A ta skora twardsza od standardu. Wcale nie jestem Optymista bez podstaw. Natomiast do progu urazy zblize sie w momencie, gdy ktos bardziej kategorycznie bedzie chcial pozbawic, pesymistyczny w koncu portal, kacika, czy stolika Optymistow. Dobry Bog pozwoli zyc nawet robakom, wirusom i bakteriom. A takim jak ja - nie? Niby dlaczego?
Pewnie, ze moge zaczac cytowac i analizowac znane mi Twoje teksty. Musialbym jednak, na przyklad zapytac Autora dlaczego niby Afryka jest lepsza od zgnilej Europy? Od strony plasko-empirycznej, to wyglada to tak, ze to z Afryki uciekaja do Europy byle lodkami, topiac sie masowo. Nikt im nie wyjasnil, ze w Europie jest gorzej niz u nich? A dlaczego nie pojmuja tej glebokiej prawdy Europejczycy, w swojej masie, ze Afryka jest lepsza niz Europa? Gdyby tak wszystkich doinformowac, to byscie sie tam Europejczycy z Afrykanami wymienili jeden na jeden i bylby spokoj na stulecia.
Szanowny Atleto, czy jeszcze nie pojales tej prostej prawdy o charakterze strukturalnym - mam na mysli strukture sytuacji - ze nawet najwiekszy historiozof nie ma najmniejszych szans w dyskusji z pierwszym lepszym plaskim empirysta? Ten drugi, ktory jest dla mnie pierwszy, zawsze moze przytaczyc przyklady empiryczne falsyfikujace mistrzowskie twierdzenia ogolne.
Moge rzucic na rybke, bo jestes uparty, choc to nie Ty nosisz ten pseudonim?
GORSZE WYPIERA LEPSZE. SWIAT ZMIERZA KU ZAGLADZIE. ZNIEWIeSCIALA CYWILIZACJA ZACHODNIA NIE MA SZANS W STARCIU Z BARBARZYNCAMI.
I calkiem odwrotnie, analitycznie rzecz biorac, nie ma to przeciez znaczenia. Idzie o prezentacje pozycji wyjsciowej polemistow.
ROZWOJ LUDZKOSCI OD WIEKOW PRZYBIERA POSTAC POSTEPU. NIGDY W DZIEJACH LUDZKOSCI TAK DUZEJ ILOSCI LUDZI NIE WIODLO SIE TAK DOBRZE JAK OBECNIE. DEMOKRACJE ZACHODNIE SA BARDZO ULOMNE, ALE JAK DOTAD, NIE WYNALEZIONO NIC LEPSZEGO. SPOTYKAJAC AGRESJE DZIALAJA ONE W SPOSOB DRAZNIACY, BARDZO POWOLI.JEDNAK NAWET TAKIE UPADLE NATO STOPNIOWO PODNOSI ZEBIASTA PASZCZE. SANKCJE W STYLU PACNIECIA PO LAPKACH ZACZYNAJKA PRZYBIERAC POSTAC LANIA W DOOPE! To tylko kwestia czasu.
Jezeli chcesz, zawsze mozemy zamienic sie stanowiskami w tej dyskusji. Wszak idzie o sztuke!
Pozdrawiam.

... w młodości chodził był do talmudycznej szkółki. ;-)

Afryka jest taka, jak jest, w dużej mierze "dzięki" Europejczykom przecież. Poza tym - któż by nie chciał przyjechać na gotowe, na coś, na co miejscowi tyrali przez tysiąc lat, a potem się zdegenerowali (już żeby tyrać musieli być zdegenerowani, bo inaczej by walczyli, a nie tyrali)?

A poza tym ja to mówię nie tyle o Afryce, co o Afrykanach. To są jeszcze ludzie z jajami, z jakimś tam duchowym życiem. Posłuchaj sobie najpierw Afrocubism, a potem typowego dzisiejszego popu czy innego techno. Niebo a ziemia!

W Postęp to, daruj, ale ja po prostu nie wierzę. To lewacka idea.

(Co zaś do mojego pisania, to na moim blogu jest kilka nowych kawałków, niektóre nawet zyskały pewien odzew, ale uznałem, że tu się nie nadają. Jeśli chcesz, to rzuć okiem.)

A co do uraz, to powtarzam z naciskiem - bez urazy! Nie chcę Cię urazić, ale naprawdę uważasz, że ten syf ze Środą, Biedroniem, Merkelą w roli Wielkiego Męża Stanu, oraz setkami milionów tchórzliwych i durnych lemingów ma szansę pożyć jeszcze sto lat?

Optymista to naprawdę łagodnie powiedziane! ;-)

powracajaca Sroda i Biedron sa jakims problemem (co juz wczesniej sygnalizowales) to ja sie nie pisze do tej dyskusji. Margines mnie nie interesuje, bo tylko marnuje moj czas.
Niby co? Jak te pedaly wreszczie zaczna zapladniac wszytkich dookola (od tylca-oczywizda), a lesbije zamykac swoje marnujace sie torby,to niby co sie wydarzy? Czy moge nazwac wprost to cale zjawisko o charakterz genetycznym?
I ty masz problem z Biedroniem i ta jakas Onaka. Nie masz lepszych zajec? Po co marnujesz moj czas?
Czasem dobrze jest sobie porzucac kamyczki po wodzie. kaczkami je nazywlismy.

... w tak jeszcze potężnym, imperialnym i "poważnym" (mówiąc Michalkiewiczem) kraju jak Niemcy, ogranicza się właśnie nauczanie historii w szkołach... Na rzecz ŻĘDERU...

No to daruj. Margines, my foot! Ty nie jesteś może optymista - Ty możesz być po prostu niedoinformowany! ;-)

Jeśli Twoje dzieci czy wnuki będą przymusowo studiowały żęder, będą macane i "uświadamiane" po przedszkolach, będą namawiane do "określenia swojej płci" i otrzymają do tego ustawowe "prawo"... Co nastąpi lada chwila... To Ty nadal będziesz twierdził, że Środa to margines?

Gdyby tak było, żaden ISIS by nawet nie powstał, bo Zachód by każdego rozwalił kopniakami. Będzie natomiast dokładnie odwrotnie.

sa w polowie o 100% zielensze, moze dzenderowe, choc nie pytalem. W drugiej polowie, moj Corak caly na czarno, DEATH METAL - boj sie poczciwy czlowieku, nagle wy... wszystlko co czarne , ciezkoplatne koszulki i plyty i tasmy. ZERO TOLERANCE Jest bardziej konserwatywna ode mnie. Moze udam sie na doksztalt?
Londynski Corak wpadnie na Boze Narodzenie. No to ja zrobie Jej cwany doksztalt.
A w przyszlych wyborch federalnych znow przysla mi trzy karty do glosowania. I zaglosuje nie na Zielonych )proxy) tylko na Konserwatystow. Wcale nie musi Ptak-Gluptak o tym wiedziec. Co nie?
E.

ja mialem na mysli jedynie przestroge z banalnej dziedziny bhp. Kazde twierdzenie ogolne jest bardzo latwo obalic obserwacjami empirycznymi. Natomiast twierdzenia o charakterze empirycznym wymagaja pracy wlasnie tego samego typu i zwykle trudno do nich podskakiwac, bo autorzy sie pilnuja - w odroznieniu od Historiozofow, ktorzy sa efekciarzami. Mam tuz pod reka trzytomowe dzielo Johanna Gottfrieda Herdera, "Mysli o filozofii dziejow" (PWN 1961 r.). Jezeli jakis Historiozof powie, ze ludzkosc idzie ku zagladzie, albo ludzkosc jest wspanialym okazem postepu, to plaski empirysta w kazdym z tych przypadkow poda setki przykladow (popartych statystyka) falsyfikujacymi twierdzenia ogolne.
Pamietam takiego Jagle, zawodnik wagi sredniej (1965), ktory spadl do naszego klubu z samej "Legii". Wszedl na ring, piekna muskulatura, zrzucil niedbale recznik z ramion. A tymczasem, jakis tam facecik, myk. myk, pyk, pyk i zalatwil Mistrzunia bardzo dokladnie.
Serdecznosci.
E.
PS A co Ty sie migasz i piszesz gdzies tam, a nie u nas, w rodzinie? A co to, my jacys garbaci czy kulawi? Kaprawe slipka mamy?
Teraz, to Ty sie musisz tlumaczyc.