PEK zgodziła sie bez walki na pogrążanie naszej narodowej gospodarki
Oczywiście - polski rząd nie był przygotowany na dyskusję i ustalenia dotyczące pakietu klimatycznego. Pomimo zapowiedzi nie było (jakże pożądanego) veta.
Powinno być VETO - powinno obejmować cały pakiet energetyczno-klimatyczny i żadna zasada komitologii nie powinna go anulować - po prostu veto secularne. Przypomnę, iż premier GB Wilson, po ponownym wybraniu go na ten urząd, zażądał renegocjacji całego traktatu akcesyjnego do EWG i uzyskał w konsekwencji to, co chciał. Była niepowtarzalna (dla tego rządu) okazja odrzucenia w całości aktualnego pakietu E-K i zażądania renegocjacji polegających na zamianę formuły pakietu z "energetyczno-klimatycznego" na "klimatyczny" - to istotna zmiana - można powiedzieć - zasadnicza. Jeszcze dalej idące żądanie (jeszcze bardziej zasadne) - polegałoby na całkowitym odejściu UE od indywidualnego pakietu klimatycznego i poczekaniu na światowe ustalenia w tej mierze na konferencji w 2015 r. w Paryżu. Jest to o tyle sensowne, że najwięksi światowi "truciciele" wypowiedzieli się na konferencji w Durbanie, a US i Chiny (najwięksi z największych) - potwierdziły to miesiąc temu.
Jeszcze tylko wyjaśnienie - zamiana pakietu E-K na pakiet K - to nic innego, jak "opodatkowanie całej emisji CO2 (nie tylko tej związanej z energetyką węglową). Zarówno nasz rocznik statystyczny, jak i Eurostat podaje globalna wielkość emisji CO2 dla [poszczególnych państw - wynika z tych liczb m.in., iż Niemcy emitują go 2,5 raza więcej niż Polska, Anglia, Włochy i Francja - po półtora razy więcej niż Polska, ale to emisja głównie z transportu i spalania gazu - ta emisja CO2 jest pod ochroną, gdyż obciążałaby bogate "stare" państwa unijne - więc należało ukuć pakiet bijący tylko w spalanie węgla.
Informacje o unijnych wymogach dotyczących czystości spalin w transporcie i kary dla producentów pojazdów, to mydlenie oczu. Należy równo obciążyć państwa za każdą tonę wyemitowanego CO2, (co nie wymagałoby - jak teraz - wielotysięcznej armii urzędników) i porzucić skomplikowany i skrajnie niesprawiedliwy system ETS.
Napisałem na temat PE-K kilkadziesiąt artykułów i nudzi mnie powtarzanie stosownych wyliczeń - powiem tylko, iż spalanie benzyn i gazu też powoduje emisję CO2 - tylko kilkanaście procent mniejszą (licząc wagowo) w stosunku do węgla. O tym fakcie zdaje sie nie wiedział PDT podpisując ten haniebny pakiet i także PEK - godząc sie na jego kontynuację.
- Janusz40 - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz