Putin w 2013 roku proponował Tuskowi rozbiór Ukrainy
elig, pon., 20/10/2014 - 22:15
Tak przynajmniej twierdzi Ben Judah w artykule opublikowanym wczoraj /19.10.2014/ w amerykańskim magazynie "Politico Magazine"" / http://www.politico.com/magazine/story/2014/10/vladimir-putins-coup-112025_Page3.html#.VEVqoyKsXx0 /. Powołuje się przy tym na wypowiedzi Radosława Sikorskiego, choć nie podaje, gdzie i kiedy one padły. Prawdopodobnie Sikorski udzielil pismu wywiadu /"Sikorski told "Politico Magazine"/.
Tekst Ben Judaha nosi tytuł "Putin"s Coup - How the Russian leader used the Ukraine's crisis to consolidate his dictatorship". Najciekawszy dla nas jego fragment to:
"However it was not until the summer of 2013 that alarm bells began to ring inside the Polish Foreign Ministry.
“We learned Russia ran calculations on what provinces would be profitable to grab,” says Sikorski, (...) I think that Putin had kompromat [blackmail material] on Yanukovych: we now know there was a weekly, biweekly truck taking out the cash [stolen from the Ukrainian budget] in a cash transfer. And I think he told him: ‘Don’t sign the Association Agreement; otherwise we’ll seize Crimea.’ That’s why he cracked.”
Since then, Russia has attempted to involve Poland in the invasion of Ukraine, just as if it were a post-modern re-run of the historic partitions of Poland. “He wanted us to become participants in this partition of Ukraine,” says Sikorski. “Putin wants Poland to commit troops to Ukraine. These were the signals they sent us. … We have known how they think for years. We have known this is what they think for years. This was one of the first things that Putin said to my prime minister, Donald Tusk, [soon to be President of the European Council] when he visited Moscow. He went on to say Ukraine is an artificial country and that Lwow is a Polish city and why don’t we just sort it out together. Luckily Tusk didn’t answer. He knew he was being recorded.
The Kremlin gambled it was playing with Poland’s own repressed imperial fantasies: Moscow is well aware that among the country’s bestselling novels is a historical fantasy of a Poland that teamed up with Nazi Germany to conquer the Soviet Union. Nor had it gone amiss in Moscow that Sikorski himself has praised the novel, on more than one occasion. This is why the Kremlin sent out feelers to Warsaw with a message from the speaker of the clownish Russian speaker of parliament, Vladimir Zhirinovsky, offering Poland five provinces of Western Ukraine. The belief in Warsaw was this message was a deniable feeler from the Kremlin’s innermost circles. “We made it very, very clear to them– we wanted nothing to do with this,” says Sikorski.”.
Biedny Marcin Wolski !!! Nie przyszlo mu pewnie do głowy, jakie wnioski wyciągnie Putin po lekturze jego książek !!! Pomyśleć, że wszyscy uważaliśmy Żyrinowskiego za wariata, a tymczasem był on tubą Putina.
Na poczatku swego artykułu Judah napisał, że Putin planował atak na Ukrainę już od 2008 roku, zaś cytowana powyżej rozmowa Putina z Tuskiem i Sikorskim odbyła się w listopadzie 2013 r.
Pod koniec artykułu Judah cytuje obawy Sikorskiego. Twierdził on, że rozmawiał z podzielającymi je generałami NATO. Mówili oni, Iż Putin popchnie ich aż do kresu /"to the limit"/ i moze spowodować załamanie się NATO. Przewidują dalsze wojny wywołane przez Kreml w nadchodzących dekadach. Sikorski ze swej stronie uważa, iż Putin nie może się cofnąć:
"Should it go decisively below $80 a barrel and stay there for two years he’s in trouble,” warns Sikorski. “But what’s bad for him is not necessarily good for us. He’s a gambler. And he’s got a lowered sense of danger. He’ll take these huge gambles because the real danger for Putin is his own life. He can’t let go. He can’t leave the Kremlin. Once you’ve spilt blood, once you’ve had apartment bombings, once you’ve sent death squads abroad, once you’ve had Georgia, Ukraine, all these mothers, and all the bodies of soldiers being disposed of from secret wars… You can’t just let go.”
Trudno mi powiedzieć, czy pesymizm Sikorskiego jest uzasadniony. Ten pomysł z rozbiorem Ukrainy pokazuje, że Putin uważa nas za kompletnych idiotów. Według Sikorskiego, Putin sądzi także, iż NATO to zdegenerowani słabeusze. Niewykluczone, że wkrótce czega go szereg niemiłych niespodzianek.
- elig - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
6 komentarzy
1. @elig
RadSik jak zwykle mija się z prawdą. My to wiemy od lat, Ben Judah też już wie. Ze musi mieć nagrane na taśmie.
http://www.tvn24.pl/wypowiedzi-zostaly-nadinterpretowane-nie-mamy-nagran...
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/kopacz-zaden-polski-polityk-nie...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. @Maryla
Ktoś możny obsobaczył Sikorskiego i teraz się on wykręca jak tylko może. Świadczy o tym słowo "nadinterpretacja" rutynowo używane przy takich okazjach. Niewykluczone, ze Sikorski przypadkowo chlapnął jednak parę słów prawdy. Ja omawiałam interesujący artykuł, a nie badałam prawdomówności Sikorskiego. Nie jestem w stanie tego robić. Kopacz nie ma tu nic do gadania. Nie było jej przy tych rozmowach.
3. To, że Rosja potrzebuje wchłonięcia Ukrainy i to, że
bez Ukrainy jest "mocarstwem lokalnym" to jest rzeczą powszechnie wiadomą. Natomiast rzeczą mniej wiadoma jest to, że już parę lat temu, właśnie ok 2008 roku eksperci zachodni zauważyli, że "rosyjski arsenał nuklearny jest bardziej problemem ekologicznym niż militarnym". Jest ot o tyle zrozumiałe, że składa się on z materiałów radioaktywnych, które cały czas podlegają rozpadowi. Podlegają więc one normalnemu procesowi starzenia się. Ponieważ przez prawie 20 lat Rosja nie miała pieniędzy na ich modernizację więc prawdopodobnie albo większość z nich albo prawie wszystkie nie mają już odpowiedniej "masy krytycznej" potrzebnej do inicjacji wybuchu. Stąd taka jednoznaczna ocena Amerykanów, że Rosja jest groźna ale tylko dla swoich najbliższych sąsiadów, zaś zagrożenia globalnego, ( czyli dla USA) już nie stanowi.
Tak więc Rosja jest mocarstwem lokalnym i jeśli chce "coś znaczyć w świecie" to musi zacząć pęcznieć.
Udział Polski w rozbiorach Ukrainy nie jest potrzebny Rosji z powodów militarnych, bo Ukraina jest o wiele słabsza od niej a bardziej z powodów politycznych. Przede wszystkim, gdyby taki pomysł polityczny zaistniał to Rosja mogła by się przedstawić jako obrońca całości Ukrainy i np przeciwstawić się pomysłom Warszawy. To jeden wariant. Drugim wariantem było by uzależnienie rozbioru Ukrainy od jej osłabienia na wschodzie. To zaś skłaniało by Polskę raczej do nałożenia sankcji na Ukrainę niż na Rosję. A to że nie ma powodu? No cóż, to tylko mały kłopot medialny.
Z obserwowanych objawów można wyciągnąć wniosek, że Rosja znajduje sie w bardzo trudnym położeniu ekonomicznym i społecznym, że społeczeństwo jest bardzo szybko wdrażane do rygorów życia w biednym kraju. Stąd ograniczenie importowe dotyczące najpierw luksusowej konsumpcji ( mięso, świeże warzywa i ostatnio samochody a mówi się i o ubraniach), do tego początek kłopotów z zaopatrzeniem zwykłych ludzi w paliwa wynikający zapewne z dekapitalizacji przemysłu petrochemicznego. Po prostu, zużyte instalacje zaczynają odmawiać posłuszeństwa, bo jak powiedział to jakiś wyższy urzędnik rosyjski, "paliwa brakuje bo uległa awarii bardzo droga instalacja" - czytaj nie mieliśmy pieniędzy na jej modernizacje , kiedy był na to czas. Trzeba więc Rosji, by ludzie zrezygnowali z konsumpcji osobistej na rzecz pokrycia kosztów funkcjonowania państwa.
W tej samej wypowiedzi Żyrinowskiego, w której chełpił się on tym, że to Rosja wywołała obie wojny światowe powiedział jeszcze jedną, moim zdaniem najważniejszą rzecz. Otóż pochwalił on Cara mówić iż dobrze zrobił decydując o przeznaczeniu "całej kasy cesarstwa" na potrzeby wojny!
Zabrzmiało to tak, jakby i teraz taka potrzeba się pojawiała.
Jednak kilka dni temu na chyba Onecie zobaczyłem artykuł o dziwnych zwyczajach pogrzebowych rosyjskich mafiozów. Pokazano ich nagrobki i zobaczyłem, że na większości z nich uwiecznione są albo całe samochody albo przynajmniej ich fragmenty! Wynika z tego, że nowy samochód, podobnie jak i inne przedmioty luksusowe, stał się w kulturze rosyjskiej fetyszem! Natomiast każdy program oszczędnościowy musi zakładać ograniczoną podaż tego typu rzeczy. To może trudne do przeprowadzenia nawet w Rosji.
Tak więc chyba przyszłość polityczna tego kraju jest jeszcze mniej przewidywalna niż to się wydawało kilka miesięcy temu.
Natomiast co do Sikorskiego. Ponieważ Polska nie chciała uczestniczyć w rozbiorach Ukrainy to należy ją zdaniem Rosji zdestabilizować wewnętrznie. Oczywiście jest absolutnie nie do przyjęcia ujawnianie zakulisowych rozmów i Rosja nie może sama z siebie niczego takiego zrobić, no chyba, że jako odwet. Dzięki Sikorskiemu na ku temu okazję. Pewnie niedługo zobaczymy jak ja wykorzysta.
uparty
4. @UPARTY
Ciekawe, że ta oferta wobec Polski pojawiła sie chyba co najmniej dwukrotnie. Raz w 2008, kiedy to Putin mówił o "sztucznym państwie" Ukrainie i polskim Lwowie, oraz w 2013. Według artykułu Ben Judaha konkretna propozycja podziału Ukrainy miała paść w listopadzie 2013:
"But in November 2013 something happened, something snapped. Based on our conversations, my sense is that it was something Putin told him in Sochi. I think that Putin had kompromat [blackmail material] on Yanukovych: we now know there was a weekly, biweekly truck taking out the cash [stolen from the Ukrainian budget] in a cash transfer. And I think he told him: ‘Don’t sign the Association Agreement; otherwise we’ll seize Crimea.’ That’s why he cracked.”
Since then, Russia has attempted to involve Poland in the invasion of Ukraine,".
Mowa była wtedy o pięciu zachodnich obwodach Ukrainy, które miały przypaść Polsce.
W pierwszej reakcji Kreml powiedział, że nie będzie tego komentował, gdyż "ostatnio pojawiają się rózne bzdury". Czyżby to ktoś od nich zainspirował Sikorskiego?
5. Putin Tusk
Pa weł Kowal stwierdził, w Republice, że on też słyszał o tej rozmowie, to sie przewijało, więc Sikorski tylko palnął coś, o czym wszyscy w kręgach władzy od dawna wiedzieli. Nawet Jarosław zarzucał mu nie nieprawdę, a gadatliwość.
6. Uparty
Z tymi rozkladajacymi sie broniami nuklearnymi, to bardzo ciekawa sprawa.
Dzieki!