Wirtualny Kurier Mariupolski nr 6: Uwijają się jak w ukropie

avatar użytkownika Foxx

 

W ciągu ostatniego tygodnia na wschodzie Ukrainy sporo się działo. Pojawiły się też ciekawe materiały nakręcone wcześniej. W tym numerze "Kuriera" o pierwszych następstwach włączenia "Azowa" w skład Gwardii Narodowej MSW, bieżące informacje z Mariupola, relacja z dziwnej wizyty Poroszenki w jednej z największych fabryk broni pancernej we wschodniej Europie, unikalny materiał z ukraińskich stanowisk na lotnisku w Doniecku oraz ciekawy wątek związany z nowymi odznakami ukraińskich oddziałów.
 
Wczoraj, tradycyjnie na placu sofijskim w Kijowie, kolejna grupa "azowców" po wcześniejszym miesięcznym przeszkoleniu została wyprawiona na front. Widać, że jednostka otrzymała zimowe umundurowanie Gwardii Narodowej.
 
 
W Mariupolu trafili akurat na demonstrację miejscowego Automajdanu. Jak mówi koordynatorka organizacji "Nowy Mariupol", miejscowi chcieli okazać wsparcie dla obrońców miasta
 
 
Tymczasem pułk przestał się mieścić w swoim garnizonie w tzw. "starej szkole" w Mariupolu i zajął opuszczoną nadmorską posiadłość rodziny Janukowycza. Wygląda jak niezbyt mały ośrodek wypoczynkowy. Weterani artylerzyści i wojskowi mechanicy przywracają tam do użytku sprzęt zwożony z "ziemi niczyjej" przez zwiad. Nowa baza służy również do składowania pomocy materialnej, która także przestała się mieścić w "starej szkole". Przeniesiono tam też cały stary "tabor" jednostki. Jak się na to patrzy zebrane w jednym miejscu - dopiero sobie człowiek uświadamia, jakim muzeum oni dysponowali przed przeformowaniem w pułk i czym wyzwolili Mariupol. Na końcu, dla odmiany, jeden z transporterów, jakimi operują aktualnie.
 
Do kamery wypowiadają się trzy osoby - dowódca jednego z pododdziałów artylerii o militarnym znaczeniu ciężkiego sprzętu oraz dwóch obcokrajowców walczących w "Azowie". Pierwszy z nich, Rosjanin, powtarza argumenty "azowców" tej nacji - Putin działa przeciwko narodowi rosyjskiemu i etnicznie ruskim. Drugi, Szwed mówi, że jeżeli nie zatrzyma się "problemu" na Ukrainie - przyjdzie do reszty Europy
 
 
Komentarz odredakcyjny sprowadza się do tego, że pułk bardzo dobrze wykorzystuje czas "rozejmu" szkoląc ludzi i konserwując sprzęt. W ostatnim czasie ich patrole wyglądają tak
 
 
W wolnych chwilach m.in. multimedialnie odnoszą się do manipulacji rosyjskich mediów na ich temat. Niżej filmik od "Kreatywnego Studia Zwiadu Azowa". W związku z dość dużym psuciem krwi przez ten pododdział, putinowcy w różnych mediach prezentują zwiad jednostki jako coś w rodzaju Legii Cudzoziemskiej złożonej z zagranicznych najemników. Jednym z ich liderów jest "Greg" - "skąd pochodzi - łatwo sobie dopowiedzieć", jak mówi rosyjski "dziennikarz". Serwis informacyjny informuje o zabiciu "Grega" przez "separatystów". Od 0:36... wśród dymu pojawia się gość z tekstem "to ja, ten sam 'Greg' zabity przez NTW już siódmy raz. Za każdym razem zmartwychwstaję, idę do sklepu z militariami, gdzie dostaję nowy ekwipunek i wysyłają mnie na front bronić naszej ojczyzny Ukrainy. Sława Ukraini!". Dość zabawny montaż.
 
 
Niżej kosz na fanty dla "Azowa", które można wrzucić przy okazji codziennych zakupów w wspomnianym sklepie
 
 
 
11.10. Poroszenko odwiedził z gospodarską wizytą jedną z bardziej znanych fabryk ciężkiego sprzętu, im. Małyszewa w Charkowie. Zorganizowali tam pokaz czołgu T-84 Opłot
 
 
Reportaż dość ciekawy. Z jednej strony Poroszenko zapowiada szybkie wprowadzenie nowych Opłotów na stan armii, z drugiej rzecznik fabryki deklaruje, że nie ma problemu, by zakład przestawił się na przyśpieszoną produkcję czołgów i transporterów (BTR), tylko... czekają na zamówienia. Znaczący jest krzywy uśmiech Poroszenki wygłaszającego tekst, że ochotnicy przed zimą potrzebują ciepłej bielizny, ale czołgu, czy transportera nie poprowadzą... Pomijając słabość tego tekstu, widać że człowiek nie ma czasu na przeglądanie youtubków z frontu ;)
 
Ciekawy natomiast jest wątek, o ile dobrze zrozumiałem, opracowania stacjonarnej pancernej obrony punktów kontrolnych z wykorzystaniem technologii stosowanej w produkcji wieżyczek czołgów i transporterów. Pośrednio wynika z tego, że niezależnie od aktualnej polityki - Ukraińcy podjęli decyzję w rozbudowie i umacnianiu tychże punktów oraz zmieniania ich w regularne fortyfikacje. Na produkcję pierwszego takiego wsparcia dają sobie do trzech miesięcy.
 
W ostatnim czasie pojawił się szereg materiałów ze stanowisk ukraińskich żołnierzy na donieckim lotnisku, co samo w sobie stanowi najlepszy komentarz do propagandowych tez o tym, że znajdują się w okrążeniu "separatystów". Wybrałem krótki reportaż kanału TSN, którego dziennikarza spadochroniarze z 79 brygady powietrznodesantowej zabrali z zaplecza na pierwszą linię - do ruin nowego terminala
 
 
Nie widać specjalnego stresu u obrońców. Można odnieść wrażenie, że przyjęli taktykę ciągłego przemieszczania się w ruinach i kąsania z zaskoczenia. Żadnej ufortyfikowanej twierdzy, itp. Dziennikarz informuje, że utrzymują stary terminal oraz większą część nowego.

Poza tym wydają się potwierdzać informacje o tym, że co najmniej dwukrotnie otrzymali rozkaz, by się wycofać, ale z powodu ochotników, którzy odmówili, regularne oddziały również zostały. Z formacji ochotniczych są tam przede wszystkim weterani tej wojny z "Dnipro-1" oraz banderowcy z "Prawego Sektora" oraz batalionu "OUN" operujący na zasadach partyzantki nie podlegającej MON, czy MSW.
 
A tu materiał z pozycji "separatystów". Zwraca uwagę bolszewik w furażerce z czerwoną gwiazdą (pierwszy od lewej)
 
 
oraz ostrzeliwanie ukraińskich pozycji z cywilnych mieszkań i wycofywanie się.
 
Właśnie w materiałach z lotniska szerzej pojawiła się nowa odznaka po stronie ukraińskiej
 
 
To jednak nie batalion, tylko ogólna odznaka ukraińskiej partyzantki poza strukturami państwa: ukraiński opór. Dosłownie: "ukrop" - koperek, stąd taki znak graficzny Ciekawa dość ironiczna reakcja na jedno z określeń Ukraińców przez Rosjan ("ukropy", "ukry").
 
"Rozejm" trwa.
 

14 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. A ZAWODOWE PAŃSTWOWE WOJSKO...

Fatalny wywiad, brak centrum dowodzenia. Ukraińcy znaleźli winnych rzezi w "kotle iłowajskim"



Do tragedii sił rządowych Ukrainy w tzw. kotle iłowajskim
doprowadziły „fundamentalne problemy z organizacją obrony państwa”,...
czytaj dalej »

Do tragedii sił rządowych Ukrainy w tzw. kotle
iłowajskim doprowadziły „fundamentalne problemy z organizacją obrony
państwa”, nieodpowiednie działania ówczesnego ministra obrony i szefa
sztabu generalnego oraz fakt, że w kraju nie wprowadzono stanu
wojennego. Tak brzmią ogłoszone w poniedziałek w Kijowie wstępne wnioski
komisji śledczej parlamentu Ukrainy, która bada przyczyny tragedii.

Pod koniec sierpnia w okolicach miasta
Iłowajsk na wschód od Doniecka oddziały ukraińskie zostały otoczone
przez przeważające siły separatystów i wojska Federacji Rosyjskiej,
ponosząc ogromne straty.

Oficjalny bilans strat nie jest dotychczas znany, ale - według
komisji - zginęło ponad 300 żołnierzy. Prokurator generalny Ukrainy
Witalij Jarema mówił we wrześniu, że w kotle zginęło co najmniej 200
ukraińskich wojskowych. Ministerstwo Obrony Ukrainy podawało, że w
bojach wokół Iłowajska zabitych zostało 108 żołnierzy. Media piszą
jednak, że ofiar mogło być o wiele więcej.

- Ogólna liczba ofiar,
rannych, zmarłych w wyniku odniesionych ran i zaginionych we wszystkich
epizodach iłowajskiej tragedii wynosi blisko 1000 osób - oświadczył
deputowany Andrij Senczenko, który kieruje pracami komisji
parlamentarnej.

Z jej wstępnego raportu wynika, że do wydarzeń pod
Iłowajskiem doszło w następstwie szeregu zaniedbań: nie wykonywano
przepisów ustawy o obronności i nie ogłoszono stanu wojennego, nie
powołano jednego centrum dowodzenia obroną państwa, a w wyniku tego „nie
wprowadzono w życie strategicznego planu użycia Sił Zbrojnych i innych
formacji obronnych (…) w celu odparcia agresji militarnej przeciwko
Ukrainie”.Wcześniej ukraiński generał rezerwy i szef Centrum Wymiany Jeńców w
Kijowie Wołodymyr Ruban informował, że po walkach pod Iłowajskiem do
niewoli u prorosyjskich rebeliantów trafiło aż 680 ukraińskich
wojskowych.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

2. Spokojnie i po kolei

Choc tylko pobieznie. Sprawa zasluguje na glebsze analizy, a nawet studia. Tak czy inaczej, od czegos wypada zaczac:
1. Demonstracja miejscowego Automajdanu w sile okolo 20 samochodow oznacza poparcie okolo 100 tys. Wedlug standardow kanadyjskich, jedenlist do redakcji przejklada sie na 5 tys. opinii czytelnikow.
2. Przejscie z poziomu batalionu do pulku jest ciekawe i trzeba bedzie sie temu przygladac. Przyjmijmy za podstawe liczebnosc batalionu za 700 zolnierzy, a pulku - 2100 zolnierzy. Jak rozumiem batalion "Azow" nigdy nie liczyl 700 osob. To bylo zwykle okolo 400 osob.
3.Przypadek "Grega" fenomenalny! Nadaje sie do rozpowszechniania w kulturze masowej jako ukrainski RAMBO! I to prawdziwy.
4. No wlasnie, co z T-84 OPLOT-jedna z najlepszych maszyn swiata. Na filmiku tanczy on, jak lata moja marynara! Pare innych pieknisi z 10 najlepszych czolgow swiata, to wlasciwie tez takie miglance na pokaz. W zwiazku z tym nie dajmy sie nabierac na rozne bajeczne polskie konstrukcje, ktore zrobia zacmienie Slonca! Spoko! Spoko!
A jezeli taki Oplot kosztuje tylko pare milionow dolarow, to jakis patrityczny miliarder moglby przeciez zafundowac sobie przynajmniej z batalion.
CDN

avatar użytkownika Tymczasowy

3. Ciag dalszy, ktory nastepuje

5. Sugestia z reportazu z lotniska w Doniecku jakos mnie zastanawia. Po pierwsze, zdrajca byl przystojniak, szef MON, ale tez i szef sztabu. Ilu ich?
A teraz niby jakas zdrada znow byla i bojcy z gwardyjskich batalionow zapobiegli? Od iluz to dni szefem MON-u jest byly szef batalionow gwardii ochotnikow?
6.Ja bylbym bardzo wstrzemiezliwy z ciulaniem roznych znakow, symboli i wypowiedzi roznych ludzi. To jeszcze za malo na szersze analizy roznych sil, ruchow, prawie poziomu geopolityki. Tak dmuchajac mozna wzniesc wydumany balon do startosfery.Ludzie w takich sytuacjach rozne rzeczy robia i mowia, a takze na mundur przyczepiaja.
7. Ciagle sie upieram, ze intensywnosc walk nie jest nadzwyczajna. Nie biore pod uwage skali Wielkiej Wojny. To inna planeta. Nawet mniejsza planeta, czyli WWII przynosila wielokrotnie przyklady, gdzie liczba jednego tysiaca utraconych zolnierzy w bitwie, to male piwo. Przeciez mowie nie tylko o zabitych i trzykrotnie wiecej ranionych (przecietna), ale i o tych ktorzy sie poddali.
Dla przykladu, w Stalingradzie mielono cala swieza dywizje w ciagu jednej doby. Prosze sobie policzyc.
WYRAZY SZACUNKU ZA WYKONANA PRACE CZYNIACA NASZA STRONE INTERNETOWA JESZCZE BARDZIEJ INTERESUJACA.

avatar użytkownika Foxx

4. Maryla

Jednym słowem potwierdziły się wszystkie zarzuty komendantów ochotniczych batalionów.

avatar użytkownika Foxx

5. Tymczasowy

Dzięki za dobre słowo. Dwie kwestie.

Liczebność batalionu. Ostatnie straty ponieśli w "kotle iłowajskim" w sierpniu - 6 os. W maju, gdy było ich kilkudziesięciu, musieli odtworzyć połowę stanu, chociaż już wyzwalając Mariupol w czerwcu musiało ich być co najmniej 200 (patrząc na filmy z kolumną kamazów z przepełnionymi pakami oraz nieustaloną liczbą osobówek).

Od czerwca, co miesiąc na placu sofijskim w Kijowe składa przysięgę kolejna grupa po miesięcznym szkoleniu w trzech działających równocześnie ośrodkach (Charków, Połtawa, Mikołajew). Przedwczoraj była to setka nowych "azowców"

Na demonstracji 14.10. obecni byli żołnierze odpoczywający na rotacji w Kijowie (kamuflaż) oraz szkolący się elewi (na czarno)

Każdy może ich liczbę oszacować samodzielnie.

Ok. stuosobowa kompania stacjonując w ich ośrodku szkoleniowym pełni w Charkowie służbę milicyjną. Patrole zwiadu na obszarze między Mariupolem a Nowoazowskiem liczą po 30-50 os. (zdjęcie jednego z nich w notce). W Mariupolu mają sotnię artylerii oraz lazaret. Obsadzają punkty kontrolne na trzech liniach obrony wokół Mariupola. Pod miastem od września szkolą dwa nowe na razie kilkudziesięcioosobowe bataliony miejscowych ochotników podległe dowódcy "Azowa" - "Mariupol" oraz przeznaczony do antyartyleryjskiej dywersji "Św. Maria". Niżej reportaż o drugim z nich.

Jak by nie liczyć, nie sumuje się to w 400 ;)

Druga sprawa - odznaka. Dla mnie to warta odnotowania socjologiczna ciekawostka, wyraz dystansu do sytuacji oraz jakiś pomysł by oddziały partyzanckie jakoś organizować. Nic więcej.

avatar użytkownika Lancelot

6. Autor

W Doniecku wczoraj walnęło i ciut nie zmiotło posiedzenia władz DNR ruskie podali że to "Toczka U" a jak się okazuje to partyzantka antyDNRowska wysadził słkady terrorystów
uśmiałem się jak to całe gierojstwo padało pod stoły a czeka ich jeszcze więcej fajerwerków:


Pzdr ;)

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika Foxx

7. Lancelot

Dzięki za info :) Pozdrawiam również.

avatar użytkownika Lancelot

8. Zapomniałem linka wstawić

Nie wiem dlaczego edytor komentarzy tak szybko blokuje edycję wstawiam więc link:
http://www.62.ua/news/646513

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika Lancelot

9. Cud w Doniecku

Mała dziewczynka idąca w kierunku wejścia na stadion w Doniecku o mały włos nie zginęła w wyniku wybuchu do jakiego wczoraj doszło w Doniecku padający z wysokości parutonowy pakiet szkła zespolonego upadłu tuż, tuż obok przechodzącej dziewczynki, która upadła na ziemię, ale zobaczcie sami:

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika Maryla

10. LWÓW - WARSZAWA WSPÓLNA SPRAWA! Z FORUM LEGIJNEGO

Delegacja naszej grupy udająca się do Kijowa na mecz Ligi Europy Metalist - Legia, odwiedziła po drodze Lwów, a w nim między innymi Cmentarz Łyczakowski i Cmentarz Orląt Lwowskich. Zabraliśmy ze sobą 2 wiązanki w barwach narodowych, których zwieńczeniem była treść zawarta na szarfach: " Bohaterskim Powstańcom - kibice Legii Warszawa " (w hołdzie Powstańcom Styczniowym), a także " Kibice Legii Warszawa - Obrońcom polskiego Lwowa (w hołdzie Orlętom Lwowskim). Ponadto odwiedziliśmy miejsca pochówku postaci wszystkim znanym przede wszystkim z literatury (m.in. Marii Konopnickiej, Gabrieli Zapolskiej czy Władysława Bełzy) zapalając znicze i składając kwiaty. Pamiętajmy o naszych korzeniach i dbajmy o tożsamość narodową, niezależnie od obecnych granic i tendencji politycznych.
Przede wszystkim jednak chcielibyśmy bardzo serdecznie podziękować polskiemu przewodnikowi (rodowitemu Lwowiaki od 4 pokoleń) i Towarzystwu Opieki nad Grobami Wojskowymi we Lwowie za oprowadzenie nas i opiekę duchową. Wszystkim polecamy choć raz w życiu wybrać się do Lwowa i odwiedzić wszystkie miejsca przepełnione polskim duchem, gdyż robi to niesamowite wrażenie i wzmacnia duchowo.
LWÓW - WARSZAWA WSPÓLNA SPRAWA!

Zdjęcia możecie zobaczyć na naszym fan pagu: https://pl-pl.facebook.com/pages/Leg...75115085901454



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

11. Niezwyciezona Laro Croft

Pewnie, ze tak!

avatar użytkownika Maryla

12. :) niemiecki ONET i lewactwo insze nadaje, vide wyżej

Ukraińskie media są oburzone zachowaniem kibiców Legii Warszawa w Kijowie. Fani stołecznego klubu jeszcze przed meczem Ligi Europy z Metalistem Charków mieli napaść na komentatora transmitującej spotkanie telewizji Futbol 1.Jak informuje serwis Obozrevatel.com, do zdarzenia doszło kilka godzin przed rozpoczęciem spotkania w centrum Kijowa. Napastnicy zabrali komentatorowi Kiryłowi Krutorogowi szalik Metalista i zachowywali się agresywnie w stosunku do napotkiwanych przechodniów.Ukraińców dodatkowo oburzyło, że już podczas meczu kibice Legii na swoim sektorze wywiesieli flagę z napisami "Wilno" oraz "Lwów" na tle biało-czerwonych barw, sugerując, że te tereny należą do Polski.

W samym meczu górą była Legia Warszawa, która wygrała z Metalistem 1:0 (1:0) po trafieniu Ondreja Dudy. Mistrzowie Polski po trzech spotkaniach mają na swoim koncie komplet punktów i są o krok od awansu do 1/16 finału Ligi Europy.
http://eurosport.onet.pl/pilka-nozna/liga-europy/ukrainskie-media-kibice...

Skandal po meczu Legii Warszawa z Metalistem Charków. Polsce kibice na stadionie w Kijowie wywiesili baner z przesłaniem, że Wilno i Kijów to polskie miasta, a wcześniej „zaszokowali” Ukraińców swoim zachowaniem na Majdanie. „Wstyd dziś być Polakiem w Kijowie” – napisał korespondent Polskiego Radia Piotr Pogorzelski

Z wojną w tle
Legia wygrała z Metalistem, ale to nie o wyniku mówi się najwięcej. Wiadomo było, że mecz ze względu na sytuację polityczną na Ukrainie będzie miał podtekst, ale chyba nikt nie spodziewał się, że Polacy i Ukraińcy będą ustawiali po przeciwnych stronach barykady. Z pierwszych komentarzy wynika jednak, że tak się stało. Głównie za sprawą jednej z flag, która pojawiła się na trybunie fanów warszawskiego klubu.

Na biało-czerwonym tle kibice umieścili nazwy Wilna i Lwowa, co zostało odebrane jak komunikat: „Te miasta są polskie”. Już wcześniej pisaliśmy, że w środowisku kibicowskim często pojawiają się żądania zwrotu Kresów Wschodnich, ale teraz, kiedy jedność terytorialna Ukrainy jest poważnie zagrożona, taki przekaz jest dodatkowo kontrowersyjny.

„Jakie porcje wrażliwości trzeba było sobie amputować, by w kraju ogarniętym permanentną żałobą, po tych, którzy w nierównej walce próbowali przeciwstawić się agresji obcego mocarstwa, wywieszać flagę o polskim Lwowie? Rozumiem, że ci, którzy zarzucili na kijowski stadion biało-czerwoną płachtę z haniebnym napisem, chętnie przystaliby na słynną już propozycję Putina” – napisała po meczu blogerka serwisu Polityka.pl Katarzyna Kwiatkowska-Moskalewicz, która przez kilka lat mieszkała na Ukrainie.

Na baner zwróciło też uwagę wielu Ukraińców. O sprawie poinformowała m.in. strona internetowa klubu Dynamo Kijów. „W oczywisty sposób fani zadeklarowali, że te terytoria należą do Polski” – napisano. W tekście gest kibiców Legii określa się jako prowokację. Z kolei na Twitterze zdjęcie flagi opublikował Jegor Łupan, były kandydat na prezydenta Ukrainy.

Jak się okazuje, transparent kibiców Legii może również posłużyć do celów propagandowych. Rosyjskojęzyczny portal antfashist.com tropiący ukraińskich (i nie tylko) faszystów napisał, że nie pierwszy raz w Polsce pada postulat rewizji granic. „Pragnienie zemsty i odzyskania rdzennie polskich ziem jest silne, niezależnie od oficjalnej polityki kraju” – stwierdził autor artykułu, na „dowód” załączając m.in. to zdjęcie.

Breslau we „Wrocku”
Sympatycy Legii o transparencie dyskutują na facebookowym profilu klubu. Zdania są podzielone. Jedni dziękują, komentują, że "prawidłowo" i że Lwów i Wilno to rzeczywiście polskie miasta. Inni są oburzeni. "Ciekawe, jak by się wam podobały napisy Breslau und Danzg w niemieckich barwach we Wrocku", "I po cholerę jechać do Kijowa z takim banerem? Emocji wam mało", "Putin byłby dumny" – piszą.

Przedstawiciele klubu póki co nie zareagowali. Rzeczniczka Legii Izabela Kuś w rozmowie z naTemat stwierdziła, że "na razie" nie zamierza tej sprawy komentować. Dodała, że klub wie o tym, iż taki baner wywieszono.

Kibiców broni Marcin Siembida, prezes Stowarzyszenia Razem dla Kresów (w maju kandydował z list Ruchu Narodowego do Parlamentu Europejskiego). Jak twierdzi, flaga to po prostu "nawiązanie do historii, nic więcej". – Jeśli ktoś zobaczy flagę, to dowie się, że Lwów był Polski, Wilno też. Tylko dla nieuka, dla leminga, może ona oznaczać coś innego. Legia zawsze wiesza taką flagę przy okazji ważnych meczów, gdzie podkreśla się patriotyzm – komentuje dla naTemat.

– Lwów to polskie miasto, które dzisiaj leży w granicach Ukrainy. Tam jest wiele polskich elementów, a Polacy mają się naprawdę źle, banderyzm rośnie. Trzeba zwracać na to uwagę, skoro polskich rząd nie chce się tym zająć – dodaje.

Taka argumentacja nie przekonuje publicystki "Polityki".

Katarzyna Kwiatkowska-Moskalewicz

Dobrze, że delegacja Legii złożyła kwiaty w „miejscach pamięci” w okolicach kijowskiego Majdanu i stadionu Dynama. Szkoda, że warszawski klub nie potrafi wpłynąć na swoich kiboli, którzy w nienawiści wobec Ukrainy mogliby konkurować z najzacieklejszymi „putinowcami” z Rosji, co wczoraj w Kijowie po raz kolejny udowodniono ponad wszelką wątpliwość.

Pijani na Majdanie
Mniej zaskakujący jest fakt, że polscy kibice wywołali kontrowersje swoim zachowaniem poza stadionem. "Na Majdanie już po południu pijani legioniści, latające butelki i przyśpiewki" – donosił w dniu meczu Piotr Pogorzelski, dziennikarz Polskie Radia.

"Wykrzykiwali pijani na Majdanie, nie zważając na miejsce, gdzie zaledwie kilka miesięcy temu ludzie ginęli od kul. Zaszokowani Ukraińcy pytali obecnych w Kijowie Polaków, skąd w warszawskich kibolach tyle agresji (i chamstwa, dodałabym). Jeszcze kilka takich wizyt i dobre zdanie o Polsce zostanie nad Dnieprem niechybnie nadszarpnięte" – pisze Kwiatkowska-Moskalewicz.
http://natemat.pl/121431,wilno-i-lwo...tyd-dla-polski
Transparent kibiców Legii podczas meczu na Ukrainie. "Żądanie rewizji granic"


Taki transparent wywiesili kibice Legii podczas meczu w Kijowie. Zdjęciem na oficjalnym profilu na Facebooku pochwaliła się Legia Warszawa

Czy z pozoru wyglądający niewinnie
transparent wywieszony na meczu może wywołać niesmak i służyć do
politycznej, propagandowej rozgrywki między kilkoma krajami. Może. Jeśli
wywieszają go kibice Legii, rzecz dzieje się na Ukrainie, a Polacy
twierdzą, że Lwów i Wilno to... polskie miasta.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,16854764,Skandal_podczas...

Jeszcze na dobre nie opadły emocje po
zaskakującym oświadczeniu b. szefa MSZ, a obecnego marszałka Radosława
Sikorskiego o tym, że prezydent Putin proponował premierowi Tuskowi
rozbiór Ukrainy - a mamy kolejne napięcie w delikatnych stosunkach
polsko-ukraińsko-rosyjskich. Wprawdzie Sikorski przyznał się, że
wszystko mu się pomyliło, ale okazuje się, że oliwy do ognia postanowili
teraz dolać kibice Legii.




komentarz kibola

Ja pierdole...
Najpierw człowiek się denerwuję, że po świecie chodzą tacy ludzie jak
Pan "korespondent Polskiego Radia Piotr Pogorzelski" i żyjąca w swoim
własnym świecie Pani Katarzyna Kwiatkowska-Moskalewicz, ale później
przychodzi już tylko śmiech. Pożyteczni idioci...

---------------------------------------

wpolityce

Podczas meczu Ligi Europejskiej Metalista Charków z Legią Warszawa na trybunach było słychać różne antyrosyjskie hasła do których przyłączyli się Polacy.

Na stadionie Dynama Kijów kibice zaczęli skandować „Ruska k…a”. Gdy hasło wykrzykiwali kibice Legii na widowni słychać było głośne brawa.


Fot. Twitter/FotoPyk
Fot. Twitter/FotoPyk

Warto dodać, że przed spotkaniem delegacja mistrzów Polski złożyła kwiaty pod kolumnadą przy stadionie Dynama Kijów, gdzie ubiegłej zimy stały barykady Euromajdanu.

Mecz zakończył się wygraną Legii Warszawa 1:0.

MG/kwiatkowska.blog.polityka.pl

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

13. legioniści żurnalistom:)

http://forum.legionisci.com/showthread.php?t=15425
Dublin to polskie miasto – taki transparent wywiesili w Dublinie kibice reprezentacji. „Wstyd dla Polski”


Skandal po meczu Polski z Irlandią. Polscy kibice na stadionie w
Dublinie wywiesili baner z przesłaniem, że Dublin to polskie miasto, a
wcześniej „zaszokowali” Irlandczyków swoim zachowaniem w centrum. „Wstyd
dziś być Polakiem w Dublinie” – napisał korespondent Polskiego Radia
Rafał Zapalarski.



Z kryzysem w tle

Polska wygrała z Irlandią, ale to nie o wyniku mówi się najwięcej.
Wiadomo było, że mecz ze względu na sytuację ekonomiczną w Irlandii
będzie miał podtekst, ale chyba nikt nie spodziewał się, że Polacy i
Irlandczycy będą się ustawiali po przeciwnych stronach barykady. Z
pierwszych komentarzy wynika jednak, że tak się stało. Głównie za sprawą
jednej z flag, która pojawiła się na trybunie fanów naszej
reprezentacji.



Na biało-czerwonym tle kibice umieścili nazwę Dublin, co zostało
odebrane jak komunikat: „To miasto jest polskie”. Już wcześniej
pisaliśmy, że w środowisku kibicowskim często pojawiają się żądania
aneksji Prowincji Zachodniej Polskiej, ale teraz, kiedy pojawił się
casus Kosowa i Krymu, taki przekaz jest dodatkowo kontrowersyjny.



„Jakie porcje wrażliwości trzeba było sobie amputować, by w kraju
ogarniętym kryzysem, którego mieszkańcy z zazdrością mogą jedynie
patrzeć na sukces Polski, który stał się możliwy podczas 7-letnich
rządów Donalda Tuska, wywieszać flagę o polskim Dublinie? Rozumiem, że
ci, którzy zarzucili na dubliński stadion biało-czerwoną płachtę z
haniebnym napisem, chętnie położyliby swoje łapska na całej wyspie” –
napisała po meczu blogerka serwisu Paralityka.pl Krystyna
Bławatek-Smith, która przez kilka lat mieszkała na Tallaght. (Narzeka
też, że polscy kibice śpiewali „What’s the story mate”, ale na tę
przyśpiewkę kibice rywali zareagowali entuzjastycznie – brawami).



Na baner zwróciło też uwagę wielu Irlandczyków. O sprawie poinformowała
m.in. strona internetowa klubu Twisted Peppers . „W oczywisty sposób
fani zadeklarowali, że te terytoria należą do Polski” – napisano. W
tekście gest kibiców Polski określa się jako prowokację.



Kibiców broni Krzysztof Jarzyna, prezes Stowarzyszenia Razem dla Wysp.
Jak twierdzi, flaga to po prostu „nawiązanie do teraźniejszości, nic
więcej”. – Jeśli ktoś zobaczy flagę, to dowie się, że Dublin jest
Polski, Londyn też. Tylko dla nieuka, dla leminga, może ona oznaczać coś
innego. Reprezentacja zawsze wiesza taką flagę przy okazji ważnych
meczów, gdzie podkreśla się patriotyzm – komentuje dla naCotopoco.



– Dublin to polskie miasto, które jeszcze leży w granicach Irlandii. Tam
jest wiele polskich elementów, a Polacy mają się naprawdę dobrze,
emigracja rośnie. Trzeba zwracać na to uwagę, że polski rząd aktywnie
wspiera ten proces – dodaje.



http://www.zelaznalogika.net/dublin-...yd-dla-polski/

Dublin to popierdółka...



Rewizjoniści chcą odzyskać Berlin:







Londyn:





a nawet Nowy Jork







Podobno we wszystkich tych miastach działa już rewizjonistyczna agentura..


Obrzydliwi rewizjoniści nie chcą poprzestać na zajmowaniu miast bogu
ducha winnych banderowców, komunistów i homoseksualistów. Pragą także w
nikczemny sposób ukraść klub!! Biedni Hiszpanie nie wiedzą o tym
faszystowsko-nazistowskim spisku!

"Nigdy Więcej" - wiecie co z nimi zrobić!!
















Tajemnica wywieszenia flagi (prawie) wyjaśniona



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

14. UEFA ukarze Legię za


UEFA ukarze Legię za kontrowersyjną flagę? "Ten donos jest absurdalny"

UEFA ukarze Legię za kontrowersyjną flagę?  "Ten donos jest absurdalny"
Kibice Legii mogą nie zobaczyć na żywo kolejnych sukcesów swojego klubu w europejskich pucharach.
zobacz więcej »


Fałszywa depesza rosyjskiej agencji idzie w świat: Masowy grób na Ukrainie. Zgwałcono i zabito 286 kobiet

Informację podała wczoraj kontrolowana przez Kreml
agencja Ria Novosti. Dziś Aleksander Zacharczenko, który rzekomo miał ją
przekazać, twierdzi, że niczego takiego nie mówił. Ale wiadomość już
poszła w świat.




Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl